Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 1,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

U nas też jest okno dachowe na korytarzu, tzn, będzie, dokładnie to centralnie nad wejściem na schody. Dobrze, że jest, bo nie chcemy mieć żadnych szyb w drzwiach wewnętrznych. Tylko nie wiem kto i jak będzie to mył, bo nie ma nawet wyłazu dachowego ;) Edytowane przez Robaczywy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

TeDy, powiem Ci, że chyba też zdecydowałabym się na Twoim miejscu na okno w dachu. Wiem, że okna dachowe są gorsze od okien pionowych, ale analizując Waszą elewację, wydaje mi się, że takie poziome okno, nie bardzo się tam zmieści, żeby nie zaburzyć wyglądu domu z zewnątrz. Do tego okno dachowe da nieporównywalnie więcej światła, niż wciśnięte poziome okno nad spocznikiem, które górnego korytarza nie doświetli tak super. Ja jestem bardzo zadowolona z pełnej jasności na korytarzu górnym, dolnym, oraz na schodach ;)

 

Dawno nie wrzucałam zdjęć?? No tak, chyba z tydzień minął ;)

Coś tam się dzieje, ale nic spektakularnego. Nie miałam czasu na zdjęcia.

Za tydzień coś wrzucę, bo właśnie wyjeżdżam z dzieciakami pod namioty. Jak ja przeżyję bez forum do piątku :eek:

Trzymajcie się :bye:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hejka wszystkim :bye:

Wróciłam :D

Jeszcze nie doszłam do siebie, ale powoli nadrabiam zaległości w Waszych dziennikach. Oj było tych powiadomień... A ile nowości u Was!!!

Biwak udany, dzieciaki szczęśliwe (pierwsze nasze wakacje pod namiotami), tylko pogoda nie do zniesienia :eek:, nawet nad jeziorem (woda 26-29*C, o powietrzu nie wspominam).

Ogólnie wyszła spontaniczna akcja - pojechałyśmy same z moją siostrą i dzieciakami (2 babki + 4 dzieci). Nie byłyśmy pod namiotami od ponad 10-ciu lat. Musiałyśmy się upchać w jeden samochód (bo do wczoraj byłam bez auta 3 m-ce) i sama w to nie wierzę, ale udało nam się :cool: (samochód 7 osobowy, ale za to tylko pół bagażnika na nasze graty!!!!). Dwa namioty, 7 śpiworów, karimaty, materace, torba dmuchańców dla dzieci, kuchenka, gary, jedzenie, no trochę tego było. A nawet suszarka do włosów i prostownica się zmieściły :lol2: Biwak rozbiłyśmy w 40 minut!!!, co uważam za duży sukces ;) - namioty, których wcześniej nie widziałyśmy na oczy.

 

Karster, jeśli chodzi o dzieciaki i namiot, to chyba nie ma różnicy, gdzie to będzie ;) My mamy blisko (do 100 km) nad morze, jak i na Pojezierze Drawskie, które bardzo lubię. Niby na naszym kempingu był jakiś plac zabaw, trampolina, piaskownica..., ale nasze dzieci stwierdziły, że to dla maluchów. My zabrałyśmy badmintona, karty, wędki (dobrze, że mój mąż nauczył starszego syna operowania wędką, bo ja nawet nie umiem rozłożyć tego ustrojstwa, a co dopiero zarzucić :confused:). Byłyśmy w Dominikowie (Drawno). Bardzo lubię te rejony. Piękne jeziora, do wyboru do koloru miejscowości i ośrodków wypoczynkowych.

Myślę, że pojedziemy tam jeszcze w te wakacje, jak mój mąż wróci z morza :wiggle:

Nie chce mi się wracać do spraw budowlanych :(. Jest za gorąco, wakacje, dzieci w domu... ja sama...

A jutro ciąg dalszy weekendowych prac gładziowych. Robimy etapami, najpierw dół, później poddasze, żeby mógł już wejść glazurnik na podłogi parteru.

Mam nadzieję, że zrobię jakieś zdjęcia, bo póki co, od zabudowy g-k, nic nie uwieczniałam. A dół już prawie wygładzony :yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grunt, że choć trochę odpoczęłaś :) Ja też przedwczoraj wyjechałem na zasłużone (ze względu na budowę niskobudżetowe) wakacje... i mimo ambitnych planów wczoraj wróciłem do domu :/ Ale bez dzieci (spokojnie, są bezpieczne), więc to i tak jak wakacje:P

 

Fajnie, że ciągle się coś dzieje u Ciebie na budowie :) Choć wciąż mam w pamięci ambitny plan wprowadzenia się już ładnych kilka miesięcy temu :) Co się odwlecze, to nie uciecze, byle by było jak sobie wymarzyłaś! A teraz ciesz się słońcem, bo za chwile możesz za nim zatęsknić. Szczególnie, że masz tak blisko może :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym odpoczywaniem na wakacjach, to tak różnie jest ;) Psychicznie, na pewno reset udany, ale fizycznie - zmęczenie materiału :lol2:

Upał nie do wytrzymania, pobudka o 6.00, bo dłużej nie dało się wysiedzieć w namiocie, później ciągła kontrola, gdzie są dzieci, non-stop na czuwaniu ;)

Ale, mimo wszystko, cudownie złapać oddech od codzienności. Jak pojedziemy z tatusiem, będę miała też chwile dla siebie :yes:

 

Kamilo, o przeprowadzce, na pewno dowiecie się natychmiast ;) Już nic nie planuję i nie obliczam kiedy to będzie. Gładzie rozciągnęły się w czasie. Później ta podłoga na parterze... I w sumie, to najgrubsze sprawy do ogarnięcia. Jakieś malowanie, panele na górze i można graty wnosić. W międzyczasie elektryk będzie potrzebny, żeby dokonać białego montażu. Wszyscy mają tak napięte grafiki, że nie można się doprosić poszczególnych ekip. Kolega miał wpaść osadzić parapety. Nie ma go do tej pory. Hydraulicy mieli zrobić małe poprawki - nie ma kiedy.

A że w naszym obecnym domu już 3 m-ce jesteśmy sami z teściami, to też zrobiło się luźno i spokojnie. To i ciśnienie przeprowadzkowe spadło. Chociaż... teściowa zamówiła nowe okna na poddasze (które my zajmujemy) i wymiana miała być po naszej wyprowadzce (umówiona na październik :D). Może być ciasno...

 

Na koniec foty ze stanu obecnego:

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=417213

 

Gładzie schną. Trochę duszno się zrobiło, bo wyłączyłam WM. Na dole są dwa parapety do wstawienia, więc dwa okna nie obrobione czekają.

 

Sypialnia:

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=417214

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=417215

 

 

Kuchnia:

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=417216

 

 

Kawałek salonu:

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=417217

 

Ściany z kominkiem nie gładzimy. Tam chcę cegłę.

DSC01798a.jpg

DSC01800a.jpg

DSC01802a.jpg

DSC01806a.jpg

DSC01807a.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To u Ciebie elektryk robi też biały montaż?

 

Tak. Jak już wytłumaczył kaszpir, chodzi o gniazda, łączniki, termostaty, oświetlenie... Jest tego dużo. Sama nie ogarnę. Chociaż miałam ambitny plan poduczenia się od elektryka. Może coś sama zamontuję, ale ja mam stracha przed elektryką i wolę się tego nie tykać ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

. . . suszarka i prostownica pod namiot :cry::

 

Co nie?? :lol2: Suszarka moja, prostownica siostry :cool: (ja mam proste włosy bez prostownicy). Wiem, że facet tego nie pojmie, ale włosy suszone naturalnie układają się okropnie, nawet zwykły kucyk ciężko ułożyć. Nie wspominam o czasie schnięcia długich włosów bez suszarki...

Ale makijażu nie robiłyśmy :rotfl:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym odpoczywaniem na wakacjach, to tak różnie jest ;) Psychicznie, na pewno reset udany, ale fizycznie - zmęczenie materiału :lol2:

Znam ten ból ;) Ale przyznasz chyba że bez tych którzy generują to zmęczenie materiału, nic nie miałoby sensu ;)

 

Kamilo, o przeprowadzce, na pewno dowiecie się natychmiast ;) Już nic nie planuję i nie obliczam kiedy to będzie. Gładzie rozciągnęły się w czasie. Później ta podłoga na parterze... I w sumie, to najgrubsze sprawy do ogarnięcia. Jakieś malowanie, panele na górze i można graty wnosić. W międzyczasie elektryk będzie potrzebny, żeby dokonać białego montażu. Wszyscy mają tak napięte grafiki, że nie można się doprosić poszczególnych ekip. Kolega miał wpaść osadzić parapety. Nie ma go do tej pory. Hydraulicy mieli zrobić małe poprawki - nie ma kiedy.

A że w naszym obecnym domu już 3 m-ce jesteśmy sami z teściami, to też zrobiło się luźno i spokojnie. To i ciśnienie przeprowadzkowe spadło. Chociaż... teściowa zamówiła nowe okna na poddasze (które my zajmujemy) i wymiana miała być po naszej wyprowadzce (umówiona na październik :D). Może być ciasno...

 

 

Dokładnie to samo czuję - luz, blues i pewnie dlatego budujemy tak jak założyliśmy na początku. No ale każdy krok do przodu cieszy i sprawia że mimo tego co za oknem :mad: chce się żyć i robić :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...