Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Zmiana stylu nowojorskiego na polski mieszczański


nuxe

Recommended Posts

Zaczęłam się zastanawiać czy nie powinnam już zameldować u siebie kafelkarza. Skoro siedzi u nas tyle miesięcy i wygląda na to, że to jeszcze trochę potrwa... :( uff. Do tego jakość nie jest mega wysoka - ot taka czwórka z plusem.

Z moich obserwacji wynika, że ekipy wykończeniowe są złe albo tragiczne.

Moja koleżanka robi właśnie generalny remont całego domu (140m2) - dokładnie 6 lat po wybudowaniu domu, ponieważ pierwsza wykończeniówka była koszmarnie skopana. Obecna ekipa weszła w lipcu. Namówili ją, że jak wyprowadzą się na 2 tygodnie z domu to prace szybciej pójdą. Koleżanka z rodziną mieszka u znajomych już 3 tydzień a w domu robota właściwie stoi w miejscu. Sytuacja jest kiepska, bo panowie zdemontowali obie łazienki i ani myślą się za nie zabrać. Tym sposobem nabrali zaliczek i wykopali właścicieli na bruk.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 491
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

A dlaczego ona ich nie wykopie? Coś dużo ostatnio słyszę takich opowieści. Moja sąsiadka (była sąsiadka, bo wyprowadziła się z domu do mieszkania), którą zawsze miałam za osobę twardo stąpającą po ziemi, spisała umowę, zapłacila 100%, dała firmie klucze i pozwoliła się namówić na nieprzeszkadzanie ekipie. Teraz sprawa jest w sądzie, bo nie dość, że nie najlepiej, to położyli nie te kafelki, które wybrała i za które zapłaciła.

Nie rozumiem takiego podejścia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie chodzi o finanse. Nowa ekipa raczej zaśpiewa za poprawki i kontynuację więcej niż obecna, poza tym poszukanie nowej ekipy też zajmie trochę czasu. A skoro nabrali sporo zaliczek więc pewnie nie stać jej na wywalenie tych partaczy. Ciągle liczy na to, że do soboty podłączą jej w łazience wannę i muszlę i będzie mogła wrócić na to pobojowisko.

Poradziłam jej wynajęcie migiem mieszkania, koniecznie na umowę, żeby należycie udokumentować swoje koszty. A w końcowym rozliczeniu z ekipą odjęcie od ich wynagrodzenia kosztów za mieszkanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W naszej umowie zapisaliśmy, że płacimy po zakończeniu danego pomieszczenia.

Kafelkarze wystartowali z łazienką małżeńską. Jednak okazało się, że ściany z gładką płytką wyglądają biednie więc postanowiliśmy dodać miedzianą listwę. A na nią trzeba było czekać tydzień. Zostawili więc łazienkę i przeszli do drugiej. No i na tę okoliczność poprosili o zaliczkę. Nie mieliśmy zastrzeżeń do ich pracy - szczególnie, że byli zaangażowani w inicjatywę ulepszenia łazienki. W drugiej łazience mieliśmy 1 dzień obsuwy z dostawą wanny więc przerwali pracę i zaczęli robić kotłownię, no i była kolejna zaliczka. I tak zostało, że w piątek proszą o zaliczki. Pilnujemy, żeby zaliczki nie przekroczyły wartości prac. Niemniej jednak zaczynam tracić cierpliwość do tych opóźnień, bo towar leży a robota się ślimaczy.

Dziś biała łazienka miała być skończona, ale panom wypadły okoliczności rodzinne i nic nie zrobili.

 

Tak przy okazji zastanawiam się gdzie dać uchwyt na papier. No i raczej przycisk od spłukiwania zmienimy na biały.

Łazienka małżeńska.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My mieliśmy papier z lewej strony i nie dało się przyzwyczaić. Teraz damy z prawej strony, koniecznie na uchwycie, bo mąż ma tendencję do topienia wolnostojących papierów.

 

Zastanawiam się tylko czy dać go z przodu czy z boku - zabudowa geberitu ma szerokość 90 cm, a z boku jest odstęp od kabiny 15 cm.

 

Już się nie mogę tej łazienki, gdy poukładam sobie na półeczkach moje wszystkie peelingi, maseczki, szampony i odżywki :)

PB130004.jpg

Edytowane przez nuxe
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Nasi wykończeniowcy prawie przestali pojawiać się w pracy, mają nowe zlecenie i chyba im się wydaje, że nam to pasuje :mad:.

Na dodatek panowie mają taki zwyczaj, że nie kończą pomieszczeń tylko rozgrzebują je i przechodzą do kolejnych zadań.

Nasze wkurzenie osiągnęło już poziom maksymalny i pewne decyzje zostały podjęte.

 

Co do postępu, to w salonie wyłonił się sufit. Pewnie jeśli go skończą to będzie ładnie ale teraz to mam wątpliwości czy robią go właściwie.

Trochę mnie dziwi, że ta konstrukcja strzela. Czy to będzie tak na stałe czy tylko teraz się to wszystko musi pookładać?

Jak należy prawidłowo zniwelować te dziury - bo pewnie sam gips to za mało, żeby za jakiś czas nie porobiły się rysy?

20171121_sufit.jpg PB230018.jpg PB230021.jpg

 

Wybieram też kolor do salonu, ma być przydymiony granat z Benjamin Moore. Waham się między kolorem 832 i 1435. Najprawdopodobniej wybierzemy 1434 - ciut jaśniejszą wersję 1435.

PB260037.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1435 bardzo mi się podoba :)

 

A te konstrukcje na suficie, to wykonuje się właśnie taką metodą? To jest prawidłowe? Very complicated :( Poza tym ciągle bym ten sufit miała na oku, czy coś się nie wykrusza.

Zawsze myślałam, że nakłada stiuki.

Gdyby to u mnie było, położyłabym listwy z polistyrenu estrudowanego jak bonie na elewacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sufit wymyśliły projektantki - już takie robiły. Sposób wykonania uzgodniły z wykonawcą więc myślałam, że tak jest ok. Tylko, jak to zaczęło strzelać to zdałam sobie sprawę z tych naprężeń no i właśnie ryzyka pęknięć i odprysków. No i teraz sama nie wiem co robić.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

https://www.oracdecor.com/en/our-projects/poland-residences

 

Nie mogę znaleźć teraz, ale widziałam listwy tej firmy do klejenia w kasetonowy wzór na sufitach. Oni wszystko mają z polistyrenu i na ś ciany i jako listwy przypodłogowe......... Mania1220 ma to na ścianch. Po prostu się przykleja, a potem maluje.

Gdzieś widziałam nawet belki sufitowe rustykalne i nowoczesne. Te nowoczesne były białe i proste.

 

Nie wiem, czemu projektantki wybrały taką skomplikowaną i czasochłonną metodę :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie do końca pestko masz rację. Nie każdy rodzaj profilu można przykleić bezpośrednio do ściany sufitu, nie używając konstrukcji. Nie dotyczy to elementów ozdobnych, gzymsy, fasety klejone do sporych i stabilnych powierzchni. z karniszami np już może być ból. Przy stopniowanych sufitach także. Trzeba więc zrobić "podkład" zwiększający powierzchnie kleju. Proponuję przyjrzeć się filmikom Mardomu i pooglądać realizacje P Tomka Rygalika - warto, bo i wzornictwo interesujące i materiał niezły.

Chociaż sztukateria nowoczesna, mimo, że jest lekka ma swoje wady, czasem pracuje,kiepska wręcz pęka, zwłaszcza na łączeniach.

Tak skomplikowany typ kasetonu (nie wiem jeszcze jak będzie obrobiony docelowo i co to z tego ma wyjść) w formie belki powinien mieć zrobioną konstrukcję. Inna sprawa , że konstrukcja na zdjęciu wykonana jest niepoprawnie i będzie "strzelać" bez różnicy czy będzie obrobiona później styrodurem, polistyrenem czy poliuretanem.

Natomiast zgadzam się, że przy takich delikatnych w sumie elementach zamiast g-k można byłoby z powodzeniem zastosować inny materiał.

PS

"Przydymiony granat" mnie rozwalił. Podziwiam babską inwencję w nazywaniu kolorów. "Siwo koperkowy brąz" to pikuś przy tym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wojtku, dobrze, że moje wywody wywołały ciebie do tablicy :)

Podaj linki, bo mnie Mardom wyskakuje jako firma produkująca rolety okienne, a też chętnię dowiem się jak radzą sobie z takim problemem.

Edytowane przez pestka56
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...