Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Inwazja ślimaków


Recommended Posts

Tak naprawdę niewiele można zrobić, rozmnażają się bardzo skutecznie. Miałem ich dużo dobrych kilka lat temu. Jedzą wszystko oprócz trawy, nawet same siebie jak natrafią na nieżywego. Można używać granulek na ślimaki, jak chcesz coś obronić przed nimi trzeba to obsypać dookoła aby natrafiły najpierw na podane smakołyki. Mam wrażenie, że się "wyradzają" z czasem czyli jest ich mniej. Były lata, że były mniejsze ale dużo więcej ich było, potem na rok jakby sobie poszły ale w następnym znowu ich było więcej. W tym roku, przynajmniej koło mojego domu, jest ich stosunkowo mało. Żona zbiera i gotuje z nich "gulasz" broniąc poletka uprawnego 2x3m. Szkoda, że tak pomału chodzą, przy większych prędkościach może chociaż koty by się nimi pobawiły a tak klapa. Mówią, że kaczki czy indyki je lubią ale nie mam kaczek ani indyków, z resztą nie wiem co lepsze ślimaki czy kacze kupki.

Chodzą wszędzie nawet po elewacji. Wrogiem ich jest kostka bukowa i słońce. Zauważyłem, że szybko wysychają jak mają przejść przez suchą kostkę brukową, ale podczas deszczu nie jest to dla nich przeszkoda.

Może inni się wypowiedzą jak walczyć. Ślimaki te przywiezione były prawdopodobnie gdzieś z zachodu i natrafiły u nas na dogodne warunki do rozrodu nie mają naturalnych wrogów.

Ostatecznie trzeba uzbroić się w cierpliwość i mieć nadzieję, że sobie pójdą :).

Można też poczytać http://forum.muratordom.pl/showthread.php?144914-Tani-spos%C3%B3b-na-%C5%9Blimaki&highlight=%C5%9Blimaki

 

Marek

Edytowane przez Stermaj
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O matko :( Jest ich całe mnóstwo, wyszły na budowę po deszczu. Czytałam, żeby wysypać ogród pod krzewami korą lub żwirem, to wtedy je kaleczy i nie wchodzą dalej, ale pewnie po deszczu to nie będzie dla nich żadna przeszkoda... no i nie mam jeszcze wcale ogrodu. ;)

 

Co myślicie o pomyśle z piwem? Podobno lubią zapach piwa(drożdży) i można zrobić na nie pułapkę z butelki zakopanej w ziemi. Ktoś próbował?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytałam, żeby wysypać ogród pod krzewami korą lub żwirem, to wtedy je kaleczy i nie wchodzą dalej.

Urban legend z tą korą. Mam mini ogródek, cały wysypany korą i ślimaki wpierdzielają mi kwiatki aż (nie)miło. Ja nie mam sposobów innych jak łapać i eksterminować. I nie sadzić broń Boże roślin, które te małe fafkulce uwielbiają, czyli np. aksamitek. Rok temu wyhodowałam od nasionek kilkanaście rozsad, wychuchanych i wypielęgnowanych. Wysadziłam je w maju do gruntu i co? Przylazły ślimaki i mi je ordynarnie zeżarły. Do korzenia! Nigdy więcej aksamitek. W tym roku widzę, że gustują w szałwi omszałej i nachyłku wielkokwiatowym, ale zostawiły w spokoju większość petunii, gipsówki i skalnicy. Także metodą prób i błędów trzeba przechytrzyć te paskudy. A jak będzie naprawdę źle, to użyję tego odślimaczacza w granulkach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja babcia w ogródku działkowym próbowała chyba wszystkich metod, najskuteczniejsza wydaje się "ręczna", czyli znajdź i zniszcz :p ale wymaga ciągłej obecności "patrolu". Pomyślałem o naturalnych drapieżnikach, ale jak czytam to ciężko zaprosić do ogrodu jeża, jaszczurkę, czy bociana. No tak googlując teraz, trafiłem na całkiem kompleksowe opracowanie różnych metod http://przydomoweogrody.pl/slimaki-atakuja-jak-poradzic-sobie-z-inwazja/ są trzy, a właściwie cztery główne grupy działań: środki naturalne, chemiczne, wspomniana metoda ręczna i pułapki.

 

Z tych ciekawszych rzeczy:

Działania ograniczające inwazję ślimaków polegają na zachowaniu kilku zasad dobrego prowadzenia ogrodu czy gospodarstwa.

Po pierwsze, w miarę możliwości powinieneś zapewnić dobry odpływ wody z twojej posesji – tak, by obniżyć jego wilgotność.

Pamiętaj również o wykaszaniu niepotrzebnych, gęstych krzaków oraz koszeniu trawnika (zwłaszcza w rowach i miejscach zacienionych).

Nie pozostawiaj na ziemi stert kamieni, luźnych desek czy materiałów budowlanych (ślimaki na pewno wykorzystają je jako schronienie).

Zapobiegaj nadmiernemu zachwaszczeniu i możliwie często dokonuj grabienia i motykowania powierzchni gleby (ślimaki nie lubią przewietrzania).

Nigdy nie pozostawiaj wyplewionych chwastów na ziemi i uważnie monitoruj kompostownik (to jedno z ulubionych miejsc składania jaj ślimaków).

Na koniec – sprawdzaj materiał nasadzeniowy (jeśli są na nim małe ślimaki, to z pewnością warto poszukać materiału gdzieś indziej).

 

Całkiem inteligentnym posunięciem jest konstruowanie pułapek na ślimaki – taka pułapka musi zawierać przynętę (np. liść sałaty), być przykryta i położona w wilgotnym miejscu. To rozwiązanie pozwoli ci uniknąć wieczornego biegania z latarką i oberwania z wiatrówki od sąsiada.

 

Drugą opcją jest wysypywanie barier z popiołu, trocin, wapna niegaszonego wokół upraw. Metoda ta jednak jest całkiem bezwartościowa, gdy pada deszcz, poza tym szpeci nam ogród.

 

Hmm, ciekawe czy da się wytresować jeża do walki ze ślimakami :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znalazłem jeszcze coś takiego:

Istnieje kilka roślin, których ślimaki nie lubią i działają na nie odstraszająco. Do tych roślin zaliczamy: krwawnik pospolity, czarny bez, macierzankę piaskową, nasturcję wielkokwiatową, parzydło leśne, orlika pospolitego, gorczycę białą, majeranek, bieluń dziędzierzawę, hyzop lekarski, tymianek właściwy, czosnek, cebulę, szałwię lekarską.

 

Ale to nadal poradnik internetowy, więc ciężko mi bez praktyki ocenić jego wartość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Konto usunięte_1*
Bepo, kury uwielbiają ślimaki. Zacznij hodować kurki, zbierając ślimaki zapewnisz im karmę i będziesz mial jajka i mięsko.:cool:

 

Kurki nie żrą tego świństwa bo od tego chorują ale faktycznie rozdziobują je na drobne chyba dla frajdy :lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Urban legend z tą korą. Mam mini ogródek, cały wysypany korą i ślimaki wpierdzielają mi kwiatki aż (nie)miło. Ja nie mam sposobów innych jak łapać i eksterminować. I nie sadzić broń Boże roślin, które te małe fafkulce uwielbiają, czyli np. aksamitek. Rok temu wyhodowałam od nasionek kilkanaście rozsad, wychuchanych i wypielęgnowanych. Wysadziłam je w maju do gruntu i co? Przylazły ślimaki i mi je ordynarnie zeżarły. Do korzenia! Nigdy więcej aksamitek. W tym roku widzę, że gustują w szałwi omszałej i nachyłku wielkokwiatowym, ale zostawiły w spokoju większość petunii, gipsówki i skalnicy. Także metodą prób i błędów trzeba przechytrzyć te paskudy. A jak będzie naprawdę źle, to użyję tego odślimaczacza w granulkach.

 

O nie, masakra!!! Moja babcia sypie je solą i patrzy, jak konają w męczarniach, ja chyba pokuszę się w takim razie o te granulki... A podobno łaszą się jeszcze na piwo i można je zwabić do butelki, gdzie się topią. Czy to też legenda? :( :( :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Całkiem inteligentnym posunięciem jest konstruowanie pułapek na ślimaki – taka pułapka musi zawierać przynętę (np. liść sałaty), być przykryta i położona w wilgotnym miejscu. To rozwiązanie pozwoli ci uniknąć wieczornego biegania z latarką i oberwania z wiatrówki od sąsiada.

 

Hmm, ciekawe czy da się wytresować jeża do walki ze ślimakami :D

 

Hahaha! A da się wytresować koty? Mam dwa ;) Albo lisa... mieszka w okolicy :D Do tego, niestety, grunt jest wilgotny i mamy komarowo za ogrodzeniem(poidło dla bydła z początku ubiegłego wieku, które zmienia się co wiosnę w bagno).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja akurat ślimaków nie mam, ale mam krety...:bash::bash::bash:

i naczytałam się jakich np roślin krety nie lubią... wniosek: MOJE:cool: krety tego nie czytały, wiec ryja i tam gdzie mięta i tam gdzie czosnki....

to ręczne zbieractwo :sick::sick::sick: będzie pewnie najskuteczniejsze - oczywiście w przypadku ślimaków, bo krety nie dają się złapać:D

pozdrawiam:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja akurat ślimaków nie mam, ale mam krety...:bash::bash::bash:

i naczytałam się jakich np roślin krety nie lubią... wniosek: MOJE:cool: krety tego nie czytały, wiec ryja i tam gdzie mięta i tam gdzie czosnki....

to ręczne zbieractwo :sick::sick::sick: będzie pewnie najskuteczniejsze - oczywiście w przypadku ślimaków, bo krety nie dają się złapać:D

pozdrawiam:D

 

Ech, ja się tego(nawet w rękawicach z pięciu warstw gumy) nie dotknę... Co do kretów: moja babcia miała kota, który lubił jej krety przynosić w prezencie. Żywe. Do sypialni. Patrzył potem z wyrazem zdziwienia, jak kret próbował się wkopać w parkiet ;) Pisk babci słyszalny był z podwórka :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:D moje domowe koty straciły chyba instynkt, kreta nie upolują...

a sam widzisz, trzeba naturę w naszych ogrodach potraktować z pewną doza humoru, z lekkim przymrużeniem oka....

w końcu to "też istota".

A poważnie mówiąc trzeba się wspomóc, jeśli jest inwazja (te ślimory to chyba potraktowałabym chemią:mad:)

a pozostałe... nie niszczyć i wycinać w pień wszystkiego co się rusza:cool:

pozdrawiam

PS kurczaki śliczne!:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...