Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do Winter is coming - płyta, reku, xps


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 340
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Ja się z metalowych drzwi "wyleczyłem".

 

W "starym" domu mieliśmy drzwi stalowe (jakis Splendoor).Drzwi były z grubej blachy (porównywałem z innymi obecnie sprzedawanymi to nasze były z grubszej blachy (drzwi i ościeżnica). Może nie były jakieś najdroższe (około 1000zł kupował deweloper) , ale po kilku latach się zdeformowały (pofalowane i wygięły).

Szczelność ratowaliśmy bardzo grubymi uszczelkami. Serwis przyjechał i coś tam kombinował ale się poddał ...

Sąsiedzi ten sam mieli problem i powymieniali niektózy drzwi (na drewniane) ...

U nas dodatkowo okleina się odbarwiła , ale zapewne "pomogły" tutaj koty ...

 

Niedaleko mnie jest sklep spożywczy. Drzwi stalowe. Patrząc na ich stan to przypominały moje ..

 

Dlatego do nowego domu stwierdziłem że najlepsze będą drzwi albo z aluminium lub PCV.

Bo najszczelniejsze i najtrwalsze ...

Edytowane przez kaszpir007
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej,

 

Rzeczywiście lipa z takim wykonawcą, szczerze nie wiem za bardzo co możecie zrobić w tej sytuacji. Może warto porozgladać się za innym wykonawcą, który może wystartować od razu (choćby tylko zeby mieć koło ratunkowe) i zagrozić aktualnej ekipie, że zrezygnujecie. Mieliście jakis deadline na skonczenie murarki dla aktualnego wykonawcy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nope, bronił się od razu na początku, że "nie wiadomo jaka będzie pogoda" i "on nie może niczego obiecać". Ogólnie argument jakiś to jest, ale z perspektywy widzę, że można było spróbować jednak ustalić jakiś termin przy założeniu np. dni z odpowiednią pogodą.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytam o ekipie i niestety tak to u nas jest :(

Mieszkamy w rejonie, gdzie o dobrych, słownych i rzetelnych wykonawców trudno :(

 

Jeśli w Umowie nie macie nic o terminach czy kosztach przesunięcia innych wykonawców, to pozostaje porozmawiać, przedstawić sytuację i liczyć na zrozumienie.

 

Na każdej budowie najłatwiej ma ekipa od SSO, bo to pierwsza ekipa, z którą ma do czynienia początkujący Inwestor, więc robią co chcą. Każda następna już ma gorzej, bo Inwestor coraz bardziej doświadczony

 

U Was niestety trochę zawalił Inwestor Zastępczy, bo to on, bazując na swoim doświadczeniu, powinien był dopilnować odpowiednich zapisów umowy

 

Kto będzie u Was robił elektrykę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytam o ekipie i niestety tak to u nas jest :(

Mieszkamy w rejonie, gdzie o dobrych, słownych i rzetelnych wykonawców trudno :(

 

Jeśli w Umowie nie macie nic o terminach czy kosztach przesunięcia innych wykonawców, to pozostaje porozmawiać, przedstawić sytuację i liczyć na zrozumienie.

 

Na każdej budowie najłatwiej ma ekipa od SSO, bo to pierwsza ekipa, z którą ma do czynienia początkujący Inwestor, więc robią co chcą. Każda następna już ma gorzej, bo Inwestor coraz bardziej doświadczony

 

U Was niestety trochę zawalił Inwestor Zastępczy, bo to on, bazując na swoim doświadczeniu, powinien był dopilnować odpowiednich zapisów umowy

 

Kto będzie u Was robił elektrykę?

 

W ogóle ludzie z nami rozmawiają na zasadzie "cieszcie się, że macie kim budować" ;) No cieszymy się, ale za darmo nie pracują. Z pozytywów dzwonił dekarz potwierdzić termin (połowa grudnia). A na elektryka zdecydujemy się chyba na niejakiego Pana Janka - montował u nas RB-tkę. Bardzo sympatyczny, jak się potem okazało, robił instalację u znajomych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powoli, ale idzie :)

Ostatnio w pracy mam nieco intensywniej, to na forum czasu brakuje :), a tu jednak życie nie stoi w miejscu :)

 

Faktycznie trochę Was zalało, dobrze, że dom wyżej

Robiliscie przed budową badanie gruntu? Może pod tą gliną jest warstwa przepuszczalna i można się do niej przewiercić? Choć chyba najrozsądniej byłoby zrobić drenaż, albo tymczasowo tylko przekopać coś w rodzaju strumienia i odprowadzić wodę do rowu. Nawożenie na to piachu nie ma sensu

 

kiedy zalewanie strop?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Planują na piątek lub poniedziałek.

Glebę mamy taką, że 60 - 80cm to humus, który powinniśmy wybrać przed wsypaniem czegokolwiek pod przyszły podjazd. Więc raczej sobie to na razie odpuścimy (kasa), chociaż z drugiej strony zastanawiam się, jak bardzo nam to utrudni przyszłe etapy (np. utrudni dostarczenie materiałów itp.).

Pomysł ze "strumykiem" jest ciekawy, ale raczej mało wykonalny - zagłębienie z wodą jest tylko w tej części, więc do rowu musielibyśmy wybrać sporo ziemi, żeby zachować spadek, plus na drodze stoi blaszak i hałda ziemi.

 

Zobaczymy jak to się rozwinie. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z Krisem :)

 

u mnie była kolejność: elektryka, wod-kan, tynki, wylewki. Nie mam reku ani odkurzacza centralnego, więc nie wiem jak to idzie, ale już chyba o tym gdzieś pisałam, że na bazie moich doświadczeń zrobiłabym najpierw elektrykę, na to tynki, a poźniej wod- kan i ogrzewanie. U mnie ekipa od tynków miała od razu zapowiedziane, że mają zabezpieczyć instalacje na podłodze, więc każdy, kto przychodził od razu doliczał dniowkę na prace zabezpieczające, a i tak był stres, czy czegoś nie uszkodzili.

 

Prace na zewnątrz też warto jakoś poukładać. Lepiej najpierw podciągnąć do domu wodę, prąd i rozplantować ziemię z fundamentów. Jeśli chcecie przygotować od razu podbudowę pod podjazd, to najbezpieczniej, gdyby robił to ktoś, kto poźniej będzie kładł kostkę. Znowu na bazie własnych doświadczeń napiszę, że my zrobiliśmy podbudowę pod podjazd trochę "na roboczo", tzn. jest zrobiona solidnie i nic się nie zapada, ale okazało się, że miejscami jest za wysoko i trzeba ją nieco skuć, a więc znowu każdy wykonawca kręci nosem, że to dodatkowa robota i że nie wie co jest pod spodem i że nie bierze odpowiedzialności, bo to nie on robił podbudowę. Ponadto u nas ta podbudową była robiona już po zakończeniu wszystkich instalacji zewnętrznych, pod nią idą np. rury z rynien, które poźniej w ogrodzie rozsączają deazczówkę (pod podbudową są oczywiście szczelne, a nie rozsaczajace).

U siebie podbudowę zrobiliśmy tylko pod wjazd do garazu, dobrze, bo okazało się, że musimy inaczej rozwiązać wejście. Po dokładniejszych pomiarach musieliśmy zmienić kierunek przesuwania bramy w ogrodzeniu, a co za tym idzie, przesunąć furtkę i wejście do domu. Zwróćcie tez na to uwagę, bo też macie duży garaż, więc jesli planujecie bramę przesuwaną, to brama (minimum 4,5m) z przeciwwagą (połowa bramy, czyli 2,2m) potrzebuje prawie 7m.

 

U nas też w podbudowę i miejsce pod taras wrzucaliśmy gruz, więc to też dodatkowa oszczędność, bo nie musisz wywozić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z Krisem :)

 

u mnie była kolejność: elektryka, wod-kan, tynki, wylewki. Nie mam reku ani odkurzacza centralnego, więc nie wiem jak to idzie, ale już chyba o tym gdzieś pisałam, że na bazie moich doświadczeń zrobiłabym najpierw elektrykę, na to tynki, a poźniej wod- kan i ogrzewanie. U mnie ekipa od tynków miała od razu zapowiedziane, że mają zabezpieczyć instalacje na podłodze, więc każdy, kto przychodził od razu doliczał dniowkę na prace zabezpieczające, a i tak był stres, czy czegoś nie uszkodzili.

 

Prace na zewnątrz też warto jakoś poukładać. Lepiej najpierw podciągnąć do domu wodę, prąd i rozplantować ziemię z fundamentów. Jeśli chcecie przygotować od razu podbudowę pod podjazd, to najbezpieczniej, gdyby robił to ktoś, kto poźniej będzie kładł kostkę. Znowu na bazie własnych doświadczeń napiszę, że my zrobiliśmy podbudowę pod podjazd trochę "na roboczo", tzn. jest zrobiona solidnie i nic się nie zapada, ale okazało się, że miejscami jest za wysoko i trzeba ją nieco skuć, a więc znowu każdy wykonawca kręci nosem, że to dodatkowa robota i że nie wie co jest pod spodem i że nie bierze odpowiedzialności, bo to nie on robił podbudowę. Ponadto u nas ta podbudową była robiona już po zakończeniu wszystkich instalacji zewnętrznych, pod nią idą np. rury z rynien, które poźniej w ogrodzie rozsączają deazczówkę (pod podbudową są oczywiście szczelne, a nie rozsaczajace).

U siebie podbudowę zrobiliśmy tylko pod wjazd do garazu, dobrze, bo okazało się, że musimy inaczej rozwiązać wejście. Po dokładniejszych pomiarach musieliśmy zmienić kierunek przesuwania bramy w ogrodzeniu, a co za tym idzie, przesunąć furtkę i wejście do domu. Zwróćcie tez na to uwagę, bo też macie duży garaż, więc jesli planujecie bramę przesuwaną, to brama (minimum 4,5m) z przeciwwagą (połowa bramy, czyli 2,2m) potrzebuje prawie 7m.

 

U nas też w podbudowę i miejsce pod taras wrzucaliśmy gruz, więc to też dodatkowa oszczędność, bo nie musisz wywozić.

 

Hej,

 

Widziałem nowy wpis, zróbcie sobie elektrykę przed posadzkami, czasem prąd idzie podłogą (np w przypadku wyspy w kuchni, czy kabli glosnikowych w salonie?_. Czesto też przyłącze jest wprowadzane do budyku pod posadzką.

 

Kris

 

No właśnie szukamy jeszcze odpowiedniej kolejności. Na razie robimy burzę mózgów i sprawdzamy co z czym koliduje. To w takim razie może tak:

1. Instalacja pod odkurzacz centralny

2. Instalacja wod-kan.

3. Instalacja pod rekuperację.

4. Instalacja elektryczna.

5. Tynki

6. Rozłożenie styropianu na podłodze i instalacji ogrzewania podłogowego.

7. Spięcie instalacji z rozdzielaczami.

8. Wylewki po próbie ciśnieniowej.

9. Ocieplenie garażu z trzech stron od wewnątrz.

10. Instalacja gazowa.

11. Ocieplenie dachu, stropodachu i zabudowa KG.

12. Drzwi zewnętrzne.

13. Izolacja zewnętrzna ścian.

14. Elewacja i obróbka cokołu.

 

@Kriss7 my prąd wciągamy do domu przez ścianę. Ale może coś podłoga poleci - to sie dowiemy jak elektryk przyjdzie.

 

@mamik a czemu najpierw tynki a potem wod-kan? Ja się obawiam, że jak zrobię tylko przed instalacjami to mi je potem rozkują...

 

Z tymi instalacjami na zewnątrz to oczywiście pomyślimy i rozplanujemy. Ta podbudowa pod podjazd to głównie po to aby pozbyć się bajora i zrobić to z jakimkolwiek sensem. Nie planujemy robić docelowej podbudowy tylko raczej wymianę gruntu i zagęszczenie. Zwłaszcza, że pod podjazdem leci przyłącze prądu więc i tak będzie kopanko w tym miejscu. Ale przez tę wodę żaden cięższy sprzęt nie może porządnie wjechać, a i droga przed naszą działką zamienia się w błotowisko i już nam wstyd przed sąsiadami, że taki syf robimy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wpisz w wyszukiwarkę "rozprowadzenie instalacji wod kan" i zobacz zdjęcia - instalacje idą przede wszystkim po podłodze, w takich piankowych otulinach. To co idzie po ścianach to tylko przyłącza do wody, czyli i tak w miejscu, gdzie kładzie się kafle. Tak więc wychodzi na to, że rury idą przede wszystkim po,podłodze, czyli w czasie tynkowania te wszystkie rury i delikatne otuliny z gąbki masz pod nogami. Wchodzą panowie z agregatem tynkarskim, ciągną rury do narzucania tynku po podlodze, o uszkodzenie rozłożonej instalacji łatwo.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wpisz w wyszukiwarkę "rozprowadzenie instalacji wod kan" i zobacz zdjęcia - instalacje idą przede wszystkim po podłodze, w takich piankowych otulinach. To co idzie po ścianach to tylko przyłącza do wody, czyli i tak w miejscu, gdzie kładzie się kafle. Tak więc wychodzi na to, że rury idą przede wszystkim po,podłodze, czyli w czasie tynkowania te wszystkie rury i delikatne otuliny z gąbki masz pod nogami. Wchodzą panowie z agregatem tynkarskim, ciągną rury do narzucania tynku po podlodze, o uszkodzenie rozłożonej instalacji łatwo.

 

W sumie racja... Tyle, że żeby lać wylewki trzeba mieć zrobioną podłogówkę, dla której trzeba zrobić próbę szczelności na działającej instalacji wodnej - chyba (?). Tak to rozumiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie miałem to napisać - czy można zrobić test ciśnieniowy w instalacji podłogówki nie mając jeszcze przyłącza wody? No nie wiem, zalać ją zbiornikiem z odpowiednią pompą (ciśnienie)? Jeśli tak się da i kosztowo byłoby ok, to właśnie z tych względów wolałbym wylewki zrobić przed tynkami.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...