piotrek0m 05.04.2017 18:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Kwietnia 2017 Dlaczego nie mam porównywać wynajmowania domu z budową domu? Przecież rozmawiamy we wątku o hipotetycznej budowie domu. Piotrek0m też pisze o kredycie na dom. Tak, to nie ma sensu. Zapewnić potrzeby mieszkaniowe może niewielkie mieszkanko. Posiadanie domu to inny rodzaj potrzeb. Dla wielu ludzi dom jest drugą nieruchomością - pierwszą kupują jako młode małżeństwa ... po paru latach dorabiania się decydują się na dom, lub większe mieszkanie. Oczywiście są sytuacje jakie spotyka się na wsiach, gdzie na polu rodziców budują się po sąsiedzku dzieci. W dużych miastach takiej możliwości nie ma. ps. W okolicznych wsiach są liczne szeregówki... 95 % mieszkańców kupuje je na kredyty. Są to ludzie przyjezdni. Z drugiej strony ciekawe, dlaczego nie mogą im pomóc rodzice, czyżby niczego się nie dorobili?. Na zachodzie majątki się dziedziczy i wypracowuje przez pokolenia.U nas drugie pokolenie zaczyna od zera... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zagurski 05.04.2017 18:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Kwietnia 2017 Przywiązanie "do ziemi" pochodzi raczej z tradycji wiejskiej (a przed wojną Polska była krajem wiejskim) i prawdopodobnie została utrwalona w czasie rozbiorów (gdzie ziemia była powiązana z polskością) Polska przed wojną miała tylu intelektualistów, jak żadne inne państwo ościenne. Żeby znaleźć coś "w podobie", to trzeba byłoby udać się do Francji. Polacy byli szlacheckim i mądrym narodem. Natomiast - siłą rzeczy - musieli w narodzie być też i wieśniacy, czego jesteś dobitnym przykładem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 05.04.2017 20:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Kwietnia 2017 (edytowane) Zagurski - niestety, to co piszesz jest niezgodne z faktami historycznymi. To raczej romantyczna wizja w stylu "dawniej było lepiej". W okresie międzywojennym ludność wiejska stanowiła 73 % ludności kraju (spis ludności z 1931 roku). "Liczba ludności rolniczej w okresie międzywojennym zwiększyła się o 18,5%". M. Mieszczankowski, Struktura agrarna Polski międzywojennej, Warszawa 1960, s. 310. "W województwach zachodnich dominowały duże gospodarstwa chłopskie, tylko takie bowiem mogły w XIX w. skutecznie przeciwstawić się polityce pruskiego zaborcy dążącego do przejęcia polskiej własności". M.Machałek, Przemiany polskiej wsi 1918-1989, Szczecin, 2013, s 59 I problemy z poziomem kształcenia:http://ciekawostkihistoryczne.pl/2013/01/06/glupi-jak-przedwojenny-student/ I o polskim pędzie do posiadania ziemi:http://www.miesiecznik.znak.com.pl/6842012z-prof-jackiem-wasilewskim-o-genealogii-polskiego-spoleczenstwa-rozmawia-marta-duch-dyngoszjestesmy-potomkami-chlopow/ W tym wywiadzie określono ilość przedstawicieli inteligencji na 3-6% ogółu społeczeństwa. Wikipedia uściśla że połowa inteligencji przedwojennej była narodowości żydowskiej (i została wyniszczona przez Niemców) Szlachta ziemiańska to 0,3 % ogółu społeczeństwa. Tutaj strona IPN o strukturze społecznej II RP:http://www.polska1918-89.pl/spoleczenstwo-ii-rzeczypospolitej,22.html I znalazłam jeszcze omówienie wyników badań statystycznych przeprowadzonych w 1921 i 1931 roku (Piotr Stańczyk, Uniwersytet Wrocławski): "Głównym źródłem danych statystycznych były wyniki spisów ludności w latach 1921 i 1931. Na podstawie materiału empirycznego stwierdzono, iż dominującą pozycję w strukturze ludności według poziomu wykształcenia stanowiło wykształcenie początkowe – łącznie 37,5% ogółu ludności w wieku 15 i więcej lat; osoby z wykształceniem wyższym stanowiły 0,7% (1921 rok). " "Na podstawie wyników spisu ludności przeprowadzonego w 1921 roku, biorąc pod uwagę zbiorowość osób w wieku 15 lat i więcej, stwierdza się, że 33,4% ogółu lud-ności w tym wieku nie potrafiło czytać. Spośród pozostałych mieszkańców dominu-jącą pozycję w strukturze ludności według poziomu wykształcenia stanowiło wykształcenie początkowe, tj. takie, które przypisywano osobom uczęszczającym do szkoły początkowej bądź osobom, które ukończyły mniej niż cztery klasy ogólnokształcącej szkoły średniej (łącznie 37,5%). Znaczny odsetek badanych miał również wykształcenie domowe – 12,7% mieszkańców II Rzeczypospolitej. Według wyników spisu z 1921 roku 3,5% mieszkańców Polski deklarowało wy-kształcenie średnie, a 0,8% – średnie zawodowe i niższe. Do mających wykształce-nie średnie zaliczano takie osoby, które ukończyły cztery klasy szkoły średniej ogól-nokształcącej (humanistycznej, neohumanistycznej, klasycznej, pensji żeńskiej, korpusu kadetów itp.) lub ich większą liczbę, względnie uczęszczały do seminarium nauczycielskiego, wykształcenie zawodowe średnie i niższe rozumiano wówczas jako uczęszczanie do szkół zawodowych rolniczych, rzemieślniczych, na kursy aku-szeryjne, aptekarskie, buchalteryjne itp. Osoby z wykształceniem wyższym stanowiły 0,7% ogólnej liczby ludności w wieku 15 lat i więcej. Zgodnie z przyjętą w czasie spisu metodologią do mających wykształcenie wyższe zaliczono osoby, które kształciły się w wyższych zakładach naukowych bez względu na specjalność, przy czym nieukończone wykształcenie zawodowe lub wyższe liczono razem z wykształceniem ukończonym. " Edytowane 5 Kwietnia 2017 przez Elfir Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 05.04.2017 21:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Kwietnia 2017 ps. W okolicznych wsiach są liczne szeregówki... 95 % mieszkańców kupuje je na kredyty. Są to ludzie przyjezdni. Z drugiej strony ciekawe, dlaczego nie mogą im pomóc rodzice, czyżby niczego się nie dorobili?. Na zachodzie majątki się dziedziczy i wypracowuje przez pokolenia.U nas drugie pokolenie zaczyna od zera... Moi rodzice stracili prawie wszystkie oszczędności z okresu PRL w czasie galopującej inflacji lat 90-tych. Tyle tylko, że zdążyli wykupić mieszkania spółdzielcze i komunalne w rodzinie. Potem startowali od zera. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kemotxb 05.04.2017 21:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Kwietnia 2017 To jaki masz problem? Skoro naprawdę tak uważasz dlaczego nie sprzedasz domu i nie wynajmiesz czegoś? Nie mam problemu, miałem już i dom i mieszkanie i znów buduję dom, nigdy nie wynajmę mieszkania bo dla mnie mieszkanie w bloku to wszędobylska patologia, ciągły hałas, imprezy, walenie drzwiami, smród i brud na klatce schodowej, brak miejsca na cokolwiek. Mieszkanie to tylko pit stop - zjechać na chwilę, przycupnąć ale prawdziwie mieszka się tylko w domu, wolno stojącym, na średniej działce, w spokojnym miejscu, ale nie odludziu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
surgi22 05.04.2017 21:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Kwietnia 2017 Wynajmowanie mieszkania to też rodzaj uzależnienia i spłacania kredytu - ale nie swojego tylko dewelopera czy innego właściciela mieszkania . W czyim interesie jest propagowanie wynajmu zamiast budowy własnego mieszkania czy domu ??? Najemców czy wynajmujących ?? Oczywiście należy mierzyć siły na zamiary i rozważnie brać kredyty ale długotrwały najem nie jest niczym innym jak spłacaniem kredytów właścicieli nieruchomości. Ps. brednie kolegi piszącego o tym jak to fajnie wynajmować mieszkanie i zmieniać samochody co 2-3 lata ( czyli wtedy gdy jest największa utrata przez nie wartości - 30-50% ) może kupić tylko ,,ciemny lud'' . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
piotrek0m 06.04.2017 04:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Kwietnia 2017 Ps. brednie kolegi piszącego o tym jak to fajnie wynajmować mieszkanie i zmieniać samochody co 2-3 lata ( czyli wtedy gdy jest największa utrata przez nie wartości - 30-50% ) może kupić tylko ,,ciemny lud'' . Wyobraź sobie, że są osoby które zmieniają samochody co 2-3 lata (lizingowcy) lub co 5 lat (działalność gospodarcza) . Oddajesz w salonie w rozliczeniu i wyjeżdżasz nowym. Amortyzacja auta trwa właśnie 5 lat. Nie mierz innych swoją miarą, nikt nikomu nie zabrania zakładania działalności i korzystania z prawa do amortyzacji samochodu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
e_gregor 06.04.2017 05:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Kwietnia 2017 co do stosunku wynajmu \ zarobków. szwajcaria. 7000-8000 franków zarobki, \ 3000 wynajem Za 3000 to w samym Zuryhu moja znajoma wynajmuje. A to jedno z najdrozszych miast świata. Nie wiem jak gdzie indziej ale dwa pokoje we Wrocławiu poniżej 1500zł+opłaty to trudne zadanie no chyba, że mieszkanie będzie kompletnym syfem przez wiele lat nieremontowanym. Kredyty to zło ale wynajem jest jeszcze gorszy. Aaa - i jeszcze jedna rzecz. Biorąc kredyt dziś np na 1500zł miesięcznie to za 20 lat dalej ta rata będzie wynosiła 1500 (o ile nie wydarzy się coś dziwnego z inflacją) natomiast koszt wynajmu na pewno wzrośnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
piotrek0m 06.04.2017 05:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Kwietnia 2017 Moi rodzice stracili prawie wszystkie oszczędności z okresu PRL w czasie galopującej inflacji lat 90-tych. Tyle tylko, że zdążyli wykupić mieszkania spółdzielcze i komunalne w rodzinie. Potem startowali od zera. Stop, stop ... Napisałem o ludziach obecnie kupujących nieruchomości, mających 25-30 lat, urodzonych w latach 1985-1995. Inflacja była w latach 1989 i 1990. Ich rodzice mieli wówczas jakieś +/- 30 lat. Ich rodzice ciągle pracują (sic) .... czego więc dorobili się od roku 1990 do dzisiaj ? To już zakrawa na niezaradność, żeby przez 30 lat nie odłożyli jakichś pieniędzy i pomóc dzieciom ? Rodziny młodych składają się i pomagają w zakupie pierwszego mieszkania.... niechby złożyli się po 50 tyś ?! Młodzi tez już parę lat są na rynku pracy i powinni mieć odłożone pieniądze. W takiej sytuacji zakup mieszkania za 200 tyś powinien być w zasięgu ręki ?! Rozumiem, że część ludzi ze względu na braki w wykształceniu, nieporadności życiowej w okresie przejściowym nie miała szans na dobry zarobek, ale żeby 100 % ?! Czegoś nie rozumiem ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zyhu 06.04.2017 05:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Kwietnia 2017 Aaa - i jeszcze jedna rzecz. Biorąc kredyt dziś np na 1500zł miesięcznie to za 20 lat dalej ta rata będzie wynosiła 1500 (o ile nie wydarzy się coś dziwnego z inflacją) natomiast koszt wynajmu na pewno wzrośnie. życzę ci, aby była za 20 lat dalej 1500 wiesz co to zmienna stopa ? a dopiero się zacznie. banknot 500 zł już w obiegu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
piotrek0m 06.04.2017 05:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Kwietnia 2017 (edytowane) Nie wiem jak gdzie indziej ale dwa pokoje we Wrocławiu poniżej 1500zł+opłaty to trudne zadanie no chyba, że mieszkanie będzie kompletnym syfem przez wiele lat nieremontowanym. Potwornie się mylisz... 1500 zł we Wrocławiu to 2 pokoje w normalnym standardzie w bloku! Są kawalerki w cenie ok 1000-1200 zł. W tym opłaty. Nie ma już nie remontowych zasyfionych mieszkań. Tak było 15-20 lat temu. W obecnych czasach w zasyfionych mieszkaniach nawet Ukraińcy nie będą mieszkać. Aaa - i jeszcze jedna rzecz. Biorąc kredyt dziś np na 1500zł miesięcznie to za 20 lat dalej ta rata będzie wynosiła 1500 (o ile nie wydarzy się coś dziwnego z inflacją) natomiast koszt wynajmu na pewno wzrośnie. Znowu się mylisz, ceny najmu spadają, ponieważ na rynku pojawiają się nowe nieruchomości na wynajem. W coraz lepszym standardzie, więc te w gorszym standardzie, te w kamienicach - automatycznie tanieją. No i jeszcze średnie zarobki we Wrocławiu to ok 4500 zł brutto. Średnie ... jak ktoś ma fach to zarobi spokojnie 4000-5000 na rękę. Opłaci wynajem i sporo odłoży. Jak zdecyduje się zadomowić, to po paru latach kupi własne mieszkanie na kredyt z dużym wkładem własnym.... przy pomocy rodziców powinien kupić bez kredytu. Edytowane 6 Kwietnia 2017 przez piotrek0m Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zyhu 06.04.2017 06:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Kwietnia 2017 strasznie upraszczacie, strasznie propaganda propaganda i jeszcze raz propaganda poza tym, zapamiętajcie jedno: frankowicze posmakowali tego, co "było kiedyś". panie, frank jest najstabilniejszą walutą, popatrz pan na wykres. tu też, mój znajomy, a to w roku 2002, a to w 2004... to się nie wrati. podejmowanie decyzji inwestycyjnych \ kredytowych na podstawie: a bo mój znajomy już spłacił, to brednia ja mam znajomego, co go auto we frankach wyszło zamiast 40 tys x4 tyle. czemu o tym nie piszecie ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zyhu 06.04.2017 07:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Kwietnia 2017 tak tak, mniej.... jedni płacą mniej, drudzy płaczą w sądach i wskazują klauzule abuzywne.... szkoda, że jak frank był przez jakiś okres na 2-50 to abuzywnych nie było.... to jest właśnie ta mądrość przed którą przestrzegam, ale tu wszyscy pięknie, cudnie, pachnąco Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
piotrek0m 06.04.2017 07:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Kwietnia 2017 tak tak, mniej.... jedni płacą mniej, drudzy płaczą w sądach i wskazują klauzule abuzywne.... szkoda, że jak frank był przez jakiś okres na 2-50 to abuzywnych nie było.... to jest właśnie ta mądrość przed którą przestrzegam, ale tu wszyscy pięknie, cudnie, pachnąco Tak, tak, jest pachnąco w banku jak się kredyt podpisuje, jeszcze kawą poczęstują ! Są osoby, których kredyt we frankach jest więcej warty niż mieszkanie, które go zabezpiecza. Są osoby po rozwodzie mieszkające z razem w skredytowanym mieszkaniu, które z komplikacji nie wyjdą przez lata całe. Jeszcze dygresja - kupując kredyt napędzamy zyski banków, które to banki pieniądze wyprowadzają za granicę. Wynajmując mieszkanie napędzamy kieszeń właściciela, który te pieniądze wyda na rynku wewnętrznym ... kredyty są dla ludzi, ale ja przed nimi przestrzegam i radzę minimalizować za wszelką cenę jego wielkość... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zyhu 06.04.2017 07:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Kwietnia 2017 (edytowane) tak, te franki są tak tańsze, że jasna cholera znam przypadek, że został wzięty kredyt we franku na kwotę X w PLN jest to kwota Y przez 9 lat płacenia, suma kredytu w Y to 3Y, po odjęciu 9 lat to 2Y tańsze jak cholera. się nie dziwie, że frankowcy nie potrafią liczyć i patrzą tylko na pryzmat raty a nie wartości w TEJ chwili, w której np. wchodzi komornik. i jeszcze jedno, bo najeżdzanie na frankowców jest słabe. to już było to się nie wrati. były opcje, wyprowadzono miliardy ( 2008 ) były franki, wyprowadzają miliardy będzie coś znowu innego. nie franki, nie jeny. proszę uważać na złotówki, bo stopy procentowe wcale nie będa na takim poziomie... zapytajcie w banku o oprocentowanie stałe, wyśmieją was a już w ostateczności dadzą na 5 lat. w każdym cywilizowanym kraju, stała stopa jest na okres całościowy ale tu się miliardy wywozi za granicę... i znowu będzie akcja. więc złotówkowicze, powodzenia Edytowane 6 Kwietnia 2017 przez zyhu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 06.04.2017 09:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Kwietnia 2017 (edytowane) Czegoś nie rozumiem ... Na przykład tego, że rodzice nie muszą zarabiać na tyle dużo, by mieć możliwość dzielenia się z dziećmi? Albo że to żaden obowiązek pomagać finansowo dorosłym dzieciom i można pojechać na wymarzone wakacje zamiast dać dzieciom (które w końcu same zarabiają). Tak samo proszę pokaż mi 25-latka, który ma odłożone 50 tyś na mieszkanie. Zaraz po studiach to ile można zarabiać? Nie każdy kończy też kierunki które gwarantują natychmiastowe zatrudnienie i nie mam na myśli tylko humanistów (akurat znani mi humaniści zarabiają bardzo dobrze, ale są po 30-tce, więc mają doświadczenie zawodowe). Znowu się mylisz, ceny najmu spadają, ponieważ na rynku pojawiają się nowe nieruchomości na wynajem. W coraz lepszym standardzie, więc te w gorszym standardzie, te w kamienicach - automatycznie tanieją. . W Kórniku, Śremie, Środzie i Zaniemyślu ceny najmu mieszkania skoczyły gwałtownie - wszystkie wolne lokale o niskim standardzie zajmują Ukraińcy. Wiem, bo szwagier szukał. Koszty najmu wynoszą tyle co za mieszkanie w Poznaniu (1400 zł + opłaty za kawalerkę w której mieszka z partnerką i dwójką dzieci) Edytowane 6 Kwietnia 2017 przez Elfir Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zyhu 06.04.2017 09:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Kwietnia 2017 Tak samo proszę pokaż mi 25-latka, który ma odłożone 50 tyś na mieszkanie. Zaraz po studiach to ile można zarabiać? Nie każdy kończy też kierunki które gwarantują natychmiastowe zatrudnienie i nie mam na myśli tylko humanistów (akurat znani mi humaniści zarabiają bardzo dobrze, ale są po 30-tce, więc mają doświadczenie zawodowe). zawsze mnie dziwiło i w osłupienie wprawiało, jak ktoś nie potrafi zaoszczędzić 50 tys, ale bierze 200 tys na kredyt.... i oddać 370 000... ekonomia made in polsza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 06.04.2017 09:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Kwietnia 2017 (edytowane) Bo mieszkanie/dom potrzebne są w momencie rozwijania się, rozrastania rodziny - czyli w młodym wieku, a nie na emeryturze. Mam do wyboru:- odkładać 1 tyś co miesiąc za zakup domu w przyszłości i płacić 1 tyś za najem (czyli de facto z pensji "tracę" 2 tyś)- płacić 1 tyś rat kredytu - czyli z pensji "tracę" 1 tyś a drugi mogę wydać na wakacje (albo zaoszczędzić na "trudne czasy". Jakoś mi ta druga opcja bardziej pasuje. Edytowane 6 Kwietnia 2017 przez Elfir Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zyhu 06.04.2017 09:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Kwietnia 2017 znowu upraszczanie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
piotrek0m 06.04.2017 09:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Kwietnia 2017 Pokolenie nieumiejących gospodarować własnym budżetem ! Ups.... od wielu lat mamy dobrą sytuację gospodarczą. Praca jest dla wszystkich chętnych. Mamy wolność gospodarczą a otwarcie DG zajmuje 15 minut. Osoby studiujące mogą pracować w trakcie studiów. Osoby po technikach znajdą pracę w przemyśle od ręki i mogą studiować zaocznie ... Nie piszę o możliwościach jakie niesie czasowy wyjazd za granice... Osoby mieszkające z rodzicami mogą odkładać dużą część pensji. Osoby przyjezdne mogą na początku wynajmować pokój za 400 złotych i też sporo odkładać.... Sorry, ale przy prawidłowym prowadzeniu własnej kariery, rozsądnym wyborze szkół, zgodnie ze swoimi możliwościami i rozsądnym wydawaniu pieniędzy - osoba w wieku lat 30 powinna mieć zgromadzony kapitalik. Do tego współmałżonek powinien mieć kapitalik. Nie wszyscy rodzice chcą pomagać, ale część na pewno chce pomagać... a tymczasem 95 % szeregówek sprzedaje się na kredyty ... o czym to świadczy... ... ktoś kto nie potrafi budować własnego kapitału ma niby móc spłacać dużo droższy kredyt ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.