Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Grzanie PC PW w II taryfie


tede80

Recommended Posts

Szanowni Państwo proszę pisać i się jednostkami nie przejmować

Ja od ok roku myślę o pc od ok 1 miesiąca śledzę forum

Mogę jedynie przypuszczać że takich jak ja jest wielu

Dziękuję za udzielanie rad priv przede wszystkim bobrow i cnc i wam bo też dzieki Waszym posto zdobywam wiedzę która mam nadzieje niebawem czymś zaowocuje.

Pozdrawiam

Edytowane przez jacek.1971
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 440
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Gość TwojPan
Nie przejmować się trolami , szkoda na nich czasu ...

Ja udzielam się na różnych forach od wielu wielu lat i czasami też dobija mnie pisanie ciągle o tym samym , ale mam satysfakcję że mogę pomóc i niektórzy dzięki mojej pompy "nie wejdą w minę" ...

Kaszpir dla mnie nie ma troli. Walczyłem kiedyś jak wiesz na wątkach o kotłach i sterownikach.Wszystko jest fajnie jak piszesz same superlatywy,a jak nie to jesteś trol i jesteś niszczony przez lobby węglowe.Doszczętnie.

Tutaj jest podobnie.Ja dobrze wiem,że jest tu kilku (przynajmniej tylu naliczyłem) userów ,którzy swoje domy mają jedynie dla FM i w stopkach.Nigdy ich nie widzieli,a lobbuja normalnie-na rzecz PC.Nawet podają dane o zużyciu,które nie pokrywają się w żaden sposób z zapotrzebowaniem budynku wpisanym w ich "stopki",albo najzwyczajniej są nierealne...

 

Ale do rzeczy.

Ja mam temp podłogi 25,4deg (czujniki umieszczone 10cm pod posadzką) taką temp.daje zasilanie rzędu 29deg przed sprzęgłem,czyli ok 27 za sprzęgłem.Pisze około,bo nie mam żadnego czujnika przylgowego za sprzęgłem,sprawdzam sondą z CWU (a propos zna ktoś jakieś elektroniczne przylgowe godne polecenia?).Nie mam przekładki od betonu PF 25cm,więc rurki OP promieniują także ciepłem w dół.W jakim stopniu,a pewnie w takim jak w górę.Teraz żałuję ,że nie założyłem czujnika pod PF,na styku z XPS.Posadzka po miesiącu grzania ma ciągle tę samą,stabilną temp.o jakiej pisałem powyżej-oczywiście przy mniej więcej stałej temp.na zewnątrz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość TwojPan
A ja nie dopisałem, że występują inne zmienne, które na to wpływają :yes:

Dobranoc i pozdrawiam.

 

Kolego rwojtek ,co do posadzki i zalezności jej temp. to coś Ci zacytuję,napisz czy gość ma rację:

"Zauważmy, że aby nasza podłogówka w ogóle grzała, to sama podłoga musi być cieplejsza od powietrza w pomieszczeniu.

Ile? – no przynajmniej 1 stopnień. Jakaś różnica musi być. A im zimniej na dworze, tym ta różnica musi być większa.

Jeśli więc ustawimy 25 stopni i nasza pompa ciepła pracuje z różnicą zasilanie/powrót, tzw. deltą, 5 stopni (25/20), to średnia temperatury wody w posadzce wyniesie 22,5 stopnia, a temperatura posadzki będzie do niej zbliżona lub nieco niższa. W pomieszczeniu będziemy wówczas mieli ok. 20-21 stopni.

Im na zewnątrz zimniej, tym bardziej grzejemy, ale sama temperatura posadzki nie rośnie już tak szybko. Początkowo przybliża się do powrotu, a potem spada poniżej"-źródło http://www.blog.karbon.com.pl/ogrzewanie/ustawienie-krzywej-grzewczej-w-pompie-ciepla/#comment-166880

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość TwojPan
MójPanie i rwojtku

 

Co ciekawe, grzeję obecnie praktycznie na okrągło.

Temp.zasilania > 31*.

Temperatura wylewki nie chce mi wzrosnąć pow.24.

Nie oczekuję zresztą czegoś takiego.

U mnie różnica temp.zasilania/temp.podłogi jest mniejsza.Podłoga 25,4deg,zasilanie ok 27deg.

Wszystko zależy od izolacji podłogi od gruntu.Jak pisałem wielokrotnie,przekładka w postaci styropianu oddzielającego PF od wylewki-IMHO nie ma żadnego uzasadnienia kiedy szukamy akumulacji podłogi np.dla grzania PC.Przy kablach i gazie stosuje się inne zabiegi ale dla OGRANICZENIA akumulacyjności.W naszym wypadku i tak spora ilość ciepła "zawędruje" pod ten styropianowy hamburger.Matko i jeszcze ta droga ekranowana folia która mogła by być śmiało zastąpiona folią PP za grosze,bo i tak nic nie daje.

Prachtawiec,pogoda będzie w miarę stabilna przez najbliższy czas,napisz czy temp.podłogi przy mniej więcej stałym zasilaniu rośnie.

Jednak, na co wielokrotnie w innych postach zwracam uwagę, sprężarka co jakiś czas po prostu wyłącza się.

Według wielu uczestników forum - taktuje.

A moim skromnym zdaniem,to nie jest taktowanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość TwojPan
Zgadzam się z tym co cytujesz, tylko jedno "ale".

Należy wziąć pod uwagę jak gruba jest posadzka, im grubsza tym cieplejsza jest na dole. No i tak jak pisałem poprzednio, czy grzejemy całą dobę równo czy tylko w 2T.

I dla tego toczyłem batalię z użytkownikami T2 nie o to czy w T2 jest taniej,tylko czy jest tak samo komfortowo...

Wiadomo,zimą największe spadki temp.są nocą.Wtedy użytkownicy T2 grzeją.Zwykle nie bacząc czy dom potrzebuje grzania czy nie.W jednym bardziej zaizolowanym temp.spadnie wolniej a w słabiej -szybciej itd.Najwięcej do powiedzenia mają uczestnicy Panasa-więc z góry napiszę że nie mają adaptacyjnej krzywej grzewczej w swych PC.Więc podbicie temp w nocy jest tylko ze względu na temp.zewnętrzną,a nie wewnętrzną i oczywiście na sam sposób grzania w T2-czyli grzejemy w okienkach,trzeba czy nie trzeba.Więc pompa grzeje,czy trzeba czy nie trzeba bo jest czas taniej taryfy i skorzystać trzeba.Dla mnie to żaden komfort,jak do spania potrzebuję 20deg a tu grzanie przypada na noc.W salonie wtedy tez nie siedzę-więc dla kogo to grzanie?Co dalej.Przychodzi dzień i nikogo nie ma zwykle w domu.Budynek zakumuluje tyle ile może,więcej się nie da.Jak będzie ciepły dzień to zostanie w nim więcej,a jak chłodniejszy to mniej ciepła.Sam fakt,że grzejemy wtedy kiedy tego najprzyjemniejszego promieniowania nie możemy doświadczyć ,bo śpimy albo nas nie ma w domu-jest dla mnie nonsensem.Do tego dla takiej aury jak teraz czyli wilgotno i temp.lekko poniżej zera-po całodniowym wychłodzeniu posadzki,pompa odpala się o 21 szej,zaczyna pracować z dużą mocą i mamy defrost za defrostem...

Na koniec ostatni cytat:

Zauważmy, że jedna konkretna krzywa grzania, przy konkretnej temperaturze zewnętrznej jest w stanie zapewnić w budynku tylko jedną temperaturę wewnętrzną.

Nawet jak na termostacie ustawimy sobie 25 czy 28 stopni, to spowoduje on tylko włączenie pompy ciepła i jej pracę wg tej krzywej. Ale nie przesunie jej równolegle w górę.

Możemy od razu ustawić wysoką krzywą grzewczą, a potem gasić ją termostatem, ale to nieekonomiczne rozwiązanie.

W ten sposób z pompy ciepła z płynną modulacją mocy robimy pompę on/off, a to nie ma sensu.

ten sam Blog co link powyżej.

A u wielu Panów z T2,tak właśnie w T2 inwerterowa pompa ciepła pracuje.

Edytowane przez TwojPan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie narzekam na grzanie w 2T gdyż mam prawie 10cm betonu pod nogami i mój dom traci ciepło bardzo powoli, ale gdybym miał pompę inwerterową grzałbym całą dobę choćby po to by uzyskać większą sprawność więc koszty byłyby zbliżone do obecnych.

U mnie pompa włącza się w nocy gdzieś tak między 2 a 3 godziną nad ranem i ja nie czuję, że jest cieplej. Nawet jak wstaję o 5:30 to jeszcze nie jest za fajnie. Skończy grzać o 6 a o 6:30 zaczyna robić się ciepło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozwolę sobie wtrącić swoje trzy grosze. Mam podobne odczucia do rwojtka z tym że ja u siebie na dole mam 30 cm betonu. Parter na dzień dzisiejszy traci w godzinach od 6 do 22 około 0,6 - 0,7 stopnia. Jako dyskomfort uznać tego raczej nie mogę. Z tym że jeszcze tam na okrągło nie przebywamy. Brak jakich kolwiek zysków bytowych też ma wpływ na taki a nie inny spadek temperatury. Gorzej jest z górą. Tam mam tylko 5-6 cm anhydrytu i tutaj spadki temperatur są odczuwalne ale mieszczą się w granicach 1,2 -1,5 stopnia. Z tym że zupełnie nam to nie przeszkadza gdyż góra jest wykorzystywana jako sypialnia. Jak kładziemy się spać temperatura jest gdzieś o 0,8 niższa nisz na dole, jak wstajemy ciutkę większa. Jak jesteśmy w wykendy pompa jest puszczana samopas. Jednak zauważyłem że i tak włącza się po nagrzaniu pomieszczeń gdzieś co 12 godzin więc wiele do komfortu nie wnosi a na termostacie wewnętrznym mam ustawioną deltę +/- 0,2 stopnia czyli przy ustawieniu na 21,5 grzeje do 21,7 a ponownie załącza się gdy temp spadnie do 21,3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość TwojPan

Ok,to nie chodzi o spadek temp tylko o komfort kiedy podłoga jest grzana.Chyba nie twierdzicie,że po 5-6h podłoga jest tak samo ciepła jak w grzaniu :)

Dobra,szkoda czasu.Każdy ma to co lubi.Dla mnie jednak,to ciut zalatuje myszką i nie komfortem.Grzeję wtedy kiedy potrzeba,bo tak planowałem,na małej 0,5deg histerezie i wierzę że to się opłaca.Nie zamierzam swego inwertera zaprzęgać do pracy ON/OFF bo to nieporozumienie.

Pozdrawiam.

 

P.S.

Jak na razie nikt nie skomentował cytatu powyżej z blogu Carbona,celowo?czy może za dużo tam logiki ?

Edytowane przez TwojPan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat jest przepełniony logiką tylko nie do końca jest to prawdą. Pompa (Panas H) przy sterowniku czy to wewnętrznym czy zewnętrznym doskonale wykorzystuje inwerter albowiem korzysta również z krzywej i ustawionej tam delty. W momencie gdy temp wody w obiegu osiągnie zapodaną na krzywej oraz zakładaną deltę ale temperatura w pomieszczeniu jeszcze będzie niższa to inwerter moduluje swoją moc tak aby utrzymać założoną temp. i deltę w obiegu do momentu aż termostat pokojowy powie dość.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość TwojPan
Cytat jest przepełniony logiką tylko nie do końca jest to prawdą. Pompa (Panas H) przy sterowniku czy to wewnętrznym czy zewnętrznym doskonale wykorzystuje inwerter albowiem korzysta również z krzywej i ustawionej tam delty. W momencie gdy temp wody w obiegu osiągnie zapodaną na krzywej oraz zakładaną deltę ale temperatura w pomieszczeniu jeszcze będzie niższa to inwerter moduluje swoją moc tak aby utrzymać założoną temp. i deltę w obiegu do momentu aż termostat pokojowy powie dość.

 

I tak by było najlepiej czyli grzejąc kiedy potrzeba..Natomiast koledzy grzejąc w T2 podbijają temp w termostacie wyżej na krzywej tak samo,czyli pompa po kilkugodzinnym postoju i wychłodzonej wodzie w podłodze,startuje zwykle z dużą mocą i często z taką pozostaje do końca grzania,tylko nikogo wtedy nie ma w domu i nikt tego nie widzi.Albo uda jej się osiągnać temp na termostacie albo nie.Może być tak jak napisałeś,a może do modulacji mocą nigdy nie dojść.Defrostów w tym czasie może być dwa,a może być dziesięć.Moim zdaniem więjszość tych PC pracyjących przy pełnej zimie tylko w T2 pracuje jako ON/OFF,czyli od startu do końca idzie pełną mocą,bo na modulację nie starcza czasu w oknie T2.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak na razie nikt nie skomentował cytatu powyżej z blogu Carbona,celowo?czy może za dużo tam logiki ?

 

a co mam komentować, skoro mam on/offa i dalej uważam, że to był dobry wybór? :p

wyluzuj trochę, bo odnoszę wrażenie, że cierpisz na tę samą przypadłość którą zarzucasz innym :p

a dyskusje w wątkach węglowych też pamiętam :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat jest przepełniony logiką tylko nie do końca jest to prawdą. Pompa (Panas H) przy sterowniku czy to wewnętrznym czy zewnętrznym doskonale wykorzystuje inwerter albowiem korzysta również z krzywej i ustawionej tam delty. W momencie gdy temp wody w obiegu osiągnie zapodaną na krzywej oraz zakładaną deltę ale temperatura w pomieszczeniu jeszcze będzie niższa to inwerter moduluje swoją moc tak aby utrzymać założoną temp. i deltę w obiegu do momentu aż termostat pokojowy powie dość.

 

Delta z tego co pamiętam w Panasonicu jest 5o? Można ją zmieniać od serii H, czy coś mi się pomyliło?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok,to nie chodzi o spadek temp tylko o komfort kiedy podłoga jest grzana.Chyba nie twierdzicie,że po 5-6h podłoga jest tak samo ciepła jak w grzaniu :)

 

Jak pojemność samej posadzki jest w okolicach 10-15kWh/K, całego budynku 30-50kWh/K, obciążenie cieplne budynku 3-5 kW przy minus 20, to przez 6h "ucieknie" góra 30kWh. Czyli max 1*. Faktycznie, w takie mrozy mozna by trochę kWh w tym czasie dorzucic... ale zaraz. Mowa o godzinach, gdzie gotujemy, ogladamy TV, odpalamy kompa... A jeszcze sloneczko coś dorzucic może.

 

Jak na razie nikt nie skomentował cytatu powyżej z blogu Carbona,celowo?czy może za dużo tam logiki ?

 

A co tu komentować? Że im wieksza temperatura posadzki tym więcej ciepła oddaje to chyba oczywiste. Jak z patelnią. Też cora wolniej jej temperatura rośnie aż w końcu przestaje rosnąc bo moć oddawana do powietrzw zrównuje się z dostarczaną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość TwojPan
a co mam komentować, skoro mam on/offa i dalej uważam, że to był dobry wybór? :p

wyluzuj trochę, bo odnoszę wrażenie, że cierpisz na tę samą przypadłość którą zarzucasz innym :p

a dyskusje w wątkach węglowych też pamiętam :p

 

Wcale się nie czepiam.Próbuję tylko dotrzeć do tego,co skłania do grzania w T2,skoro mając inwerter można grzać tanio komfortowo i bez T2.Tylko rozmawiamy ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tak by było najlepiej czyli grzejąc kiedy potrzeba..Natomiast koledzy grzejąc w T2 podbijają temp w termostacie wyżej na krzywej tak samo,czyli pompa po kilkugodzinnym postoju i wychłodzonej wodzie w podłodze,startuje zwykle z dużą mocą i często z taką pozostaje do końca grzania,tylko nikogo wtedy nie ma w domu i nikt tego nie widzi.Albo uda jej się osiągnać temp na termostacie albo nie.Może być tak jak napisałeś,a może do modulacji mocą nigdy nie dojść.Defrostów w tym czasie może być dwa,a może być dziesięć.Moim zdaniem więjszość tych PC pracyjących przy pełnej zimie tylko w T2 pracuje jako ON/OFF,czyli od startu do końca idzie pełną mocą,bo na modulację nie starcza czasu w oknie T2.

 

A czemu ma nie dojść i nie modulować ?

 

U mnie jak odpalała się o 22.0o to słyszałem że wkręca się na wyższą moc. Delta wtedy 5-6. Później słychać że obroty maleją i widać też że delta maleje nawet do 2. Wtedy pompa (jednostka zewnatrzna) działa cicho bo działa na małej mocy ..

 

Myślę że pompa 9KW jak jest w danym momencie np. wymagane 2-3kw dość szybko osiagnie żadaną temperaturę wody i zacznie dość szybko spadać moc.

Nie chce mi sie wierzyć że jakimś nowym domu pompa do dojścia do żądanej temp w podłodze będzie potrzebowała aż tyle czasu że nie zmieści się w T2.

 

Co do defrostów to z tego co czytałem wiele pomp na defrosty czasowe czyli co np. 50 minut , więc rodzaj pracy nie ma żadnego znaczenia bo po upływie tego czasu i tak deforst będzie (oczywiście zapewne w pewnych warunkach zewnatrznych). Niektóre maja defrosty nie czasowej a wydajnościowe i wtedy ilość defrostów nie zależy od ściśle określonego czasu a warunków pracy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wcale się nie czepiam.Próbuję tylko dotrzeć do tego,co skłania do grzania w T2,skoro mając inwerter można grzać tanio komfortowo i bez T2.Tylko rozmawiamy ;)

 

Bo grzejąc (prawie) wyłącznie w taniej strefie nie czuć różn9cy w komforcie, za to widać w kieszeni (nawet, jak COP będzie trochę wyższy, to nie tyle co cena kWh prądu)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wcale się nie czepiam.Próbuję tylko dotrzeć do tego,co skłania do grzania w T2,skoro mając inwerter można grzać tanio komfortowo i bez T2.Tylko rozmawiamy ;)

 

Komfort odstawiam na bok bo i tak nie wierzysz. Co do opłacalności: sądzę że w grudniu średnia kwh na dzień wyjdzie w okolicach 20. Co w moim rejonie daje 20x0.3321=~6.5. by opłacało się przejść na G11 pompa musiałaby zużywać ~12kwh (6,5zl : 0,58zl). Nie ma szans by przy pracy ciągłej tyle zyskać. Przy większych mrozach będę musiał dorzucić trochę grzania w drogiej ale i tak będzie się opłacało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Cóż, jestem między Scyllą a Charybdą.

 

Z jednej strony miło jest gdy za 1 kWh płacę 25 gr.

Z drugiej jednak, niezbyt miło jest, gdy od ok. 20-ej do mniej więcej północy czuję chłód w gołe stopy oraz rześki powiew na gołych ramionach.

Ktoś wyżej napisał, że spadek temp. o 0,6* nie odczuwa jako brak komfortu.

Ja odczuwam i to wyraźnie.

Mam u siebie w znacznej części domu podłogi kamienne, co niewątpliwie wpływa na wyraźne odczucie ochładzającej się wylewki.

Usłyszę oczywiście radę "załóż kapcie i koszulę z długim rękawem" i po problemie.

Dla większości zapewne tak. Dla mnie nie.

 

Poczucie komfortu,jak wielokrotnie pisałem to rzecz względna.

Zależy głównie od konstrukcji budynku i sposobu jego ogrzewania. To czynniki które da się zobiektywizować.

Pozostaje cała reszta, w tym częściowo obiektywne jak zwyczaje domowników, rytm dnia, uzyski ze słońca, itp.

Oraz worek bez nazwy i dna jakim są przesłanki czysto subiektywne, nie nadające się do rzeczowej analizy.

 

Proponuje zatem by każdy został przy swoim.

Nie ma rozwiązań uniwersalnych.

 

Pozdrawiam

 

Pratchawiec

 

PS

 

Cytowane obserwacje Clarneta (blog karbon) uważam w całości za głęboko trafne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...