Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Kupic, czy budowac?

 

Dzien Dobry forumowiczom,

 

NA poczatek, z racji tego iz jest to moj pierwszy post chcialem sie przywitac I podziekowac za wiele cennych rad, ktore dane mi bylo przyswoic na tym forum. Niniejszy watek zalozylem, by moc poznac opinie zarowno tych, ktorzy przebrneli przez budowe domu, jak I tych ktorzy zdecydowali sie na zakup domu postawioego przez dewelopera. Dlaczego takie pytanie?

Moze najpierw tytulem wstepu maly background z mojej strony. W 2015 roku zakupilem dzialke 10 ar na Slasku I razem z zona zaczelismy przeszukiwanie internetu w celu znalezienia projektu ( dla zakupionej dzialki sa okreslone warunki zabudowy). Nasz wybor padl na projekt nr 36 z pracowni Home Koncept.

 

https://www.homekoncept.com.pl/produkt/projekt-domu-homekoncept-36/#additional_information

 

Dom zatem mialby byc nieduzy, parterowy I wpisywalby sie na nasza dzialke calkiem przyzwoicie. I tu wlasciwie zaczely sie pojawiac pytania, bo im dalej zglebialismy tematyke budowy systemem gospodarczym lub zleconym, tym bardziej dawailismy sobie sprawe ze budowa owego bez specjlaistycznej wiedzy to wielkie ryzyko. Okazuje sie bowiem, ze niezaleznie od wybranego sposobu przeprowadzania prac, zawsze istnieje ryzyko ze cos pojdzie ‘nie tak’ I przygotowany budzet moze okazac sie niewystarczajacy. Z racji wykonywanego zawodu nie bylbym wstanie sledzic budowy non-stop, plus zalozenia budzetowe by wybodowac dom z oszczednosci moglyby sie nie udac (zalozylem budzet w wysokosci 450.000 zl do stanu deweloperskiego). Tym samym chialbym zapytac doswidczonych uzytkownikow forum:

 

> Czy budujac dom samemu systemen zleocym/ gospodarczym trzeba przyjac zalozenie ze budzet zawsze bedzie przekroczony? Ktora z tych opcji obniza ryzyko pzekroczenia budzetu?

> Czy osoby, ktore kupily dom w stanie deweloperskim sa zadowolone z podjetej decyzji? (brak uwidocznionych niedoskonalosci w trakcie pozniejszego wykanczaia budynku/uzytkowania)

> Czy ewentualne oszczednosci wynikajace z budowy systemem gospodarczym rekompensuja problem z ekipami budowlanymi ( rzetelnosc wykonania prac, slownosc, terminowosc)

 

 

Zdaje sobie sprawe ze to temat rzeka I na tak postawione pytania nie da sie udzielic jednoznacznie brzmiacej odpowiedzi, zapraszam jednak do dyskusji.

Moze ktorys z uzytkownikow zwroci uwage na cos, co mi umknelo, lub po prostu zechce sie podzielic swoimi doswiadceniami.

 

 

Pozdrawiam,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Systemem gospodarczym wówczas jak masz czas na codzienne bywanie na budowie. W przerwach, w oczekiwaniu na ekipy, można sporo spraw przemyśleć i się zastanowić. Można zebrać pieniądze, których wydawanie jest rozłożone w czasie. Niestety budowa się też wydłuża. Mi zajęła 4 lata, ale wprowadzając się mam wykończone wszystko z ogrodzeniem i kostką brukową włącznie, zostały zabudowy wnęk i drobne poprawki. Natomiast firma budująca szybko leci z budową, nie czekając na nic, gdyż czas to ich pieniądze. Wiele tematów można nie zauważyć, spóźnić się z przemyśleniami i ewentualnymi zmianami. Można mieć dom w rok, ale trzeba też płacić "od razu". Reasumując, gdybym miał budować raz jeszcze, to chyba wziął bym dewelopera, ale nadzorował i bywał na budowie codziennie, tak jak przy systemie gospodarczym. To byłoby zdecydowanie wygodniejsze....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Reasumując, gdybym miał budować raz jeszcze, to chyba wziął bym dewelopera, ale nadzorował i bywał na budowie codziennie, tak jak przy systemie gospodarczym. To byłoby zdecydowanie wygodniejsze....

 

Diekuje za odpowiedz. Paradoksalnie wiec, mozna zalozyc ze wiekszy wglad w budowe i kontrole nad jakoscia prac mamy budujac systemem gospodarczym. Latwiej nam bowiem organizowac harmonogram prac wzgledem wlasnego, czesto ograniczonego wolnego czasu. No bo jesli Deweloper "leci"z moja budowa 8-17 6 dni w tygodniu, to nie ma szans zeby kontrolowac co robi, samemu w tym czasie pracujac. I mimo iz prace wykonuje dla nas fachowiec, to po tym co przeczytalem na tym forum w 90% bedzie staral sie nas oszukac. Czy to na materiale, czy tez na czasie/jakosc wykonywanych robot. W systemie gospodarczym za to, w racji rozlozenia prac w czasie zawsze mozna dogladac prac w trakcie urlopu, sobot itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Diekuje za odpowiedz. Paradoksalnie wiec, mozna zalozyc ze wiekszy wglad w budowe i kontrole nad jakoscia prac mamy budujac systemem gospodarczym. Latwiej nam bowiem organizowac harmonogram prac wzgledem wlasnego, czesto ograniczonego wolnego czasu. No bo jesli Deweloper "leci"z moja budowa 8-17 6 dni w tygodniu, to nie ma szans zeby kontrolowac co robi, samemu w tym czasie pracujac. I mimo iz prace wykonuje dla nas fachowiec, to po tym co przeczytalem na tym forum w 90% bedzie staral sie nas oszukac. Czy to na materiale, czy tez na czasie/jakosc wykonywanych robot. W systemie gospodarczym za to, w racji rozlozenia prac w czasie zawsze mozna dogladac prac w trakcie urlopu, sobot itp.

 

Nie do końca .

 

Ja w 2010r zamawiałem od małegop dewelopera z ich oferty domów projektu i dzialkę i ustalałem pewne zmiany (kolor dachu , okien). Miałem wpływ na budowę (rozmieszenie ścian , elektryka i itd).

 

Deweloper ten miał kilka domów w ofercie i takie budował. Budowała je wszystkie te sama ekipa i znali te projekty niemalże na pamięć.

 

Dodatkowo bali się "opinii" bo każdy mógł dowiedzieć się od osób już mieszkających opinii a to baza wiedzy ...

 

 

Budując samodzielnie za pomocą wykonawców tak naprawdę jesteś skazany na ich sprawdzanie i weryfikowanie bo nigdy nie masz pewności że cię nie oszukają , okradną czy będa budowali zgodnie z projektem i nie będzie fuszerek za fuszerką.

 

Powiem ci że wiecej fuszerek widziałem w domachj budowanych indywidualnie niż u malego dewelopera ...

Większość wykonawców nie ma problemów z ofertami i w większosci spieszy im się aby iść na nastepną budowę i w większości idą "na skróty" , więc naprawdę trzeba moooocno pilnować ekip.

 

Ja wielokrotnie "interweniowałem" , tak naprawdę przy elektryce , hydraulice , teraz przy sufitach , przy dachu , więźnie , płycie ...

Wiel rzeczy mógłbym mieć schrzanionych lub źle wykonanych gdybym nie interweniował ...

 

Były problemy mniejsze i większe ...

 

Niestety większość tych "problemów" nie dalo by się już później naprawić albo koszty były by kolosalne ...

 

Więc jak masz ochotę i czas i nerwy aby podjąć się temu zadaniu to czemu nie. Zostanie trochę grosza i przeżycie fajne ...

 

Ale jak myślisz że tylko będziesz dzwonił i umawiał ekipy i bywał sporadycznie i wszystko bedzie ok , bo zatrudniach "fachowców" to się mylisz ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Natomiast firma budująca szybko leci z budową, nie czekając na nic, gdyż czas to ich pieniądze.

 

Czyli czas inwestora spędzony na budowie to już nie są pieniądze? Zawsze mnie fascynuje takie podejście "samorobów".:o Trzeba rzucić lub ograniczyć własną pracę zawodową, żeby zbudować samemu dom - tylko z czego wtedy żyć?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie do końca .

 

Ja w 2010r zamawiałem od małegop dewelopera z ich oferty domów projektu i dzialkę i ustalałem pewne zmiany (kolor dachu , okien). Miałem wpływ na budowę (rozmieszenie ścian , elektryka i itd).

 

 

Powiem ci że wiecej fuszerek widziałem w domachj budowanych indywidualnie niż u malego dewelopera ...

Większość wykonawców nie ma problemów z ofertami i w większosci spieszy im się aby iść na nastepną budowę i w większości idą "na skróty" , więc naprawdę trzeba moooocno pilnować ekip.

 

Ja wielokrotnie "interweniowałem" , tak naprawdę przy elektryce , hydraulice , teraz przy sufitach , przy dachu , więźnie , płycie ...

Wiel rzeczy mógłbym mieć schrzanionych lub źle wykonanych gdybym nie interweniował ...

...

 

Czyli jesli dobrze zrouzmialem, to wlasnie mimo budowy z deweloperem i tak musiales interweniowac wielokrotnie, bo inaczej wykonawca odstawil by fuszerke? Twoje doswiadczenia potwierdzaja wlasnie to, co obserwuje dosc czesto u innych budujacych. Ze tak naprawde nie ma mozliwosci wybudowania domu czy to z deweloperem, czy samodzielnie bez oszustwa ze strony wykonawcy. Kwestia tylko w tym, na ile szybko i czesto uda nam sie jakis blad wylapac. Tym samym, czy nie lepiej wlasnie od razu nastawic sie na budowe systemem gospodarczym i dopasowac ja do swojego wolnego czasu by miec mozliwosc kontrolowania przebiegu prac (Nie mowiac juz o powiazanych korzysciach finansowych)?

 

Zawsze tez zaoszczedzone pieniadze mozna na przyklad przeznaczyc na nadzor inwestorski ...(?)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupic, czy budowac?

> Czy budujac dom samemu systemen zleocym/ gospodarczym trzeba przyjac zalozenie ze budzet zawsze bedzie przekroczony? Ktora z tych opcji obniza ryzyko pzekroczenia budzetu?

 

Budżet nie musi być przekroczony. Wiele osób po prostu zbyt optymistycznie szacuje koszty budowy domu i tylko przez to przekraczają ustalony budżet. Czy masz już jakiś kosztorys czy tylko "na oko" przyjąłeś te 450000 zł do stanu deweloperskiego? I co z wykończeniówką - to na tym etapie zaczyna brakować pieniędzy ;) Innymi słowy - jaki przyjmujesz całkowity koszt wybudowania domu "pod klucz"?

 

Ja sam usiadłem na kilka tygodni do oszacowania kosztów budowy i starałem się uwzględnić dosłownie wszystko. Policzyłem wszystkie wydatki budowy domu "pod klucz". Kwotę, którą uzyskałem (bardzo zachęcającą :) ) podniosłem o 30%. I nie pomyliłem się: po zakończeniu budowy okazało się, że pomyliłem się tylko o 10000 złotych. Lepiej więc przyjąć założenie bardzo pesymistyczne i na podstawie tego założenia budować niż przyjąć optymistyczne założenie i potem tego żałować...

 

W zależności od uszczegółowienia kosztorysu należy do uzyskanych kwot dodać co najmniej 25% (przy systemie gospodarczym i do budowy "pod klucz"). Wydaje się, że to jest bardzo dużo, ale podczas budowy jest tyle nieoczekiwanych wydatków, że to założenie jest naprawdę potrzebne. No i masz pewność, że danej kwoty po prostu nie przekroczysz, a to komfort, którego trudno nie przecenić.

 

> Czy ewentualne oszczednosci wynikajace z budowy systemem gospodarczym rekompensuja problem z ekipami budowlanymi ( rzetelnosc wykonania prac, slownosc, terminowosc)

 

Jeżeli masz rzeczywiście czas na przygotowanie się do budowy, wybór wykonawców i czas na przypilnowanie budowy - tak. Będzie oszczędność.

 

To jednak nie oznacza, że budowa tym systemem będzie się opłacała. Przyjmij, że zajmowanie się budową to taka praca na pół etatu i zastanów się, czy zamiast tracić czas na pilnowanie ekip, nie zarobiłbyś po prostu przez ten czas lepszych pieniędzy. Gdy ja się budowałem to nie miałem wyboru - albo buduję się systemem gospodarczym albo w ogóle. Gdybym budował się teraz to wziąłbym jednego generalnego wykonawcę bo moja sytuacja finansowa znacznie się od tego czasu polepszyła.

 

Moje rady:

 

- Zamów kosztorys budowy domu w firmie zewnętrznej (nie sugeruj się kosztorysem zakupionym przy projekcie).

 

- Skorzystaj z usług architekta wnętrz. To kosztuje, ale dzięki temu poznasz lepiej swoje oczekiwania. Przed budową trudno sobie wyobrazić nasz dom, a co dopiero mieć pewność, że będzie zawierał wszystko to, czego potrzebujemy. Architekt powinien przygotować zestawienie materiałów co pozwoli na dość dokładne oszacowanie kosztów wykonania wykończeniówki. To pozwoli na zamawianie materiałów z wyprzedzeniem i uzyskiwanie za nie nieco lepszych cen. I to, co jest bezcenne - unikniesz dzięki temu chaosu podczas budowy bo będziesz wiedział dokładnie czego chcesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli czas inwestora spędzony na budowie to już nie są pieniądze? Zawsze mnie fascynuje takie podejście "samorobów".:o Trzeba rzucić lub ograniczyć własną pracę zawodową, żeby zbudować samemu dom - tylko z czego wtedy żyć?

 

Mimo iz jak mniemam ta wypowiedz nie byla adresowana do mnie, to pozwole sobie na odpowiedz.

 

Dlaczego od razu zakladac ze takie podejscie jest zle i kosztem pracy zawodowej? Raz ze prace mozna pogodzic z nowymi obowiazkami jak dogladanie/prowadzenie budowy, a dwa ze wiekszosc osob ktore buduje dom traktuje je jako inwestycje i chce miec pewnosc ze cos zostalo wykonane na przyzwoitym (przynajmniej) poziomie. A biorac pod uwage ( mysle ze to nie jest tajemnica) braki w rzetelonosci wiekszosci wykonawcow obecnych na rynku, mozna powiedziec ze takie podejscie jest godne pochwaly.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Budżet nie musi być przekroczony. Wiele osób po prostu zbyt optymistycznie szacuje koszty budowy domu i tylko przez to przekraczają ustalony budżet. Czy masz już jakiś kosztorys czy tylko "na oko" przyjąłeś te 450000 zł do stanu deweloperskiego? I co z wykończeniówką - to na tym etapie zaczyna brakować pieniędzy ;) Innymi słowy - jaki przyjmujesz całkowity koszt wybudowania domu "pod klucz"?

 

 

 

Ja sam usiadłem na kilka tygodni do oszacowania kosztów budowy i starałem się uwzględnić dosłownie wszystko. Policzyłem wszystkie wydatki budowy domu "pod klucz". Kwotę, którą uzyskałem (bardzo zachęcającą :) ) podniosłem o 30%. I nie pomyliłem się: po zakończeniu budowy okazało się, że pomyliłem się tylko o 10000 złotych. Lepiej więc przyjąć założenie bardzo pesymistyczne i na podstawie tego założenia budować niż przyjąć optymistyczne założenie i potem tego żałować...

 

Zalozone 450k to koszt domu w stanie deweloperskim, wliczajac koszt zagospodarowania dzialki (grunt) ( Generalny wykonawca do SSZ, pozniej gospodarczy)

Nie liczylem zupelnie kosztow dodatkowych w postaci basenu i ogrodzenia.

Troche mnie przeraza suma ktory mi wyszla. Niecale 800k:rolleyes:

 

 

Ogolem dziekuje za rady. bardzo cenne. Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zalozone 450k to koszt domu w stanie deweloperskim, wliczajac koszt zagospodarowania dzialki (grunt)

 

Tylko dopytam: co przyjąłeś za stan deweloperski i co masz na myśli pisząc o zagospodarowaniu działki? Pobieżnie przejrzałem Twój projekt i kwota 450000 wydaje mi się założeniem bardzo pesymistycznym (to dobrze :-) ) - oczywiście przy założeniu budowy systemem gospodarczym.

 

Ogolem dziekuje za rady. bardzo cenne. Pozdrawiam!

 

Bardzo dziękuję :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko dopytam: co przyjąłeś za stan deweloperski i co masz na myśli pisząc o zagospodarowaniu działki? Pobieżnie przejrzałem Twój projekt i kwota 450000 wydaje mi się założeniem bardzo pesymistycznym (to dobrze :-) ) - oczywiście przy założeniu budowy systemem gospodarczym.

 

 

 

Bardzo dziękuję :)

 

Jako stan deweloperski przyjalem wykonczenie budynku wewnatrz (instalacje, montaz pompy ciepla powietrze-woda, tynki, stolarka okienna), zewnatrz (elewacja) i wyrownanie terenu. Czyli ok. 450 k

 

do tego zakladam

> 40k na ogrodzenie (plot drewniany plus brama i automatyka)

> ok. 50k basen

> wykonczenie wew. ok 200k

 

Lacznie ~ 750k

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli jesli dobrze zrouzmialem, to wlasnie mimo budowy z deweloperem i tak musiales interweniowac wielokrotnie, bo inaczej wykonawca odstawil by fuszerke? Twoje doswiadczenia potwierdzaja wlasnie to, co obserwuje dosc czesto u innych budujacych. Ze tak naprawde nie ma mozliwosci wybudowania domu czy to z deweloperem, czy samodzielnie bez oszustwa ze strony wykonawcy. Kwestia tylko w tym, na ile szybko i czesto uda nam sie jakis blad wylapac. Tym samym, czy nie lepiej wlasnie od razu nastawic sie na budowe systemem gospodarczym i dopasowac ja do swojego wolnego czasu by miec mozliwosc kontrolowania przebiegu prac (Nie mowiac juz o powiazanych korzysciach finansowych)?

 

Zawsze tez zaoszczedzone pieniadze mozna na przyklad przeznaczyc na nadzor inwestorski ...(?)

 

Nie ...

 

Przy budowie z deweloperem "starego" domu deweloper (mała firma rodzinna) miał swoich pracowników (nie miał podwykonawców) i sam właściciel firmu mocno sprawdzał czy nie "odwalają pańszczyzny" i szczerze mówiąc nieźle go wybudowali.

Choć ideału nie było to opłacony przeze nie inspektor nie znalazł nic do czego można by się było "doczepić" ..

Inna rzecz że obecnie duuuuużo więcej wiem i mam już większą wiedzę niż w 2010r więc mogłem nie wiedzieć i nie widzieć wielu fuszerek , które teraz przy nowym domu mogę szybciej wychwycić ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

. No bo jeśli Deweloper "leci"z moja budowa 8-17 6 dni w tygodniu, to nie ma szans zeby kontrolować co robi, samemu w tym czasie pracując. I mimo iz prace wykonuje dla nas fachowiec, to po tym co przeczytałem na tym forum w 90% będzie starał sie nas oszukać. Czy to na materiale, czy tez na czasie/jakosc wykonywanych robot. W systemie gospodarczym za to, w racji rozłożenia prac w czasie zawsze można doglądać prac w trakcie urlopu, sobot itp.

 

Tak. Miałem przerwy kilku tygodniowe - zaplanowane lub i nie - które pozwalały na zastanawianie się, wyszukiwanie, czytanie forum, zakup materiałów i ich przywiezienie, bo opóźnienia w transporcie też są. Wynajdowałem też błędy do poprawy praktycznie bez kosztowo. Budując pierwszy dom nie miałem doświadczenia. Teraz już mam i dlatego wybrałbym dewelopera + codzienny nadzór. Pisze to z mojej zmienionej już perspektywy !! Za pierwszym razem mógłbym nie ogarnąć w tak szybkim czasie tylu tematów. Teraz mam doświadczenie pozwalające choćby wychwycić wiele fuszerek. Pytanie też czy charakter pracy inwestora pozwala mu np. na czytanie internetu i zastanawianie się nad budową ?! Albo na szybki wyjazd na budowę w trakcie pracy ?

 

Co do oszukiwania i brakoróbstwa - nie sądzę, żeby to było szczególnie celowe, wydaje mi się, że w wielu przypadkach wynika z natury człowieka.. Z byle jakiego podejścia, bo przecież ludzie jak to ludzie mają rożne natury, jedni są dokładniejsi i pracowitsi inni mniej, jedni zwracają uwagę na detale inni nie... może się spieszą na inne budowy, myślą o innych równoległych sprawach osobistych i życiowych... no i w konsekwencji 90 % z nich to przeciętne patałachy....

 

Czyli czas inwestora spędzony na budowie to już nie są pieniądze? Zawsze mnie fascynuje takie podejście "samorobów".:o Trzeba rzucić lub ograniczyć własną pracę zawodową, żeby zbudować samemu dom - tylko z czego wtedy żyć?

 

Niestety, czas spędzony na budowie to stracony czas dla rodziny i czas wolny. Ja np. budowałem dla siebie i chciałem mieć możliwie dokładnie wykonane wszystko, co oczywiście się nie udało... Idealnie byłoby być 100 % czasu na własnej budowie i patrzyć na ręce robotników. Ponieważ to nie możłiwe musimy doglądać od czasu do czasu i liczyć się z koniecznością poprawek. Pytanie o charakter pracy inwestorów - czy noga np. czytać internet i rozważać swoje sprawy budowlane i czy mogą wyjść z pracy np. na perę godzin??

 

Trochę mnie przeraza suma ktory mi wyszla. Niecale 800k

 

No i to jest realna cena za ładny dom z zagospodarowanym terenem. Na szczęście nie wszyscy budują tanie stodoły bez garażu i z dwuspadowym dachem. A potem mieszkają na łące z podjazdem wysypanym tłuczniem przez 5 kolejnych lat. Albo wykańczają poddasze przez kolejne pokolenie.

Edytowane przez piotrek0m
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako stan deweloperski przyjalem wykonczenie budynku wewnatrz (instalacje, montaz pompy ciepla powietrze-woda, tynki, stolarka okienna), zewnatrz (elewacja) i wyrownanie terenu. Czyli ok. 450 k

do tego zakladam

> 40k na ogrodzenie (plot drewniany plus brama i automatyka)

> ok. 50k basen

> wykonczenie wew. ok 200k

Lacznie ~ 750k

 

Moim zdaniem to bardzo zdrowe założenia. Przyjęcie 200000 za wykończenie jest bardzo rozsądne i chociaż nie znam dokładnie Twoich oczekiwań to uważam, że nie powinieneś przekroczyć tych 750000. Czy nieprzekroczenie tej kwoty to warunek konieczny do rozpoczęcia budowy?

 

Jeżeli jest to górna granica to możesz zaoszczędzić budując metodą gospodarczą, ale skoro "z racji wykonywanego zawodu nie bylbym wstanie sledzic budowy non-stop" to wtedy budowa takiego domu na pewno potrwa znacznie dłużej niż systemem zleconym. Cóż, coś za coś :) Niezależnie od wszystkiego kosztorys to podstawa - w trakcie jego realizacji lepiej poznasz swoje oczekiwania i być może porzucisz niektóre droższe rozwiązania na rzecz innych, tańszych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z tym basenem to mnie rozwaliłeś:)

mając działkę i nie kupując wszystkiego z górnej półki za 450tyś wybudujesz dom do którego się wprowadzisz. Tylko licz się z tym że niestety jest wieeelce prawdopodobne że raz trafisz na świetnego wykonawce a raz na szmaciarza który zrobi coś na odpi*rdol i takiego musisz natychmiast wyhaczyć i twardo z takim postępować. Przede wszystkim nie można być WYROZUMIAŁYM. Wykonawca ma wiedzieć że jesteś poważnym gościem i nie można Ci wcisnąć bajek co do tego jak się coś robi (gdy ewidentnie widzisz że coś jest wykonywane nieodpowiednio).

 

Szczerze to żeby budować swój dom to musisz mieć dużo czasu żeby mieć oko na każdy etap budowy, dewelopera Ci odradzam bo oni robią po najmniejszej linni oporu, wszystko z najtańszej półki i jak najszybciej (czyt. niedokładnie). Być może zdarzają się wyjątki ale takowych nie zaobserwowałem. Można kupić dom "używany" i mieć spokój ale to indywidualna decyzja. Ja wolałem budować i przyznam że jest ciężko szczególnie przez niekompetentnych wykonawców a tych jest tak dużo że na pewno na takiego w końcu trafisz (jeden wykonawca SSO, drugi robi dach, trzeci robi ogrodzenie, czwarty robi elewacje, piąty elektryke, szósty hydraulike, siódmy wentylacje mechaniczną, ósmy ocieplenie poddasza, dziewiąty wylewki, dziesiąty tynki jedenasty posadzki i tak dalej i tak dalej).

 

 

tylko szczerze mówiąc to nie wiem na co chcesz przeznaczyć aż 200tyś przy wykończeniach.

Ja przyjąłem u siebie (dom 157m z garażem)

Posadzki z 15-20tyś

Ładną łazienke zrobisz bez problemu za 30tyś

salon za do 15tyś

Kuchnie za 25tyś

montaż gniazdek do 3tyś

wszystko z robocizną

drzwi wewnętrzne killkanaście tyś

garaż w sumie nic bo po posadzkach wystarczy pomalować tak samo jak pozostałe pomieszczenia. Pokoje to też już grosze, tyle co łóżko+tv+ jakieś biurko czy mebel to kilkanaście tysięcy na pokój. Wychodzi na spokojnie nie więcej niż 100tyś

Edytowane przez westen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tylko szczerze mówiąc to nie wiem na co chcesz przeznaczyć aż 200tyś przy wykończeniach.

Ja przyjąłem u siebie (dom 157m z garażem)

 

Przyjąłeś czy już się wybudowałeś i poniosłeś takie koszty? Przecież nawet z Twoich obliczeń wychodzi powyżej 100 tys... (93 tys. + "kilkanascie tysiecy na pokoj")

Wystarczy wziąć lepsze AGD, lepsze posadzki i łazienkę w lepszym standardzie i spokojnie dolicz kolejne kilkadziesiąt tysięcy.

 

Poza tym pominąłeś m.in. w obliczeniach: malowanie (niesamowite, ile farby idzie na pomalowanie całego domu), listwy sufitowe/przypodłogowe, płytki i cokół w garażu oraz oświetlenie. Poza tym dochodzi mnóstwo szczegółów: umywalka w garażu (musisz mieć zlew, szafkę i kilka metrów glazury), wykończenie spiżarni, elementy dekoracyjne i kilkanaście innych rzeczy, których się nie spodziewamy planując budowę.

 

Wykończenie za 100000 złotych? Możliwe, ale wymaga solidnego przygotowania, a budowa będzie związana z wieloma kompromisami.

Wykończenie za 200000 złotych? O, to już można "poszaleć" i spokojnie wykańczać dom bez większych obaw, że budżet zostanie przekroczony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lepsze agd? lodówka sbs+piekarnik+mikrofala+ zmywarka (wszystko bosha w zabudowie i świetnej jakości) w meblach pod wymiar z robocizną 24tyś więc to co piszesz nieco mija się z celem. Więcej to możesz wydać ale na siłe.. tu masz projekt kuchni, jak widać wygląda dobrze, cena na gotowo 24tyś2 (2).jpg

możesz zrobić kuchnie (jak mój znajomy za 8tyś, mebelki z ikei za mniej niż 2000, lodówka za tysiąc itp.)

łazienke jak kuchnia w wysokim standardzie, jacuzzi+ armatura grohe a nie jakieś chińskie rea które wygląda dobrze na obrazku w necie.., dodatkowo zabudowy +tv na ścianie) także dolicz sobie kilkadziesiąt tysięcy ale jak sobie kupisz złote krany albo łazienka będzie miała 30m2...

 

malowanie-nooo 1500zł także kasy w brud. Listwy przypodłogowe? sprawdzałeś przed napisaniem posta ile kosztują? 2zł mb..

garaż- nie każdy ma w garażu cokół i umywalke jak garaż ma służyć do przechowywania nowego samochodu..istnieją garaże wyglądające jak.. pokój, tyle że pusty, napisałeś płytki w garażu a ja to uwzględniłem już wcześniej ( w posadzkach). Co do spiżarni to też nie każdy ją ma także nadal twierdze że 100tyś lekko wystarczy, wystarczy i 70tyś jak sobie zrobisz jak najtaniej. Ludzie budują całe domy do zamieszkania za 300tyś (i ja znam takie przypadki- oczywiście parterówka z dwuspadowym dachem) a tu mowa tylko o wykończeniach

 

edit. z tymi posadzkami się zgodzę, są płytki po 150 czy nawet 200zł za metr których ja nie kupię bo wtedy same płytki kosztują 30tyś, ale dobre płytki są też za 80zł czy nawet 70zł za metr2 więc czy warto dokładać 2 czy 3x więcej za płytki, czy efekt będzie wart takiej przebitki? jak ktoś śpi na kasie to sobie kupi te droższe byleby tylko mieć droższe. W moim przekonaniu to się mija z celem

 

200tyś to już jest naprawdę na bardzo bogato

Edytowane przez westen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak wspominałem - można wykończyć dom za 100000 złotych. Sam mam parterówkę z dwuspadowym dachem i zdecydowałem się na taki projekt głównie z uwagi na koszt wykonania. Sam podczas budowy mojego domu liczyłem każdy grosz i oczywiście, że można wykończyć dom za 100000 złotych. Ale nie jest problemem wydać dwa razy więcej - i nie piszę tu o złotych klamkach tylko o tym, że inwestor może mieć po prostu większe oczekiwania. Nie zabraniaj tego autorowi wątku :)

 

Piszesz o listwach za 2 zł za mb. A ile kosztują listwy MDF? Oczywiście, że można kupić tanie listwy, ale nie jest problemem wydać za nie 10x więcej.

Malowanie za 1500 zł? Tyle nie wydasz nawet na farbę dobrej jakości. I znowu - można pomalować dom zwykłą farbą i tu oszczędzić (chociaż moim zdaniem pozornie) albo wydać dwa razy więcej, kupić bardzo dobrą farbę i mieć spokój na kilka lat. Poza tym nie doliczyłeś kosztu robocizny (a założyciel wątku pisał o tym, że nie ma czasu nawet na pilnowanie budowy). I już kolejne tysiące Ci znikają...

 

AGD? Tutaj też możesz kupić coś w dobrej cenie, co będzie służyło przez lata, ale możesz kupić po prostu coś lepszego, droższego. Jak ja się budowałem - nie miałem za dużo pieniędzy więc szukałem oszczędności dosłownie wszędzie. Teraz moja sytuacja finansowa jest o wiele lepsza i wiem, że gdybym teraz budował ten sam dom to wydałbym spokojnie 50000 więcej.

 

Aha - jeszcze nie doliczyłeś do kosztów wykończenia np. szaf wnękowych. Ogólnie chyba trochę zbyt optymistycznie szacujesz koszty wykonania wykończenia własnego domu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lepsze agd? lodówka sbs+piekarnik+mikrofala+ zmywarka (wszystko bosha w zabudowie i świetnej jakości) w meblach pod wymiar z robocizną 24tyś więc to co piszesz nieco mija się z celem. Więcej to możesz wydać ale na siłe.. tu masz projekt kuchni, jak widać wygląda dobrze, cena na gotowo 24tyś[ATTACH=CONFIG]391810[/ATTACH]

 

Cena - bajer. Mi Ikea wycenia kuchnię na 20 400,84 zł. Bez montażu. Bez cargo, karuzel i innych cudów.

 

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=391959

 

 

Jak mi ktoś to zrobi z takim AGD, jak piszesz, i z montażem, i na wymiar (i jakości chociaż takiej, jak Ikea) za 24K zł... To daj namiary.

Ikea.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...