Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

No mi się nie widzi, wydawać ok. 10 000 PLN na studnię do podlewania ogródka.

 

No, ja miałem płacić 120zł /metr z materiałami (rury atest 125mm, filtr, obsypka, pompowanie oczyszczające).

Niby kupiłbym za to 1000m3 wody. Ale z czasem by się zwróciło (liczyłem, że za koszt przyłącza bym zamontował stację uzdatniania i hydrofor).

 

Skończyło się na 450zł za odwiert próbny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

U nas płacimy 200 zł/metr z materiałami, ale czy w tym jest pompa, to nie wiem. To moje 10 000 to kwota za całość instalacji doprowadzonej do domu (takie ceny podali mi sąsiedzi). Sam odwiert i woda do ogródka to ok. 7 000 zł. Niby nie dużo, ale gdyby trzeba było jeszcze płacić za podłączenie do sieci, to już wychodzi za dużo kasy do wydania naraz.

 

Ale 450 zł warto zaryzykować ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak jest teraz, ale my mogliśmy robić studnie, bo MPZP dopuszczał taką mżliwość. Jak to jest w przypadku braku MPZP to nie mam pojecia

 

Skoro "po znajomosci" da się podpiąć do sąsiada, to może też da się wybudować te 35 m bez dogadywania się z sąsiadem.

Wspólne przyłącze z sąsiadem to jednak niewiadoma, bo rozumem, że żeby poprowadzić swój odcinek musisz wejść na teren sąsiada?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My możemy robić studnię. Z tym nie ma problemu. Nie trzeba pozwoleń ani innych papierów, które są niezbędne w przypadku wodociągu. Byle tylko zmieścić się z wymaganymi odległościami od POŚ i drenaży, ale to u nas możliwe.

 

A te 35 m rury możemy wybudować, pomijając sąsiada, ale to musi być wodociąg, a nie przyłącze i wycenili nam ten odcinek na 30 000 PLN. A za taką kwotę to się nie opłaca. Chyba odpuścimy temat wodociągów, choć dzisiaj ma podjechać podobno ów "znajomy" od wody i wycenić koszt przyłącza od sąsiada. Coś mi się wydaję, że studnia i tak wyjdzie najkorzystniej cenowo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciągle pada... i pada... i pada...

Pogoda nie rozpieszcza :no: Studniarze przełożyli wizytę na poniedziałek. Pod warunkiem, że aura się poprawi.

Na budowie ciągle trwa zbrojenie i szalowanie poddasza.

 

 

Za to słup już zalany i taka przykra niespodzianka nas nie ominęła:

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=392193

 

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=392194

 

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=392195

 

 

Niestety rozsadziło szalunek przy końcówce lania. Ciekawa jestem, co z tym fantem zrobią?? Mam nadzieje, że uda się to jakoś poprawić bez rozbiórki słupa. Wszystko okaże się po rozszalowaniu.

 

 

A poza tym c.d. zbrojenia ścian poddasza:

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=392196

IMG_1850.jpg

IMG_1848.jpg

IMG_1849.jpg

IMG_1851.jpg

Edytowane przez annatulipanna
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie po weekendzie ;)

Ściany poddasza zaszalowane. Jutro w południe ma być beton. A tymczasem na budowie robi się tłoczno ;)

Przyjechała ekipa "studniarzy". Jutro o świcie zaczynają wiercenie, a dzisiaj wszystko przygotowują, tak aby jutro do południa zwinąć sprzęty, zanim przyjedzie beton. Za domem stoją dwa samochody, a przed domem takie cudo:

 

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=392347

 

Widok z okna w kuchni na drogę dojazdową ;)

 

Będą chłopaki u nas nocować :) Już moje dzieciaki im zazdroszczą :cool:

 

 

Z prac budowlanych, dzisiaj rozszalowali słup. Tragedii nie ma, jak to powiedziała moja KB, ale wygląda to tak:

 

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=392348

 

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=392349

 

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=392350

 

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=392351

 

 

Poprawa słupa ma polegać na usunięciu luźnych fragmentów betonu (w kilku miejscach narożniki nie trzymają się kupy) i wypełnieniu ubytków zaprawą naprawczą. Takie mam wytyczne od KB i mam nadzieję, że zostaną wykonane. A wybrzuszenie z jednej strony słupa zostanie zniwelowane styropianem.

IMG_1860.jpg

IMG_1855.jpg

IMG_1856.jpg

IMG_1857.jpg

IMG_1858.jpg

Edytowane przez annatulipanna
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie po weekendzie ;)

Ściany poddasza zaszalowane. Jutro w południe ma być beton. A tymczasem na budowie robi się tłoczno ;)

Przyjechała ekipa "studniarzy". Jutro o świcie zaczynają wiercenie, a dzisiaj wszystko przygotowują, tak aby jutro do południa zwinąć sprzęty, zanim przyjedzie beton. Za domem stoją dwa samochody, a przed domem takie cudo:

 

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=392347

 

Widok z okna w kuchni na drogę dojazdową ;)

 

Będą chłopaki u nas nocować :) Już moje dzieciaki im zazdroszczą :cool:

 

 

Z prac budowlanych, dzisiaj rozszalowali słup. Tragedii nie ma, jak to powiedziała moja KB, ale wygląda to tak:

 

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=392348

 

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=392349

 

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=392350

 

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=392351

 

 

Poprawa słupa ma polegać na usunięciu luźnych fragmentów betonu (w kilku miejscach narożniki nie trzymają się kupy) i wypełnieniu ubytków zaprawą naprawczą. Takie mam wytyczne od KB i mam nadzieję, że zostaną wykonane. A wybrzuszenie z jednej strony słupa zostanie zniwelowane styropianem.

 

Hej AnnoTulipanno,

 

a ja mam pytanie pośrednio związane z budową, a właściwie jej organizacją - gdzie można wypożyczyc takie cudo jak to na zdjęciu? U mnie też może będzie pracować ekipa zamiejscowa i szukam pomysłu na ich zakwaterowanie, które by mnie nie zrujnowało. Taka przyczepa byłaby akurat tylko nie mam pojęcia gdzie jej szukac. Buduję na Mazurach.

A poza tym witam się w Twoim dzienniku i podziwiam dotychczasowe dokonania. Trochę się z Tobą identyfikuję gdyż wygląda na to, że budowa w większości na Twojej głowie co i mnie wkrótce chyba czeka. Mąż będzie mnie raczej wspierał duchowo niż konkretnie się angażował. Ale jak widać świetnie Ci idzie i oby tak dalej. Kiedy ja będę na tym etapie, ehhh

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Studniarze w akcji, czyli pomysł na wodę od sąsiada upadł? Tak chyba będzie lepiej :) jeśli kiedyś pojawi się możliwość podpięcia do sieci miejskiej, to można to zrobić, a własna studnia zawsze się przyda :)

 

słup trochę "dostał", strona wizualna nie ma większego znaczenia, bardziej liczy się, czy konstrukcyjnie nadmiernie się nie osłabił, więc dobrze, że pani kierownik słup "zawierdziła" :)

 

Widok z okna w kuchni SUPER :D, w takich okolicznościach, to nawet naczynia można myć :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej AnnoTulipanno,

 

a ja mam pytanie pośrednio związane z budową, a właściwie jej organizacją - gdzie można wypożyczyc takie cudo jak to na zdjęciu? U mnie też może będzie pracować ekipa zamiejscowa i szukam pomysłu na ich zakwaterowanie, które by mnie nie zrujnowało. Taka przyczepa byłaby akurat tylko nie mam pojęcia gdzie jej szukac. Buduję na Mazurach.

A poza tym witam się w Twoim dzienniku i podziwiam dotychczasowe dokonania. Trochę się z Tobą identyfikuję gdyż wygląda na to, że budowa w większości na Twojej głowie co i mnie wkrótce chyba czeka. Mąż będzie mnie raczej wspierał duchowo niż konkretnie się angażował. Ale jak widać świetnie Ci idzie i oby tak dalej. Kiedy ja będę na tym etapie, ehhh

 

Witam Cię Jolka ;)

Budowlańców mam miejscowych, także do pracy przyjeżdżają rowerami. Są EKO ;)

Przyczepę przywieźli ze sobą studniarze. Ja nie maczałam w tym palców ;) U mnie w okolicy jest wypożyczalnia domków holenderskich, ale nie znam cen takiej inwestycji. Poszukaj w swoich rejonach firm zajmujących się wynajmem przyczep. Na pewno coś znajdziesz. Ale najpierw zapuściłabym macki wśród znajomych ;) Może gdzieś na ogródku stoi jakaś opuszczona przyczepa i czeka na Ciebie :)

Budowa rzeczywiście w większości na mojej głowie. Właśnie znowu mąż wyjechał :cry: Tym razem na 1,5 m-ca, także jak wróci, dom będzie już zamknięty :cool:

Dzisiaj coraz więcej kobiet zajmuje się budową. Takie czasy. Ktoś musi zarabiać, żeby inny mógł nadzorować budowę ;) Mi taki układ odpowiada. Gdyby budowa była na głowie męża i tak pewnie nie dałabym mu spokoju i sama chciałabym wszystko sprawdzać i upewniać się czy wszelkie rozwiązania i budowlane i grzewcze i instalacyjne są rzeczywiście optymalne i energooszczędne ;) A ze strony męża mam pełne zaufanie w tym temacie i zgodę na moje decyzje ;)

Także Tobie życzę powodzenia w budowlanym świecie. Na pewno dasz radę. A gdybyś potrzebowała wsparcia, wpadaj na forum ;) :bye:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Studniarze w akcji, czyli pomysł na wodę od sąsiada upadł? Tak chyba będzie lepiej :) jeśli kiedyś pojawi się możliwość podpięcia do sieci miejskiej, to można to zrobić, a własna studnia zawsze się przyda :)

 

słup trochę "dostał", strona wizualna nie ma większego znaczenia, bardziej liczy się, czy konstrukcyjnie nadmiernie się nie osłabił, więc dobrze, że pani kierownik słup "zawierdziła" :)

 

Widok z okna w kuchni SUPER :D, w takich okolicznościach, to nawet naczynia można myć :D

 

Pomysł nie do końca upadł, ale chcieliśmy ruszyć z miejsca, a studnia była najszybszym rozwiązaniem. Z wodą od sąsiada, mimo służebności, którą pewnie by nam podpisał, to jednak zawsze jakaś zależność. Rury miałyby iść przez jego działkę, studzienka jest na jego działce. Nie wiadomo, kto będzie tam kiedyś mieszkał i czy nie utrudniałby nam dostępu do przyłącza. W każdym razie opcja podłączenia jest i fajnie. Na dodatek dzisiaj w końcu dostałam wycenę od "znajomego" z branży wodnej i całość za podłączenie nas do sąsiada z materiałem, z pozwoleniami i wszelką papierologią wycenił na 8 500 PLN. Także w stosunku do pierwotnej kwoty na rurach żeliwnych (33 000 PLN), cena rewelacyjna!

No ale studnia się wierci ;) Zobaczymy co chłopaki znajdą w naszej ziemi. Na razie mówią, że jest dużo kamieni.

Wczoraj cyknęłam fotki ich sprzętu:

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=392368

 

Powyższe zdjęcie robione z okna na poddaszu.

 

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=392369

 

Mamy basen z tyłu działki ;)

IMG_1874.jpg

IMG_1880.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i lipa! Nie ma wody :no: Podobno działki w naszej okolicy, położone na takiej wysokości, jak nasza, mają wodę na głębokości 50-60 metrów. No i co teraz? Koszty robią się już spore i chyba trzeba będzie skorzystać z uprzejmości sąsiada i robić przyłącze do sieci. No nic. Tym zajmę się jutro.

Wieniec już wylany, więźba się robi, także idziemy do przodu. A w otworach okiennych pojawia się niebieska opaska ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć mamiku!

No właśnie ze studnią sprawa jeszcze nie zamknięta. Cały czas się zastanawiam, co robić z wodą.

Wybór mamy następujący:

 

Studnia - firma od odwiertów namawia na ponowną próbę, tym razem głębiej. Woda ma być na 100%. Mogliby to zrobić za 2 tyg, bo teraz zawaleni robotą, więc mam czas do namysłu. Licząc odpowiednio dużą głębokość odwiertu, koszt droższej pompy, całość inwestycji z robocizną i materiałami oszacowałam na 18 000 PLN. W przypadku, gdyby wody jednak nie było, pokrywamy koszty paliwa i symbolicznej zapłaty dla pracowników, także dużo nie ryzykujemy. Pierwszy odwiert był darmowy, mimo, że pracowali cały dzień i jeszcze nie udało się wyjąć rur z odwiertu, także ok. 2000 PLN firma wtopiła. Ale to ich ryzyko zawodowe.

 

Przyłącze od sąsiada - tutaj nie dostałam jeszcze odpowiedzi od właściciela działki, czy podpisze służebność, czy nie. Ale nie do końca podoba mi się ten pomysł. Rury miałyby iść w granicy jego działki, a nie w drodze. A ja wiem kto tam będzie kiedyś mieszkał i czy nie będzie z tym kłopotów? Tutaj koszt inwestycji oszacowałam na ok. 15 000 PLN, z założeniem, że kupujemy zmiękczacz do wody, bo kamień u nas okrutny. No i nie wiadomo, czy sąsiad tak za free podpisze tę służebność?

 

Wodociąg na 4 działki - po rozmowach ze "znajomym" od wody, dowiedziałam się, że on nie ma problemu z załatwieniem wodociągu na rurach PCV. Czyli pierwotny pomysł na wodę, który upadł po wprowadzeniu zmian w przepisach, dotyczących zastąpienia rur PCV rurami żeliwnymi, mógłby nam się jednak opłacać. I nie bylibyśmy zależni od sąsiada. No i pieniądze, które już włożyliśmy w wodociąg (projekty, geodeta - 4500 PLN) nie poszłyby na marne.

 

No i sami widzicie, sprawa jeszcze w toku i czekam na rozwiązanie. Mimo, że od początku nastawiałam się na wodę miejską, bojąc się dodatkowych obowiązków związanych z posiadaniem studni, teraz jednak coraz bardziej studnia nie daje mi spokoju. I chyba będę się skłaniała w jej kierunku.

Miałam obawy co będzie, jak się okaże, że za kilka lat wody tam nie będzie, albo jak woda okaże się bardzo słaba i będzie wymagała skomplikowanej stacji uzdatniającej. Ale skoro sąsiedzi mają bardzo dobrą wodę ze studni, nie wymagającą uzdatniania, czy zmiękczania, tylko filtry mechaniczne dają radę, to chyba 300 metrów dalej woda nie może być jakaś drastycznie gorsza? No i firma od studni określa jej żywotność na 60 lat.

 

Mam zdjęcia z budowy i jak tylko będę miała chwilę (pewnie wieczorem), to wrzucę. Ależ się cieszę z tego XPS-a w oknach :wiggle: Pokażę Wam później :bye:

Edytowane przez annatulipanna
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hejoo!

Wpadłam na chwilę wstawić zdjęcia i muszę zmykać do dzieciaków.

 

To zacznę od niebieskich ramek ;)

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=392504

 

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=392505

 

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=392506

 

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=392507

 

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=392508

 

 

Jak już pisałam w poście powyżej, bardzo cieszą mnie te ramy. Już w trakcie projektowania płyty fundamentowej, uprzedziłam firmę, że chcę tak obrobić otwory okienne i drzwiowe, w związku z czym już na etapie płyty zostały wykonane poziome fragmenty izolacji od podłogi na równi z posadzką.

Wykonanie ram z XPS-a wygląda bardzo estetycznie. Pan Janek dał radę ;) Wykorzystał pozostałości XPS-a z płyty, ładnie, równo wyciął z nich paski odpowiedniej grubości, wkleił to solidnie. Najbardziej cieszy mnie fakt, że nie musiałam do tego dokładać ani złotówki :cool:

I już myślę, gdzie jeszcze wykorzystać pozostałe ścinki XPS-a ;)

Mam pomysł na okna dachowe, który już wstępnie omawiałam z fachowcem od okien :wiggle: I chyba przejdzie :yes:

 

Jak już uda mi się przydusić dzieci do poduszki, to wrzucę zdjęcia wieńca i przedstawię kolejny temat do rozważenia ;)

IMG_1917.jpg

IMG_1885.jpg

IMG_1886.jpg

IMG_1888.jpg

IMG_1898.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to lecimy ze zwieńczeniem murowania naszego "zacisznego":

 

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=392510

 

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=392511

 

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=392512

 

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=392513

 

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=392514

IMG_1881.jpg

IMG_1893.jpg

IMG_1887.jpg

IMG_1903.jpg

IMG_1905.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety moi budowlańcy nie wibrują betonu, co oczywiście wpływa na zalewane elementy. Słup już pokazywałam, także nie będę do niego wracała, ale przy wieńcu też są pewne niedoróbki:

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=392515

 

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=392516

 

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=392519

 

 

 

Za to ten widok nieustająco mnie zachwyca. Aż żałuję, że po tej stronie na poddaszu będą tylko okna dachowe:

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=392517

 

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=392518

 

Ale w sumie to przecież widok tymczasowy. Jak już ktoś się tu wybuduje, nie będę miała czego żałować ;)

A póki co, trzeba nacieszyć oczy ile się da.

IMG_1906.jpg

IMG_1897.jpg

IMG_1909.jpg

IMG_1910.jpg

IMG_1896.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i ostatni temat tego wieczoru, a mianowicie, prezent pozostawiony po próbnym odwiercie w poszukiwaniu wody:

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=392520

 

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=392521

 

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=392522

 

Wykorzystałam maksymalny zoom aparatu, aby dostrzec w głębi odwiertu niebieską rurę. Atestowane cudo, skręcane w celu polepszenia szczelności, to pamiątka, a raczej prezent od firmy wykonującej próbny odwiert. Mam na działce odwiert o głębokości powyżej 30 m z rurą wewnątrz i nie zawaham się go użyć :lol2: Tylko w jakim celu to wykorzystać, żeby nie ponosić za dużych dodatkowych kosztów??

Heh, no PC odpada, choć już ktoś mi to sugerował. Ale mając dom na prąd, nieopłacalna inwestycja. Myślę jedynie o jakimś gruntowym wymienniku do czerpni rekuperatora w celu wstępnego ogrzania powietrza zimą i schłodzenia latem. Ale jak to ugryźć jeszcze się nie zastanawiałam.

Wszelkie pomysły i sugestie mile widziane ;)

 

A z bieżących spraw, jutro pomiar otworów okiennych i za 2-3 tyg okna będą wstawiane. Więźba już gotowa, czeka na transport. Po weekendzie ruszymy z dachem :D Mam nadzieję, że wyrobią się przed oknami. Sama nie mogę uwierzyć, że tak mi dobrze idzie ta budowa :) Właśnie minął drugi miesiąc tego szaleństwa (licząc od rozpoczęcia murowania, pomijając PF), a ja jeszcze nie zwariowałam. Ale mam wrażenie, jakby to już trwało kupę czasu. Wiem, że to etap, w którym najszybciej widać postępy i podczas prac wykończeniowych nie będzie tak kolorowo, ale myślę, że idzie nam naprawdę sprawnie. Heh... a jeszcze dwa lata temu, jakby mi ktoś powiedział, że będziemy budować dom i że to ja będę odpowiedzialna za budowę, to pewnie śmiałabym się do rozpuku....

IMG_1916.jpg

IMG_1913.jpg

IMG_1914.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam na działce odwiert o głębokości powyżej 30 m z rurą wewnątrz i nie zawaham się go użyć :lol2: Tylko w jakim celu to wykorzystać, żeby nie ponosić za dużych dodatkowych kosztów??

 

Ja wstawiłem zwykłe rury kanalizacyjne (ponacinane na odpowiedniej wysokości) i wpuściłem pompę "rosyjską" za 75 zł. Niestety, nie zrobiłem porządniejszego filtra i wodę mam tak zamuloną, że do niczego się nie nadaje. Pomysł uważam za dobry do podlewania ogródka, tylko trzeba go lepiej zrealizować. O ile wody gruntowe będą napływać. Do tego "powiesiłem" pompę na "lince" którą miałem w zestawie i dopiero pomyślałem - jest tak nędzna, że pewnie pompy już nie wyciągnę.

 

Tyle, że mi niczego studniarze w środku nie zostawili (u Ciebie może być problem z wpuszczeniem czegokolwiek) i na 4m zebrała mi się woda. A u Ciebie na jakiej jest głębokości?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A u Ciebie na jakiej jest głębokości?

 

 

Heh, no właśnie na wykorzystanie wody podobno nie ma szans. Woda jest na głębokości 20-40 m, gdzie warstwy wodonośnej jest tylko 2,5 m, a powinno być 10 m. Przepływ wody jest znikomy.

Zamiast wody myślałam raczej, żeby z gruntu odebrać jakoś ciepło zimą i chłód latem. Ale przy rurze o średnicy 110 mm chyba nie będzie to możliwe?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...