Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

- mieszkanie 3 lub więcej osób (2 dorosłych + 3 dzieci) 50m3/h

 

I toi jest istotne. Sam dom nie produkuje ani wilgoci, ani dwutlenku węgla (może czasowo wchłaniać jak ktoś w nim naprodukuje a jak nikogo nie ma to oddawać). Więc nie patrz na metraż. Ale jest jeden haczyk. Trzeba rozpatrywać poszczególne pomieszczenia osobno.

Jak masz trzy sypialnie jednoosobowe + jedna dwuosobowa, to trzeba policzyć ze 3x30 + 2x30m3/h dla samych sypialni. I masz 150m3/h.

Ponieważ nikt w domu jednorodzinnym nie robi instalacji "idącej" za człowiekiem, trzeba jeszcze przewidzieć małe co nieco dla innych pomieszczeń - salon i inne w których masz NAWIEW. Na salon dałbym z 50m3/h. Dlaczego tak mało? Zazwyczaj ma ogromna kubaturę (czyli bufor na dwutlenek) a przebywamy w nim stosunkowo krotko i nie w komplecie. Nawet licząc z zapasem - wychodzi jakieś 300m3/h. Przy czym chodzi o realna wydajność uwzględniając opory instalacji i przybrudzonych filtrów. Więc 350-400m3 nominalnie (u szanującego się producenta) to już jest z zapasem na wietrzenie i gości na weekend (oczywiście ze 2-4 osoby, a nie tłumy - ale dobieranie pod taką ekstremalną sytuacje nie ma sensu).

 

Pomieszczeń z wywiewem nie dodajesz w ogóle - bo to ten sam strumień powietrza, który wpadł pomieszczeniami z nawiewem (no, chyba, że robisz nawiew i wywiew w każdym pomieszczeniu - ale to IMO przerost formy nad treścią).

 

Jak kupisz bez ERV to idę o zakład, że będziesz ustawiał w zimie na minimum przez większość czasu żeby nie przesuszać domu. A to powoduje zalewanie wymiennika i drastyczny spadek sprawności - przy wyższych obrotach woda jest wydmuchiwana i spływa.

U siebie najwięcej ustawiam teraz w nocy - z 80% dla prawie darmowego schłodzenia. Normalnie, jak wszyscy 2+2 jesteśmy w domu, to 120-150m3/h wystarcza nawet w nocy (a tu wąskim gardłem jest sypialnia dla dwóch osób - i IMO warto tu dać jedną rurę więcej, niż do sypialni jednoosobowych).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 562
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Różnice w cenie między Thessla 400, a 600 nie była zbyt duża. A 600 pracuje na niższych obrotach. Jest ciszej, wentylatory pracują na niższych obrotach - co powinno przełożyć się na dłuższą żywotność, a jak jest potrzeba to można dać wietrzenie na 600m3/h i pozbyć się niechcianych zapachów czy przy większej liczbie gości bez oriblemu wietrzyć pomieszczenie bez efektu zaduchu.

 

Nie wiem jak u innych, ale akurat salon, to miejsce gdzie przebywamy wszyscy razem, a jeśli są goście, to razem z goścmi. Dodatkowo jest otwarta kuchnia, dlatego przewymiarowałem świadomie tę część jeśli chodzi o wentylację.

 

Czy warto dać większy, to już każdy sam sobie musi przeliczyć. Koszt jak dla mnie nie był znacząco wyższy, a wentylując na 30% mocy mam 180m3/h wymiany i ciszę. Gdybym dał 400tkę to musiałbym wentylować na 45%, a te 15% to już słyszalna różnica w pracy centrali.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak u innych, ale akurat salon, to miejsce gdzie przebywamy wszyscy razem, a jeśli są goście, to razem z goścmi. Dodatkowo jest otwarta kuchnia, dlatego przewymiarowałem świadomie tę część jeśli chodzi o wentylację.

 

Sprawdź czujnikiem CO2. Ja sprawdziłem - u mnie wnioski jak pisałem. 7h w dwie osoby @ 12m2 to wyzwanie. 4 osoby @50m2 przez dwie godziny to drobiazg.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chodzi o samo CO2, a zapachy z kuchni i ogólne uczucie swieżości powietrza i pozbywanie się zysków bytowych wilgoci. Na początku w ciągu dnia zmniejszałem wentylację zimą, bo byłem sam, Ale po wejściu z zewnątrz było czuć, że powietrze nie jest do końca świeże - także w salonie/jadalni.

Wyciąg kuchenny włączam tylko w ekstremalnych sytuacjach.

 

Świeżego powietrza nie żałuję i jestem przygotowany na ekstremalne sytuacje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chodzi o samo CO2, a zapachy z kuchni i ogólne uczucie swieżości powietrza i pozbywanie się zysków bytowych wilgoci.

 

Jak nie miałem ERV to zimą miałem za sucho nawet na minimum. Latem załatwia to klima.

Nie wiem co nazywasz uczuciem świeżości - jak coś nie śmierdzi, CO2 i wilgotność w normie, to nie wiem co to może być.

Jak jest za wilgotno - załatwia to "uczucie" klima. Teraz prawie każdy może to przećwiczyć w aucie puszczając klimę i zamknięty obieg. Ja tak się pobawiłem i nawet przy 1800ppm CO2 było rześko. Czyli kwestia wilgotności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak nie miałem ERV to zimą miałem za sucho nawet na minimum. Latem załatwia to klima.

Nie wiem co nazywasz uczuciem świeżości - jak coś nie śmierdzi, CO2 i wilgotność w normie, to nie wiem co to może być.

Jak jest za wilgotno - załatwia to "uczucie" klima. Teraz prawie każdy może to przećwiczyć w aucie puszczając klimę i zamknięty obieg. Ja tak się pobawiłem i nawet przy 1800ppm CO2 było rześko. Czyli kwestia wilgotności.

 

Niestety nosem CO2 nie da się wykryć, a to główny czynnik mający wpływ na faktyczną jakość powietrza (nie tylko tą odczuwaną, bo ona zależy od wilgotności

i temperatury). Latem jak jest 30 stopni na zewnątrz i idzie burza tez mówimy, że jest duszno, a przecież to nadal świeże powietrze zewnętrzne. Dlatego sterowanie na podstawie CO2 jest takie ważne, bo inaczej ciężko samemu wyregulować i ustawić rekuperator, żeby w domu mieć ZDROWE powietrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się głównie skupiam na wilgotności i temperaturze i te 2 parametry mierzę i kontroluję.

 

Przy stałej wymianie na poziomie 180m3/h problem z CO2 raczej nie powinien wystąpić, aczkolwiek może kiedyś dodam pomiar tego parametru powietrza.

 

Sprawdź. Pewnie poprzestawiasz anemostaty. U mnie był problem i przy ponad 200m3/h - dopiero spore skręcenie anemostatów w pozostałych pomieszczeniach i rozkręcenie w "master bedroom" pozwoliło zejść z obrotami sporadycznie przekraczając 800ppm w tejże.

 

Problemu ze spadkiem sprawności odzysku w mrozy przy względnie małych przepływach nie masz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak już ogarnę tematy z kolejki to się pobawię.

 

Przy tych 180m3/h widać degradację sprawności, ale wietrzenie raz na 12h załatwia sprawę. Zimą nie miałem jeszcze HA, więc sprawności nie monitorowałem wprost, tylko patrząc na temp w airmobile. Teraz HA mi liczy i monitoruje. Także teraz ustawię sobie automat do przedmuchania centrali jeśli zajdą warunki brzegowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja CO2 mierzę i szczerze, to nic z tego nie wynika :D Miałam ustawić wietrzenie na podstawie wartości CO2, ale 10-minutowe wietrzenie WM wpływa na CO2 tyle co nic. Musiałbym robić to pewnie minimum godzinę.

 

Ciekawe czy cyrkulacja powietrza wewnątrz pomieszczeń. jest ok. Na stronie Duńskiego producenta jest taki fajny kalkulator:

 

http://xelect.exhausto.dk/selector/LearningRoomCO2.jsp?lang=EX

 

CO2_1.jpg

 

CO2_2.jpg

 

CO2_03.jpg

 

 

można się pobawić. Tam mają duży rygor odnośnie publikacji parametrów więc pewnie jest tak jak tam pokazują.

 

 

Szukałem właśnie czegoś o podobnym działaniu do swojego domu.

 

Instalator, który będzie mi instalował ReQnet pokazywał mi wykresy pracy urządzenia w swoim domu, poproszę go o scren to wrzucę na forum.

 

 

Jak masz możliwość sprawdź ile CO2 wylatuje z kanału w danym pomieszczeniu, a ile jest przy kratce na wyciągu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Instalator, który będzie mi instalował ReQnet pokazywał mi wykresy pracy urządzenia w swoim domu, poproszę go o scren to wrzucę na forum.

 

 

Jak masz możliwość sprawdź ile CO2 wylatuje z kanału w danym pomieszczeniu, a ile jest przy kratce na wyciągu.

 

Nawiew nie może pokazywać nic innego, niż na zewnątrz - czyli okolice 420ppm. Ale mierniki "cywilne" i skaluje się właśnie powietrzem zewnętrznym do 400ppm i to pokazują jako minimum.

 

Pomiar w reku nie ma IMO sensu, bo jest to średnia wywiewów i jak tu będzie za dużo oto w najgorszym pomieszczeniu będzie masakra. Bo wentylacja nie przestaje działać w pomieszczeniu, w którym nikogo nie ma.

Nas interesuje, żeby w każdym pomieszczeniu było w normie - więc sterować trzeba czujnikiem CO2 umieszczonym w pomieszczeniu o największym stężeniu (jak pisałem u mnie to sypialnia dwuosobowa).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyjmując, że sprawność wirnika wynosi 100% i sprawność silnika elektrycznego do napędu wirnika też wynosi 100 %, a opory wewnętrzne Theslli 650H wynoszą 0,0 Pa to wentylator przy strumieniu 150 m3/h i przy oporach instalacji 150 Pa zużyje 6,25 W - a tym samym cała centrala 12,5W.

 

Tego nie przeczytałem w internecie tylko w książce do fizyki ;)

Plus 7W na elektronikę. Razem 19,5. U mnie przy 80m3/h idzie 23W ale ja mam dołożone prefiltry. 700kWh przez 2,5 roku to dużo?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Biorąc pod uwagę pięć lat użytkowania mojej 300 Thesli średni pobór przy średniej wydajności 120m3/h razem z grzałkami w okresie zimowym to ~35Wh. Koszt dobowy za czyste i świeże powietrze około 47 groszy plus co 6 tygodni filtry za około 2-3 zł.

 

Jakość filtracji to wg mnie indywidualna sprawa każdego. Dziękuję Ci bardzo za podanie zużycia energii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...