Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Fotowoltaika


janio32

Recommended Posts

Witam.

Jestem tu nowy i witam Wszystkich.

W przyszłym roku od wiosny jak dokończę papierologię ruszam z budowa domu projekt SardyniaIX z płaskim dachem.

Plam mam taki:

ściany Winerberger poroterm 25cm

ocieplenie wełna isover 200

ogrzewanie fotowoltaika 8kw +maty podłogowe grzewcze na podczerwień

I teraz pytanie czy taka instalacja zapewni mi ogrzanie domu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 72
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Jak chcesz iść w fotowoltaikę, to płaski dach może być problemem. Masz gorze uzyski, a jak spadnie śnieg to nic.

Taka instalacja nie zapewni ogrzewania w danej chwili, gdyż fotowotaika produkuje większość prądu poza sezonem grzewczym.

Jak będziesz miał dostęp do sieci elektrycznej, to się ogrzejesz.

Na chwilę obecną możesz wyprodukować do sieci i odebrać 80% lub 70% do jednego roku.

Prawo może się zmienić, gdyż przed jego uchwaleniem cicho było o takim rozwiązaniu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dostęp do sieci będzie bo być musi jak się dowiadywałem w PGE by zainstalować instalację 8kw musiałem złożyć wniosek na przyłącze 14 kw.

Co do śniegu to chyba całych płyt mi nie zasypie bo i tak będą robione stelaże by je trochę podnieść do góry by nie leżały na samym dachu.

Gdzie można się dowiadywać o ustaleniach odnośnie prawa takich rozwiązań

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do mocy przyłącza nie będziemy sobie załamywać głowy złożyłem na te 14kw i czekam

Bardziej mnie interesuje ogrzanie chałupy tymi matami najlepiej jak by wypowiedziała się osoba która ma takie coś zainstalowane i jak to się sprawdza bo wywalenie 70 tyś w coś co nie zda egzaminu mija się z celem wtedy bym poszedł w kierunku pompy ciepła zamiast tych mat

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do mocy przyłącza nie będziemy sobie załamywać głowy złożyłem na te 14kw i czekam

Bardziej mnie interesuje ogrzanie chałupy tymi matami najlepiej jak by wypowiedziała się osoba która ma takie coś zainstalowane i jak to się sprawdza bo wywalenie 70 tyś w coś co nie zda egzaminu mija się z celem wtedy bym poszedł w kierunku pompy ciepła zamiast tych mat

 

Zależy jaki dom, ale maty nie powinny być tak drogie. U mnie jest grubo ponad 200m2 ogrzewanych podłóg w domu a maty kosztowały ok 25tys.

Ogrzewanie domu matami jest bardzo fajne i wygodne. To, że mają COP=1 w czym niby ma być gorsze od pompy ciepła z COP=3? Pompa ciepła pracuje cały czas a maty włączają się tylko wtedy kiedy jest taka potrzeba i ładnie promieniują ciepło naokoło. Poza tym odpada budowanie i wykańczanie kotłowni. Ktoś powie, że ma PC a nie ma kotłowni. No ma, bo jak nazwać pomieszczenie z pompą ciepła, baniakiem na kilkaset litrów, naczyniem wzbiorczym, zaworami i metrami rurek? Jeśli pompa ciepła jako całość zajmie, powiedzmy 2m2 powierzchni domu to należy do jej ceny doliczyć te 2m2 wykończone - czyli przynajmniej kilka tysięcy. Doktoryzowanie się z ogrzewania akumulacyjnego w tańszej strefie bym odpuścił, bo przy fotowoltaice nie ma znaczenia o jakiej porze dnia termostaty "pykają".

Tutaj zależy co kto lubi i do czego jest przyzwyczajony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego PC miałaby chodzić cały czas? I jak maty rozwiązują kwestię baniaka do CWU?

 

Sprężarka, pompa biegowa, wentylator jednostki zewnętrznej. Czy one na pewno nie pracują podczas nieobecności domowników, czy np. w nocy kiedy wszyscy śpią i ciepła nie potrzebują? Nie mam przekonania.

 

Do CWU potrzebny jest jedynie podgrzewacz przepływowy, nie ma sensu marnować miejsce w domu baniakiem na CWU.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprężarka, pompa biegowa, wentylator jednostki zewnętrznej. Czy one na pewno nie pracują podczas nieobecności domowników, czy np. w nocy kiedy wszyscy śpią i ciepła nie potrzebują? Nie mam przekonania.

Tu nie trzeba się przekonywać, tylko sprawdzić jak to działa. Nie ma potrzeby to nie działa, tak jak maty.

 

Do CWU potrzebny jest jedynie podgrzewacz przepływowy, nie ma sensu marnować miejsce w domu baniakiem na CWU.

I jaką musi mieć moc aby obsłużyć deszczownicę, nie mówiąc o poborach z dwóch-trzech punktów jednocześnie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I jaką musi mieć moc aby obsłużyć deszczownicę, nie mówiąc o poborach z dwóch-trzech punktów jednocześnie?

 

Nie wiem jaką musi mieć, u mnie jest 18kW i nie leci zimna woda z deszczownicy kiedy ktoś inny korzysta z kranu gdzieś indziej. A grzeje tylko tyle ile potrzebuję i raczej nie pełną mocą, co pokazuje wbudowany miernik zużytej energii. Aha, gdy się włącza to żarówki nie przygasają, bo taki mit ostatnio gdzieś słyszałem.

 

Ale powtórzę jeszcze raz, co kto lubi i do czego jest przyzwyczajony. Każdy ma swoją wizję, można tylko podpowiadać różne rozwiązania, bo nie ma jedynego słusznego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dy kiedy jest taka potrzeba i ładnie promieniują ciepło naokoło. Poza tym odpada budowanie i wykańczanie kotłowni. Ktoś powie, że ma PC a nie ma kotłowni. No ma, bo jak nazwać pomieszczenie z pompą ciepła, baniakiem na kilkaset litrów, naczyniem wzbiorczym, zaworami i metrami rurek? Jeśli pompa ciepła jako całość zajmie, powiedzmy 2m2 powierzchni domu to należy do jej ceny doliczyć te 2m2 wykończone - czyli przynajmniej kilka tysięcy. Doktoryzowanie się z ogrzewania akumulacyjnego w tańszej strefie bym odpuścił, bo przy fotowoltaice nie ma znaczenia o jakiej porze dnia termostaty "pykają".

Mam PC i nie mam kotłowni. Ogrzewania akumulacyjnego też używam w II taryfie. To nieprawda że przy fotowoltaice nie ma znaczenia taryfa i pora dnia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do CWU potrzebny jest jedynie podgrzewacz przepływowy, nie ma sensu marnować miejsce w domu baniakiem na CWU.

Podgrzewacz przepływowy to konieczność zwiększenia mocy przyłącza u mnie dwukrotnie. Grzanie wody w I taryfie z ZE zamiast w II lub fotowoltaiką. Zupełnie bez sensu. No i najważniejsza cecha ogrzewaczy przepływowych - nieoczekiwane zmiany temperatury w zależności od przepływu wody. Jeszcze nie widziałem takiego, który daje stabilną temperaturę. Zawsze jest za gorąca lub za zimna po każdej zmianie strumienia.

 

Ciepło które się ulatnia podczas przechowywania zagrzanej w II taryfie wody w termie nie jest marnowane, bo ogrzewa dom. Ogrzewacz przepływowy jest więc nieekonomiczny w domowym zastosowaniu. Nadaje się do okazyjnie używanych pomieszczeń. Np. działka, sklep itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podgrzewacz przepływowy to konieczność zwiększenia mocy przyłącza u mnie dwukrotnie. Grzanie wody w I taryfie z ZE zamiast w II lub fotowoltaiką. Zupełnie bez sensu.

Bezsensem jest wmawianie ludziom, że moje rozwiązanie jest najlepsze bo tak.

 

Rozumiem, że wątek jest o fotowoltaice normalnie wpiętej do sieci, z podpisaną umową i opustami. Więc nie ma różnicy w jakiej taryfie użytkownik uruchomi podgrzewacz, który ma podgrzać kilkadziesiąt litrów wody do prysznica. Ile to będzie? Jedna kilowatogodzina? Czyli po opuście kilkanaście groszy - nawet w środku nocy. A skoro tak, to w jakim celu zabawa w tańszą i droższą taryfę?

 

No i najważniejsza cecha ogrzewaczy przepływowych - nieoczekiwane zmiany temperatury w zależności od przepływu wody. Zawsze jest za gorąca lub za zimna po każdej zmianie strumienia..

 

I po co tak kłamać udając osobę opiniotwórczą. Jeszcze jakiś laik pomyśli, że rzeczywiście tak jest. Proponuję przed wydaniem kategorycznej opinii coś potestować. Ja znam podgrzewacze, na których mam ustawione 40,5*C i nie leci mi ukrop z prysznica na plecy, zimna też nie leci. Przecież w podgrzewaczu są trzy czujniki sterujące grzałką: czujnik temperatury na wejściu, na wyjściu i przepływomierz. Jeśli jeden podgrzewacz ma obsłużyć kilka punktów, to nie ma to znaczenia ile ich będzie bo temperatura na wylocie z podgrzewacza jest taka jak została zadana (z jakąś tam małą histerezą). Tak więc jeśli nagle podczas mojego prysznica ktoś odkręci gdzieś kran to przepływomierz puści sygnał na sterownik grzałki tak, żeby wylatujący zwiększony strumień miał zadaną temperaturę. I nie trwa to nie wiadomo ile czasu bo moc podgrzewacza jest duża.

 

Dlaczego przy ustawionej temperaturze, powiedzmy 41*C miałby lecieć ukrop - nie potrafię sobie tego wyobrazić.

 

No ale to jest jeden z pomysłów na wykorzystanie energii z fotowoltaiki. Czy ja kogoś zmuszam do wykorzystania? Nie, więc po co ta napinka że to złe, że bez sensu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bezsensem jest wmawianie ludziom, że moje rozwiązanie jest najlepsze bo tak.

 

Rozumiem, że wątek jest o fotowoltaice normalnie wpiętej do sieci, z podpisaną umową i opustami. Więc nie ma różnicy w jakiej taryfie użytkownik uruchomi podgrzewacz, który ma podgrzać kilkadziesiąt litrów wody do prysznica. Ile to będzie? Jedna kilowatogodzina? Czyli po opuście kilkanaście groszy - nawet w środku nocy. A skoro tak, to w jakim celu zabawa w tańszą i droższą taryfę?

Dla mnie ma znaczenie. Za poprzedni rok miałem prawie zero energii dokupionej w I taryfie i 4MWh w II, którą używam do ogrzewania domu. To daje 1200 zł różnicy w rachunku. Moim zdaniem 1200 to ma znaczenie i różnica jest wyraźna. Przewaga G11 i rezygnacja z G12 może wystąpić dopiero kiedy mamy do dokupienia tylko kilkaset kWh.

 

Bezsensem jest wmawianie ludziom, że moje rozwiązanie jest najlepsze bo tak.

Lepiej jest dokupić energię po 270 za MWh niż za 630 zł MWh w I.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I po co tak kłamać udając osobę opiniotwórczą. Jeszcze jakiś laik pomyśli, że rzeczywiście tak jest. Proponuję przed wydaniem kategorycznej opinii coś potestować. Ja znam podgrzewacze, na których mam ustawione 40,5*C i nie leci mi ukrop z prysznica na plecy, zimna też nie leci. Przecież w podgrzewaczu są trzy czujniki sterujące grzałką: czujnik temperatury na wejściu, na wyjściu i przepływomierz. Jeśli jeden podgrzewacz ma obsłużyć kilka punktów, to nie ma to znaczenia ile ich będzie bo temperatura na wylocie z podgrzewacza jest taka jak została zadana (z jakąś tam małą histerezą). Tak więc jeśli nagle podczas mojego prysznica ktoś odkręci gdzieś kran to przepływomierz puści sygnał na sterownik grzałki tak, żeby wylatujący zwiększony strumień miał zadaną temperaturę. I nie trwa to nie wiadomo ile czasu bo moc podgrzewacza jest duża.

 

Dlaczego przy ustawionej temperaturze, powiedzmy 41*C miałby lecieć ukrop - nie potrafię sobie tego wyobrazić.

 

No ale to jest jeden z pomysłów na wykorzystanie energii z fotowoltaiki. Czy ja kogoś zmuszam do wykorzystania? Nie, więc po co ta napinka że to złe, że bez sensu.

 

 

Podgrzewacze przepływowe przetestowałem w różnych hotelach i pensjonatach. Piszę z własnego doświadczenia, tak jak sugerujesz.

W ogrzewaczu pojemnościowym nie ma żadnego problemu z histerezą i wahaniami temperatury. Zwłaszcza jeśli zastosuję baterię termostatyczną.

 

Policzmy ile kosztuje mnie podgrzewacz pojemnościowy i przepływowy.

Zużywam 3,7 kWh/dobę do CWU.

Woda jest potrzebna w godzinach I taryfy, przed 22. Słońca nie ma. Biorę energię z ZE.

3,7*0,63= 2,33 zł koszt dzienny CWU w ogrzewaczu przepływowym.

Żeby tą energię odebrać z opustu muszę wprowadzić do sieci 4,6 kWh.

Przez 15 lat CWU kosztuje w tym systemie 12 700 zł.

 

Woda zagrzana w II taryfie zimą, z timera.

3,7*0,27 = 1 zł.

Przez 15 lat CWU kosztuje tutaj 5 500 zł.

Żeby tą energię odebrać z opustu muszę wprowadzić do sieci 4,6 kWh.

 

Woda zagrzana bezpośrednio z PV niezależnie od taryfy - zużywam 3,7kWh bezpośrednio z PV. Ten sposób prawie nie działa zimą. Za to od wiosny do jesieni grzeję bezpośrednio z PV tylko w II taryfie. Steruje tym wattrouter przez triaki lub SSR.

 

Mi wychodzi że przy instalacji która nie pokrywa całego zapotrzebowania domu na energię w tym CWU i ogrzewanie lepiej jest stosować ogrzewacz pojemnościowy i II taryfę lub bezpośrednie grzanie z PV.

 

Dopiero instalacja przewymiarowana sprawia że taryfy nie mają znaczenia. Ale przy cenie energii 0,27 w G12 krańcowa stopa zwrotu ostatnich kWp instalacji to około 30 lat czyli nigdy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Dopiero instalacja przewymiarowana sprawia że taryfy nie mają znaczenia. Ale przy cenie energii 0,27 w G12 krańcowa stopa zwrotu ostatnich kWp instalacji to około 30 lat czyli nigdy.

 

Dobrze prawisz ;) , dodaj jeszcze, że te "ichniejsze" opusty są tylko na 15 lat, a co po tym okresie. Albo co jak Prezes za miesiąc się obudzi i stwierdzi, że trzeba zmienić opusty na jakieś dopłaty?

System co i cwu odporny na powyższe ( czytaj mogący działać tylko w II taryfie ) jest bezpieczniejszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze prawisz ;) , dodaj jeszcze, że te "ichniejsze" opusty są tylko na 15 lat, a co po tym okresie. Albo co jak Prezes za miesiąc się obudzi i stwierdzi, że trzeba zmienić opusty na jakieś dopłaty?

System co i cwu odporny na powyższe ( czytaj mogący działać tylko w II taryfie ) jest bezpieczniejszy.

 

Po tym okresie przepisujesz całą instalację na innego domownika i zaczynasz nowy okres piętnastoletni.

 

Albo po prostu instalujesz akumulatory, które wtedy będą już w każdym domu z PV.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po tym okresie przepisujesz całą instalację na innego domownika i zaczynasz nowy okres piętnastoletni.

 

Albo po prostu instalujesz akumulatory, które wtedy będą już w każdym domu z PV.

Dobrze wiesz, że z tym przepisaniem może być problem. Primo wsparcie jest tylko do 2035 roku, secundo zmienią ustawę za kilka lat i wprowadzą, że w przypadku zmiany właściciela, okres wsparcia dla instalacji pod tym samym adresem jest sumowany albo coś w tym stylu.

Aku nie rozwiązuje zmniejszenia kosztów ogrzewania zimą, co przy cop 1 jest ważne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze wiesz, że z tym przepisaniem może być problem. Primo wsparcie jest tylko do 2035 roku, secundo zmienią ustawę za kilka lat i wprowadzą, że w przypadku zmiany właściciela, okres wsparcia dla instalacji pod tym samym adresem jest sumowany albo coś w tym stylu.

Aku nie rozwiązuje zmniejszenia kosztów ogrzewania zimą, co przy cop 1 jest ważne.

 

Wybiegasz 20 lat naprzód. Za daleko. Do tego czasu wymyślimy sposób przechowywania energii przez pół roku i sobie to zainstalujemy. Albo wyrzucimy PV, które do tego czasu się już spłaci. Jaki problem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...