Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Okładziny ceramiczne ("kafelki" itp) tak, ale z panelami/deską warstwową/drewnem to dopiero jak wilgotność wylewki pozwoli.

 

 

 

Zabudowa nad muszlą wygląda dobrze - moim zdaniem fajny pomysł.

 

Oczywista rzecz , że wygrzewamy suche podłoże.

 

Jak sama nazwa wskazuje WYGRZEWAMY a nie SUSZYMY. I dotyczy to również okładzin ceramicznych. Np. jak marmur położymy na mokre podłoże powstaną tzw wykwity

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Łazienka bardzo ładna (robiona w tym samym programie co moja :p)

Teraz są już duże możliwości graficzne więc każdy może zobaczyć jak pomieszczenia będą wyglądały i zawsze jest czas na zmianę czegoś co nam się nie spodoba.

 

Annatulipanna widzę że nie próżnujesz i praca wre :wiggle::wiggle:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh :) Dzięki Raptor ;) Pomyślimy ;)

 

U nas coś ruszyło :yes:

Wczoraj uruchomiliśmy ogrzewanie podłogowe :wave:

Jakież było moje zdziwienie, kiedy poprosiłam elektryka o otwarcie skrzynki ZKP, żeby zapisać, od jakiego zużycia prądu startujemy z ogrzewaniem. Patrzę i nie wierzę :). Mamy licznik zmieniony i taryfę G12 :D Miałam być poinformowana o przyjeździe ekipy wymieniającej licznik, a tu taka niespodzianka. No super.

Dzisiaj jeszcze nie będę się bawiła w nastawy na sterownikach (brak czasu :(), ale może jutro coś tam wklepię, żeby ogrzewanie chodziło tylko w taniej taryfie.

 

Wybrałam już prawie wszystkie pierdoły do łazienki. Został mi jeszcze odpływ liniowy, wanna i konkretny model kabiny prysznicowej ze składanymi drzwiami. Ale to już są rzeczy, które mam sprecyzowane (no może poza odpływem), także zadecyduje cena ;)

 

Za to nie daje mi spokoju jedna rzecz. Ciągle nurtuje mnie problem wentylacji na strychu. Tam jest jakiś tani wyłaz dachowy, będzie piana PUR, mam nadzieję, że strych będzie szczelnie odizolowany od poddasza. No i co tam wymyślić, żeby jakiś przepływ powietrza jednak wymusić. Obawiam się, że ten wyłaz będzie wiecznie wilgotny od wewnątrz. Przyszło mi do głowy, że można było dać tam jakiś wyciąg od WM, ale już chyba za bardzo kombinuję. Dajcie znać, czy robicie, jakąś wentylację na izolowanym, nieogrzewanym strychu.

Może jakaś dachówka wentylacyjna z rurą wyprowadzoną przez izolację dachu?

A może jednak nic nie trzeba tam instalować i wystarczy kilka razy w roku uchylić wyłaz dachowy i przewietrzyć stryszek?

Dajcie znać, jak macie jakieś sprawdzone pomysły ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja teraz jestem na etapie projektowania instalacji WM i też się nad tym zastanawiam.

W tej chwili będzie strych ocieplony i nie ogrzewany i nie planuję tam robić żadnej wentylacji.

Prowadzę natomiast tam kanały od razu bo w przyszłości planuję tam zrobić duże pomieszczenie mieszkalne i wtedy dopiero uruchomię tam wentylację.

Myślę iż nie ma sensu dla samego strychu podpinać tego do WM. Grawitacyjna natomiast strasznie wychłodzi pomieszczenie.

 

Takie moje zdanie:yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potrzebuję porady ;)

Dzisiaj wszedł do łazienki glazurnik i do jutra każe mi podjąć decyzję, jak zakończymy płytki na ścianach :eek:

On proponuje akryl i malowanie, albo uskok z gładzi, ostatecznie listwa wykończeniowa. Ja myślałam o płytach g-k, w celu zlicowania płytek ze ścianą, ale znowu całą łazienkę wyklejać :confused: Płytki są białe, ściany też będą białe, więc może nie będzie jakoś bardzo rzucało się w oczy to połączenie?

Dajcie znać, jak macie to rozwiązane u siebie, bądź jak planujecie to wykończyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Anna, szukałam zdjęć kabiny, o której Ci pisałam, ale w dzienniku innej forumowiczki zdjecia zniknęły, postaram się przekopać jeszcze, czy na kompie gdzieś nie mam

 

płytki w łązience mam położone do wysokości 2,4m i nad nimi mam wykonczone jakimś tynkiem, czy gładzią. Płytki ma m.in. tak wysoko, żeby uniknąć rozwiązywania detali typu: jak skonczyć płytki koło ościeżnicy, na jakiej wysokości, no i właśnie co z tym rantem nad płytkami. Dlatego zrobiliśmy wysoko i tak załątwiliśmy sprawę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej wszystkim ;)

Wpadłam tylko na chwilę, żebyście sobie nie myśleli, że u nas cisza i spokój. O nie... :no:

Miałam napisać o ogrzewaniu podłogowym, ale nie mam czasu. Walczę z łazienką.

Powiem na szybko tylko tyle, że jestem zachwycona. W domu cieplutko, mimo, że nie ma izolacji dachu. Myślałam, że płyta będzie się nagrzewała z tydzień, a tu już na drugi dzień czuć było na posadzce, gdzie przebiegają kable (wyraźnie cieplejsza podłoga). Więcej szczegółów podam w wolniejszej chwili.

 

Ogrzewanie sobie chodzi drugi tydzień, a tymczasem szaleństwo łazienkowe trwa :eek:

Niby taka prosta sprawa, wszystko wiadomo, co gdzie ma być, płytki rozrysowane bardzo dokładnie. No ale ciągle coś trzeba ustalać, zmieniać, dostosowywać :bash:

Strasznie męczący tydzień za mną. Mam nadzieję, że już będzie z górki z łazienką.

Najpierw lekkie narzekanie na kabinę bezbrodzikową, trzeba było robić spadek w PF. Udało się bez problemu. Uff... Później odpływ liniowy. Fachowiec chciałby przyścienny, żeby za odpływem na posadzce nie trzeba było płytek kłaść. No też bym tak wolała, ale takie odpływy to sporo większa kasa, a ja już nie wiem, gdzie oszczędzać. Dobrze, że musiałam tyle dumać nad odpływem, bo uświadomiłam sobie, że rurę kanalizacyjną mamy wyprowadzoną pod odpływem :eek: Także muszę szukać odpływu z syfonem pionowym, a to znowu podraża znacznie inwestycję. No chyba, żeby kombinować z odpływem bocznym i kolankiem pójść pionowo w dół? Jutro będę miała hydraulików w domu, to coś podumamy (kolejna sobota pod znakiem budowy :()

Później ciągłe decyzje w sprawie przesunięcia kafli, a to przedłużenia zabudowy WC, żeby zminimalizować cięcie płytek, a to zmiana baterii wannowej ze stojącej na ścienną. Ciągle wprowadzam minimalne zmiany, żeby było łatwiej, teraz w montażu i później w eksploatacji. I mam nadzieję, że nie zaburzy to mojej wizji łazienki :(

Całą łazienkę uwidziałam sobie w formie kubistycznej (kwadraty i prostokąty). Mój mąż nie był przekonany do baterii kwadratowych (kanciastych), ale zgodził się na mój wybór :hug: (na wizualizacjach w sieci są bardzo przerysowane). Jednak, kiedy zobaczył te baterie na żywo, spodobały mu się ;) Jak się cieszę ;)

Za to nasz fachowiec, na widok wybranej przeze mnie miski WC (Roca Gap) stwierdził, że nie będzie tego montował :cry: No jakbym mało miała stresów ;)

Wiem, że miska z utrudnionym montażem, bo mocowanie ma ukryte wewnątrz i trzeba się do śrub od dołu dostać, no ale takie miski montuje się nie od dziś. Powiedziałam mu, że pomożemy razem z mężem i damy radę wspólnie :D

Nasz fachowiec to starszy pan, bardzo dokładny i rzeczowy, ale unika wszystkiego z czym nie miał do czynienia. Dobrze, że mam ogarniętych hydraulików, młodych chłopaków, którym wszelkie nowinki nie są obce ;) Zaraz lecę do pana Waldka z radosną nowiną, że hydraulicy zamontują WC :cool: :bye:

Edytowane przez annatulipanna
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Noo Annatulipanna widzę żę u Ciebie wykończenia pełną gębą ! :lol:

 

Dałaś mi do myślenia z tym odpływem liniowym, bo rurę kan też mam wyciągniętą na środek kabiny a odpływ ma być liniowy pod ścianą :bash:

Roca GAP !!! też mam taką !!! od razu zaznaczę wcześniej wykonawcy co to za rodzynek :D:D i kwadratowe baterie i kwadraty i prostokąty - oj bardzo jestem ciekaw efektu końcowego Twojej łazienki !:yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hejka

Fajna ta miska i widzę w necie że ma dobą cenę na promocjach (będę o niej pamiętał:D)

 

Co do odpływu wiem że słowo drogo jest subiektywne ale szybki przegląd co wujek gogle proponuje i prosze

 

https://www.naj-sklep.pl/alcaplast-odplyw-podlogowy-z-obramowaniem-do-perforowanego-rusztu-flexible-low-apz104-550-3781?utm_campaign=shopping&gclid=CjwKCAiAjanRBRByEiwAKGyjZaIrKmf8WvSRocdKGi3jRSE-6uk8N9KRZJtTi485uqhZEQvoIkwhqRoC11QQAvD_BwE

 

Ja wiem że tu jest syfon poziomo uciekający ale chyba kolanko zawsze się zmieści a cena chyba nie powala.

 

A tak w ogóle to fajnie że urządzasz w zimie bo wtedy jakoś człowiek nie ma takiego ciśnienia że już musi się przeprowadzać i grilla robić na tarasie:lol2: a i o fachowca troszeczkę łatwiej.

 

Powodzenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wojaku, dużo podobieństw widzę w naszych przeprawach budowlanych ;) To czemu nie WC ;) Pisałam Ci, że w Twoich łazienkach też bym się odnalazła.

Co do odpływu, to ja mam rurę kan bezpośrednio pod odpływem więc muszę kupić taki z syfonem pionowym w dół. Jeśli masz rurę kan oddaloną od odpływu to kupisz standardowy, z syfonem poziomym i wyprowadzisz rurę z kolankiem do kanalizy. Moje rozwiązanie jest niby prostsze, ale droższe :bash:

 

Co do miski WC, to zależy od modelu, czy ma montaż od środka, czy tradycyjny. Są i takie i takie z serii Roca Gap.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

anonim, dzięki za linka ;)

Poczytałam, podumałam i już trudno, wydam więcej kasy niż planowałam na ten odpływ. Kupię przyścienny, droższy od zaproponowanego przez Ciebie :( (chcę 80 ewentualnie 70 cm i już z kołnierzem i rusztem w zestawie). Tylko najpierw muszę się dokopać do kanalizy, czyli trzeba wyciąć XPS, zatopiony w płycie i zobaczyć, jak to dokładnie wygląda. Jeśli zmieści się kolanko przy syfonie umieszczonym po środku odpływu, to kupię odpływ z syfonem poziomym i looz. Ale jeśli byłby problem z upchnięciem kolanka, to już gorzej, bo musiałabym szukać odpływu przyściennego z syfonem bocznym i pod odpływem umieścić rurę z kolankiem. Nie znalazłam odpływu przyściennego z syfonem pionowym :(

Ostatecznie, jak się wkurzę, to zamontuję piękną kratkę ściekową :D,

która nie dość, że ma syfon pionowy, to jeszcze jest naprawdę tania ;).

Pan Waldek od razu mi to zaproponował ;) Ale póki co, powalczę o odpływ liniowy.

 

Za to inna rzecz nie daje mi spokoju :stirthepot:

Mam już pokryte folią w płynie ściany. Tylko w kabinie prysznicowej, wokół wanny i przy umywalce. Myślałam, żeby je najpierw odkurzyć i zagruntować przed folią. Przecież są zapylone. A pan Waldek nie dość, że położył na takie ściany folię, to jeszcze nie wkleił w narożniki taśmy uszczelniającej. I tak mnie naszło, żeby jednak poprosić go o zdrapanie folii tylko w miejscu kabiny i zrobienie tego, jak należy. Reszta łazienki może tak zostać, ale kabinę chciałabym mieć możliwie szczelną. A tu takie kwiatki już na starcie. Czy taki manewr z mojej strony nie będzie przesadą?? ;)

Edytowane przez annatulipanna
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ratunku :bash:

Już mi się nie chce tej łazienki. Miałam z dziećmi pierniki piec na święta, a siedzę na kompie i szukam, obliczam, kombinuję :sick:

No ale już coś tam znowu się douczyłam w kolejnym temacie. Mówię Wam, moi fachowcy, dziwnie na mnie patrzą (szczególnie, Ci starszej daty), jak wyjeżdżam z moimi propozycjami do zastosowania na różnych etapach budowy. Ale pan Waldek (od łazienki), z wielkim zdziwieniem mówi, że "dobrze, że Pani to wie, bo inwestorzy nie mają pojęcia o takich rzeczach" :rolleyes:

No ale dla niego mega zadziwiające było już to, że kobieta rozróżnia rodzaje fug i gładzi :lol2: Nie może się nadziwić, że to ja jestem codziennie na budowie i że ja wszystko ustalam. A zna naszą rodzinę i wie, że mój mąż dużo pracuje. Już na drugi dzień swojej pracy dopytywał mnie o męża :lol2:, czy on nie interesuje się budową.

Napomknęłam mężowi o tym i kolejnego dnia w czasie przerwy, wpadł na budowę pogadać z panem Waldkiem, żeby nie było, że się nie interesuje ;). Interesuje się, ale nie ma czasu na zaglądanie i rozmowy z fachowcami. Od tego jestem ja ;)

 

Wracając do łazienki, powoli kulamy się do przodu. Kilka dni szukałam odpływu samoczyszczącego do wanny, odpływu liniowego z którym dopiero dochodzę do ładu. Drzwi prysznicowe to chyba po świętach zamówię. Reszta, ta pilnie potrzebna już jest. Odpływy wannowe niby w nazwie mają "samoczyszczące" lub "czyszczone od góry", ale w większości z nich nie ma wyciąganego od góry koszyczka :o No to jak się dostać do syfonu od góry??. Po niełatwych przeprawach internetowych znalazłam w końcu to czego szukałam. Mam odpływ z koszyczkiem, po którego wyciągnięciu z łatwością docieram ręką do wnętrza syfonu :wave:

Czyli wannę można już zabudować i zaryzykować brak rewizji ;)

 

Gorzej wyszło z odpływem liniowym. To była rzeźnia. Okazało się, że rura kanalizacyjna jest wyprowadzona za wysoko w płycie i uwzględniając redukcję 110/50, żaden odpływ mi nie wejdzie. Kratka ściekowa też nie. Kupiłam wczoraj kilka kolanek, redukcję, rurki i dzisiaj kombinowałam z panem Waldkiem, jak to ugryźć.

Ostateczna decyzja (nawet już brodzik rozważałam) - podkucie rury, wyciągnięcie jej i skrócenie. Na szczęście rura łączona jest niezbyt głęboko, co umożliwiło nam taki zabieg. Dzięki temu mogę kupić odpływ z bocznym odprowadzeniem, który wychodzi ponad połowę taniej, niż odpływ z syfonem pionowym.

No i tyle ;)

W tych całych łazienkowych bolączkach, dużo pozytywnej energii dodały mi dwie forumowe koleżanki, którym chciało się na priv pisać i wysyłać mi zdjęcia.

Bardzo dziękuję za zainteresowanie i pomoc mamiku i mania_ania :hug:

Pozdrawiam wszystkich :bye:

Edytowane przez annatulipanna
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łazienka powstaje w żółwim tempie, ale już zarys widać :D

Brak baterii bidetowej oraz odpływu liniowego, opóźnił prace. Odpływ dzisiaj przyszedł, a bateria może jutro?

Chcę Wam pokazać dziurę w płycie fundamentowej, która była konieczna do skrócenia rury kanalizacyjnej, umieszczonej za wysoko w płycie.

Teraz myślę, jak to najlepiej załatać, żeby było możliwie szczelnie. Chociaż mój fachowiec uważa, że skoro mamy piach pod płytą, to nie musimy się martwić wilgocią z gruntu. I w ogóle, to on nie pojmuje sensu izolowania fundamentów od gruntu przeciw wilgoci, bo jeśli np. zdarzy się awaria i zalejemy podłogę i wilgoć dostanie się do posadzki, to przez hydroizolację uniemożliwimy odebranie tej wilgoci przez grunt.

 

A dziura w płycie wygląda tak:

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=403144

 

Do poziomu XPS-a zasypiemy rurę piaskiem, później powinna być czarna folia, na folii XPS, znowu czarna folia i beton. Ja się upieram, żeby te folię dać, pan Waldek niekoniecznie. Pytanie, czy rzeczywiście ta folia jest konieczna, skoro nie da się jej szczelnie połączyć z porwanymi fragmentami folii pod płytą?

Tak sobie dumam, jak to zrobić najlepiej. Jeśli macie, jakieś pomysły, to piszcie.

Tylko nie potrzebuję komentarzy, w stylu "nie po to robiłaś płytę, żeby później ją dziurawić". Kolejny babol specjalistów, który trzeba było jakoś poprawić.

 

Odpływ już mam, z bocznym syfonem. Jutro przymiarka i docinanie rur. No i zalewanie betonem. Także czasu na dumanie już brak :(

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=403145

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=403148

IMG_3322.jpg

IMG_3334.jpg

IMG_3335.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...