ePasjonat 22.09.2017 10:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Września 2017 (edytowane) Cześć, sklep wydał, ja nie zauważyłem ale nie zauważył też fachowiec, któremu płacę. Kilka wymieniono ale pod tymi jest ogrzewanie elektryczne podłogowe, co można z tym zrobić? Zrywalibyście? Ogrzewanie będzie do wyrzucenia? Widać je w przejściu korytarz - łazienka. Edytowane 16 Października 2017 przez Redakcja Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
przemo1 22.09.2017 12:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Września 2017 Ja bym zostawił - widoczne będzie dla Ciebie przez jakiś czas, potem o tym zapomnisz. Inni nawet nie zwrócą uwagi - szkoda demolować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jak_to_mozliwe 22.09.2017 13:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Września 2017 Też tak uważam - na tak małej powierzchni mało kto zwróci na to uwagę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sylw. 23.09.2017 05:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2017 Ja z tego zdjęcia nawet nie wiem czy zły odcień jest na pytkach zaraz przy ścianie czy trochę od niej.Jak się idzie to z reguły nie patrzy się pod nogi tylko na to co jest na wysokości oczu, a przyjdą jeszcze inne elementy doposażenia mieszkania np. drzwi, meble itp. i to one będą przykuwały naszą uwagę. Zobaczysz nikt na to nie zwróci uwagi. Początkowo będzie Ciebie ten zły odcień wnerwiał ( "płace i wymagam a tu taka fuszerka") , ale z czasem .... ochłoniesz.Powodzenia! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sylw. 23.09.2017 05:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2017 Ja z tego zdjęcia nawet nie wiem czy zły odcień jest na pytkach zaraz przy ścianie czy trochę od niej. Podejrzewam, ze to fragment przedpokoju. Jak się idzie to z reguły nie patrzy się pod nogi tylko na to co jest na wysokości oczu, a przyjdą jeszcze inne elementy doposażenia mieszkania np. drzwi, meble itp. i to one będą przykuwały naszą uwagę. Zobaczysz nikt na to nie zwróci uwagi. Początkowo będzie Ciebie ten zły odcień wnerwiał ( "płacę i wymagam a tu taka fuszerka") , ale z czasem .... ochłoniesz.Powodzenia! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tkaczor123 23.09.2017 06:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2017 Tak jak piszą przedmówcy zostawiłbym tak jak jest za chwilę zapomnisz o tym. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kaizen 23.09.2017 06:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2017 A ja bym skuł. Nawet jak inni nie zauważą (obstawiam, że 99,99% kobiet zauważy, mężczyzn mniej) to Ty będziesz wiedział i będziesz za każdym razem to zauważał i będzie pogarszało nastrój.Ja miałem zrywaną jedną płytkę z maty grzewczej, nie uszkodzili podłogówki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cezary.pl 23.09.2017 22:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2017 @Kaizen. przegrywasz 5 do 1. Ja też bym zostawił te płytki tak jak są. No chyba że to renowacja pałacu i potrzebne są uzgodnienia z konserwatorem zabytków. Pozdrawiam Cezary Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
remontujesie 26.09.2017 15:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2017 6 do 1 - ledwo widać jakąkolwiek różnicę, tylko jakiś maniak pedant chciałby to zrywać, zostaw jest ok Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fr3d3k 26.09.2017 15:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2017 rwać ! aż do styro ! i wylewki na nowo ! Precz z fuszerką! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sylw. 26.09.2017 16:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2017 I pokazać fachowcowi od fuszerki gdzie raki zimują! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lukasz1006 27.09.2017 12:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Września 2017 ja bym rwał, mam jedną płytkę na ścianie w łazience w innym odcieniu - inna partia - i jednak męczy mnie świadomość że jest inna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sylw. 27.09.2017 20:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Września 2017 ja bym rwał, mam jedną płytkę na ścianie w łazience w innym odcieniu - inna partia - i jednak męczy mnie świadomość że jest inna A ta płytka jest na wysokości wzroku? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
syberia 27.09.2017 20:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Września 2017 ja bym zerwała, mam kilka takich szczegółów w domu i mnie cały czas wnerwiają Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bepo 27.09.2017 20:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Września 2017 Na foto różnica jest bardzo niewielka, więc ja bym zostawiła. Pewnie i tak nikt z Twoich gości nie zauważy różnicy. A co do fachowca- to Ty jesteś inwestorem i Ty dostarczasz mu materiał. Znam gościa, co miał pretensje do płytkarza, że ten mu nie doradził, że wybrane przez tegoż inwestora płytki są brzydkie i on(inwestor) przez fachowca ma brzydką kuchnię... a sam wybrał i dostarczył zakupione już płytki Niestety(albo na szczęście), wykonawca nie ma obowiązku pytać Cię o to, czy dostarczyłeś mu dobry materiał czy nie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mojnowydom 28.09.2017 11:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Września 2017 Zrywać. Swoją drogą, bardzo ładne te płytki. Co to za firma/odcień? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
remontujesie 28.09.2017 12:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Września 2017 Na foto różnica jest bardzo niewielka, więc ja bym zostawiła. Pewnie i tak nikt z Twoich gości nie zauważy różnicy. A co do fachowca- to Ty jesteś inwestorem i Ty dostarczasz mu materiał. Znam gościa, co miał pretensje do płytkarza, że ten mu nie doradził, że wybrane przez tegoż inwestora płytki są brzydkie i on(inwestor) przez fachowca ma brzydką kuchnię... a sam wybrał i dostarczył zakupione już płytki Niestety(albo na szczęście), wykonawca nie ma obowiązku pytać Cię o to, czy dostarczyłeś mu dobry materiał czy nie. Oczywiście, ze fachowiec nie odpowiada za to ca wybraliśmy, ale zgodnie z prawem jeśli towar posiada widoczną wadę to nie powinien tego montować tylko skonsultować z inwestorem, w tym przypadku różnicę odcieni można uznać jako wadę produktu - to tak ogólnie, a ja i tak bym nic z tym nie robił bo wygląda dobrze, przynajmniej Twoja podłoga będzie niepowtarzalna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
brylekpl 28.09.2017 13:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Września 2017 jak tego nie zerwiesz to za kazdym razem kiedy bedziesz tam przechodzil bedzie cie to wk..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bepo 28.09.2017 20:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Września 2017 Oczywiście, ze fachowiec nie odpowiada za to ca wybraliśmy, ale zgodnie z prawem jeśli towar posiada widoczną wadę to nie powinien tego montować tylko skonsultować z inwestorem, w tym przypadku różnicę odcieni można uznać jako wadę produktu - to tak ogólnie, a ja i tak bym nic z tym nie robił bo wygląda dobrze, przynajmniej Twoja podłoga będzie niepowtarzalna No wiesz, fachowiec nie wie, czy to nie fantazja inwestora. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
remontujesie 07.10.2017 13:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Października 2017 No wiesz, fachowiec nie wie, czy to nie fantazja inwestora. Też racja, różnie z inwestorami bywa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.