Kominki Piotr Batura 08.05.2017 13:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Maja 2017 Witam! W temacie parametrów, pomiarów i ściem... Jak to wszystko jest mierzone i obliczane, określa norma PN EN 13229 - można poczytać i dowiedzieć się czy to wszystko ściema, czy nie. To prawda, że czarny dym, jak ktoś się uprze, to może puścić i z kotła gazowego. Stempelek nie bierze się oczywiście znikąd. Zawsze, jak jest, jest jakaś gwarancja, że piec/kominek przy prawidłowej eksploatacji nie truje. Generalnie, zanim przystąpi się do jakiegokolwiek pomiaru, musi być spełniony jeden warunek - żadnego widocznego dymu z komina, żadnego smrodu. Jak kopci, szkoda czasu na pomiary, szkoda urządzenia pomiarowego. PozdrawiamPunkt widzenia, zależy zwykle od....albo inaczej - uderz w stół a nożyce...czy jakoś tak. Wojtku. Gdy jeszcze nie byleś konsultantem/ konstruktorem w jednej z firm, inaczej się wypowiadałeś! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Krakers70 08.05.2017 14:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Maja 2017 Krakers70 o jakim stempelku mówisz? Jaki certyfikat kominek musi mieć aby można było legalnie palić w przyszłości? Potwierdzenie spełnienia normy, którą przytoczył Wojtek. I ma to zapewnić producent, a nie martwić się nabywca. Tak na chłopski rozum zautomatyzowane urządzenia typu kocioł są bardziej idiotoodporne, bo elektronika pilnuje parametrów spalania, temperatury wody, spalin, dopływu powietrza, itp. więc wystarczy pilnować instrukcji i kocioł będzie palił czysto. Kwestia ustawienia parametrów. W wypadku kominka można więcej sknocić. Wielu użytkowników na forum pisało, że każdego kominka trzeba się nauczyć. Dlatego położyłem nacisk na "czynnik ludzki" w użytkowaniu kominków. Stempelek musi być, ale to nie wystarczy, żeby spalać czysto. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wg39070 08.05.2017 19:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Maja 2017 Witam! W temacie parametrów, pomiarów i ściem... Jak to wszystko jest mierzone i obliczane, określa norma PN EN 13229 - można poczytać i dowiedzieć się czy to wszystko ściema, czy nie. To prawda, że czarny dym, jak ktoś się uprze, to może puścić i z kotła gazowego. Stempelek nie bierze się oczywiście znikąd. Zawsze, jak jest, jest jakaś gwarancja, że piec/kominek przy prawidłowej eksploatacji nie truje. Generalnie, zanim przystąpi się do jakiegokolwiek pomiaru, musi być spełniony jeden warunek - żadnego widocznego dymu z komina, żadnego smrodu. Jak kopci, szkoda czasu na pomiary, szkoda urządzenia pomiarowego. Pozdrawiam Żadnego dymu, smrodu i najlepiej ognia w palenisku. Gdzie drwa rąbią, tam wióry lecą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Remiks 08.05.2017 20:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Maja 2017 Tak na chłopski rozum zautomatyzowane urządzenia typu kocioł są bardziej idiotoodporne, bo elektronika pilnuje parametrów spalania, temperatury wody, spalin, dopływu powietrza, itp. więc wystarczy pilnować instrukcji i kocioł będzie palił czysto. Kwestia ustawienia parametrów. Elektronika super się sprawuje w takich przypadkach pilnując temperatury spalin i illości powietrza tylko gdzie tutaj pomiar czystości spalania? Kwestia ustawienia jakich parametrów w tym przypadku, nadmiaru powietrza? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Krakers70 09.05.2017 05:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Maja 2017 Źle mnie zrozumiałeś. Elektronika pilnuje parametrów spalania. Pomiaru czystości spalin dokonuje jednostka przyznająca (lub nie) certyfikat o spełnieniu normy. Tylko wyniki pomiarów będą bardziej powtarzalne przy zautomatyzowanych urządzeniach. Masz większą pewność, że czystość spalania będzie taka sama, kiedy parametrów pilnuje algorytm + czujniki, a nie człowiek. Nieuświadomiony człowiek oczywiście. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Remiks 09.05.2017 16:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Maja 2017 Elektronika pilnuje parametrów spalania. kiedy parametrów pilnuje algorytm + czujniki, a nie człowiek. Nieuświadomiony człowiek oczywiście. Jakich parametrów spalania, jakie czujniki? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kominki Piotr Batura 10.05.2017 05:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Maja 2017 Źle mnie zrozumiałeś. Elektronika pilnuje parametrów spalania. Pomiaru czystości spalin dokonuje jednostka przyznająca (lub nie) certyfikat o spełnieniu normy. Tylko wyniki pomiarów będą bardziej powtarzalne przy zautomatyzowanych urządzeniach. Masz większą pewność, że czystość spalania będzie taka sama, kiedy parametrów pilnuje algorytm + czujniki, a nie człowiek. Nieuświadomiony człowiek oczywiście.Taka sytuacja. Drewno bukowe - 7 kg w 30 kawałkach, wilgotność 14%, określony ciąg kominowy, określony dolot powietrza. Elektronika mierząca temperaturę na wyjściu z paleniska, lub na wejściu do komina. To hipotetyczne warunki laboratoryjne. Czy o tych (spełnionych) warunkach, klient kupujący kominek dowiaduje się z instrukcji? Nie! U inwestora - drewno dębowe, 7 kg w 4 kawałkach, wilgotność 20%, jakiś tam ciąg kominowy (nikt nie mierzy), jakiś tam dolot powietrza, elektronika tożsama z tą w laborze....W zasadzie wszystko zgodnie z instrukcją (kompatybilną z przyznanym certyfikatem) ....pisać dalej? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Krakers70 10.05.2017 07:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Maja 2017 No właśnie. Dlatego na poprzedniej stronie oddzieliłem kwestie stempelka od czystego spalania. Ustawodawca zakłada, że jedno wynika z drugiego, a to myślenie życzeniowe, zwłaszcza w wypadku kominka. Tak to właśnie jest, kiedy zamiast edukować społeczeństwo urzędnicy wolą nakazy, zakazy, kontrole i kary. I normy emisji. Użytkownik musi chcieć i umieć spalać czysto, bo to on będzie palił u siebie, a nie ktoś tam w laboratorium. I żadne normy emisji nie przeniosą się na jakość powietrza, dopóki właścicieli urządzeń grzewczych na paliwa stałe nie zacznie kłuć w oczy widok dymu z własnego komina. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wojtek_796 10.05.2017 08:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Maja 2017 (edytowane) Żadnego dymu, smrodu i najlepiej ognia w palenisku. Gdzie drwa rąbią, tam wióry lecą. Wyjaśnię - miałem na myśli to, że jak się ma zamiar coś testować, to to coś po napaleniu nie może dymić. Nie chodziło mi o sposób palenia, tylko o sytuację, w której prawidłowo (suche drewno, otwarte powietrze itd.) palone palenisko dymi. Jeżeli widać z komina cokolwiek, szkoda czasu na pomiary. To "coś" nie przejdzie na pewno testu na emisję pyłów. No właśnie. Dlatego na poprzedniej stronie oddzieliłem kwestie stempelka od czystego spalania. Ustawodawca zakłada, że jedno wynika z drugiego, a to myślenie życzeniowe, zwłaszcza w wypadku kominka. Tak to właśnie jest, kiedy zamiast edukować społeczeństwo urzędnicy wolą nakazy, zakazy, kontrole i kary. I normy emisji. Użytkownik musi chcieć i umieć spalać czysto, bo to on będzie palił u siebie, a nie ktoś tam w laboratorium. I żadne normy emisji nie przeniosą się na jakość powietrza, dopóki właścicieli urządzeń grzewczych na paliwa stałe nie zacznie kłuć w oczy widok dymu z własnego komina. Święta prawda, ale trzeba robić moim zdaniem i jedno, i drugie, tzn. - zmuszać przepisami do produkowania dobrych palenisk i edukować użytkownika. Ewentualnie pobudzić chęć do nauki karami. Pozdrawiam Edytowane 10 Maja 2017 przez Wojtek_796 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kominki Piotr Batura 10.05.2017 20:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Maja 2017 No właśnie. Dlatego na poprzedniej stronie oddzieliłem kwestie stempelka od czystego spalania. Ustawodawca zakłada, że jedno wynika z drugiego, a to myślenie życzeniowe, zwłaszcza w wypadku kominka. Tak to właśnie jest, kiedy zamiast edukować społeczeństwo urzędnicy wolą nakazy, zakazy, kontrole i kary. I normy emisji. Użytkownik musi chcieć i umieć spalać czysto, bo to on będzie palił u siebie, a nie ktoś tam w laboratorium. I żadne normy emisji nie przeniosą się na jakość powietrza, dopóki właścicieli urządzeń grzewczych na paliwa stałe nie zacznie kłuć w oczy widok dymu z własnego komina.Czasem nie chce mi się o tym nawet gadać...Szczególnie, że większość producentów jaja sobie robi z norm i zasad....jak to mówił Pawlak z SAMI SWOI : "prawo, prawem, a sprawiedliwość musi być po naszej stronie".... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agent1983 15.06.2017 08:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2017 Witam.mam pytanie czy ma ktoś doświadczenie lub jakieś opinie o kominkach Lava bo takowy zaproponował mi mój instalator.Bardzo bym prosił o wszelkie uwagi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.