Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Ogrzewanie kablami 2017


Kaizen

Recommended Posts

Pytanie, czy faktycznie wśród urzędników nikt się nie skapuje. Wolałbym nie być tym wyjątkiem od reguły, któremu właśnie pokapują się w papierach.

@Kaizen: twierdzisz, że szansa na wnikanie w szczegóły jest bliska zeru. Myślisz, że wśród tysięcy budujących co roku nikt nie wnika w te papiery? Zastanawiam się, czy to wynika z ich lenistwa, niewiedzy, czy też zaufania do konstruktorów. Ja gdybym był konstruktorem, nie chciałbym się "podkładać" i wpisywać liczby "z czapy". W końcu to świadczyłoby o moich kwalifikacjach. Dlatego sądzę, że konstruktorzy jednak liczą (choćby w przybliżeniu) PCHE.

 

Pozostanę więc chyba przy polecanych klimatyzatorach. Nie muszę ich w końcu odpalać do grzania, a latem mogą się bardzo przydać :)

Dziękuję wszystkim za cenne uwagi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Dorzuć bio kominek jak musisz.

Biokominek o ile wiem daje znikome wartości ciepła. Nie wiem, czy w ogóle da się to wpisać jako źródło ogrzewania.

 

Z bezkominowych systemów pozostają chyba tylko solary. Działają efektywnie pół roku w zakresie cwu, więc ich użyteczność w stosunku do ceny jest IMO raczej taka sobie... ale są dotacje.

Teraz próbuję sam siebie przekonać do kominka, na wypadek apokalipsy zombie dobrze mieć alternatywne ogrzewanie... ale nie po to tak bardzo starałem się zaplanować jak najmniejszy (acz jeszcze wygodny) i energooszczędny domek, żeby teraz pakować do salonu kloca, z którego pewnie nawet nigdy nie skorzystam... no może najmniejszą najprostszą kozę i wywalić komin przez ścianę?

Solary dla mnie porażka. Tylko grzanie wody, co można zapewnić wieloma innymi sposobami, a na dachu te rury wyglądają kiepsko.

PC, choć kiedyś mi się podobała, to po przeczytaniu wielu wątków, również odpada. Mam do niej bardzo mieszane uczucia, z przewagą negatywnych.

Co Twojego stosunku do kominka - możesz mieć rację. Jeśli Ty (tak jak ja) jesteś do niego nastawiony mało pozytywnie, to raczej faktycznie nie będziesz go używać, a poniesiesz spore koszty instalacji. Znam opinię wielu ludzi (również z tego forum), którzy przyznawali, że początkowo kominek był dla nich MUST-HAVE, jednak szybko przestali w nim palić. Nie chciało im się rąbać drzewa, przechowywać go, czyścić kominek i sprzątać w domu, gdzie mimo zamkniętych komór spalania jednak trochę się brudziło.

Edytowane przez Aydin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego sądzę, że konstruktorzy jednak liczą (choćby w przybliżeniu) PCHE.

 

Pod PCHE nie podpisuje się konstruktor. Nie on je zresztą liczy. U mnie nie podpisał się nikt. Jest anonimowe. No, można przyjąć, że jak pod całym projektem podpisał się projektant adoptujący to on bierze odpowiedzialność. Wyliczenia były razem z gotowcem - zresztą z licznymi błędami, które potem poprawiałem - tutaj o tym - ale to poprawiałem na własne potrzeby.

 

Za to ja podpisywałem się pod parametrami w zgłoszeniu zakończenia budowy. Przepisałem z PCHE żeby nikt się nie czepiał (a mam znacząco lepsze przez poprawione błędy i lepsze materiały), w źródłach ciepła napisałem "elektryczne ogrzewanie podłogowe + kominek + pompa ciepła powietrze-powietrze".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W domu szczelnym i ciepłym można się zdziwić, trenowałem to z biokominkiem 2.5kW :cool:

 

To mnie cieszy, bo akurat biokominek poważnie rozważałem, ale nie w kategoriach grzania, ale estetycznych :D

Jednak to, czy on grzeje mniej czy bardziej to jedno. Drugie to to, czy te normy, tabelki i wyliczenia uwzględniają go jako źródło ciepła. Z jakim wskaźnikiem?

 

Pod PCHE nie podpisuje się konstruktor. Nie on je zresztą liczy. U mnie nie podpisał się nikt. Jest anonimowe. No, można przyjąć, że jak pod całym projektem podpisał się projektant adoptujący to on bierze odpowiedzialność. Wyliczenia były razem z gotowcem - zresztą z licznymi błędami, które potem poprawiałem - tutaj o tym - ale to poprawiałem na własne potrzeby.

 

Za to ja podpisywałem się pod parametrami w zgłoszeniu zakończenia budowy. Przepisałem z PCHE żeby nikt się nie czepiał (a mam znacząco lepsze przez poprawione błędy i lepsze materiały), w źródłach ciepła napisałem "elektryczne ogrzewanie podłogowe + kominek + pompa ciepła powietrze-powietrze".

A więc jakiś konstruktor jednak to liczył. Nie wiem, czy architekt adaptujący projekt się tego tyka, ale jednak skądś te liczby są w PNB. Adaptujący powinien to wg mnie przeliczać, jeśli zmianie ulegają materiały budowlane, grubość ocieplenia czy źródła ogrzewania, ale może jest jak piszesz - każdy ma to w nosie. W takim razie to martwe prawo z tą PCHE.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A więc jakiś konstruktor jednak to liczył.

 

Konstruktor liczy konstrukcję (nośność ścian, podciągów, stropu, ław itp). Nie zajmuje się PCHE. Nie ma wymogów, kto to może liczyć (nie ma żadnych świadectw, dyplomów, listy ministerialnej ani nic podobnego).

 

Co do wnikania przez urzędnika - jakby miał wszystkie kwitki przeliczać, konstrukcje, charakterystykę energetyczną itd, to musiałby być omnibusem. A wtedy nie pracowałby w urzędzie, a byłby wziętym projektantem. Więc szanse na przeliczenie PCHE uważam za bliskie zera, bo liczenie tego na piechotę to zadanie przerastające większość (jak nie wszystkich) speców od Świadectw Energetycznych. A nie sądzę, żeby urzędy miały program do tego. Zresztą jak ma podpis kierbuda, że wszystko zrobione zgodnie z projektem (a kierbud może uznać, że np. nie zainstalowanie kominka, który był w projekcie czy zainstalowanie klimy, której w projekcie nie było to nie jest w ogóle zmiana - ani istotna, ani nieistotna). Więc z punktu widzenia urzędnika wszystko jest OK. Co najwyżej mógłby zweryfikować w terenie czy stan faktyczny jest taki, jak w dokumentach. Ale znowu - co sprawdzi? Jakie EP? Nie żartujmy. Może odległość od granicy działki? Ale czy będzie podważał glejt od geodety z inwentaryzacji powykonawczej? Czy nie podniesiony teren? Czy nie utwardzone za dużo? Czy faktycznie to, co widać gołym okiem zgodne z projektem? I tak nie często ruszają w teren, bo mają dość roboty za biurkiem. Zwłaszcza, przy obecnym boomie budowlanym.

Edytowane przez Kaizen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Konstruktor liczy konstrukcję (nośność ścian, podciągów, stropu, ław itp). Nie zajmuje się PCHE. Nie ma wymogów, kto to może liczyć (nie ma żadnych świadectw, dyplomów, listy ministerialnej ani nic podobnego).

 

 

Ciekawe to co piszesz, tyle ze praktyka jest nieco inna, jak zwykle w przypadku gdy teoretyzujesz. Otóz nie raz musiałem dołaczac dokumenty do PCHE potwierdzające moje kawalifikacje. Nie wnikam czy owi urzednicy znają prawo dobrze cz tylko dostatecznie. Fakt jest faktem. Sądze jednak ze skoro sie tak znasz na PCHE i wiesz i jestes pewien to zrób komus taką charakterystykę i sie po prostu podpisz i dołacz do projektu. Bedziesz miał w praktyce moznosc sprawdzenia tego o czym tu wypisujesz. Skoro nie ma zadnych wymagan to wygrasz z kazdym urzędnikiem, byc moze, a raczej na pewno opózni sie z tego powodu wydanie PNB ale czegóz nie spróbowac.

Co do liczenia na piechotę, to moze zaproponuj konstruktorom rysowanie projektu na desce kreslarskiej, zabili by Ciebie smiechem, po co liczyc na piechotę cos co mozna zrobic kilkukrotnie, a moze kilkunastokrotnie szybciej. Charakterystyka to przede wszystkim ozc, jego liczenie na piechotę, szukanie danych klimatycznych, danych materiałow izolacyjnych i konstrukcyjnych w tablicach, zestawieniach, jaki ma sens poza udowodnieniem ze sie to potrafi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Charakterystyka to przede wszystkim ozc,

 

OZC nie jest skłądnikiem PCHE.

 

Wiesz w ogóle jaki przepis definiuje zawartość PCHE? Dla ułatwienia dodam, że nie, nie jest to Rozporządzenie w sprawie metodologii wyznaczania charakterystyki energetycznej budynku lub części budynku. Z tego rozporządzenia bierze się tylko wzory i tabele.

 

To, że urzędnicy mają różne widzimisię bez podstaw prawnych nie jest niczym niezwykłym - a potem przegrywają w sądach.

Liczenie na piechotę powinno być zadaniem wymaganym do uzyskania kwalifikacji do liczenia świadectw charakterystyki energetycznej - nie napisałbyś niejednej głupoty jakbyś wiedział, jak to jest liczone.

Edytowane przez Kaizen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OZC nie jest skłądnikiem PCHE.

 

Wiesz w ogóle jaki przepis definiuje zawartość PCHE? Dla ułatwienia dodam, że nie, nie jest to Rozporządzenie w sprawie metodologii wyznaczania charakterystyki energetycznej budynku lub części budynku. Z tego rozporządzenia bierze się tylko wzory i tabele.

 

To, że urzędnicy mają różne widzimisię bez podstaw prawnych nie jest niczym niezwykłym - a potem przegrywają w sądach.

Liczenie na piechotę powinno być zadaniem wymaganym do uzyskania kwalifikacji do liczenia świadectw charakterystyki energetycznej - nie napisałbyś niejednej głupoty jakbyś wiedział, jak to jest liczone.

 

OZC nie jest skladnikiem a jest podstawą do liczenia swiadectw i charakterystyk, w sprawie głupoty o ktorej piszesz. Nie da sie wykonac i swiadectw i charakterystyk bez ozc.

Co do liczenia na piechotę to tak liczyłem kilka charakterystyk, ale nie jako egzamin koncowy, a jako cwiczenia. Pracą dyplomową było wykonanie audytu na potrzeby termomodernizacji dla budynku o powierzchni co najmniej 1500 m2, akurat w moim przypadku był to zespoł szkół. Widze ze powinieneś sie zatrudnidnic w ministerstwie szkolnictwa wyzszego i zając sie ustalaniem wymogów co przebiegu i prac dyplomowych studiów podyplomowych z zakresu audytingu energetycznego. Ty sie naprawdę marnujesz a własciwy minister cierpi na brak takich eksportów. Nie wykonałes ani jednej charakterystyki ani jednego audytu który jest opracowaniem o wiele szerszym, ale chcesz pouczac kierowników takich studiów czyli osoby z tytułami profesorskimi. Trzeba miec tupec i jakze wysokie mniemanie o sobie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OZC nie jest skladnikiem a jest podstawą do liczenia swiadectw i charakterystyk, w sprawie głupoty o ktorej piszesz. Nie da sie wykonac i swiadectw i charakterystyk bez ozc.

 

Podasz ten przepis, że muszę liczyć OZC? Albo chociaż definicję OZC z prawa?

Prawo jasno precyzuje, co ma zawierać PCHE - i nie ma tam OZC.

Ponowię pytanie - wiesz, gdzie są zapisane wymogi co do zawartości PCHE?

 

Znowu się czepiasz, jak np. wtedy, gdy wyśmiewałeś stwierdzenie, że PC może mieć wg rozporządzenia COP=4. I znowu będą moderatorzy musieli ratować Twoją reputację kasując posty?

Edytowane przez Kaizen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podasz ten przepis, że muszę liczyć OZC? Albo chociaż definicję OZC z prawa?

Prawo jasno precyzuje, co ma zawierać PCHE - i nie ma tam OZC.

Ponowię pytanie - wiesz, gdzie są zapisane wymogi co do zawartości PCHE?

 

Znowu się czepiasz, jak np. wtedy, gdy wyśmiewałeś stwierdzenie, że PC może mieć wg rozporządzenia COP=4. I znowu będą moderatorzy musieli ratować Twoją reputację kasując posty?

 

Tego przepisu nie ma, podaj sposób wyliczenia PCHE bez ozc. Ty jako ekspert wiesz jak sie to robi. Mnie na studiach nie nauczono innego sposobu jak wylicznenie ozc i i na podstawie tych wynikoów policzenie PCHE, ale co ja sie tam znam, co znają naukowcy na uczelniach prowadzących te studia. Bardzo szkoda ze tego forum nie przegląda min. Gowin, na drugi dzien miałbys propozycje objecia odpowiedniej posady. Takich specjalistów nam brakuje. Nie wiem czym sie zajmujesz zawodowo ale rzuc za przeproszeniem w cholere te robotę. Jest tyle pracy dla ekspertów najwyzszej klasy, nie ma dziedziny tu na forum w której nie byłbys ekspertem i specjalistą.

Pokaz ten sposób, w koncu kazdy sie myli, mozliwe ze moi wykladowcy nie znali tego sposobu o którym Ty masz informacje. Wiedzy nigdy za duzo, podziel sie z nią

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tego przepisu nie ma, podaj sposób wyliczenia PCHE bez ozc.

 

Jaką masz definicję OZC? Własną? Zawiera obliczenia obciążenia dla poszczególnych pomieszczeń, czy nie?

Równie dobrze możesz wymyślić własną definicję TBL (jakkolwiek by ten skrót rozwijać) - i twierdzić, że jest niezbędne do czegośtam. Prawo tego nie wymaga.

 

Ponowię pytanie - jaki przepis definiuje zawartość PCHE? Tak unikasz odpowiedzi, bo nie wiesz?

 

Dziękuję. Pracy nie szukam. Nigdy tez nie przyjąłbym propozycji pracy z politykami. Dziękuję, takie przyjemności zostawiam tym, co chcą się ubrudzić.

 

Twoja rada jest żałosna - dlaczego mam rzucać zajęcie, które lubię?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaką masz definicję OZC? Własną? Zawiera obliczenia obciążenia dla poszczególnych pomieszczeń, czy nie?

Równie dobrze możesz wymyślić własną definicję TBL (jakkolwiek by ten skrót rozwijać) - i twierdzić, że jest niezbędne do czegośtam. Prawo tego nie wymaga.

 

Ponowię pytanie - jaki przepis definiuje zawartość PCHE? Tak unikasz odpowiedzi, bo nie wiesz?

 

Dziękuję. Pracy nie szukam. Nigdy tez nie przyjąłbym propozycji pracy z politykami. Dziękuję, takie przyjemności zostawiam tym, co chcą się ubrudzić.

 

Twoja rada jest żałosna - dlaczego mam rzucać zajęcie, które lubię?

 

Nie odpowiadaj pytaniem na pytanie. Ne ja wymyslam definicje, Tobie to przychodzi łatwiej. Podaj sposób wyliczenia PCHE be wyliczonego zapotrzebowania na ciepło Qh,nd, bez projektowego obciązenia cieplnego fihl. Te własnie parametry daje nam ozc, i zresztą wiele innych, a bez których nie ma mozliwosci wyliczenia PCHE, a przynajmniej jak takiego sposobu nie znam. Ale nie jestem specjalistą tej miary co Ty, dlatego pytam, zawsze to przyjemnie mądrego posłuchac i poczytac.

Nie proponowałem pracy z politykami. Układanie programu studiów audytorskich czy analiza rozporządzen w zakresie audytingu , norm nie jest wg mnie zajmowaniem sie polityką a tylko bardzo konkretnym zajęciem zwiazanym z fizyką budowli. Przeciez politycy nie muszą i na ogól nie są wybitnymi specjalistami w dziedznie która sie zajmują. Od tego mają ekspertów, takich chociazby jak Ty.

Co do wymagan to proponuje sie zapoznac z:

https://www.miir.gov.pl/strony/zadania/budownictwo/charakterystyka-energetyczna-budynkow/efektywnosc-energetyczna-budynku/

Oczywiscie prawo mogłoby byc bardziej jednoznaczne ale my na to nie mamy wpływu.

Edytowane przez asolt
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie odpowiadaj pytaniem na pytanie. Ne ja wymyslam definicje,

 

A kto wymyślił definicję OZC której używasz? Jak brzmi? Bo w prawie nie znajduję. Jest Świadectwo energetyczne, jest PCHE. OZC nie znalazłem w żadnej ustawie. Więc jak mam udowodnić, że nie trzeba tego czegoś, do wyliczenia tego, co prawo wymaga od PCHE?

 

Wiesz w ogóle co ma być w PCHE (że ponowię pytanie unikanie na które przekonuje mnie, że nie wiesz, co to PCHE i jaką ma mieć zawartość wg prawa).

 

I nie mieszaj audytu do PCHE. To zupełnie co innego.

 

Z dalszą dyskusją poczekam, aż zorientujesz się, co wg prawa ma być w charakterystyce energetycznej potrzebnej do PnB.

Edytowane przez Kaizen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A kto wymyślił definicję OZC której używasz? Jak brzmi? Bo w prawie nie znajduję. Jest Świadectwo energetyczne, jest PCHE. OZC nie znalazłem w żadnej ustawie. Więc jak mam udowodnić, że nie trzeba tego czegoś, do wyliczenia tego, co prawo wymaga od PCHE?

 

Wiesz w ogóle co ma być w PCHE (że ponowię pytanie unikanie na które przekonuje mnie, że nie wiesz, co to PCHE i jaką ma mieć zawartość wg prawa).

 

I nie mieszaj audytu do PCHE. To zupełnie co innego.

 

Z dalszą dyskusją poczekam, aż zorientujesz się, co wg prawa ma być w charakterystyce energetycznej potrzebnej do PnB.

 

Kto wymyślił definicję ozc nie wiem, nigdy mnie nie intersowało. Nie jestem historykiem zajmujacym sie historią tej akurat dziedziny nauki, o ile sobie przypomninam program studiów tez tego nie obejmował. Było tylko krótkie wprowadzenie i to było wystarczające, historię zostawmy historykom. To ze nie ma pojecia ozc w ustawie nie oznacza ze ono nie istnieje. Skąd wiezmiesz zapotrzebowanie na ciepło i obciazenie cieplne budynku jak nie z ozc, owszem mozna to nazwac obliczeniami cieplnymi lub jak kto woli jeszcze inaczej ale bez nich nie zrobisz PCHE I SCHE bo te opracowania praktycznie są te same a róznią sie tylko szczególami, sposób liczenia jest identyczny. W kazdym razie bez w/w parametrów charakterystyki nie zrobisz a jak nazwiesz sposób ich wyliczania to twoja rzecz. Przyjeło sie je nazywac ozc, Tobie ta terminologia sie nie podoba, zrób wszystko aby ten stan rzeczy zmienic, dlatego tez proponowałem prace w ministerstwie, na pewno Twoje wnioski zostałyby uwzglednione. A propo audytu to wiem co zawiera i co ma wspolnego z PCHE lub SCHE, a ma bardzo duzo wspolnego. Te opracowania zawierają sie w audycie który obejmuje dodatkowo obliczenia opłacalnosci przedsiewziec termomodernizacyjnych w róznych wariantach. Kazdy wariant liczony z PCHE. Ale co ja sie tam znam te kilkanascie audytów jest niczym do ogromu Twojej wiedzy z tego zakresu.

Edytowane przez asolt
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Solary dla mnie porażka. Tylko grzanie wody, co można zapewnić wieloma innymi sposobami, a na dachu te rury wyglądają kiepsko.

Zamiast solarów rurowych można dać płaskie - ładniejsze, fakt mniejsza efektywność, ale przy dobrze nasłonecznionym dachu to nie ma takiego znaczenia.

Ale co prawda to prawda, solary mają słabą użyteczność w stosunku do ceny. Wydawało mi się, że instalacja jest tańsza, ale jak teraz patrzę na ceny to chyba wolę dołożyć do fotowoltaiki, tym bardziej, że będę miał bardzo dobre warunki.

Parę dni temu na youtube trafiłem na firmę specjalizującą się w instalacjach PV skrojonych pod CWU. De facto funkcjonalnie robi to samo co solary, tak powinno być liczone (koszt inwestycji większy, za to mniejsze straty, bo bez pompek, dodatkowych zbiorników na glikol, itp. i nie ma problemów z przegrzewaniem). Nie jest to instalacja on-grid a za akumulator robi zbiornik na wodę, więc moc całej instalacji jest dobrana pod zapotrzebowanie na ciepłą wodę, robią grzałkę na zamówienie zoptymalizowaną pod klienta, pakują do bojlera podpinają pod PV i już. Zimą nie będzie takiej produkcji ze słońca, ale i tak trochę lepiej niż solary.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Solary i PV to inny temat. Nie ma co tu powtarzać tego, co napisano w tamtych tematach.

 

@Kaizen i @asolt: nie kłóćcie się proszę. Nie ma sensu udowadniać sobie, że "moja racja jest bardziej mojsza..." :D

Jak się liczy, czy faktycznie trzeba, to sprawa dla większości inwestorów czarna magia. I jakoś ich domy stoją, ogrzewanie działa, a koszty mają jakie mają. Wiem, że @asolt masz wykształcenie i wiedzę do liczenia OZC i temu podobnych spraw, chociaż przyznam, że trafiłem gdzieś tutaj na wpis inwestora, który opierał się na Twoich wyliczeniach, a po roku dom okazał się dużo mniej energochłonny niż przewidywano. To dobrze. Większość rzeczy przy projektach robi się "na zapas", fundamenty, wytrzymałość ścian, konstrukcję dachu itp. Ja liczę tylko na spokój ze strony urzędników i chcę się zabezpieczyć na ewentualność podważenia PCHE.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak się liczy, czy faktycznie trzeba, to sprawa dla większości inwestorów czarna magia. I jakoś ich domy stoją, ogrzewanie działa, a koszty mają jakie mają. Wiem, że @asolt masz wykształcenie i wiedzę do liczenia OZC i temu podobnych spraw, chociaż przyznam, że trafiłem gdzieś tutaj na wpis inwestora, który opierał się na Twoich wyliczeniach, a po roku dom okazał się dużo mniej energochłonny niż przewidywano. To dobrze. Większość rzeczy przy projektach robi się "na zapas", fundamenty, wytrzymałość ścian, konstrukcję dachu itp. Ja liczę tylko na spokój ze strony urzędników i chcę się zabezpieczyć na ewentualność podważenia PCHE.

 

Owszem był taki przypadek jeden jedyny, który miał zawyzone mostki w stosunku do rzeczywistych i wyszła nadwyzka.

Jezeli chodzi o charakterystyki to kiedys i one moga byc sprawdzane tak jak są juz teraz losowo sprawdzane SCHE które są wpisywane do centralnego rejestru. Słyszałem o przypadku odebrania uprawnien audytorskich z powodu nierzetelnosci obliczen. Fakt ze nikt w praktyce nie weryfikuje poprawnosci obliczen PCHE nie oznacza ze mozemy tam wpisac co chcemy. Sposób grzenia i przygotowania cwu podajemy w tej charakterystyce i to moze byc łatwo sprawdzone podczas odbioru. Słyszałem tez od mojego klienta (okolice Bielsko- Biała) o przypadku nie odebrania domu z powodu zainstalowania kotła smieciucha, co prawda nie ma to bezposredniego zwiazku z charakterystyką energetyczna, nie wiem co było wpisane, ale fakt jest faktem ze był na odbiorze przdstawiciel PINB. Reasumując w PCHE nalezałoby ując te urządzenia grzewcze które obnizą Ep i które faktycznie zainstalujemy. Czy dokladnie te same czy troche inne o rózniących sie parametrach to inna rzecz, czy przedstawiciel PINB bedzie tak dociekliwy i sprawdzi parametry tego nie wiem, ale wiem ze ustawy antysmogowe w poszczegonych wojewodztwach moga sporo namieszac, zaostrzając kontrole.

Edytowane przez asolt
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Reasumując w PCHE nalezałoby ując te urządzenia grzewcze które obnizą Ep i które faktycznie zainstalujemy. Czy dokladnie te same czy troche inne o rózniących sie parametrach to inna rzecz, czy przedstawiciel PINB bedzie tak dociekliwy i sprawdzi parametry tego nie wiem, ale wiem ze ustawy antysmogowe w poszczegonych wojewodztwach moga sporo namieszac, zaostrzając kontrole.

 

Dlatego, jeśli po rozmowach z architektem w przyszłym tygodniu uda mi się przepchnąć to rozwiązanie z klimą, to będzie idealnie. Klima na lato jak znalazł, a przecież nie muszę tym grzać. Kupię niedrogie jednostki, aby tylko można było to podstawić do wzoru.

Teraz wracam do rozkminiania problemu płyty fundamentowej, a raczej jej kosztów :(

Dzięki za pomoc wszystkim.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ad rem. Kable. Domyślnie instaluje się jeden regulator do jednego kabla. Macie jakos to pospinane razem do kupy? Czasem trzeba zmienić program pracy dla całej chałupy to chyba nikt nie biega z pokoju do pokoju? Jak wygląda centralne sterowanie grzaniem kabli? Jakieś dośwaidczenia praktyczne? Który producent to lepiej rozwiązał?

W Devi coś kojarzę, że można skonfigurować centralny sterownik (DevilinkCC czy jakos tak), do którego podpina się pokojowe regulatory po WiFi. I chyba tylko po WiFi. Wolałbym jednak przewodowo to pospinać do jednego miejsca, może nawet tak oldskulowo zakończyć modułami DIN... no dobra, rozwiązania na poziomie automatyki przemysłowej to może trochę przerost formy nad treścią, ale kolorowe wyświetlacze, ekrany dotykowe i regulatory i inne styczniki na każdej ścianie, też słabo to wygląda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...