Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Kominek.


Jacek-Iwona

Recommended Posts

Kominek w tej sytuacji to akurat najmniejszy problem. Podłogówka grzeje niskotemperaturowo, kominek z płaszczem (jak każdy kocioł ;)) lubi grzanie wody do wysokiej temperatury. Bez bufora + zaworu mieszającego raczej się nie obejdzie. Trzeba wyliczyć zapotrzebowanie energetyczne domu i pod tym kontem dobrać moc kominka i pojemność bufora.

Swoją drogą fajne rozwiązanie. Droższe, niż grzanie samym kominkiem (koszty hydrauliki), ale dające dużą elastyczność zarządzania ciepłem i większą bezobsługowość.

Edytowane przez Krakers70
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Jaki kominek zainstalować do domu jednorodzinnego powierzchnia użytkowa 99mkw + poddasze użytkowe jeszcze nie zaadoptowane z możliwością podłączenia do instalacji ogrzewania podłogowego na dwóch kondygnacjach?

 

Podłączenie kominka do grzania wody w instalacji ogrzewania podłogowego z powodu:

- oszczędności gazu?

- braku gazu do ogrzewania ?

- czy z innego powodu?

Masz szacunek dodatkowych kosztów i kosztów późniejszej obsługi ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powód to brak gazu. Kominek ma być alternatywą do ogrzewania domu gdyby w razie "W" coś stało się z piecem centralnego ogrzewania(aktualnie piec na pellet) i dla klimatu rozpalić od święta

 

IMO najbardziej prawdopodobne "W" to brak prądu - czego po ostatnich wichurach niejeden doświadczył.

 

A żeby przed tym się zabezpieczyć, to kominek musi działać unplugged.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powód to brak gazu. Kominek ma być alternatywą do ogrzewania domu gdyby w razie "W" coś stało się z piecem centralnego ogrzewania(aktualnie piec na pellet) i dla klimatu rozpalić od święta
Dywersyfikacja źródła ciepła (drugie palenisko) w obrębie jednego systemu? Jak siądzie system, lub prąd nawali na dłużej, nic to nie da. Na takie historie zwykły piecyk wolno stojący więcej Ci da, niż kolejne skomplikowane i zależne od wielu czynników urządzenie...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

IMO najbardziej prawdopodobne "W" to brak prądu - czego po ostatnich wichurach niejeden doświadczył.

 

A żeby przed tym się zabezpieczyć, to kominek musi działać unplugged.

 

Unplugged z płaszczem wodnym i podłogówka niskotemperaturowa... to musi byc mega wyzwanie dla hydraulika...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Unplugged z płaszczem wodnym i podłogówka niskotemperaturowa... to musi byc mega wyzwanie dla hydraulika...
Jakie znów wyzwanie?! :) Przez kilkadziesiąt lat każdy hydraulik miał to w jednym paluszku...Pojawienie się zaworu trójdrożnego załatwia kwestie podłogówki.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piotrze ilu znasz współczesnych hydraulików potrafiących porządnie zaprojektować i wykonać sieć CO na obiegu grawitacyjnym? Teraz ładuje się wszędzie pompy, a jak prądu zabraknie, to hydraulik jest już daleko i to nie jego zmartwienie. Takie ogrzewanie oczywiście da się zrobić, ale trzeba o tym pomyśleć na etapie projektu. Teraz to faktycznie już został tylko kominek bez płaszcza wodnego. Ewentualnie zrobić wymiennik ciepła spaliny-woda i umieścić go na odcinanym szybrem bypasie przewodu spalinowego. Wtedy w razie "W" po prostu odcina się szybrem wymiennik i można palić. Jakby dobrze pokombinować, to takie sterowanie szybrem można zrobić automatycznie i bez prądu, za pomocą zwykłego miarkownika ciągu :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grawitacyjna podłogówka? To naprawdę może działać? Jak taka mała różnica temperatur może zapewnić przpływ przez setki metrów rur i jeszcze zawory mieszające?

Kto tak ma?

 

@Piotr

Jaki zawór trójdrogowy działa unplugged?

 

Mój post był głosem za kominkiem bez płaszcza, pompy, wentylatora i elektroniki.

Edytowane przez Kaizen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grawitacyjna podłogówka? To naprawdę może działać? Jak taka mała różnica temperatur może zapewnić przpływ przez setki metrów rur i jeszcze zawory mieszające?

Kto tak ma?

 

@Piotr

Jaki zawór trójdrogowy działa unplugged?

 

Mój post był głosem za kominkiem bez płaszcza, pompy, wentylatora i elektroniki.

Podłogówka grawitacyjnie....gdzieś widziałem, ale to niekoniecznie (lekki przerost formy nad treścią)...W razie awarii z prądem, można się bez niej obejść, używając do tego celu innych odbiorników ciepła - np ścian i kaloryferów....Ja mam zawór trójdrożny dedykowany podłodze, sterowany ręcznie. Wiem jak go ustawić, by działał w oczekiwanym przedziale temperatur, przy określonym załadunku...:) Edytowane przez Kominki Piotr Batura
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piotrze ilu znasz współczesnych hydraulików potrafiących porządnie zaprojektować i wykonać sieć CO na obiegu grawitacyjnym? Teraz ładuje się wszędzie pompy, a jak prądu zabraknie, to hydraulik jest już daleko i to nie jego zmartwienie. Takie ogrzewanie oczywiście da się zrobić, ale trzeba o tym pomyśleć na etapie projektu. Teraz to faktycznie już został tylko kominek bez płaszcza wodnego. Ewentualnie zrobić wymiennik ciepła spaliny-woda i umieścić go na odcinanym szybrem bypasie przewodu spalinowego. Wtedy w razie "W" po prostu odcina się szybrem wymiennik i można palić. Jakby dobrze pokombinować, to takie sterowanie szybrem można zrobić automatycznie i bez prądu, za pomocą zwykłego miarkownika ciągu :)
Najmniej kumaty hydraulik wie jak ustawić piec do grawitacji i jak puścić grubymi rurami czynnik roboczy, stosując zwykłe zawory przed kaloryferami...Dla bardziej kumatych, mam propozycje hybrydowe...Jest prund - hula nowocześnie. Przy braku prundu, przestawia sie samo na starocia - idiotoodporne (generalnie ;))
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie jest czarna magia, tylko taki zaklęty krąg się zrobił - hydraulik nie doradzi inwestorowi, bo mu łatwiej na pompach wszystko zrobić, inwestor się nie zna i nie wie czego ma od hydraulika wymagać. W efekcie często powstają sieci, które ze względu na prostotę aż się proszą o grawitację, a są robione na na pompach. A w razie braku prądu robi się kicha bo rury tak poprowadzone, że na grawitacji nie ruszy. Wiem, bo mam taką w domu. Zacząłem dłubać w necie, naprawdę wiele informacji nie ma. W większości artykuły z cyklu "dlaczego nie ma sensu robić CO grawitacyjnego". I opinie w stylu "nie jest to takie proste, lepiej samemu się nie brać, a i nie każdy hydraulik potrafi". No cóż przekonamy się. Przemyślałem jak to zrobić i jestem w trakcie przeróbek. Samodzielnych oczywiście. Lutowanie rur miedzianych idzie mi coraz sprawniej :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, gdzie tego szukać?
Sam nie wiem...Kilka razy o tym pisałem...Ale nie ma sprawy...Chętnie odpowiem na pytania. Główny atut mojej instalacji to podłączenie w ciśnieniu. Nie ma bufora, układ pomowo grawitacyjny....Dużo podłogówki, kalafiory, ściany grzewcze...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...