jwzp 05.06.2017 07:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Czerwca 2017 Witam Przechodziłem ostatnio obok moich sąsiadów i zastałem ich na usuwaniu wcześniej założonej agrowłókniny. Wywiązała się przy tym rozmowa. Okazało się, że wg. ich znajomego ogrodnika, rozłożenie agrowłókniny pod roślinami spowodowało rozwój jakiejś choroby, która spowodowała, że część roślin zachorowała i trzeba je spalić! W związku z tym chciałem się spytać, czy to może być prawda? Kupa ludzi rozkłada agrowłókninę, aby zapobiec wzroście chwastów, a tu się okazuje, że chwasty nie rosną, ale mogą zachorować rośliny. Jeśli agrowłóknina może coś takiego powodować, to co stosować w zamian? Czy agrotkanina jest w czymś lepsza? Czy może są jakieś typy agrowłóknin, które lepiej się nadają do naszych ogródków, a inne mniej? Czy można jakoś zaradzić aby przez stosowanie agrowłókniny nie wywołać tej choroby? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 05.06.2017 10:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Czerwca 2017 Agrowłoknina tworzy sprzyjające środowisko do rozwijania się grzybów w glebie, w tym pasożytniczych, jak fytoftoroza (co prawdopodobnie spotkało twoich sąsiadów). To, że na agrowłokninie chwasty nie rosną jest tezą mocno wątpliwą. Owszem, w pierwszych latach na pewno słabiej, ale z czasem rosną coraz lepiej, gdyż kora, którą się maskuje włókninę oraz nawiany piasek tworzą idealne środowisko dla chwastów. W krajach o wysokiej kulturze ogrodniczej ogrody prywatne robi się bez włóknin Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.