Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Aż miło było usiąść z kawą i przeczytać co się u Was dzieje :)

Postawa Pana Janka godna pozazdroszczenia. Gdzieś w środku czułam że to człowiek honoru i nie zostawi Was na lodzie :)

My w oczekiwaniu na dach wciąż szlifujemy i malujemy deski.

Mam dość :sick: no ale cierp ciało jak żeś chciało :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

@annatulipanna - gratuluję samozaparcia i pociśnięcia spraw do przodu własnymi rękami :yes:

 

Jestem bardzo głodna opisów i zdjęć(!!!) tej zabudowy ścianek kolankowych, bo u nas jest ta sama bajka i tez będziemy to robić własnoręcznie, więc podpowiedzi (pana Janka i Twoje) będą bardzo cenne./ Czy stawialiście te ścianki na stelażach czy kleiliście bezpośrednio do ściany?

 

Zachowanie pana Janka faktycznie wzorowe :)

 

Dzięki Doli ;)

Zebrałam dla Ciebie zdjęcia starsze i jakieś 2-3 z naszej pracy, także będzie fotorelacja. Chociaż przyznam, że zrobiliśmy niezłą rzeźnię ;) i może nie powinnam tego pokazywać, żeby nikt nie powielał naszych poczynań ;)

Ale niech już będzie ;)

 

To po kolei:

 

Płyty g-k miały być przyklejane bezpośrednio do muru. I do takiej zabudowy dostosowano stelaże. Jednak po ponownej izolacji dachu i murłaty, nie chciałam ścinać aż tyle piany, więc poprosiłam o zabudowę g-k odsuniętą o kilka cm od muru.

 

Folia paroizolacyjna niestety nie pokrywała w całości izolacji i musiałam doklejać brakujące fragmenty :sick::

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=416074

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=416075

 

Do ściany przykleiliśmy stelaże zrobione z 3 warstw płyt sklejonych ze sobą. Pomiędzy tymi "słupkami" przykleiliśmy kawałki płyt g-k wzdłuż połączenia folii paroizolacyjnej z murem, w celu uszczelnienia i wzmocnienia tego połączenia:

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=416080

 

Do tego przykleiliśmy płyty i ot cała zabudowa.

A pomysł wziął się od łazienki, w której trzeba było odsunąć zabudowę od ściany w celu zabudowy dwóch rurek:

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=416094

 

 

Sposób zabudowy nie jest najwyższych lotów, ale powinien być skuteczny ;)

DSC00941b.jpg

DSC01000a.jpg

DSC01004a.jpg

IMG_3968.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Użyliśmy kleju Perlfix Kanufa. Nie mamy żadnych gniazd na ściankach kolankowych.

 

Ps. Doli, w ofercie Lidla widziałam drabinę, którą można używać na schodach ;) Chyba 200 zł kosztuje, a przydatna później w domowych czynnościach ;) Warta uwagi.

 

Dzięki za cynk, zwrócę uwagę jak będę w Lidlu następnym razem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aż miło było usiąść z kawą i przeczytać co się u Was dzieje :)

Postawa Pana Janka godna pozazdroszczenia. Gdzieś w środku czułam że to człowiek honoru i nie zostawi Was na lodzie :)

My w oczekiwaniu na dach wciąż szlifujemy i malujemy deski.

Mam dość :sick: no ale cierp ciało jak żeś chciało :p

 

Kamilo, też chętnie poczytałabym przy kawie, co tam u Was nowego ;) Nie zdradzasz szczegółów, ale czuć w powietrzu jakieś komplikacje.

Zafundowałyśmy sobie budową, darmową pracę i teraz trzeba zapindalać :sick:

Też już mi się bardzo nie chce :(, jeszcze sytuacja na rynku budowlanym zniechęca do działania, no ale trzeba to dzieło zakończyć ;)

Dobrze, że możemy się wymieniać doświadczeniami, wyżalić i powspierać. W kupie zawsze raźniej ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kto wam wiercił studnię i ile za mb? I jak głęboko.

 

U nas w okolicy studnie wierci od lat firma z Suchania, także po konsultacji z sąsiadami, również zdecydowaliśmy się na tę firmę. Koleś zna tereny, wie, kto i gdzie ma jakie odwierty, także od razu przewidział, na jakiej głębokości może być u nas woda. Do dziś mam z nim kontakt i dostaję porady oraz pytam o nurtujące mnie kwestie. Zawsze mam wszystko wyjaśnione i facet oddzwania upewnić się, czy wszystko jest ok. Także mogę z czystym sumieniem polecić tę firmę.

Chociaż, montaż hydroforu i działania w pralni, pozostawiały wiele do życzenia, ale widzę, że to norma i już nie spodziewam się estetycznego wykonania i porządku. Przychodzą monterzy, robią wszystko byle jak, nie sprzątną po sobie :mad: Ale spoko, ja sobie posprzątam, byle szybciej sobie poszli ;)

 

Za odwiert płaciliśmy 200zł/m do głębokości 20 m. Powyżej 20 metrów - 160zł/m. Nie wiem, jak ceny wyglądają w tym roku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej hej ;)

Kolejny weekend i kolejny tydzień bez fachowców. Ale nie, żeby na budowie była cisza :no:

Tym razem to nie ja działałam, a mój mąż harował. W końcu mamy porządek w domu i na zewnątrz. Wszystko, co zbędne (kartony, wory, wiadra, puchy, ścinki g-k i cała masa wszechobecnego syfu) wyszło z budynku. Zrobił się taki ład, że aż nie mogłam oczu nacieszyć. Ja wysprzątałam tylko łazienkę, żeby ją zamknąć przed kolejnymi fachowcami - niech wodę noszą z ogrodu.

Na zewnątrz zniknęły hałdy gałęziówki, drewno po wycince poukładane. Płot z tylu działki wraca na swoje miejsce. No mówię Wam, jaka radość. W końcu mogłam podziwiać działkę w całej okazałości. Wcześniej tył działki był zajęty. Świetne uczucie, stanąć pierwszy raz na tyłach działki i zobaczyć dom z innej perspektywy. No i jak teraz mamy dużo miejsca :wiggle:.

Muszę zdjęcia porobić, bo nic nie uwieczniłam.

 

A co do dalszych prac wewnątrz budynku, jutro ma przyjechać człowiek z ekipy od gładzi i szpachlować połączenia płyt g-k. Dumaliśmy i liczyliśmy, co z tym fantem zrobić. Pan Janek zapewniał mnie, że sama dam radę wyszpachlować te połączenia i że szkoda kasy na gładzenie całych płyt.

Ale uwierzcie mi, na samą myśl o takiej pracy, omdlewam :( Ja mogę malować, ścinać pianę, nawet cegłę spróbuję położyć, panele, czy inne wykończeniowe pierdoły, to pikuś. No ale to szpachlowanie mnie przeraża. Zdecydowaliśmy, że jednak zrobi to ekipa od gładzi. Tylko oni pracują na dobrych (drogich) materiałach i nie robią prac połowicznie (choć wczoraj, po moim narzekaniu na kasę, a raczej jej brak, kolega pytał, czy robimy kontynuację zabudowy, żeby dokończyć, czy robimy, tak, jak to powinno wyglądać - czyli poprawiamy). Z niepewnością w głosie, powiedziałam, żeby zrobili dobrze. Także będziemy gładzić wszystko (tynki i zabudowę g-k). Liczyliśmy wstępnie metraż zabudowy g-k i wychodzi, że ponad 6 tysi trzeba lekko dopłacić do samej gładzi. No ale przynajmniej będzie dobrze. Mam zadanie kupić na jutro taśmę StraitFlex Medium. Ale to chyba nie możliwe. W okolicznych hurtowniach takich cudów nie ma. Swoją drogą cena sroga :o. Będzie poprawa połączeń skosów i wiele innych, z którymi nie dał rady syn pana Janka.

Bardzo się cieszę, choć wydatki zatrważają.

Czekam na jutrzejszy dzień z niecierpliwością :) To nic, że kolejna niedziela z budową w tle. Byle do przodu ;)

Edytowane przez annatulipanna
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Doli. Niech zrobią na 90%, to będę przeszczęśliwa ;) Dzisiaj, przy niedzieli, działa chłopak z poprawą połączeń g-k. Aż miło patrzeć.

W końcu wysoka kultura pracy, niezbędne przyrządy (biega po domu na szczudłach :D) i dbanie o cudzą własność. Uprzedziłam go, że po ostatnich przebojach, łazienka zamknięta dla robotników, na co usłyszałam w odpowiedzi, że bardzo dobrze. A tak poza tym, muszę zacząć szukać pracy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oglądałam przed chwilą u Ciebie podłogę na strychu i zastanawiam się jak dokładnie masz ją zrobioną.

Jakiej grubości płyty OSB masz położone?

Jakie masz odległości między jętkami?

Czy płyty OSB są układane "od krokwi do krokwi"?

Czy rury od rekuperacji miałaś położone na jętkach a przy robieniu podłogi wykonawca je podniósł i wsunął pod nie OSB, czy już te rury były uniesione żeby się dało tę podłogę zamontować?

 

Zastanawiamy się jak to u nas robić. U nas sa rury położone ja jętkach i nie wiem czy uda się pod nie wsunąć OSB. Być może trzeba będzie dojechać z podłogą do rur, ale to się okaże jak w końcu wleziemy na strych i poskaczemy po jętkach :)

 

Jakieś spostrzeżenia i rady odnośnie przygotowania miejsca pod schody strychowe?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jednak nie w kierunku inwestora zastępczego? :p

 

Ależ ja bardzo chętnie ;) Tylko nie bardzo wiem, jak się do tego zabrać ;)

 

 

Oglądałam przed chwilą u Ciebie podłogę na strychu i zastanawiam się jak dokładnie masz ją zrobioną.

Jakiej grubości płyty OSB masz położone?

Jakie masz odległości między jętkami?

Czy płyty OSB są układane "od krokwi do krokwi"?

Czy rury od rekuperacji miałaś położone na jętkach a przy robieniu podłogi wykonawca je podniósł i wsunął pod nie OSB, czy już te rury były uniesione żeby się dało tę podłogę zamontować?

 

Zastanawiamy się jak to u nas robić. U nas sa rury położone ja jętkach i nie wiem czy uda się pod nie wsunąć OSB. Być może trzeba będzie dojechać z podłogą do rur, ale to się okaże jak w końcu wleziemy na strych i poskaczemy po jętkach :)

 

Jakieś spostrzeżenia i rady odnośnie przygotowania miejsca pod schody strychowe?

 

Krokwie mam co 90 cm. Między jętkami będzie coś ok. 80 cm:

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=393482

 

Płyty OSB 18 mm grubości, frezowane:

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=396553

 

Rury WM idą pod jętkami. Zależało mi, żeby były schowane w izolacji stropu. Tylko te, które kolidowały ze schodami strychowymi, poszły górą, co widać na zdjęciu powyżej.

 

Reszta idzie tak:

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=406567

 

Płyty OSB dochodzą do krokwi. Szczeliny między płytami a membraną zapianowane.

 

Co do schodów strychowych, przemyśleń brak ;) Jedyne miejsce, w którym można je było zamontować, to klatka schodowa. Tylko tutaj można rozłożyć swobodnie drabinkę i komfortowo wejść na strych. I to w sumie najważniejsza kwestia. Trzeba dobrze przemyśleć, gdzie te schody umieścić, aby można je było swobodnie rozłożyć i poruszać się wokół.

 

Jeszcze pokaże Wam, jak u mnie przygotowano otwór pod schody:

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=396552

 

Do płatwi przymocowano ramę dopasowaną do wymiaru schodów. I dopiero do tej ramy przykręcono ramę schodów. Widziałam różne, dziwne rozwiązania, które nie wyglądały na stabilne. Taka rama w ramie, to solidne rozwiązanie.

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=415544.

 

Mam nadzieję, że odpowiedzi wyczerpujące ;) Piszę w trakcie oglądania Finału MŚ ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki @annatulipanna :) U nas miejsce już wybrane, nawet w projekcie już było ;) Tylko, że nasze rury reku lecą strychem i zastanawiam się (bardziej ja, bo mój Wojtek to już ma pewnie całą koncepcję ;) ) jak to się będzie sprawdzać, żeby dojść podłogą tylko do rur reku, bo jakoś nie widzę możliwości żeby je podnosić i tam wsuwać płytę OSB. Wobec tego w miejscu rur reku będzie "dziura". Od spodu będzie sufit powieszany, wełna i nie będzie "kanapki" z płyty OSB.

 

A u Ciebie ta podłoga jest sztywna? Nie ugina się jak stoisz na środku, pomiędzy jętkami?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...