Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Ogrzewanie kablami 2017


Kaizen

Recommended Posts

Nie wiem czy fazer jest dobrym pomysłem dla tego typu detekcji. Na przykładzie przedłużacza 230V włączonego do gniazdka i przewodu leżącego prosto na podłodze, co fazer to inna czułość:

 

Czułość regulowana - blisko maksa (lekko bzyczy przez pole tła).

 

Do puszki z włącznikiem nie idzie żaden inny kabel z 230V - włącznik działa na skrętce komputerowej. Jedynym kablem zasilającym idący do włącznika jest kabel do podłogówki - w tej puszce jest połączony kostką, a napięcie jest do podłogówki podawane przekaźnikiem znajdującym się w rozdzielnicy elektrycznej, więc jedyny kabel w ścianie w okolicy włącznika, jaki może wykrywać fazer to kabel do zasilania podłogówki (niżej z podłogi wychodzi jeszcze kabel do widocznych gniazdek - ale nie jest on poprowadzony powyżej gniazdek).

 

 

 

Co do pomiarów natężenia pola, to dedykowane mierniki środowiskowe posiada Sanepid.

 

NASA z pewnością też posiada. I co z tego wynika?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Przy okazji powtórnego wygrzewania wylewki z pomocą tego termostatu (powiedzmy - włącza zasilacz sterujacy przekaźnikami) odkryłem jego zaletę i wadę. Wadą jest to, że przy awarii zasilania wyłącza się. Czyli jak pojedziesz na narty to dom się wychłodzi, jak będzie awaria zasilania choć przez chwilę. Chyba, że skorzystasz z zalety - w takiej sytuacji można zdalnie włączyć ogrzewanie.

 

"Trochę" to trwało - ale odkryłem przypadkowo, o dziwo w instrukcji, że to jest konfigurowalne. Domyślnie po zaniku zasilania wyłącza się. Można przestawić, że po wznowieniu zasilania powróci do stanu sprzed zaniku zasilania. Jak rozumiem jak był wyłączony, np. latem, to obudzi się wyłączony (tego nie testowałem), a jak przed zanikiem zasilania był włączony, to obudzi się włączony (i to testowałem - tak działa).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Trochę" to trwało - ale odkryłem przypadkowo, o dziwo w instrukcji, że to jest konfigurowalne. Domyślnie po zaniku zasilania wyłącza się. Można przestawić, że po wznowieniu zasilania powróci do stanu sprzed zaniku zasilania. Jak rozumiem jak był wyłączony, np. latem, to obudzi się wyłączony (tego nie testowałem), a jak przed zanikiem zasilania był włączony, to obudzi się włączony (i to testowałem - tak działa).

 

Moje termostaty przywracają stan sprzed zaniku prądu. Ja swoich nawet latem nie wyłączałem, bo używałem ich do idczytu temperatury. Dziwne byłoby zachowanie, gdyby zanik napięcia powodował wyłączenie. Uźywam devireg smart touch

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja tak się zastanawiam... Gdzie nie czytam, to każdy, kto ma kable, ma też te kilka cm wylewki, która ma akumulować ciepło. Ja rozumiem, że grzanie wtedy w taniej strefie jest, przez dzień podłoga oddaje ciepło, itp. Jest ktoś, kto ma kable zaraz pod posadzką?

Mnie interesuje dom drewniany, dobrze zaizolowany i ogrzewanie kablami bezpośrednio pod posadzką. Ile energii potrzeba do ogrzania powierza przy tak niskiej bezwładności cieplnej?

Grzanie w nocy mnie średnio interesuje, bo śpię wtedy i 18*C to jest maksymalna temperatura przy jakiej dobrze śpię. Ja wiem, że można to kontrolować dla każdego pomieszczenia, ale jak to wygląda w przypadku części dziennej. Nie wierzę w to, że podłoga nagrzana w nocy będzie przez cały dzień oddawać ciepło i utrzymywać stałą temperaturę. Jak coś ma mieć 22 stopnie o 20:00, to rano musi mieć więcej - chyba, że pompa pracuje też za dnia, a wówczas wracam do punktu wyjścia - czy jest sens odejście od G11. Zmywarka, pralka, suszarka, piekarnik, żelazko, lodówka, TV, komputery, etc. będą chodzić w ciągu dnia. Teraz średnie zużycie na dwa miesiące oscyluje w granicach 300 kWh. W domu dojdzie sprzęt warsztatowy (też będę używał za dnia), rekuperator i płyta elektryczna (teraz mamy gazową).

Także czy jest ktoś, kto mieszka w drewnianym domu, ma kable bezpośrednio pod posadzką i jest gotów opisać jak wyglądają koszta z tym związane?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ile energii potrzeba do ogrzania powierza przy tak niskiej bezwładności cieplnej?

Tyle samo. Tylko więcej drogiej.

 

Grzanie w nocy mnie średnio interesuje, bo śpię wtedy i 18*C to jest maksymalna temperatura przy jakiej dobrze śpię.

 

Masz tylko jedną izbę, w której śpisz? Przy podłogówce w dobrze ocieplonym domu, jaka by nie była, masz bezwładność pozbawiającą sensu zmiany temperatury w ciągu doby. Za wolno nie tylko stygnie powietrze, ale też za wolno się nagrzewa.

 

Nie wierzę w to, że podłoga nagrzana w nocy będzie przez cały dzień oddawać ciepło i utrzymywać stałą temperaturę.

 

Zobacz wykresy.

 

Jak coś ma mieć 22 stopnie o 20:00, to rano musi mieć więcej

 

Czemu akurat rano? U mnie najcieplej jest po południu - przez zyski bytowe i słoneczne. Dogrzewanie w okienku dziennym ma mały wpływ - były wykresy w tym wątku.

 

chyba, że pompa pracuje też za dnia,

Jaka pompa?

 

a wówczas wracam do punktu wyjścia - czy jest sens odejście od G11. Zmywarka, pralka, suszarka, piekarnik, żelazko, lodówka, TV, komputery, etc. będą chodzić w ciągu dnia.

 

Znalazłaś kogoś na FM bez PV, kto po przeliczeniu g12 na G11 by zyskał? Nawet nie grzejącego prądem? Droga strefa w g12 jest droższa od g11 o kilkanaście procent, a tania tańsza gdzieś o połowę.

Edytowane przez Kaizen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

G11 praktycznie w żadnej opcji się nie opłaca. Ja mam kable grzewcze, choć w tym sezonie grzeje praktycznie sam klimatyzator kanałowy - pracuje praktycznie całą dobę.

Do CWU mam przepływowy podgrzewacz wody, którym tylko w weekendy trafiam w tanią taryfę. Teraz żona jest z dzieckiem w domu na macierzyńskim, więc cały czas ktoś jest w domu. Mimo wszystko na G12w wychodzi mi średnio około 51 gr/kWh vs 57 gr/kWh w G11.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moi drodzy kochani :)

 

Cieszę się, że trafiłem na ten wątek bo widzę jest tu kilka mądrych głów, które na temacie ogrzewania kablami zjadły już chyba zęby :) Oczywiście od razu zaznaczam, że próbowałem wczytywać się w dyskusję, ale jednak startując w temacie jestem kompletnym laikiem i od razu się pogubiłem. Pozwolę sobie zatem podpiąć się pod wątek zadając Wam kilka pytań. Mam nadzieję, że nie zostanę zlinczowany za głupie pytania, ale z mojego punktu widzenia to od takich należy zacząć by pomału wgryzać się w temat.

 

Otóż zaczynam swoją przygodę życia pt. "Budowa domu". Wykonałem indywidualny projekt domu gdzie jako źródło ciepła na co i cwu przewidziałem powietrzną pompę ciepła. Wentylacja zaprojektowana jest mechaniczna z odzyskiem ciepła w zwiazku z tym w domu nie będzie żadnych kominów. Dom zaprojektowany z betonu komórkowego, ściany ocieplone styropianem 20cm, strop wełną 30cm, podłoga styropian 15cm.

 

W tym momencie jeden z wykonawców proponuje mi następujące rozwiazanie:

 

- zamiast tradycyjnego fundamentu płyta

- ogrzewanie podłogowe elektryczne akumulacyjne kablami grzejnymi

- woda użytkowa z bojlera elektrycznego

 

Wykonawca twierdzi, że tak zaizolowany dom plus płyta zamiast fundamentu spokojnie będzie można ogrzać ekonomicznie prądem w taryfie G12. Wg. niego zapotrzebowanie na energię w całym sezonie grzewczym nie przekroczy 50kWh/m2 co jak liczę dla ceny prądu w taryfie nocnej powinno kosztować mnie 2-2,5 tys. zł przy moim projekcie domu 125m2.

 

Powiem szczerze, że biorąc pod uwagę oszczędności w montażu ogrzewania podłogowego elektrycznego w porównaniu do kotłowni z pompą ciepła sprawia, że zaczynam skłaniać się ku takiemu rozwiązaniu. Oczywiście o ile twierdzenia wykonawcy nie są "bajką", którą próbuje wcisnąć ciemnemu inwestorowi.

 

Bardzo proszę osoby, które właśnie w ten sposób ogrzewają swoje domy aby wypowiedziały się przede wszystkim w kwestii ponosoznych kosztów, ale równeiż wygody użytkowania. Czy rzeczywiście jest to na tyle wydajny system że można grzać wyłącznie w taryfie G12 a więc w nocy i pomiędzy godz. 13-15?? Czy w naprawdę mroźne dni nie trzeba dogrzewać domu "drogim prądem"??

 

Wykluczmy na chwilę obecną montaż fotowoltaiki. Tak naprawdę biorąc pod uwagę koszt inwestycyjny PV, jej żywotność oraz spadającą z roku na rok wydajność raczej nie zdecyduję się na nią również w przyszłości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

galanu, ile dom będzie zużywał, to policz w OZC, albo zleć komuś. Na FM znajdziesz też takich speców. Bo słowu wykonawcy, który podaje z czapki 50 kWh/m2*rok, to nie wierzyłbym...

 

Ja mam tak jak planujesz, ale zamiast kabli podłogówka pędzona kotłem elektrycznym - to było zabezpieczenie na wypadek zużycia sporo większego niż w OZC, co nie nastąpiło.

100% zużycia w taniej. Kociołek ma ograniczoną moc z 6 do 4 kW.

 

W największe mrozy jest wysokie ciśnienie, a to równa się grzaniu słoneczkiem bezpośrednio przez okna. Mam względnie spore okna na południe, a działkę właśnie tak ukierunkowaną.

Edytowane przez budowlany_laik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

G11 praktycznie w żadnej opcji się nie opłaca. Ja mam kable grzewcze, choć w tym sezonie grzeje praktycznie sam klimatyzator kanałowy - pracuje praktycznie całą dobę.

Do CWU mam przepływowy podgrzewacz wody, którym tylko w weekendy trafiam w tanią taryfę. Teraz żona jest z dzieckiem w domu na macierzyńskim, więc cały czas ktoś jest w domu. Mimo wszystko na G12w wychodzi mi średnio około 51 gr/kWh vs 57 gr/kWh w G11.

 

A tu się wtrącę, ponieważ g11 opłaca się w Tauronie.

Tauron na dzień dzisiejszy rozlicza G12, G12w proporcjonalnie do zużycia tj jak dzienna stanowi 25 jednostek a nocna 75 jednostek to też tak właśnie rozliczają i nie ważne, że PV wyprodukowała tylko w drogiej dziennej taryfie. Czyli jak masz wyprodukowane 100 jednostek w drogiej to i tak rozliczą cię w proporcji 25 drogiej i 75 w taniej a dodatkowo uwalą w rozliczeniu między fazowym. Jedynie w chwili obecnej PGE się opłaca połączyć PV i G12 czy G12w.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tu się wtrącę, ponieważ g11 opłaca się w Tauronie.

Tauron na dzień dzisiejszy rozlicza G12, G12w proporcjonalnie do zużycia tj jak dzienna stanowi 25 jednostek a nocna 75 jednostek to też tak właśnie rozliczają i nie ważne, że PV wyprodukowała tylko w drogiej dziennej taryfie. Czyli jak masz wyprodukowane 100 jednostek w drogiej to i tak rozliczą cię w proporcji 25 drogiej i 75 w taniej a dodatkowo uwalą w rozliczeniu między fazowym. Jedynie w chwili obecnej PGE się opłaca połączyć PV i G12 czy G12w.

 

Moja odpowiedź dotyczyła sytuacji bez fotowoltaiki.

 

Z fotowoltaiką w Tauron też wyjdzie tak, że G12w będzie bardziej opłacalne niż G11. Tylko okres zwrotu będzie dłuższy niż przy G11. Ale licząc takie rzeczy powinno się liczyć okres zwrotu względem najtańszej opcji, a nie najdroższej (g11).

 

Mając 1000 kWh poboru ze zuzyciem 25% w drogiej, 75% w taniej taryfie wychodzi średnia stawka 35 gr/kWh (wszystkie opłaty zależne od kWh z VAT - liczone na 2019 rok - nie aktualizowałem sobie jeszcze cen).

Jeśli mamy 500 kWh w magazynie, to 125 kWh odliczą nam od drogiej taryfy, i 375 od taniej taryfy. Zostanie więc 125 kWh w drogiej i 375 kWh w taniej taryfie. Czyli proporcje nadal zostaną 25 do 75, więc średnia cena za kWh zostanie nadal 35 gr/kWh.

 

Wniosek jest taki, że analizując okres zwrotu PV w przypadku Tauronu, trzeba patrzeć na proporcję zużycia energii w taniej i drogiej taryfie (nawet jeśli korzysta się z G11). Im więcej w taniej, tym mniej się opłaca instalować PV. Nie mówię, że nie warto instalować, tylko że jest to mniej opłacalne - patrząc tylko pod kątem pieniędzy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie do tego zmierzam, że w Tauronie zwrot PV jest prawie dwukrotnie dłuższy niż u innych dostawców. Więc gdzie tu sens.

Być może taka polityka firmy w stosunku do prosumentów, ponieważ nowe G12w na 2020 jest nadal tak samo korzystne jak stare w 2019. Paradoksalnie u mnie w mającego zwykłe G12 z gwarancją ceny do 31-12-2020 opłaty za energię nie wzrosły, za to przesył zmalał w II taryfie, więc koszt kWh się zmniejszył w stosunku do 2019 roku!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie do tego zmierzam, że w Tauronie zwrot PV jest prawie dwukrotnie dłuższy niż u innych dostawców. Więc gdzie tu sens.

Być może taka polityka firmy w stosunku do prosumentów, ponieważ nowe G12w na 2020 jest nadal tak samo korzystne jak stare w 2019. Paradoksalnie u mnie w mającego zwykłe G12 z gwarancją ceny do 31-12-2020 opłaty za energię nie wzrosły, za to przesył zmalał w II taryfie, więc koszt kWh się zmniejszył w stosunku do 2019 roku!

 

To też zależy od % użycia w taniej taryfie. Ja mam zużycie około pół na pół i PV wcale tak źle nie wychodzi. Trochę dłużej wychodzi zwrot niż przy normalnym G11, ale to jest bliżej 10% dłużej, a nie 2x dłużej. Do tego licząc "mój prąd" i odliczenie od podatku, potrafi wyjść to naprawdę fajnie. A prąd tanieć nie będzie ;P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

klew z ciekawości - jak Ci się sprawdza ten podgrzewacz przepływowy do CWU? Czemu nie zdecydowałeś się wziąć np.:

 

- zasobnika 200l i grzać tylko w taniej taryfie

- najtańszej PC do CWU?

 

Wybrałbyś podgrzewacz przepływowy ponownie? Jaką on ma w ogóle moc że daje radę np. z gorącym prysznicem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

klew

Trochę sobie posprawdzałem w kosztach prądu i wychodzi, że w Tauronie Gliwice (zużycie jak grudniu 2019) jest:

 

G12 I-275 kWh; II-1205 kWh średnia w 2019 = 0,32 gr/kWh

G12 I-275 kWh; II-1205 kWh średnia w 2020 = 0,39 gr/kWh

G12w I-170 kWh; II-1310 kWh średnia w 2020 = 0,30 gr/kWh

 

Puszczając to wolno bez kagańca godzinowego w cenach 2020 wychodzi:

 

G12 I-975 kWh; II-505 kWh średnia = 0,53 gr/kWh

G12w I-870 kWh; II-610 kWh średnia = 0,49 gr/kWh

G11 1480 kWh średnia = 0,54 gr/kWh

 

Czyli wychodzi że bez spinki można w G11 też działac na kablach tylko PV trzeba mieć podpięte.

Bez PV to kable czy grzałki tylko w G12w ale w kagańcu godzinowym, inne kombinacje to tylko niepotrzebne podnoszenie kosztów.

Nie jestem wrogiem PV ale realnie patrzę na wydane pieniądze w określonym czasie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

klew z ciekawości - jak Ci się sprawdza ten podgrzewacz przepływowy do CWU? Czemu nie zdecydowałeś się wziąć np.:

 

- zasobnika 200l i grzać tylko w taniej taryfie

- najtańszej PC do CWU?

 

Wybrałbyś podgrzewacz przepływowy ponownie? Jaką on ma w ogóle moc że daje radę np. z gorącym prysznicem?

 

Ja wstawiłem 27 kW :), ale jeszcze nie widziałem, żeby z taką mocą pracował. Przepływ wody wg mnie jest za mały, aby móc wykorzystać tą moc. Można by temperaturą nadrabiać, ale na razie nie miałem takiej potrzeby.

PPW nie jest dla oszczędnych, bo ani nie pracuje w taniej taryfie, ani nie skłania do oszczędzania wody.

Jakieś 2-3 miesiące temu miałem jakąś dziwną awarę PPW. Nie startowały grzałki. Na szybko kupiłem zasobnik 80 l z grzałką i podłączyłem, bo całą instalację przygotowałem tak, aby:

1. mógł pracować PPW samodzielnie

2. mógł pracować zasobnik lub pompa samodzielnie

3. mogły pracować PPW z zasobnikiem/pompą razem

Jest to kwestia przestawienia zaworów w odpowiedni sposób i woda płynie jak chcę ;).

 

Nie mogłem gwarancji znaleźć do tego PPW, ale jakoś po miesiącu sprawdziłem czy ciągle jest problem, i okazało się że ruszył. Aktualnie pracuje bez problemów ;).

3 dni temu ustawiłem na zasobniku około 40 stopni i dałem go szeregowo z PPW. Działa to dobrze. Na PPW zużycie prądu spadło z 6 kWh/dobę na około 0,5 kWh na dobę. Resztę przejął zasobnik. A że temperatura jest niewielka, to straty do otoczenia też są małe. Muszę jeszcze tylko programator jakiś dołożyć, aby zasobnik pracował tylko w taniej taryfie i wydaje mi się, że 70%-80% zużycia przerzucę w ten sposób na tanią taryfę. Przy czym zachowuję zaletę PPW jaką jest niekończąca się ciepłą woda (takie były założenia projektowe głównego mocodawcy - czyli żony).

W przyszłości pewnie wstawię najtańszą pompę do CWU z małym zasobnikiem (takie 80 l wystarczy) i zawór mieszający na zasilaniu do PPW (bo mój PPW może dostawać na wejściu maks 40 stopni). Przy takiej kombinacji będę mógł te 80% zapotrzebowania na CWU ogarnąć pompą CWU w taniej taryfie.

 

Cały system nie powinien wyjść bardzo drogo. PPW (koniecznie sterowany elektronicznie a nie hydraulicznie) to koło 1000 zł.

Najtańsze pompy CWU z 80 l zasobnikiem można już za 3000 zł kupić.

Do tego trzeba doliczyć z 15-20 kW dodatkowej mocy przyłącza - 1500 zł - ale tego nigdy nie szkoda :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz tylko jedną izbę, w której śpisz? Przy podłogówce w dobrze ocieplonym domu, jaka by nie była, masz bezwładność pozbawiającą sensu zmiany temperatury w ciągu doby. Za wolno nie tylko stygnie powietrze, ale też za wolno się nagrzewa.

 

Nie, ale bez względu na to ile sypialni będzie okupowanych, nie przewiduję w nich temperatury wyższej niż 18*C. Dlatego też nie interesuje mnie akumulacja ciepła w płycie. Dodatkowo w Enei nie mam okienka w ciągu dnia (G12w), więc nie dogrzeję sobie płyty po taniości.

 

 

Czemu akurat rano? U mnie najcieplej jest po południu - przez zyski bytowe i słoneczne. Dogrzewanie w okienku dziennym ma mały wpływ - były wykresy w tym wątku.

 

Tak jak napisałem powyżej - nie mam taniego okna w ciągu dnia. Jeżeli płyta ma o 2000 dawać mi komfortowe warunki, to o 0700 będzie dla mnie a ciepło. Dla mnie komfort to stała, niezbyt wielka temperatura podłogi przez cały czas oraz możliwość regulacji temperatury bez doby opóźnienia. Dlatego akumulacja ciepła w wylewce jest według moich potrzeb wadą. Ja się nie znam na temacie, nie jestem konstruktorem ani teoretykiem - dlatego szukam ludzi, którzy korzystają z takiego rozwiązania. Skoro po drugiej stronie stawu ludzie grzeją powietrze i komfort w domach jest dobry, to dlaczego u nas to ma się nie sprawdzić? Grzeją powietrze a podłogi i ściany są odpowiednio ciepłe. Kosztów nie porównuję, bo u nich okna dwuszybowe niekoniecznie wszędzie są standardem - choć energię mają tanią. Wracając do naszego podwórka, mamy tu rekuperację, mamy dobre okna i działkę idealnie ułożoną względem stron świata. Odpowiednio ocieplona konstrukcja drewniana z niską bezwładnością cieplną powinna zapewnić możliwość "pulsacyjnego" podgrzewania atmosfery w ciągu dnia - poprawcie jeżeli się mylę.

 

Jaka pompa?

 

Skrót myślowy - chodziło o źródło ciepła.

 

 

Znalazłaś kogoś na FM bez PV, kto po przeliczeniu g12 na G11 by zyskał? Nawet nie grzejącego prądem? Droga strefa w g12 jest droższa od g11 o kilkanaście procent, a tania tańsza gdzieś o połowę.

 

Nie znalazłem, dopiero szukam. Fotowoltanikę będę brał do maksymalnej możliwej mocy. A jak znajdę czas to jeszcze sobie mały wiatrak taki z 1kW zamontuję.

 

Nie będę dalej cytował, bo nie chce mi się szukać tych wszystkich wpisów, ale padam czytając niektóre. Kłócić się odnośnie jakiegoś tematu z człowiekiem, który zarabia tym na życie, samemu mając wiedzę z broszur, forów, etc. zawsze mnie bawi. Nie zliczę Iluż to ekspertów mówiło mi jak wygląda moja praca :D

 

Rozbawił mnie też temat odzysku ciepła ze sprzętów AGD. Telewizor pobiera 250W = emituje 250W ciepła. Lodówka pobiera 400W = 400W ciepła do ogrzania domu. Komputer pobiera 50W (ja bym taki chciał mieć. Mój ma 450W zasilacz, a to i tak jest mało przy współczesnych jednostkach) = +50W do grzania. Boiler w kotłowni nie grzeje nikomu domu gdy w okresie grzewczym się wychładza. No chyba, że ktoś lubi w kotłowni siedzieć.

BTW przy grzaniu w taniej strefie tych 150l, jaką temp będzie miała woda o 2130 gdy pójdę się kąpać? Zakładając oczywiście, że w ciągu dnia nie będę używał ciepłej wody do niczego. Rodzice mieli kiedyś boiler w domu - mimo szybkich pryszniców i tak prędzej czy później komuś przypadnie zimna kąpiel.

 

@klew

Tak właśnie się zastanawiałem jak to wygląda. U mnie żona też dzieckiem się zajmuje, drugie już planujemy więc trochę w domu będzie siedzieć. Piekarnik chodzi po 10-15h na tydzień. Pralka robi roczny przebieg w kwartał, a dojdzie do tego suszarka. Będę musiał policzyć to wszystko. Sezon grzewczy trwa 5-6 miesięcy, a sprzęty chodzą cały rok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego też nie interesuje mnie akumulacja ciepła w płycie. Dodatkowo w Enei nie mam okienka w ciągu dnia (G12w), więc nie dogrzeję sobie płyty po taniości.

 

Nie chcesz akumulacji - nie rób podłogówki.

Jak nie ma dziennego okienka - to be sensu taryfa. Bierz g12 albo g12as.

 

Tak jak napisałem powyżej - nie mam taniego okna w ciągu dnia. Jeżeli płyta ma o 2000 dawać mi komfortowe warunki, to o 0700 będzie dla mnie a ciepło.

 

Nie będzie. Nie jesteś w stanie za pomocą podłogówki przekroczyć amplitudy 0,5*. Słoneczko, klima czy piekarnik może za to podnieść o stopień dosyć szybko.

 

Weźmy taki filmik - ok. 22 minuty:

 

 

Czy

Myślę, że to zależy od akumulacyjności posadzki, akumulacyjności reszty domu i tego, czy grzanie jest cały czas czy tylko w taniej taryfie. U mnie nawet 5 stopni w ciągu doby, dom szkieletowy, 8cm posadzki. Co ciekawe, to się prawie nie zmienia przy niższych temperaturach, tylko zużycie energii rośnie.

Przykład poniżej (w tej chwili nie ma żadnych źródeł ciepła oprócz ogrzewania).

 

 

attachment.php?attachmentid=404847

 

 

attachment.php?attachmentid=404848

możliwość regulacji temperatury bez doby opóźnienia.

 

To nie rób podłogówki. Ale słoneczko, piekarnik i inne źródła ciepła będą bujały temperaturą.

 

Fotowoltanikę będę brał do maksymalnej możliwej mocy.

 

Janina będzie brał?

Co to fotowoltanika?

 

 

A jak znajdę czas to jeszcze sobie mały wiatrak taki z 1kW zamontuję.

 

Szkielet, wiatrak = lubisz hałas w domu?

Zobaczymy, czy dostaniesz zgodę.

 

 

Telewizor pobiera 250W = emituje 250W ciepła. Lodówka pobiera 400W = 400W ciepła do ogrzania domu. Komputer pobiera 50W (ja bym taki chciał mieć. Mój ma 450W zasilacz, a to i tak jest mało przy współczesnych jednostkach) = +50W do grzania.

 

TV mi bierze max 120w, lodówka 285kWh/r (wg pomiarów lipiec-październik - dwie moje poprzednie lodówki, mniejsze i z niższej półki cenowej nieznacznie przekraczały 400kWh/r), laptop 30-40w, reku średnio z 70w, router, alarm, monitoring... i co z tego wynika? Przy liczeniu OZC zyski bytowe i słoneczne są uwzględniane.

 

 

Boiler w kotłowni nie grzeje nikomu domu gdy w okresie grzewczym się wychładza. No chyba, że ktoś lubi w kotłowni siedzieć.

 

To zaizoluj. W czym problem? Niedawno kolega wrzucał fotkę z termowizji, gdzie śladu bufora nie widać.

 

http://lh3.googleusercontent.com/CBXj3mM4v-qid-TjZE_jTmM1ZI-Cbyu4QKfor5aQdlV5SFooDBbVnheGb6PtG4pJz6roFXiCKedLtLi4MIGUaJs_Y2T1KIY9pQk-DVTPzpbUomG9Nb81iAYuwAkSSwq5AecoNHBhNXT7RSyv-xCt05MEIg2SXIHZx8CNGtv71L7ks5qSPE22TRfWc-afWZDV-ZikV7OylFgjGSEKHgGRpin9Vu59sq2BA0E0in_KfPUowBlnvJlu8ZhLEFT5LGL44c892qs2VxJ7oZpdojLtNppGgIjtxagNPll9QC5aQphYLAOEV9qkD5XSQb35OCm5IbAcrEmhIxZKVbpZOfErvnef8CDOzcOSkJqma94L-wm79RffTnFkelSZUYmP1vidFN76HS4OlxssKOYBjWy__W9ja-3qtRgIXAg5qBtkndlMPUzsT57F4q3M_2uSbKXpACXkQSByUq8fL09rLZwg46VUQ9rWZOciqCrjA8ltbOI1FBLFyJcS0qoFbC61VRxwJEF60MKDmtYtQ91VPxgAUARanlbxTIn6OvpP8VP1-XSs3NIupeQbzvi490E7w9wK3tQMRSpGom_Ioem02UeE_AJdnqX33P_3cNsdFHGHFKwyppRThVW0VWxXWZjCpE6dFaohieQQIRh90rLStfgNsPoorzvXKHZDSoPfxdpLUgRdkmiRKHtD3nZgp5hvtKlQj6yVTJ3QQ7iNnjbJ_IzLT4SIcHI84P-pBSGPIAUStousIhmTZA=w800-no-tmp.jpg

 

Temp wody w buforze 75st temp w kotłowni 20st (akurat było palone). Jest dobrze.

 

 

BTW przy grzaniu w taniej strefie tych 150l, jaką temp będzie miała woda o 2130 gdy pójdę się kąpać?

 

U mnie 60*. Standardowe ocieplenie zasobnika - 5 cm pianki.

 

 

Zakładając oczywiście, że w ciągu dnia nie będę używał ciepłej wody do niczego. Rodzice mieli kiedyś boiler w domu - mimo szybkich pryszniców i tak prędzej czy później komuś przypadnie zimna kąpiel.

 

U mnie raz się przytrafiło - dzieci ponad pół godziny bawiły się pod deszczownicą po 21:00 (a w dzień normalnie używaliśmy CWU). A zasobnik mam tylko 100l. Jakbym przewidział, to odpaliłbym 6kW grzałek - ciekawe, o ile by wydłużyło to zabawę.

Edytowane przez Kaizen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Kaizen

 

Szkoda mi czasu na szukanie. Kaizen, to Ty pisałeś, że w sezonie grzewczym wychładzający się boiler ogrzewa dom.

To jest błąd, który nie ma żadnego znaczenia i ten cytat nie wprowadza nic do dyskusji. Choć jak czytałem wszystkie strony tego tematu, to zauważyłem, że wytykasz ludziom takie nieistotne szczegóły.

Tak, Janina będzie brał - znów nieistotna w całej dyskusji rzecz.

Te moce sprzętu są z czapy, bo nie o same wartości tu chodziło, tylko o to co pisałeś kilkanaście stron temu, że sprzęt pobierając xx wat, tyle samo oddaje jako ciepło. Wyciągasz fragment wypowiedzi, kompletnie pozbawiony kontekstu.

 

Nie słyszałem żadnej różnicy w w tłumieniu dźwięków między domem z BK a szkieletowym. Możesz sobie zamek postawić, jak dasz słabe okna, to wszystko będziesz słyszeć.

 

Na mój wiatrak pozwolenia nie potrzeba.

 

Może nie będę robił, ale nim podejmę decyzję, poszukuję opinii ludzi, którzy mają podłogówkę bez akumulacji - obojętnie czy w formie kabli czy mat.

 

Co do ilości wody w zbiorniku. Sto litrów to niewiele. Tutaj umyję ręce, tam patelnię - nie wszystko wrzucam do zmywarki, a w zimnej wodzie myć mi się nie uśmiecha. 100 litrów może trzyma ciepło długo, ale co gdy w zbiorniku zostaje już tylko połowa?

 

Te wszystkie wykresy pokazujące jak wolno się co wychładza są dla podłogi, która kumuluje ciepło. Tam dodatkowo pokazuje, że przez większość dnia podłoga ma między 28 a 24 stopnie. Ja oczekuję temperatury posadzki na poziomie 23-24 przez cały dzień, a nie wtedy, gdy zmieniam podłogę na łóżko. Stąd opinia kogoś, kto to użytkuje jest ważna, bo ciekaw jestem jak przy takich parametrach wygląda cała reszta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Otóż zaczynam swoją przygodę życia pt. "Budowa domu". Wykonałem indywidualny projekt domu gdzie jako źródło ciepła na co i cwu przewidziałem powietrzną pompę ciepła. Wentylacja zaprojektowana jest mechaniczna z odzyskiem ciepła w zwiazku z tym w domu nie będzie żadnych kominów. Dom zaprojektowany z betonu komórkowego, ściany ocieplone styropianem 20cm, strop wełną 30cm, podłoga styropian 15cm.

 

W tym momencie jeden z wykonawców proponuje mi następujące rozwiazanie:

- zamiast tradycyjnego fundamentu płyta

- ogrzewanie podłogowe elektryczne akumulacyjne kablami grzejnymi

- woda użytkowa z bojlera elektrycznego

 

Wykonawca twierdzi, że tak zaizolowany dom plus płyta zamiast fundamentu spokojnie będzie można ogrzać ekonomicznie prądem w taryfie G12. Wg. niego zapotrzebowanie na energię w całym sezonie grzewczym nie przekroczy 50kWh/m2 co jak liczę dla ceny prądu w taryfie nocnej powinno kosztować mnie 2-2,5 tys. zł przy moim projekcie domu 125m2.

 

Powiem szczerze, że biorąc pod uwagę oszczędności w montażu ogrzewania podłogowego elektrycznego w porównaniu do kotłowni z pompą ciepła sprawia, że zaczynam skłaniać się ku takiemu rozwiązaniu. Oczywiście o ile twierdzenia wykonawcy nie są "bajką", którą próbuje wcisnąć ciemnemu inwestorowi.

 

Bardzo proszę osoby, które właśnie w ten sposób ogrzewają swoje domy aby wypowiedziały się przede wszystkim w kwestii ponosoznych kosztów, ale równeiż wygody użytkowania. Czy rzeczywiście jest to na tyle wydajny system że można grzać wyłącznie w taryfie G12 a więc w nocy i pomiędzy godz. 13-15?? Czy w naprawdę mroźne dni nie trzeba dogrzewać domu "drogim prądem"??

 

Wykluczmy na chwilę obecną montaż fotowoltaiki. Tak naprawdę biorąc pod uwagę koszt inwestycyjny PV, jej żywotność oraz spadającą z roku na rok wydajność raczej nie zdecyduję się na nią również w przyszłości.

 

Rzecz nie w tym, czy montować i ile to wyniesie, ale przesiadka z PC na czysty prąd to problem z PnB. Musisz zmieścić się w parametrze Ep poniżej 95kWh/m2/rok, a od roku 2021 poniżej 70kWh. Poniżej fajny artykuł z wszelkimi danymi, wzorami itp.

https://www.muratorplus.pl/biznes/prawo/wplyw-rozwiazan-instalacyjnych-na-wskaznik-ep-budynku-wideo-aa-zTVM-tM2F-2A9L.html

 

Dla czystego prądu chyba nawet budynki NF40 nie spełnią tego warunku, bo we wzorze na Ep wskaźnik W (współczynnik nakładu nieodnawialnej energii pierwotnej na wytworzenie i dostarczenie nośnika energii końcowej do ocenianego budynku) wynosi 3,0 i tak podnosi wynik, że nie dostaniesz PnB. Musisz do całego systemu ogrzewania wrzucić coś, co pozwoli Ci zmieścić się we wzorze. Fotowoltaika pozwala zbilansować znaczną część zapotrzebowania na prąd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...