Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

angielski dla 5latka - czy warto?


zuzka

Recommended Posts

  • 5 weeks później...

Moim zdaniem warto Obecnie w szkolach językowych prywatnych zajęcia prowadzone są w sposób zabawy. Tak wiec dziecko nie traktuje tego jako naukę ale po prostu jako przyjemność Oraz lubi chodzić na takie zajęcia. Jest tak właśnie w przypadku mojego synka ( ma 5 lat i chodzi na zajęcia angielskiego do szkoły empik).

[spam]

Dizecko w tym wieku ma olbrzymią zdolność pochłaniania wiedzy.Czemu by z niej nie skorzystać?

Edytowane przez Greengaz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...
  • 1 month później...
O Helen Doron była też mowa na forum tutaj

Jeśli to się wiąże z bardzo dużymi komplikacjami, to ja bym sobie dała spokój, w końcu nie chodzi o to, żeby dziecko siedziało po 2-3 godziny w samochodzie żeby spędzić 30 min na angielskim.

Za to jak są warunki - metoda Helen Doron jest OK, mój mały właśnie rozpoczął 4 rok nauki i w tym roku zamierzam też posłać moją 2,5 letnią córkę.

Pozdrawiam,

gaga2

 

 

 

Nasz junior zaczął "naukę" w Helen Doron jak miął 2,5 roku. W domu często puszczalismy mu i puszczamy bajki o Didi i inne angielskojęzyczne.

Przemycamy mu bajki emitowane na kanale Kika - w nieco bardzoej mi bliskim języku :)

 

Na pewno nie powiem, że nie warto.

 

 

A czy i jak bardzo to zaprocentuje, to pokaże przyszłość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...
Nasz junior zaczął "naukę" w Helen Doron jak miął 2,5 roku. W domu często puszczalismy mu i puszczamy bajki o Didi i inne angielskojęzyczne.

Przemycamy mu bajki emitowane na kanale Kika - w nieco bardzoej mi bliskim języku :)

 

Na pewno nie powiem, że nie warto.

 

 

A czy i jak bardzo to zaprocentuje, to pokaże przyszłość.

 

Moje dziecko też chodziło w tym roku na kurs Didi :-) wiek podobny. bardzo nam się podobało. rodzice uczestniczyli w zajęciach, niejednokrotnie jako pomoc lektora :-) taka żywa i duża pomoc naukowa. było śmiesznie i bardzo wesoło. myślę, że nauka ma sens, kiedy podchodzi się do niej na luzie. kiedy nie naciska się na dziecko, żeby za wszelką cenę się odzywało. będzie mówiło, kiedy będzie gotowe. moje na zajęciach prawie się nie odzywało, za to w domu śpiewa, gada, nazywa zwierzątka po angielsku, itp.

podobało mi się też, że w czasie zajęć wszyscy mówią po angielsku, rodzice też. niektórzy mieli spore problemy z przełamaniem się. ale to jest super pomysł, bo wiadomo że przykład idzie z góry. jeśli dziecko słyszy, że rodzic mówi po angielsku, to samo też będzie chciało. tak samo jest z czytaniem książek, czy uprawianiem sportu. warto inwestować w dobre nawyki :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...
  • 1 month później...
  • 3 weeks później...
  • 3 weeks później...
  • 1 year później...
Moja 5-letnia córeczka bardzo chce się uczyć angielskiego.

Ale nie ukrywajmy jest to duży problem (z dowozami,/odbiorami - zwłaszcza jak się mieszka poza miastem) a także spory koszt ok.1.700 zł rocznie.

Chciałabym więc aby decyzja była przemyślana - czy ktoś posyłał dziecko i może pwiedzieć, że warto?

 

Może warto w takim razie postawić na zajęcia indywidualne? Będzie łatwiej wybrać godziny, w szkole językowej :spam: takie oferują

Edytowane przez Greengaz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...