Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Krzywe plytki gresowe- problem


PandaWielka

Recommended Posts

Kupiłam duże płytki gresowe 60x60 polskiego producenta. Kosztowały 100zl/metr. Kolor mi się podobał wiec stwierdzilam, że nie ma sensu dopłacać 2 razy tyle za jakieś Wloskie.

No i teraz po próbnym rozłożeniu pojawił sie problem. Płytki są lekko beczkowate. Jest to 1-2mm na oko. Jednak po ułożeniu w docelowym miejscu czyli szerokim korytarzu mocno podświetlany przez słońce wyraźnie widać te wystajace krawedzie na tafli bo plytki mają ostre krawędzie. Mnie to razi :(

 

Proszę o poradę. Podejrzewam, ze pkytki nie nadaja sie do rwklamacji bo takie odchylenia sa w normie? Czy to wina moich oszczednosci i droższe plytki były by proste, czy moze te duże płytki są juz takie niezależnie od ceny (bo jest to jednak w normie)?

 

Jak układać plytki aby te krzywizny były mało widoczne? Karo? 1/3?

Z góry dziękuję za rady :)

Edytowane przez PandaWielka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zawsze droższe są bardziej proste. Właśnie trzeba byłoby sprawdzić kalibrację i opinie w necie. Przesunięcie faktycznie może pomóc w zamaskowaniu nierówności (tak się robi z płytkami drewnopodobnymi), ale najlepiej rozłożyć sobie na podłodze i sprawdzić.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież każda płytka gresowa będzie krzywa. Czym dłuższa tym bardziej. Nie ma tu znaczenia cena. Płytki za 300zł za metr beda podobne. To wynika z technologi produkcji. Krzywizny powstają na etapie suszenia po wyciągnięciu z pieca. Jak ktoś twierdzi że ma idealne płytki gresowe tzn że im się dobrze nie przyjrzał.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może cena nie ma wpływu, ale najwidoczniej ten producent wyprodukował kiepskie płytki. Należy sprawdzać jakie tolerancje producent uznaje za normę.

 

Mam położony nie tani włoski gres rektyfikowany 60x60, jakoś nie było problemu z brzegami, ani krzywizną płytek. Mam też niewiadomej produkcji małe kafelki ceramiczne i te sa krzywe sztuka w sztukę, co akurat nie mi nie przeszkadza, ale kafelkarz płakał jak kładł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przećwiczyłem trochę tematów z płytkami i wniosek wyciągnąłem jeden: każdy chiński gres, choćby był w III gat. będzie prostszy od polskich płytek w I gat. Najprostsze są indyjskie, to nimi też wykłada się m.in. salony samochodowe. Sam dla siebie ostatnio kupiłem indyjski gres lappato 60x60 za...44,50zł/m2 - idealnie proste kąty, niewidoczne gołym okiem krzywizny, jak się "rzuci" po przekątnej płytki poziomkę też nie widać odchyłów. Będę układał na fugę 1mm, bo płytki świetnie trzymają wymiary. Także nie zwalałbym tutaj winy na "proces technologiczny", choć on oczywiście wpływ ma, bo zwyczajnie wiele firm za szybko studzi po wypalaniu, bo liczą się hektary sprzedanych metrów.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przećwiczyłem trochę tematów z płytkami i wniosek wyciągnąłem jeden: każdy chiński gres, choćby był w III gat. będzie prostszy od polskich płytek w I gat. Najprostsze są indyjskie, to nimi też wykłada się m.in. salony samochodowe. Sam dla siebie ostatnio kupiłem indyjski gres lappato 60x60 za...44,50zł/m2 - idealnie proste kąty, niewidoczne gołym okiem krzywizny, jak się "rzuci" po przekątnej płytki poziomkę też nie widać odchyłów. Będę układał na fugę 1mm, bo płytki świetnie trzymają wymiary. Także nie zwalałbym tutaj winy na "proces technologiczny", choć on oczywiście wpływ ma, bo zwyczajnie wiele firm za szybko studzi po wypalaniu, bo liczą się hektary sprzedanych metrów.

 

Rozumiem, że samochodem indyjskim też śmigasz, spamerze!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spamerze? Masz jakiś uraz do Indii, albo minimum wiedzy na temat indyjskiej motoryzacji? Położyłeś w życiu m2 indyjskich płytek? Do Chin tak samo mimo, że wszystko co Cię otacza wyprodukowana w Chinach? Twoja wypowiedź nic sensownego nie wniosła, a na pewno nie dla autora tematu i w tym momencie to Ty świetnie wpasowujesz się w definicję, którą się posłużyłeś, a której znaczenia nie znasz. Edytowane przez Ermenegildo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spamerze? Masz jakiś uraz do Indii, albo minimum wiedzy na temat indyjskiej motoryzacji? Położyłeś w życiu m2 indyjskich płytek? Do Chin tak samo mimo, że wszystko co Cię otacza wyprodukowana w Chinach? Twoja wypowiedź nic sensownego nie wniosła, a na pewno nie dla autora tematu i w tym momencie to Ty świetnie wpasowujesz się w definicję, którą się posłużyłeś, a której znaczenia nie znasz.

 

Pisząc, że każde chińskie płytki w 3 kategorii są lepsze od polskich w 1 to już przegiąłeś na maxa. Do tych indyjskich, chińskich czy tureckich dodawana jest jakakolwiek karta techniczna, producent coś gwarantuje? Wątpię. Z indyjskich produktów to tylko herbata. Chcesz powiedzieć, że na przykład kolekcja My Way z Paradyża jest gorsza od 3 kategorii chińszczyzny? Proszę, nie rób siary. Paradyż to tylko przykład, nie mam tych płytek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, jest karta techniczna, poza tym jest: Atest Higieniczny, Deklaracja CE, Świadectwo z zakresu Higieny Radiacyjnej, Świadectwo Jakości Zdrowotnej wydane przez Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego, jest również dokument potwierdzający przeprowadzane badanie na antypoślizgowość przez Instytut Ceramiki i Materiałów Budowlanych.

 

Mam nadzieję, że wyczerpująco odpowiedziałem na Twoje pytanie.

 

Docelowy klient w większości nie ma bladego pojęcia na temat ww. deklaracji, czy badań, jego interesuje to, co widzi, a ja patrząc na polskie płytki z przedziału cenowego 100-300zł widzę bryndzę, które nawet nie stały przy chińskim gresie za 50zł/m2.

 

Załączam zdjęcie płytki 30x60 jednego z wiodących polskich producentów w I gat. w cenie 100zł/m2. Bez komentarza. U chińczyka trafiłyby do kontenera z min. III gatunkiem.IMG_1165.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, jest karta techniczna, poza tym jest: Atest Higieniczny, Deklaracja CE, Świadectwo z zakresu Higieny Radiacyjnej, Świadectwo Jakości Zdrowotnej wydane przez Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego, jest również dokument potwierdzający przeprowadzane badanie na antypoślizgowość przez Instytut Ceramiki i Materiałów Budowlanych.

 

Mam nadzieję, że wyczerpująco odpowiedziałem na Twoje pytanie.

 

Docelowy klient w większości nie ma bladego pojęcia na temat ww. deklaracji, czy badań, jego interesuje to, co widzi, a ja patrząc na polskie płytki z przedziału cenowego 100-300zł widzę bryndzę, które nawet nie stały przy chińskim gresie za 50zł/m2.

 

Załączam zdjęcie płytki 30x60 jednego z wiodących polskich producentów w I gat. w cenie 100zł/m2. Bez komentarza. U chińczyka trafiłyby do kontenera z min. III gatunkiem.[ATTACH=CONFIG]390152[/ATTACH]

 

Czy aby ta płytka z fotki nie jest karbowana? Wracając do tematu, mam polskie płytki w rozmiarze 20x120, minimalna i prawie nie widoczna gołym okiem łódkowatość to przy tym rozmiarze norma. A gdzie kupić takie zachwalane przez Ciebie płytki bo w salonach tylko znane i dość drogie marki? Znakiem tego za swoje słono przepłaciłem bo prawie 100/m2.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy aby ta płytka z fotki nie jest karbowana? Wracając do tematu, mam polskie płytki w rozmiarze 20x120, minimalna i prawie nie widoczna gołym okiem łódkowatość to przy tym rozmiarze norma. A gdzie kupić takie zachwalane przez Ciebie płytki bo w salonach tylko znane i dość drogie marki? Znakiem tego za swoje słono przepłaciłem bo prawie 100/m2.

 

 

Mój wykonawca robi płytki gresowe 10 albo i wiecej lat, podobno ułożył kilkaset róznych serii i powiedział że przy rozmiarach powyzyj 60cm banany to nie tylko norma ale i pewnik. Nie ma znaczenia czy jest 40zl za metr czy 350.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, jakie zwyczaje panują na tym forum i czy można podawać nazwy producentów, czy importerów danych produktów. Jeśli tak to wrzucę link do strony importera, od którego wiele razy kupowałem indyjskie płytki i zawsze świetnie się układały.

 

Zauważyłem, że jest wiele a'la renomowanych studio (studiów?) zajmujących się projektowaniem wnętrz, gdzie projektanci wykorzystują chińskie gresy, prawdopodobnie też z uwagi na trzymanie wymiarów. Choć np. popularne u nas chińczyki Ceramstic (produkowane jednak chyba w PL, a na pewno część modeli) mają skrajnie różne opinie, a mi się też zawsze kładą dobrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 years później...

Świadomy kupujący bierze dwie płytki z paczki, przykłada je grzbietami do siebie by ocenić, czy ich krzywizna będzie go kłuła w oczy, czy nie.

Tym sposobem równie dobrze można przejrzeć ofertę popularnych marketów i nic nie kupić. Tzw. salony, mają to do siebie, że jak zamówisz, to reklamacja trwa ...i trwa....a fachowcy czekać nie będą.

Edytowane przez Pytajnick
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...