zbich70 10.11.2017 20:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Listopada 2017 hm przerwałbym im polecenie pewnie z 10 razy, błędy były już na etapie otwierania polecenia. Po prostu sobie pojechałem do domu.Jakie to były błędy? Chętnie zapoznam się z Twoimi spostrzeniami, zanim udałeś się do domu,,, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Remiks 10.11.2017 20:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Listopada 2017 Mimo wszystko że ZE kogoś upoważnia to i tak ponosi odpowiedzialność jako prowadzący eksploatację, to że powierza określone obowiązki innemu podmiotowi nie zwalnia go z odpowiedzialności, ba wg mnie to nawet zwiększa jego odpowiedzialność, dodatkowo musi opracować dokument w którym musi wyraźnie określić zakres obowiązków i odpowiedzialności oraz wytypować albo stanowiskiem albo imiennie osoby. Kiedyś czytałem instrukcje eksploatacji PGE dla linii i sieci WN .... mają chłopy przerąbane. Nie jestem z ZE ale uprawnienia E i D w zakresie obsługi instalacji energetycznych mam na bieżąco . Podwykonawcy to tak zakręcona sytuacja że nawet służby BHP mają nielada zagwostkę. Jak u mnie robili przyłącze ... hm przerwałbym im polecenie pewnie z 10 razy, błędy były już na etapie otwierania polecenia. Po prostu sobie pojechałem do domu. Instrukcja eksploatacji dla własnych służb to jedno a umowa z firmą wykonującą prace na rzecz ZE to coś innego. To tak jakbyś podpisał umowę z firmą na wykonanie dachu i odpowiadał za wypadek pracownika firmy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kemotxb 10.11.2017 20:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Listopada 2017 Jakie to były błędy? Chętnie zapoznam się z Twoimi spostrzeniami, zanim udałeś się do domu,,, a jesteś z ZE ? chyba nie myślisz że napiszę takie coś komuś z forum. Miej umiar . Przepisy przepisami ... życie życiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kemotxb 10.11.2017 21:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Listopada 2017 Instrukcja eksploatacji dla własnych służb to jedno a umowa z firmą wykonującą prace na rzecz ZE to coś innego. To tak jakbyś podpisał umowę z firmą na wykonanie dachu i odpowiadał za wypadek pracownika firmy. no i widzisz tutaj jest cienka granica, póki nie mówisz wykonawcy co i jak ma robić czyli nie kierujesz jego pracą to nie ponosisz odpowiedzialności. Czasem nieobecność podczas prac jest pewnym wytłumaczeniem, czasem przynosi dodatkowe zobowiązania. Mówię tutaj jako praktyk nie teoretyk ... parę razy miałem z tym styczność i więcej nie chce. Odbiegliśmy od tematu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agb 10.11.2017 21:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Listopada 2017 I przez takie właśnie problemy ZE z dostępem do własnej skrzynki, przestali je u mnie montować w linii ogrodzenia i teraz stawiają przed. Tylko czekać aż ktoś w nią wjedzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kemotxb 10.11.2017 21:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Listopada 2017 Nic na to nie poradzisz, takie są przepisy, trzeba nauczyć się z tym żyć. A żyć można lepiej lub gorzej niestety. Rzeczywistość nie nadąża za przepisami i przepisy za rzeczywistością Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
1Aleksandra1 03.02.2018 18:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2018 Zgadzam się z kolegą. Ponieważ stawiając skrzynkę podpisałeś zezwolenie do korzystania z twojego gruntu. U mnie była inna sytuacja. Postawili chłopaki skrzynkę za blisko domu (czyli musiałbym cofnąć się z ogrodzeniem 50 cm ) Napisałem reklamację i zrobili wypad ze skrzynką za ogrodzenie, Dobrze że zostawiłem więcej kabla na przyłączu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.