nuxe 12.11.2017 19:17 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2017 Zaczęłam się zastanawiać czy nie powinnam już zameldować u siebie kafelkarza. Skoro siedzi u nas tyle miesięcy i wygląda na to, że to jeszcze trochę potrwa... uff. Do tego jakość nie jest mega wysoka - ot taka czwórka z plusem. Z moich obserwacji wynika, że ekipy wykończeniowe są złe albo tragiczne. Moja koleżanka robi właśnie generalny remont całego domu (140m2) - dokładnie 6 lat po wybudowaniu domu, ponieważ pierwsza wykończeniówka była koszmarnie skopana. Obecna ekipa weszła w lipcu. Namówili ją, że jak wyprowadzą się na 2 tygodnie z domu to prace szybciej pójdą. Koleżanka z rodziną mieszka u znajomych już 3 tydzień a w domu robota właściwie stoi w miejscu. Sytuacja jest kiepska, bo panowie zdemontowali obie łazienki i ani myślą się za nie zabrać. Tym sposobem nabrali zaliczek i wykopali właścicieli na bruk. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 12.11.2017 19:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2017 A dlaczego ona ich nie wykopie? Coś dużo ostatnio słyszę takich opowieści. Moja sąsiadka (była sąsiadka, bo wyprowadziła się z domu do mieszkania), którą zawsze miałam za osobę twardo stąpającą po ziemi, spisała umowę, zapłacila 100%, dała firmie klucze i pozwoliła się namówić na nieprzeszkadzanie ekipie. Teraz sprawa jest w sądzie, bo nie dość, że nie najlepiej, to położyli nie te kafelki, które wybrała i za które zapłaciła.Nie rozumiem takiego podejścia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nuxe 12.11.2017 20:14 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2017 Pewnie chodzi o finanse. Nowa ekipa raczej zaśpiewa za poprawki i kontynuację więcej niż obecna, poza tym poszukanie nowej ekipy też zajmie trochę czasu. A skoro nabrali sporo zaliczek więc pewnie nie stać jej na wywalenie tych partaczy. Ciągle liczy na to, że do soboty podłączą jej w łazience wannę i muszlę i będzie mogła wrócić na to pobojowisko.Poradziłam jej wynajęcie migiem mieszkania, koniecznie na umowę, żeby należycie udokumentować swoje koszty. A w końcowym rozliczeniu z ekipą odjęcie od ich wynagrodzenia kosztów za mieszkanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 12.11.2017 20:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2017 Dobra rada, Nuxe. Podoba mi się Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 12.11.2017 20:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2017 kto daje zaliczki? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 12.11.2017 20:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2017 Dobre pytanie?Od niektórych klientów biorę i nie zabieram się za pracę póki nie wpłynie na konto. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Iuliet 13.11.2017 08:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Listopada 2017 Generalnie z tymi zaliczkami jest tak, że jeśli znasz już konkretnego pracownika, to możesz mu taką dać, ponieważ wiesz na co go stać. Ja jednak bałabym się dawać zaliczki komuś, z kogo usług korzystam dopiero pierwszy raz w swoim życiu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 13.11.2017 16:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Listopada 2017 dokładnie.Niech po prostu pracę robi etapami i rozliczam się za skończony etap. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nuxe 13.11.2017 18:21 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Listopada 2017 W naszej umowie zapisaliśmy, że płacimy po zakończeniu danego pomieszczenia. Kafelkarze wystartowali z łazienką małżeńską. Jednak okazało się, że ściany z gładką płytką wyglądają biednie więc postanowiliśmy dodać miedzianą listwę. A na nią trzeba było czekać tydzień. Zostawili więc łazienkę i przeszli do drugiej. No i na tę okoliczność poprosili o zaliczkę. Nie mieliśmy zastrzeżeń do ich pracy - szczególnie, że byli zaangażowani w inicjatywę ulepszenia łazienki. W drugiej łazience mieliśmy 1 dzień obsuwy z dostawą wanny więc przerwali pracę i zaczęli robić kotłownię, no i była kolejna zaliczka. I tak zostało, że w piątek proszą o zaliczki. Pilnujemy, żeby zaliczki nie przekroczyły wartości prac. Niemniej jednak zaczynam tracić cierpliwość do tych opóźnień, bo towar leży a robota się ślimaczy. Dziś biała łazienka miała być skończona, ale panom wypadły okoliczności rodzinne i nic nie zrobili. Tak przy okazji zastanawiam się gdzie dać uchwyt na papier. No i raczej przycisk od spłukiwania zmienimy na biały. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 13.11.2017 19:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Listopada 2017 Ślicznie się skomponowało z tą miedzią i jest trendy.U nas papier jest po lewej, bo tak wyszło i przyzwyczailiśmy się. Po prawej jest prysznic, jak u ciebie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nuxe 13.11.2017 20:15 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Listopada 2017 (edytowane) My mieliśmy papier z lewej strony i nie dało się przyzwyczaić. Teraz damy z prawej strony, koniecznie na uchwycie, bo mąż ma tendencję do topienia wolnostojących papierów. Zastanawiam się tylko czy dać go z przodu czy z boku - zabudowa geberitu ma szerokość 90 cm, a z boku jest odstęp od kabiny 15 cm. Już się nie mogę tej łazienki, gdy poukładam sobie na półeczkach moje wszystkie peelingi, maseczki, szampony i odżywki Edytowane 13 Listopada 2017 przez nuxe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 13.11.2017 21:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Listopada 2017 Na boku będzie niewygodnie sięgać. Wcale się nie dziwię, że nie możesz doczekać się. Nie dość, że to kawałek własnego domu, to jeszcze jest ładna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kjuta 24.11.2017 21:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Listopada 2017 nuxe jak dalsze postępy ? skończyli Ci już łazienki i wszystkie kafelki kłaść ? a w salonie co będziesz miała na podłodze ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nuxe 26.11.2017 19:17 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2017 Nasi wykończeniowcy prawie przestali pojawiać się w pracy, mają nowe zlecenie i chyba im się wydaje, że nam to pasuje . Na dodatek panowie mają taki zwyczaj, że nie kończą pomieszczeń tylko rozgrzebują je i przechodzą do kolejnych zadań. Nasze wkurzenie osiągnęło już poziom maksymalny i pewne decyzje zostały podjęte. Co do postępu, to w salonie wyłonił się sufit. Pewnie jeśli go skończą to będzie ładnie ale teraz to mam wątpliwości czy robią go właściwie. Trochę mnie dziwi, że ta konstrukcja strzela. Czy to będzie tak na stałe czy tylko teraz się to wszystko musi pookładać? Jak należy prawidłowo zniwelować te dziury - bo pewnie sam gips to za mało, żeby za jakiś czas nie porobiły się rysy? Wybieram też kolor do salonu, ma być przydymiony granat z Benjamin Moore. Waham się między kolorem 832 i 1435. Najprawdopodobniej wybierzemy 1434 - ciut jaśniejszą wersję 1435. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 26.11.2017 22:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2017 1435 bardzo mi się podoba A te konstrukcje na suficie, to wykonuje się właśnie taką metodą? To jest prawidłowe? Very complicated Poza tym ciągle bym ten sufit miała na oku, czy coś się nie wykrusza. Zawsze myślałam, że nakłada stiuki. Gdyby to u mnie było, położyłabym listwy z polistyrenu estrudowanego jak bonie na elewacji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nuxe 26.11.2017 22:34 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2017 Sufit wymyśliły projektantki - już takie robiły. Sposób wykonania uzgodniły z wykonawcą więc myślałam, że tak jest ok. Tylko, jak to zaczęło strzelać to zdałam sobie sprawę z tych naprężeń no i właśnie ryzyka pęknięć i odprysków. No i teraz sama nie wiem co robić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 26.11.2017 22:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2017 https://www.oracdecor.com/en/our-projects/poland-residences Nie mogę znaleźć teraz, ale widziałam listwy tej firmy do klejenia w kasetonowy wzór na sufitach. Oni wszystko mają z polistyrenu i na ś ciany i jako listwy przypodłogowe......... Mania1220 ma to na ścianch. Po prostu się przykleja, a potem maluje. Gdzieś widziałam nawet belki sufitowe rustykalne i nowoczesne. Te nowoczesne były białe i proste. Nie wiem, czemu projektantki wybrały taką skomplikowaną i czasochłonną metodę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 26.11.2017 23:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2017 Widziałam gdzieś całkiem gładkie, ale te też można użyć. Wystarczy je zaszpachlowaćhttp://allegro.pl/belki-rustykalne-modern-20x13-cm-2-3-lub-4-mb-i7057145103.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
2112wojtek 27.11.2017 21:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Listopada 2017 Nie do końca pestko masz rację. Nie każdy rodzaj profilu można przykleić bezpośrednio do ściany sufitu, nie używając konstrukcji. Nie dotyczy to elementów ozdobnych, gzymsy, fasety klejone do sporych i stabilnych powierzchni. z karniszami np już może być ból. Przy stopniowanych sufitach także. Trzeba więc zrobić "podkład" zwiększający powierzchnie kleju. Proponuję przyjrzeć się filmikom Mardomu i pooglądać realizacje P Tomka Rygalika - warto, bo i wzornictwo interesujące i materiał niezły.Chociaż sztukateria nowoczesna, mimo, że jest lekka ma swoje wady, czasem pracuje,kiepska wręcz pęka, zwłaszcza na łączeniach. Tak skomplikowany typ kasetonu (nie wiem jeszcze jak będzie obrobiony docelowo i co to z tego ma wyjść) w formie belki powinien mieć zrobioną konstrukcję. Inna sprawa , że konstrukcja na zdjęciu wykonana jest niepoprawnie i będzie "strzelać" bez różnicy czy będzie obrobiona później styrodurem, polistyrenem czy poliuretanem.Natomiast zgadzam się, że przy takich delikatnych w sumie elementach zamiast g-k można byłoby z powodzeniem zastosować inny materiał. PS"Przydymiony granat" mnie rozwalił. Podziwiam babską inwencję w nazywaniu kolorów. "Siwo koperkowy brąz" to pikuś przy tym. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 27.11.2017 23:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Listopada 2017 (edytowane) Wojtku, dobrze, że moje wywody wywołały ciebie do tablicy Podaj linki, bo mnie Mardom wyskakuje jako firma produkująca rolety okienne, a też chętnię dowiem się jak radzą sobie z takim problemem. Edytowane 27 Listopada 2017 przez pestka56 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.