Napędzani elektrycznością...??

[jasiek71]

Nawet gdybyśmy doszli do punktu, gdy w dzień mamy 100% z PV, to co z nocą?

W sumie mogę siedzieć przy świeczkach. Ale produktów w lodówce, banków i zakładów przemysłowych szkoda. Bo wiatraków jakoś nikt nie chce w sąsiedztwie.

Czy masz na myśli jądrowe elektrownie kontenerowe? To też wolałbym nie. Lepiej, żeby nie było to powszechne, bo będzie/ łatwym celem dla oszołomów.

 

Czyli co...?

Nam i przyszłym pokoleniom pozostaje powszechna "inhalacja" do czasu aż wydobędziemy i wypalimy całą ropę, gaz i węgiel...?

Edytowane 8 Lipca 2020 przez jasiek71
Ort. Tablet wrzuca po swojemu...

[d7d]

Jak widać myślenie musi strasznie boleć skoro tak usilnie boicie się pomyśleć...

Problem z e-samochodem to cena takiego samochody, zasięg i punkty ładowania i czas ładowania,

Samochody są drogie bo drogie są akumulatory. Pewnie kiedyś będą zdecydowanie tańsze. Zwłaszcza jak zmieni się technologia "gromadzienia prądu".

No i prąd musi być produkowany bezemisyjnie.

 

Jedni jeżdżą na stacje paliw i tankują przez 5 minut a inni jadą na darmowy lub płatny punkt ładowania i ładuje przez 1-2 h lub dłużej.

Ładowane w domu to wygodny i dobry sposób ale dostępny dla nielicznych.

 

"Dymić kominy" - niektórzy, nawet na tym Forum, uważają, że spalanie drewna w kominkach też jest eko a nawet proeko

Edytowane 8 Lipca 2020 przez d7d

[Kaizen]

Czyli co...?

Nam i przyszłym pokoleniom pozostaje powszechna "inchalacja" do czasu aż wydobędziemy i wypalimy całą ropę, gaz i węgiel...?

 

Pisałem już kilka razy - atom obecnie. Oby niebawem zimna fuzja.

[jasiek71]

Problem z e-samochodem to cena takiego samochody, zasięg i punkty ładowania i czas ładowania,

Samochody są drogie bo drogie są akumulatory. Pewnie kiedyś będą zdecydowanie tańsze. Zwłaszcza jak zmieni się technologia "gromadzienia prądu".

No i prąd musi być produkowany bezemisyjnie.

 

Jedni jeżdżą na stacje paliw i tankują przez 5 minut a inni jadą na darmowy lub płatny punkt ładowania i ładuje przez 1-2 h lub dłużej.

Ładowane w domu to wygodny i dobry sposób ale dostępny dla nielicznych.

 

"Dymić kominy" - niektórzy, nawet na tym Forum, uważają, że spalanie drewna w kominkach też jest eko a nawet proeko

 

Czekając na to że "kiedyś coś" to niczego się nie doczekamy...

Powiedz ile jest w naszym kraju domów jednorodzinnych w których przynajmniej jedno auto służy tylko do takiego " jeżdżenia dookoła komina"i bezproblemu można by uzupełnić jego potrzeby energetyczne z domowego gniazdka...?

Ja obstawiam że kilkaset tysięcy a więc na dzień dzisiejszy tyle aut elektrycznych mogłoby być bez problemu i jakichkolwiek wyrzeczeń normalnie eksploatowanych...

Ale przecież zamiast jakiegoś elektryka lepiej kupić SUV-a niż za taką samą kasę bardziej sensowne do takich celów auto kompaktowe z baterią...

Do każdego z tych domów bez problemu da się zainstalować fotowoltaikę i pompę ciepła więc mamy niską emisję na całości...

Ale przecież to się nie opłaca więc pozostajemy przy wypuszczaniu "fiołków" z rury wydechowej i kominów oczywiście wszystko z myślą o naszych dzieciach..

[jasiek71]

Pisałem już kilka razy - atom obecnie. Oby niebawem zimna fuzja.

 

A więc nie robimy nic ...

Czekamy na elektrownie atomowe a potem aż auta elektryczne o zasięgu minimum 800km będą w cenie kompaktowych spalinowozów...?

Później odczekamy jeszcze kilka lat aż pojawiają się używki "od Niemca" i dopiero wtedy będziemy już mogli być eko całą gębą...( Oczywiście w międzyczasie muszą nam postawić tyle szybkich ładowarek co jest obecnie dystrybutorów na stacjach paliw...)

 

Wy naprawdę wierzycie że jak już was zmusili do pseudo segregacji śmieci to coś ratujecie...??

[Kaizen]

A więc nie robimy nic ...

Czekamy na elektrownie atomowe a potem aż auta elektryczne o zasięgu minimum 800km będą w cenie kompaktowych spalinowozów...?

 

A w czym elektrowóz ładowany węglem spalanym ze sprawnością 38% jest bardziej ekologiczny od spalinowozu?

 

Czysta ściema marketingowa.

[jasiek71]

A w czym elektrowóz ładowany węglem spalanym ze sprawnością 38% jest bardziej ekologiczny od spalinowozu?

 

Czysta ściema marketingowa.

 

Widzę że koronny argument typowego "Polaczka" się pojawił...

Nie wiem jak Ty ale ja zauważyłem że do tego węgla dodają coraz więcej OZE nawet w naszym zacofanym kraju a to czy będzie bardziej " zielono " zależy od nas samych...

W obecnych czasach wypadałoby aby każdy obywatel zrobił coś "w słusznej sprawie" a nie tylko dlatego że mu się opłaca i się zwróci...

[Kaizen]

Widzę że koronny argument typowego "Polaczka" się pojawił...

Nie wiem jak Ty ale ja zauważyłem że do tego węgla dodają coraz więcej OZE nawet w naszym zacofanym kraju a to czy będzie bardziej " zielono " zależy od nas samych...

 

Tia. Szczególnie dużo tego OZE nocą, gdy auto stoi pod domem i może się ładować.

Tego OZE to za mało do klim i lodówek. Ale sobie sumienie można tym wycierać - a ślad węglowy elektryka u nas wcale nie jest mniejszy, niż spalinowozu.

Edytowane 9 Lipca 2020 przez Kaizen

[jasiek71]

Tia. Szczególnie dużo tego OZE nocą, gdy auto stoi pod domem i może się ładować.

Tego OZE to za mało do klim i lodówek. Ale sobie sumienie można tym wycierać - a ślad węglowy elektryka u nas wcale nie jest mniejszy, niż spalinowozu.

 

To może najwyższy czas zrobić coś od siebie i tak działać aby tego OZE było znacznie więcej tak samo jak autokonsumpcji tej energii a nie czekać na jakąś promocję że spalonego węgla ...

[d7d]

Czekając na to że "kiedyś coś" to niczego się nie doczekamy...

Powiedz ile jest w naszym kraju domów jednorodzinnych w których przynajmniej jedno auto służy tylko do takiego " jeżdżenia dookoła komina"i bezproblemu można by uzupełnić jego potrzeby energetyczne z domowego gniazdka...?

Ja obstawiam że kilkaset tysięcy a więc na dzień dzisiejszy tyle aut elektrycznych mogłoby być bez problemu i jakichkolwiek wyrzeczeń normalnie eksploatowanych...

Nie jest tak pięknie.

1. Kilkaset tysięcy domów z takim drugim samochodem - pewnie tak.

2. Ładowanie w domu w dzień z PV czyli w czasie kiedy samochód pojechał do pracy?

3. Ładowanie w domu z PV to tylko w ciągu dnia i raczej od kwietnia do września.

4. Żeby było eko to te kilkaset tysięcy domów musi zainstalować sobie PV bo inaczej to ee jest z węgla czyli nie jest eko.

5. SUV'a za100 tys. złotych kupisz a elektryka raczej nie kupisz za te 100 tys. zł.

6. W Polsce jest tylko 6.600 samochodów elektrycznych i kilkanaście milionów spalinowych?

Dlaczego ? Bo te pierwsze są drogie a te drugie są tanie.

 

Czyli żeby było eko to musisz kupić działkę, wybudować dom, zainstalować PV, zainstalować pompę ciepła i na końcu kupić drugi samochód elektryczny za > 150 tys. zł.

 

Niestety to dużo kosztuje więc jest tylko dla wybrańców.

 

PS Jestem za eko i samochody elektryczne jako technologia podoba mi się.

[Kaizen]

To może najwyższy czas zrobić coś od siebie i tak działać aby tego OZE

 

OZE nie jest tak eko, jak twierdzi marketing. Wymaga gorącej rezerwy (u nas oznacza to trzymanie dosłownie pod parą kotłów węglowych - które trują choć prądu nie produkują) i produkcja źródeł OZE ma ogromny ślad węglowy. Zagłosowałem na kandydata popierającego elektrownie jądrowe. Spalam też biomasę - a to jest faktycznie eko, bo produkcja urządzeń do tego ma najmniejszy ślad węglowy i nie dokłada CO do bilansu atmosfery i ma najwyższą sprawność z OZE do ogrzewania mi dostępne (za blisko budynki, żebym mógł wiatrak postawić).

 

Teraz już często system energetyczny ledwo dyszy i ratuje go tylko import. A zaraz będziemy musieli odłączać kolejne bloki węglowe - oby OZE były w stanie to zrównoważyć. Wzrost ilości elektrowozów powyżej procenta czy dwóch rozłoży go na łopatki.

Edytowane 9 Lipca 2020 przez Kaizen

[jasiek71]

Podsumowując wasze wypowiedzi...

Nie da się...

Nie opłaca się...

Nie ruszymy nawet palcem w bucie aby coś zmienić...

 

Będziemy do końca świata i jeden dzień dłużej palić w piecach/ kotłach, jeździć złomem przywleczonym z zagranicy...

Jakiś dym z komina czy rury wydechowej...?

Kogo to obchodzi przecież jest tanio a więc jest dobrze...

[d7d]

OZE nie jest tak eko, jak twierdzi marketing.

Wymaga gorącej rezerwy (u nas oznacza to trzymanie dosłownie pod parą kotłów węglowych - które trują choć prądu nie produkują) i produkcja źródeł OZE ma ogromny ślad węglowy. Zagłosowałem na kandydata popierającego elektrownie jądrowe.

Spalam też biomasę - a to jest faktycznie eko, bo produkcja urządzeń do tego ma najmniejszy ślad węglowy i nie dokłada CO do bilansu atmosfery i ma najwyższą sprawność z OZE do ogrzewania mi dostępne (za blisko budynki, żebym mógł wiatrak postawić).

 

Teraz już często system energetyczny ledwo dyszy i ratuje go tylko import. A zaraz będziemy musieli odłączać kolejne bloki węglowe - oby OZE były w stanie to zrównoważyć. Wzrost ilości elektrowozów powyżej procenta czy dwóch rozłoży go na łopatki.

 

Kolejna bzdura.

Spalanie biomasy, zwłaszcza w domowych spalarkach, nie jest ekologiczne.

 

OZE nie jest tak eko, jak twierdzi marketing.

Spalam też biomasę - a to jest faktycznie eko,

OZE nie jest eko ale OZE (spalanie biomasy) w wykonaniu Kaizen jest już bardzo eko

[d7d]

Podsumowując wasze wypowiedzi...

Nie da się...

Nie opłaca się...

Nie ruszymy nawet palcem w bucie aby coś zmienić...

 

Będziemy do końca świata i jeden dzień dłużej palić w piecach/ kotłach, jeździć złomem przywleczonym z zagranicy...

Jakiś dym z komina czy rury wydechowej...?

Kogo to obchodzi przecież jest tanio a więc jest dobrze...

 

Da się!!

Ktoś musi być pierwszy i płacić za rozwój nowych technologii.

Dlatego piszę, że teraz nie jest to samochód dla wszystkich.

Jest to samochód dla wybranych, tych z kasą lub tych bardziej świadomych i chcących pomóc w przestawieniu się na nowe tory.

Czyli m.in. dla takich jak Ty (pochwała)

 

Chętnie bym kupił e-wóz ale Tesla, chociaż technicznie pewnie jest bardzo dobra, to jej design zupełnie mi nie odpowiada.

Szkoda.

Może będzie coś dobrego z europejskiej produkcji.

[Kaizen]

Nie da się...

Nie opłaca się...

Nie ruszymy nawet palcem w bucie aby coś zmienić...

 

Źle zrozumiałeś. First things first.

Najpierw ekologiczny prąd, potem napędzane nim auta mogą być ekologiczne.

Najpierw ekologiczna produkcja, serwis i utylizacja aut elektrycznych - potem auta elektryczne mogą być ekologiczne.

 

 

Będziemy do końca świata i jeden dzień dłużej palić w piecach/ kotłach

 

A niby kupowanie aut elektrycznych powoduje wygaszanie kotłów węglowych w elektrowniach? IMO wręcz przeciwnie.

[jasiek71]

Źle zrozumiałeś. First things first.

Najpierw ekologiczny prąd, potem napędzane nim auta mogą być ekologiczne.

Najpierw ekologiczna produkcja, serwis i utylizacja aut elektrycznych - potem auta elektryczne mogą być ekologiczne.

 

 

 

 

A niby kupowanie aut elektrycznych powoduje wygaszanie kotłów węglowych w elektrowniach? IMO wręcz przeciwnie.

 

To takie odwracanie kota ogonem...

Nie chodzi nawet o auta elektryczne a o całość bytowania...

Tak naprawdę to nie ma najmniejszych szans na jakieś zmiany które doprowadzą do lepszego jutra ...

Ludzkość już jakiś czas temu zapędziła się w kozi róg i teraz to tylko stopniowo przyśpiesza agonia cywilizacji...

[d7d]

To takie odwracanie kota ogonem...

Nie chodzi nawet o auta elektryczne a o całość bytowania...

Tak naprawdę to nie ma najmniejszych szans na jakieś zmiany które doprowadzą do lepszego jutra ...

Ludzkość już jakiś czas temu zapędziła się w kozi róg i teraz to tylko stopniowo przyśpiesza agonia cywilizacji...

 

Zgadzam się.

[kryzys]

Podsumowując wasze wypowiedzi...

Nie da się...

Nie opłaca się...

Nie ruszymy nawet palcem w bucie aby coś zmienić...

 

Będziemy do końca świata i jeden dzień dłużej palić w piecach/ kotłach, jeździć złomem przywleczonym z zagranicy...

Jakiś dym z komina czy rury wydechowej...?

Kogo to obchodzi przecież jest tanio a więc jest dobrze...

 

No tak będzie bo my za malutcy jesteśmy aby światową rewolucję robić w sprawach energi , nad tym siedzą tuzy tysiąckrotnie silniejsi i łeb ukręcą każdemu kto ją podniesie .

[2112wojtek]

No tak będzie bo my za malutcy jesteśmy aby światową rewolucję robić w sprawach energi , nad tym siedzą tuzy tysiąckrotnie silniejsi i łeb ukręcą każdemu kto ją podniesie .

Znowu spisek światowy?:rotfl:Jak na razie to na własne życzenie sami sobie ten łeb ukręcamy.

Żeby robić rewolucję technologiczną, dzisiaj trzeba mieć za co.

My mamy obecnie ważniejsze cele : palety, różańce, gorzałkowe i cały naród się do tego solidarnie przykłada.

Dokłada się do interesu, czy tego chce, bo jest głupi, czy też nie chce a musi, bo może wkrótce za samo zwątpienie będzie siedział.

Nie siej tu defetyzmu.

Przecież mamy wybitnych naukowców, jak mawia pewien facet, który wrócił niedawno z USA, i który wprowadził niewiarygodny dobrobyt w zaledwie 5 lat. Wystarczyło nie kraść.

No , i już niedługo na ulice wyjadą przecież tysiące pojazdów z tego obiecanego miliona w programie elektromobilności, jak wtóruje mu jego równie wyluzowany kolega .

[kryzys]

Spisek ? a gdzie tam , poczytaj o plastik z konopi na początku ubiegłego wieku , z konopi zaczęto robić super lekki i bardzo mocny plastik który zaczęto wykorzystywać jako karoserie do owczesnej motoryzacji więc co zrobili magnaci związani z węglem oraz stalą ? ano za pieniądze załatwili sobie w ONZ że to narkotyk i tyle , to jest spisek czy nie ? takich przykładów można by dać setki ale jak ktoś lepiej wie to nawet nie poszuka dopyta poszpera tylko w kilka sekund odpisze znane banialuki jak zawsze zresztą no bo świat piękny i to niemożliwe że ktoś świnie podkłada .