Droga do lasu - przepusty jak zrobić -żeby je nie zamulało

[maszter]

/ Edytowane 13 Września 2018 przez maszter

[Wojtek_Wisznia Mała]

Nie dawaj kratek żeliwnych i tym podobnych rozwiązań dedykowanych do nawierzchni utwardzonych. Wkop (ukośnie tak jak zaznaczyłeś liniami) obok siebie po dwie okorowane belki drewniane o średnicy ok 10-15cm tak żeby wystawały ponad nawierzchnię ok 3cm. Przestrzeni między belkami nie zasypujesz - tworzy się tam taka rynna, która będzie pięknie zrzucała wodę poza drogę. Rozwiązanie takie jest nagminnie stosowane na górskich, leśnych drogach. Żeby te belki nieco bardzie ustabilizować to się je czasem spina stalowymi klamrami.

Przy większym spadku takie rynny robi się częściej, w górach nawet co 10m i mniej, przy mniejszym rzadziej - 30-50m.

Edytowane 22 Września 2017 przez Wojtek_Wisznia Mała

[maszter]

. Edytowane 13 Września 2018 przez maszter

[Wojtek_Wisznia Mała]

Rowerzysta spokojnie przejedzie, bo one wystają tylko troszkę i są zaokrąglone , a przerwa między nimi niewielka w przeciwieństwie do korytka, które oczywiście też jest dobrym rozwiązaniem i chyba ładniejszym? Chociaż to zależy od otoczenia - w parku bardziej pasuje korytko, a w dziczy belki.

Uspokajając Twoje obawy o rowerzystów nadmienię, że w Izerach czy Karkonoszach pełno jest i rowerzystów i takich odwodnień i bezproblemowo współistnieją

[Elfir]

Stokówki w Bieszczadach są właśnie z drewnianych korytek a rowerzyści jeżdżą bez problemów. Być może kolarzówka miałaby problem...