Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Mnie też się podobają bardziej Piano. Drzwi łamane / składane to dobry pomysł do sypialni - DRE też ma je w ofercie. Jeśli nie składane, to chyba jednak zostawiłabym otwieranie tak ja miało pierwotnie być. Do sypialni nie wchodzi się co chwilę. Ja miałam takie ograniczenie w domu rodzinnym we własnym pokoju - da się żyć i nawet po miesiącu już nie przeszkadzało ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

A ja bym łamanych nie dała za żadne skarby :no: Mam takie w obecnym domu i dla mnie to porażka. Hałasują jakby się jakiegoś bunkra wchodziło. I nic się z tym zrobić nie da. O ile nie macie mocnego snu, to każde nocne wyjście współmałżonka z sypialni może spowodować u śpiącego pobudkę ;)

Ja bym dała otwierane do środka, zgodnie z planem. Jak mówi Doli, do tego można się przyzwyczaić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki, dziewczyny i Raptorze, za odzew w sprawie drzwi. Moi mężczyźni, jednogłośnie przegłosowali drzwi Nestor. Choć mąż stwierdził, że dla niego to nie ma większego znaczenia i mogę wybrać, które mnie się bardziej podobają. A ja tak sama nie lubię decydować (no chyba, że coś ma dla mnie duże znaczenie, to wtedy nie ma zlituj ;)).

Składanych drzwi nie chcę do sypialni. Jakoś zaburzyłyby moje wyobrażenie wizualne korytarza. Rozważałam zmianę kierunku otwierania, ponieważ otwieranie drzwi na zewnątrz, z niczym u nas nie koliduje. Drzwi sypialni, otwierałyby się na ścianę korytarza wolną od innych drzwi, czy mebli. Otwarte drzwi w żaden sposób nie utrudniałyby poruszania się po korytarzu. To po co się męczyć i mieć ograniczone przejście przez szafę, z drzwiami otwieranymi do wewnątrz pomieszczenia? No chyba, że są jakieś argumenty, przemawiające za drzwiami otwieranymi do wewnątrz sypialni, o których nie wiem? :) To piszcie!

Jeśli chodzi o drzwi składane, to myślę o takich do garderoby przy wiatrołapie. I rozwiązanie, które pokazała katka, bardzo mi się podoba. Pewnie też ładnie kosztuje ;) Ale to wydatek na później. Teraz potrzebuję pilnie drzwi do łazienki ;) Bez pozostałych jakoś uciągniemy jeszcze chwilę ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hejo!

Przybywam ze świeżutkimi zdjęciami ;)

Nic wielkiego się nie działo, ale zawsze coś do przodu :wiggle:

Jak pisałam wcześniej, wzięłam się za kontynuację prac przy meblach, żeby sypialnię mieć już z głowy. Pozostała mi jedna komoda do przemalowania i wykonanie półki wiszącej.

No to do dzieła!

Komoda oczywiście spadkowa ;) nikomu nie pasowała, bo w kolorze wenge, to przygarnęliśmy od moich rodziców:

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=435611

 

Komoda bardzo solidna, fajne prowadnice, wszystko super montowane, fronty przykręcane do szuflad. Wszystko można odkręcić i nie ma problemu z ponownym złożeniem do kupy (jak w tych tanich meblach). Aż szkoda byłoby się jej pozbywać. Po metamorfozie idealnie pasuje do zestawu ;)

 

Pierwsza warstwa farby:

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=435612

 

Malowane trzykrotnie elementy, złożone już do kupy:

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=435613

 

Efekt końcowy:

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=435614

 

To sypialnia już skompletowana ;)

DSC05008a.jpg

DSC05010a.jpg

DSC05034a.jpg

DSC05043a.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewne rzeczy wychodzą zupełnie inaczej niż planowaliśmy, a i tak człowiek się cieszy ;)

Sypialnię, nieco inaczej sobie wyobrażałam. Miała być szafa pax do sufitu, ale za to płytsza i krótsza. Miała być jakaś wąska konsola, czy biureczko. W miejscu, gdzie powiesiliśmy półkę są gniazda (net, tv, kontakty), może na starość zawiśnie tam jakiś odbiornik. Teraz drażniły mnie te gniazda, stąd pomysł na półkę ;)

Trochę przypadkiem wpadły nam meble sypialniane w ręce i koncepcja się zmieniła. Nie jest to szczyt marzeń, ale na parę lat wystarczy. A ile satysfakcji, że "ja sama" ;). No dobra, z pomocą męża (ktoś to musiał dźwigać i poskręcać), ale zawsze :cool:

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=435615

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=435616

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=435617

 

Teraz tylko listwy przypodłogowe, malowanie, jakiś pomysł na ścianę nad łóżkiem...

Na ścianie między komodą a szafką nocną, może pomyślimy o jakimś regale na książki...

 

Miłej niedzieli wszystkim :bye:

DSC05049a.jpg

DSC05048a.jpg

DSC05046a.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie super meble robisz ze chyba zatrudnię Cię do wyposażenia wnętrz u siebie.

 

Dzięki Raptor ;) Musiałbyś mieć dostęp do takich gratów, jak ja :) One wyzwalają chęć stworzenia czegoś estetycznego. A później już tylko dopasowujesz ;)

 

 

Cześć :) No bardzo ładnie urządziłaś tę sypialnię :) Jakich farb używasz do malowania mebli? Dajesz jakiś podkład czy tylko matujesz i lecisz pierwszą warstwę? Ja mam do przemalowania regał, ale on jest z takiej okleiny z fakturą drewna i zastanawiam się czy mi tam wszędzie farba złapie :rolleyes:

 

No dzięki, dzięki ;) Właśnie oglądam półki wiszące :rolleyes:. Miałam na chwilę skończyć temat sypialni, ale nie mogę się powstrzymać :cool:

 

Farba, jaką stosuję, to firmówka, dostępna w Casto:

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=435620

 

Polecam! Oglądałam wiele tipów, zanim wzięłam się za malowanie mebli. Blogerzy pokazywali drogie farby swoich sponsorów i malowali komody w kolorze wenge na biało, pokrywając je 6 warstwami farby, w celu całkowitego pokrycia! Nawet ja bym tego nie wytrzymała ;) Ja użyłam 3 warstw na szuflady, a 4 na obudowę, żeby było tak idealnie (choć 3 warstwy by wystarczyły).

 

Ta ostatnia komoda też ma fakturowaną okleinę;). Półeczka wisząca, czy barierki schodowe są drewniane. Także faktura w niczym nie przeszkadza (moim zdaniem wygląda zdecydowanie ładniej niż okleina gładka). Pokrywa się tak samo łatwo, jak gładka powierzchnia. Ważne, żebyś miała wałek z gąbki, nie pozostawiający śladów i malowała wzdłuż faktury. Do mebli okleinowanych, nie używałam żadnego podkładu. Tylko papier ścierny. Surowe drewno przed malowaniem traktowałam impregnatem. Ale ostatnią półeczkę już też leciałam tylko emalią ;)

 

Powodzenia w nadawaniu drugiego życia starym mebelkom :cool:

Emalia_akrylowa_Colours_biala_0_5_l.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie opłaciłam kolejny rachunek za prąd opiewający na kwotę 296,16 zł. W tym poście będę zamieszczać kolejne rachunki i zużycie prądu.

 

 

Zestawienie zużycia prądu po zamieszkaniu::

 

 

[table=width: 500]

[tr]

[td] okres [/td]

[td]zużycie (strefa dzienna) [/td]

[td]zużycie (strefa nocna) [/td]

[td] kwota [/td]

[/tr]

[tr]

[td] 25.03.2019 - 24.05.2019 [/td]

[td] 295 kWh [/td]

[td] 1173 kWh [/td]

[td] 522,75 [/td]

[/tr]

[tr]

[td] 24.05.2019 - 25.07.2019 [/td]

[td] 278 kWh [/td]

[td] 564 kWh [/td]

[td] 354,29 [/td]

[/tr]

[tr]

[td] 25.07.2019 - 21.09.2019 [/td]

[td] 250 kWh [/td]

[td] 406 kWh [/td]

[td] 296,16 [/td]

[/tr]

[tr]

[td] 22.09.2019 - 23.11.2019 [/td]

[td] 315 kWh [/td]

[td] 1658 kWh [/td]

[td] 661,52 [/td]

[/tr]

[tr]

[td] 24.11.2019 - 27.01.2020 [/td]

[td] 337 kWh [/td]

[td] 2713 kWh [/td]

[td] 955 [/td]

[/tr]

[tr]

[td] 28.01.2020 - 24.03.2020 [/td]

[td] 285 kWh [/td]

[td] 2083 kWh [/td]

[td] 764,47 [/td]

[/tr]

[/table]

 

 

1 rok po zamieszkaniu opłaty za prąd wynoszą średnio 296 zł/m-c.

Doliczając rachunki za wywóz śmieci (94 zł/m-c), wychodzi nam średnio 390 zł /m-c wszystkich kosztów mieszkania w naszym domku. Dla mnie super!

Edytowane przez annatulipanna
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Całkiem przyjemne rachunki :)

 

Prawda? :cool:

 

Jak wiadomo, dom budowałam z myślą o niskim zużyciu mediów (ostatecznie mamy tylko prąd), ale bez wielkiej spinki. Celowałam w dom niskoenergetyczny. Obliczenia OZC potwierdziły, że przy moich założeniach projektowych, jest to, jak najbardziej do osiągnięcia, bez ponoszenia dodatkowych nakładów finansowych. Póki co, jestem bardzo zadowolona. Zobaczymy, co przyniosą rachunki zimowe ;) Ale, co by nie było, z torbami nie pójdziemy. Dla mnie podstawowym założeniem było, zmieszczenie się w rachunkach za ogrzewanie w kwocie do 2000 zł/ rok, uwzględniając najdroższy sposób grzania - prąd. Za pół roku się okaże, jaki mamy bilans roczny ;)

 

 

Przypnij ten post gdzieś na pierwszej stronie, bo potem ciężko będzie szukać :)

 

No jasne ;) Mam przecież spis treści, także nic nam nie umknie. A podając do informacji publicznej, kolejne rozliczenia, będę odsyłała w bieżącym poście, do tego, z zestawieniem ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj zaprosiłam na wizytę specjalistę od okien. Jedno skrzydło drzwi tarasowych chyba się wypaczyło :( (to główne, często otwierane).

Po zimie, okna były regulowane i było ok. Teraz, po pierwszej nocy z przymrozkiem, wykorzystałam fakt znacznej różnicy temperatur wewnątrz i na zewnątrz domu i obleciałam wszystkie okna, z ciekawości, sprawdzając na czuja (przykładając dłoń do ramy), czy gdzieś ciągnie chłód. Wszędzie było ok, tylko przy tych jednych drzwiach ciągnęło, mniej więcej w połowie wysokości skrzydła. A od wewnętrznej strony na uszczelce pojawiła się woda.

Serwisant wyregulował skrzydło ponownie, dokręcił zawiasy, ale coś mi się zdaje, że to nie do końca załatwi sprawę. Sam przyznał, że gdyby skrzydło uległo zbyt dużemu wygięciu (mają na to jakieś normy), to trzeba je wymienić. No zobaczymy. Gwarancja jest na 7 lat, także nie muszę się spieszyć ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

Hejka!

U nas cisza... Nic nowego się nie działo, same drobiazgi, to nie ma o czym pisać :(

Nawet listwy przy schodach nie położone :bash: Ale za to w końcu zamówiłam drzwi wewnętrzne. Na początek 4 szt. (z 12!). Nie uwierzylibyście, ile ja się nad tymi drzwiami na dumałam. Ile nocy myślałam, który z dwóch modeli wybrać. No jakiś szał niezdecydowania mnie ogarnął. Chciałam, żeby tę decyzję ktoś za mnie podjął. W końcu stwierdziłam, że wezmę te, które bardziej się podobają mężowi (będzie na niego ;)). Pojechałam podpisać umowę i ostatecznie wzięłam te z szybkami :D.

Czasem się zastanawiam, jak mi się udało ten dom wybudować i podjąć te wszystkie decyzje (od projektu, po materiały, technologie, wykonawców...).

 

Postanowiłam zmienić filtry w rekuperatorze i zamówiłam na próbę, polecane filtry PE-FLEX (panelowe, plisowane klasy M5 z wymienną włókniną prefiltracyjną G3 mocowaną na rzep). Kupiłam również włókninę G4, żeby sobie zrobić filtry stożkowe na czerpnię oraz kilka anemostatów wywiewnych (przede wszystkim kuchnia).

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=436392

 

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=436393

 

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=436394

 

 

Tak wyglądają moje pierwsze filtry, które domagały się już wymiany (chociaż instalator twierdził, że jak przyjdzie na regulację nastaw i czyszczenie wymiennika, po roku od pierwszej regulacji, to pewnie nie będzie nadal musiał wymieniać tych filtrów):

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=436395

 

 

Nowe filtry są już na miejscu, stożki z włókniny G4 również:

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=436397

 

Zobaczymy po jakim czasie włóknina będzie zabrudzona. Najbardziej martwiły mnie opory stawiane przez kolejne filtry dołożone do instalacji. Filtry główne mają dodatkowy prefiltr mocowany na rzep, do tego dołożone filtry na czerpni i w trzech pomieszczeniach z wywiewem. Nie zmieniłam nastaw rekuperatora, a póki co, nie czuję żadnej różnicy. Choć instalator mnie uprzedzał, żebym lepiej zrezygnowała z pomysłu z włókniną. I prefiltry na głównych filtrach też usunęła, właśnie ze względu na znaczne opory powstające w instalacji. No zobaczymy. Na razie działa (5 dni ;)).

 

Co do samych filtrów Pe-flex, mam mieszane uczucia. Niby mają być lepsze od oryginału, bo więcej plis, większa powierzchnia filtracyjna, ale jakieś takie bardzo delikatne są. Oryginały są solidne, sztywne, nie bałam się ich odkurzaczem traktować nawet wciskając końcówkę odkurzacza między plisy. Tutaj będzie trzeba delikatnie, tylko po wierzchu plis przelecieć odkurzaczem, bo się wgniatają i są tak drobne, że nie wejdziesz końcówką odkurzacza między plisy. Do tego ta ramka z kartonu. Zastanawiam się, jak przeżyje zimę w komorze czerpni. Jakoś mam obawy, że nasiąknie wodą. No zobaczymy. Może i funkcję swoją spełni, ale mając w dłoni filtr tesli i pe-flex, czuć ogromną różnicę.

DSC05185a.jpg

DSC05186a.jpg

DSC05187a.jpg

DSC05190a.jpg

DSC05192a.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej Ania.

Po co te stożkowe filtry?

Pierwszy raz się spotykam z takim pomysłem.

moim zdaniem skoro producent daje filtry w centrali, to one mają robić cała robotę.

Ja mam u siebie filtry f7, zmieniam co 3 miesiące i nie kombinuję bo widzę że wszystko działa jak należy.

roczny koszt filtrów 30 zł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma tak lekko Raptor. U nas jeden filtr (również Pe Flex), a mamy dwa, kosztuje 59zł. Jak wymiana co 3 miesiące to masz 8 filtrów na rok 472zł. Zimą trzeba wymieniać po tych 3 miesiącach bo kopciuchy dookoła walą równo. Ale latem jest trochę lepiej.

 

Też mamy filtry stożkowe w kuchni, a to po to, żeby tłusty osad z gotowania nie osadzał się w rurach reku. Ale kupujemy gotowe. Kosztują 12-16zł/szt i wystarczają dwa na rok, więc nie ma co się bawić.

 

Ania, czy Ty te filtry główne przykrywasz dodatkowym kawałkiem włókniny? Jeśli tak to podzielam obawy instalatora. Nie poczujesz różnicy na przepływach, bo reku zwiększy moc wentylatorów żeby utrzymać przepływy, ale szybciej zużyjesz "śmigła". Dlatego własnie trzeba regularnie wymieniać i czyścic filtry. Filtr zapchany działa jak ta dodatkowa kołderka. A dodatkowo zamienniki Pe Flexa są gęstsze, więc to już robi wentylatorom dodatkowa robotę.

 

Co do ich budowy, to zależny od rekuperatora, bo u nas w Aerisie oryginały są bardzo podobne do zamienników. Oryginał nie ma tej centymetrowej ramki dookoła, ale poza tym jeśli chodzi o sposób budowy i jego sztywność, to jest podobnie. Oryginał ma też mniej plis. Nie za bardzo da się go skutecznie odkurzać. Nawet przedmuchanie kompresorem nie za wiele daje. Coś zawsze, ale szału nie ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...