Andrzej Wilhelmi 01.11.2017 12:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Listopada 2017 ...Górale znają się na drewnie... Jedni się znają a inni nie. Jedni doskonale robią więźby a inni chleją i odwalają knoty. Rozmawiamy tu o profesjonalnym podejściu do tematu a nie handlu na czarno byle czym. Dziwne, że pochwalasz takie procedury bo na nich nikt nie zyskuje. To że takie tartaki unikają płacenia podatku to też Twoja strata bo to Ty w konsekwencji zapłacisz za nich. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lucius 03.11.2017 20:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Listopada 2017 Czyli rozumiem iż w mojej okolicy 99% domów się zawali bo ma kiepskie drewno??Nie sądzę. Górale znają się na drewnie i nie lubią wyrzucać w błoto dudków. Jest powód dla którego tyle ludzi narzeka na pokrycie blachą - że im wichruje, jest głośno podczas wiatru, że po 8 latach deskowanie ma luzy i membrany pękają itd po okresie jakiejkolwiek gwarancji o ile była. Gdyby więźba była sztywniejsza i pracowała jak trzeba a nie tam gdzie nie trzeba to by takich problemów nie było. To jest jednym z powodów dla których pokrycie blachą ma u nas wyraźnie gorszą opinię od dachówki. Kolejny punkt nieprawidłowo pracującej więźby - częste problemy z obróbką blacharską po paru latach wokół kominów, spływy koszowe itd. co ciekawe im nowsze dachy tym bardziej, z tego samego powodu aczkolwiek ucieczka wykwalifikowanych majstrów i dominacja partaczy także robi swoje. Oczywiście - pewnie im biedniejszy region tym "weselej", w Zachodniopomorskim w wykonawstwie blacharskim a i ciesiołce od lat jest dramat, inwestor indywidualny praktycznie nie jest w stanie znaleźć dobrej ekipy a kiedy znajdzie to terminy mają zamówione nieraz i na 3 lata do przodu, głównie u najlepszych deweloperów, często robią już dzisiaj na zabytkach i kamienicach do remontów za lepsze stawki niż przy domkach. Projektować sobie można, materiały kupić również ale nie ma kim tego wykonywać. Z Ukrainy od 3-5 lat są już ludzie z przyuczenia jak u nas, nie fachowcy. Ciekawe co się stanie z budowlanką w następnych 10 latach... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lucius 03.11.2017 20:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Listopada 2017 Jak płacicie tak macie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lucius 03.11.2017 20:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Listopada 2017 Kiedy się spojrzy w metodologię obliczeń konstrukcyjnych w Anglii i Niemczech widać że mają dużo mniejszy margines bezpieczeństwa. Kiedy porówna się podejście do pracy, dokumentacji i podatków to można zrozumieć dlaczego. Po latach zrozumiałem dlaczego twórcy naszych norm obliczeniowych zakładali tak duży margines, wiedząc że częsta praktyka nie różni się wiele od małpiej. Jednocześnie jest to mądre, z drugiej strony smutne. Odbija się historyczny brak przemysłu, etosu pracy i przestrzegania prawa na ziemiach polskich. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
maciuspala 04.11.2017 23:31 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Listopada 2017 A kto powiedział że to na czarno, bez vat-u?Tartak nie jest vatowcem, drewno jest półproduktem, sprzedaż na tzw ryczałt.Kiedyś pracowałem i sprzedawalem boazerię, podbitke i listwy drewniane i wszystko było legalnie i netto.Do tej pory sklep istnieje i dalej tak wyroby z surowego drewna sprzedaję.Górale na drewnie się znają tylko dla oszczędzania kilku zlotych potrafią sprzedać odpad opałowy jako I gatunek.Dość się napatrzylem jak się podbitkę produkuje,w poniedziałek roslar w lesie, we wtorek deska była boazerią środa, czwartek schła oparta o stodołe a w piatek już była u mnie gotowa do sprzedaży:-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kaizen 04.11.2017 23:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Listopada 2017 (edytowane) A kto powiedział że to na czarno, bez vat-u?Tartak nie jest vatowcem, drewno jest półproduktem, sprzedaż na tzw ryczałt. Ryczałt to forma podatku dochodowego i nie ma nic wspólnego z VAT. Tartak musiałby być mocno chałupniczy, żeby nie przekroczyć limitów - czytaj jest VATowcem. Zresztą nie opłacałoby mu się nie być, bo lasy sprzedają drewno z VATem, więc jak mikrotartak nie jest VATowcem, to nie może VATu odliczyć i jest droższy. Łatwo sprawdzić żądając wystawienia faktury (każdy przedsiębiorca ma obecnie obowiązek wystawić na żądanie fakturę niezależnie od tego czy jest czynnym podatnikiem VAT, czy nie). Jak jest VATowcem, to wpisze tam stawkę VAT. Edytowane 4 Listopada 2017 przez Kaizen Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Andrzej Wilhelmi 05.11.2017 20:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Listopada 2017 Nic dodać, nic ująć!I napiszę tak: "a róbta co chceta i z czego chceta!". Tylko jak będzie coś nie tak to nie proście na Forum o bezpłatną pomoc. A jak przyjdzie do poprawek czy wymiany więźby (czego oczywiście nikomu nie życzę) to dopiero poczujecie wartość swojego dachu. Życzę rozsądnych decyzji. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kemot_p 06.11.2017 12:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Listopada 2017 Dwa lata temu jak kupowałem calowki sosnowe na budowę półek w garażu w legalnym, dość dużym tartaku pani podczas zapłaty zapytała mnie czy doliczamy VAT:)? Nie wiem w co oni grają...Wracając do tematu wątku - zdecydowałem się na wiezbe z wlanego lasu, w lutym robimy zrąb - wymiary więźby będę miał w projekcie, ale doradzcie co i w jakich ilościach jeszcze wyciąć, co się przyda na budowie - desek na wykonanie dwóch stropów, pełne deskowanie dachu, szalunki szacuje na 10 m3, kantowki też trochę przetre, stemple, rusztowania. Macie jeszcze jakieś sugestie co będzie potrzebne? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
maciuspala 06.11.2017 14:14 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Listopada 2017 Jak ja w zeszlym roku przywiozlem 10m3 używanych desek na szalunki to miało na 2 domy wystarczyć, zrobili fundament, 2 stropy i ....musiałem dokupić 4 m3 desek.Z tego myślę że zostanie 5-6 które odsprzedam dalej.A dom mam malutki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kemot_p 06.11.2017 14:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Listopada 2017 Upsss, czyli niedoszacowalem ilości desek o jakieś 100% . A przecież jeszcze podłogę na stryszku trzeba będzie z czegoś zrobić... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
maciuspala 06.11.2017 16:29 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Listopada 2017 To ile u mnie poszło nie znaczy że u Ciebie tyle pójdzie.Ja na strychu wykorzystam plyty Osb którymi teraz zabije okna na zimę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kemot_p 06.11.2017 17:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Listopada 2017 Rozmawiałem z majstrem - prawdopodobnym budownicznym mojego domu. On twierdzi, że deski po dwóch stropach nie będą się nadawać na deskowanie dachu, zakrywania desek folią na czas lania stropu też nie poleca, gdyż twierdzi, że tynk może się potem nie trzymać takiego sufitu. Zakładając 4 m3 na pierwszy strop, ze 2 dodatkowe na drugi (liczę, że część szalowania pójdzie na straty) i 6 m3 na deskowanie dachu już jest 12. Teraz jeszcze jakieś inne szalunki schodów, wieńca, zabicie okien na zimę, podłogę strychu to chyba z 16-17 m3 trzeba wyciąć, żeby nie brakło. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ag2a 06.11.2017 18:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Listopada 2017 Jeśli chodzi o tynki to da się tynkować ale wcześniej trzeba smarować betokontaktem. Problem może pojawi się jeśli folię będzie trudno zerwać. Można stosować środki adchezyjne tylko nie wiem akurat czy w przypadku esej zadziała. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kemot_p 07.11.2017 09:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Listopada 2017 (edytowane) No właśnie - ryzykować odpadanie sufitu dla kilku metrów desek- chyba nie ma sensu. Edytowane 8 Listopada 2017 przez kemot_p Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
מרכבה 09.11.2017 19:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2017 Deski po betonie.. przecież tylko żeby większych karbów nie było i tyle.. beton to środowisko alkaiczne...Żeby nie było, jeszcze raz.. nie jestem przeciwnikiem stwierdzania nośności drewna, tylko za chwilę.. trzeba będzie mieć certyfikat na oddychanie..w imię "bezpieczeństwa" i pod płaszczykiem .. zabierzemy odpowiedzialność na rzecz papierów..Deskami przejmował bym się wtedy.. kiedy potrzeba by je było heblować! a tak Koledzy bierzcie dech z betonu.. na dach.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kemot_p 26.03.2018 08:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Marca 2018 Witam, na "świeżo" podzielę się z Wami obliczeniami, gdyby ktoś się zastanawiał nad ekonomicznym sensem pozyskiwania drewna na budowę z własnego lasu. Wg projektu i po konsultacjach z murarzem i cieślą na budowę mojego domu potrzeba 5 m3 calówki oraz 10 m3 drewna konstrukcyjnego (więźba, łaty, kontrłaty, półtorówka, itp). Robiąc wyceny w kilku lokalnych składach drewna wyszło mi 5 * 550 zł + 10 * 700 zł = 9750 zł. Koszt pozyskania drewna z własnego lasu wygląda następująco. Wypis z rejestru gruntów dla 3 działek leśnych - 39 zł. W celu otrzymania 15m3 materiału trzeba pozyskać ok. 25 m3 drewna w balach tzn. dłużycy. Koszy pracy drwali to 50zł za m3 czyli ich robocizna - 1250 zł, do tego dochodzi 300 zł za transport dłużycy z lasu to pobliskiego tartaku. Usługa tartaku to kolejne 100zł/m3 czyli 2500 zł i na koniec transport z tartaku na plac budowy - w moim przypadku 800 zł, bo odległość spora. W sumie więc koszt pozyskania 15m3 drewna konstrukcyjnego z własnego lasu wynosi - 4889 zł (właścicielowi lasu zostaje jeszcze całkiem pokaźna stera drewna opałowego).Dodatkowo moi drwale zaproponowali, że w ramach rozliczenia zamiast gotówki wezmą kilka metrów drewna, możliwe też, że tartak w rozliczeniu za usługę będzie również chciał materiał. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mateusz002C 26.03.2018 13:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Marca 2018 Zależy jakie deski zostaną użyte, zależy od rodzaju drewna, jakości, wilgoci desek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.