1Aleksandra1 16.11.2017 16:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2017 Już chcesz oddać 5 tyś za wykonanie łazienki komuś obcemu a jakbyś ją sam wykonał za tą kwotę mógłbyś kupić lepszy sprzęt do łazienki albo na materiał na inny etap. Elewację też chcesz zlecić firmie? takim sposobem nie uda się Tobie wybudować tanio i zmieścić się w budżecie. 6200 na dół łazienkę wydałem na materiał kleiłem na sopro no1 70zł za worek 25kg . I mocniej się trzyma niż na glazurniku po 18 zł za 25 kg? Na tym polega budowanie. Jeden wyda 150 tys. na 100 m2 a drugi w 500 tys. nie może się zmieścić w tym samym metrażu. Bawi mnie to, że ktoś kto kupuje mercedesa doradza komuś kto chciałby mieć malucha. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
B_i_U 16.11.2017 16:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2017 Jeśli dom miałby rzeczywiście około 90m2 i dorzuciłbyś jeszcze ze 40tys. to pewnie byłoby to realne, ale trzeba liczyć tu każdy grosz. Nie ma mowy o takich zbytkach jak ogrodzenia tymczasowe, kontenery na odpady, "domki/blaszaki" narzędziowe, pełne deskowanie dachu, zdzieranie humusu itp. Dodatkowo projekt musi być odpowiedni i inwestor musi mieć sporą wiedzę. Nie wspomnę, że wszystko trzeba zrobić samemu lub z rodziną i poświęcić się budowie na około 2-5 lata (w zależności czy rodzina pomoże). PozdrawiamBartek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tkaczor123 16.11.2017 18:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2017 Mylisz się. Nie rozumiem dlaczego się mylisz, bo jest to do sprawdzenia na parę kliknięć myszką, na oficjalnej stronie rządowej. Przyznaje rację, faktycznie jest napisane w rozporządzeniu, jednak 99% mieszkań nie posiada takiej ochrony. 1Aleksandra1 nie wiem czy lepiej czy gorzej taki kupiłem chodziaż teraz przesiadłem się na kerakoll no limit i nie widać różnicy więc po co przepłacać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
1Aleksandra1 16.11.2017 19:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2017 Jeśli dom miałby rzeczywiście około 90m2 i dorzuciłbyś jeszcze ze 40tys. to pewnie byłoby to realne, ale trzeba liczyć tu każdy grosz. Nie ma mowy o takich zbytkach jak ogrodzenia tymczasowe, kontenery na odpady, "domki/blaszaki" narzędziowe, pełne deskowanie dachu, zdzieranie humusu itp. Dodatkowo projekt musi być odpowiedni i inwestor musi mieć sporą wiedzę. Nie wspomnę, że wszystko trzeba zrobić samemu lub z rodziną i poświęcić się budowie na około 2-5 lata (w zależności czy rodzina pomoże). Pozdrawiam Bartek Z tym humusem to się nie zgodzę. Bo bez tego ani rusz. Ja zapłaciłem za ściąganie humusu 150 zł + ekstra 50 dych dla operatora za sprytna robotę. Fundamenty kopałem ręcznie, żeby nie zbankrutować na beton. Teren piaszczysty (przemyślanie wybrany) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kamilb1987b 16.11.2017 20:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2017 patrzcie, w domu z poddaszem parter będzie mniejszy od domu parterowego z tym samym metrażem o jakieś 40%, więc fundament i dach będą tańsze. W dodatku wystarczy na początek zrobić sobie parter i mieszkać, a potem kończyć poddasze. Postawienie takiego małego domku do SSZ i z wykończonym (bez szaleństw) parterem może sie zmieścić w kwocie którą chce autor wątku. Oczywiście trzeba liczyć sie z tym ze jak poddasze zostanie nieocieplone to ciepło będzie uciekać góra i będą wysokie koszty ogrzewania ale coś za coś. Może uda się w tej kwocie zrobić jakieś ocieplenie wełną dachu chociaż między krokwiami ale to trzeba dobrze przeliczyć. Też trzeba sie zastanowić nad sposobem ogrzewania i wentylacji, szczególnie gdy od razu nie będzie gotowy cały dom tylko jego część. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Krajzega 16.11.2017 21:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2017 [ATTACH=CONFIG]401133[/ATTACH] patrzcie, w domu z poddaszem parter będzie mniejszy od domu parterowego z tym samym metrażem o jakieś 40%, więc fundament i dach będą tańsze. W dodatku wystarczy na początek zrobić sobie parter i mieszkać, a potem kończyć poddasze. Postawienie takiego małego domku do SSZ i z wykończonym (bez szaleństw) parterem może sie zmieścić w kwocie którą chce autor wątku. Oczywiście trzeba liczyć sie z tym ze jak poddasze zostanie nieocieplone to ciepło będzie uciekać góra i będą wysokie koszty ogrzewania ale coś za coś. Może uda się w tej kwocie zrobić jakieś ocieplenie wełną dachu chociaż między krokwiami ale to trzeba dobrze przeliczyć. Też trzeba sie zastanowić nad sposobem ogrzewania i wentylacji, szczególnie gdy od razu nie będzie gotowy cały dom tylko jego część. Wrzucony rzut parteru to, jak zresztą widać w podpisie - Z71 studia Z500, więc może warto by dopisać kilka szczegółów: - samo z500 szacuje koszt netto budowy tego domu na lekko ponad 200 tys, a wiadomo, że kalkulacje biur są zwykle zaniżone - warto spojrzeć również na poddasze tego domu, gdzie pokoje mają 5,5 - 7,5 m kw. rzeczywistej powierzchni (po odjęciu skosów), - w całym domu, poza maleńką kotłownią nie ma żadnego pomieszczenia gospodarczego, a nawet miejsca na większą szafę Takie projekty wyglądają moim zdaniem dobrze na wizualkach biur architektonicznych, ale warto się zastanowić, czy mieszkanie w takim domu nie będzie zwykłą męczarnią. Oczywiście te malutkie mebelki wrysowane na rzutach mają się nijak do rzeczywistych wymiarów mebli. Czy warto budować dom, żeby mieszkać w takich warunkach jak w bloku z lat 70.? Zastanawiam się, gdzie są na tym forum granice absurdu - niedługo ktoś zada pytanie czy można wybudować dom za 100 tys. i też znajdą się tacy, którzy napiszą, że można. A wystarczy policzyć sobie ile kosztują papiery, podłączenia mediów, odbiory i ile razy geodeta musi być na budowie, potem trzeba tą kwotę odjąć od budżetu i okazuje się, że na dom zostaje nie 140 ale 120 tys. I co, nadal można zbudować? Plany, że zbuduję sam w 4-5 lat kończą się później na 8-10 latach, bez urlopu, bez wolnego weekendu, z każdą wolną chwilą i każdą złotówką na budowie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
1Aleksandra1 17.11.2017 05:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Listopada 2017 maxiking w 140 tyś nie dasz rady wiem że ciężko odbierać marzenia, nawet jakbyś robił wszystko sam. Najpierw odradzasz. 6200 na dół łazienkę wydałem na materiał kleiłem na sopro no1 70zł za worek 25kg . Potem proponujesz: goodnight: 1Aleksandra1 nie wiem czy lepiej czy gorzej taki kupiłem chodziaż teraz przesiadłem się na kerakoll no limit i nie widać różnicy więc po co przepłacać. A na koniec zmieniasz koncepcję (ten klej kosztuje 46 zl ) Ty nigdy nic tanio nie zbudujesz bo budujesz z reklamami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
B_i_U 17.11.2017 06:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Listopada 2017 Z tym humusem to się nie zgodzę. Bo bez tego ani rusz. Ja zapłaciłem za ściąganie humusu 150 zł + ekstra 50 dych dla operatora za sprytna robotę. Fundamenty kopałem ręcznie, żeby nie zbankrutować na beton. Teren piaszczysty (przemyślanie wybrany) Zdjęcie humusu to nie tylko wynajęcie koparki. Pociąga to za sobą szereg innych kosztownych czynności. Dlatego pisałem, że jak ma być tanio, to trzeba się dobrze w tym orientować (bez urazy). Pozdrawiam Bartek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
krzcel 17.11.2017 06:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Listopada 2017 jednak 99% mieszkań nie posiada takiej ochrony. Pytanie naprowadzające na prawdę: W jakich latach były zbudowane mieszkania nie posiadające tej ochrony i od którego roku obowiązuje rozpatrywany przepis? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tkaczor123 17.11.2017 07:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Listopada 2017 Pytanie naprowadzające na prawdę: W jakich latach były zbudowane mieszkania nie posiadające tej ochrony i od którego roku obowiązuje rozpatrywany przepis? 30 wrzesień 1997 dodano punkt "urządzenia ochrony przeciwprzepięciowej" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tkaczor123 17.11.2017 07:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Listopada 2017 Odradzam gdyż autorowi tego posta ciężko będzie wykonać swój plan w tym budżecie jak " jedynie fundamenty i mury oraz dach byłyby problemem ale to z pomocą rodziny też uda się ogarnąć po kosztach". Klej kosztuje 45zł jak piszesz w stosunku do tego na którym wcześniej kleiłem.Chodziło mi o klej za 18zł o którym pisałeś czy tak samo trzyma czy nie- może tak samo i przepłacam.Gdyby to ode mnie całkiem zależało to bym brał panele za 25zł i podkład za 10, klej bym kupił ceresit lub atlas. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
krzcel 17.11.2017 08:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Listopada 2017 Może nie powinienem tego pisać ale niech tam. Koszt urządzenia ochrony przeciwprzepięciowej dla domku jednorodzinnego to przykładowo 2 tysiące złotych, ale jeżeli ma być zamontowane tylko w celu żeby nadzór budowlany się nie czepiał, to zmieścimy się w 200 złotych. Z tym że proszę nie mieć złudzeń, że "to coś" za dwie stówy zapewni nam ochronę, to jest jak mówi się w wojsku "na sztukę". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kamilb1987b 17.11.2017 09:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Listopada 2017 Wrzucony rzut parteru to, jak zresztą widać w podpisie - Z71 studia Z500, więc może warto by dopisać kilka szczegółów: - samo z500 szacuje koszt netto budowy tego domu na lekko ponad 200 tys, a wiadomo, że kalkulacje biur są zwykle zaniżone - warto spojrzeć również na poddasze tego domu, gdzie pokoje mają 5,5 - 7,5 m kw. rzeczywistej powierzchni (po odjęciu skosów), - w całym domu, poza maleńką kotłownią nie ma żadnego pomieszczenia gospodarczego, a nawet miejsca na większą szafę Takie projekty wyglądają moim zdaniem dobrze na wizualkach biur architektonicznych, ale warto się zastanowić, czy mieszkanie w takim domu nie będzie zwykłą męczarnią. Oczywiście te malutkie mebelki wrysowane na rzutach mają się nijak do rzeczywistych wymiarów mebli. Czy warto budować dom, żeby mieszkać w takich warunkach jak w bloku z lat 70.? Zastanawiam się, gdzie są na tym forum granice absurdu - niedługo ktoś zada pytanie czy można wybudować dom za 100 tys. i też znajdą się tacy, którzy napiszą, że można. A wystarczy policzyć sobie ile kosztują papiery, podłączenia mediów, odbiory i ile razy geodeta musi być na budowie, potem trzeba tą kwotę odjąć od budżetu i okazuje się, że na dom zostaje nie 140 ale 120 tys. I co, nadal można zbudować? Plany, że zbuduję sam w 4-5 lat kończą się później na 8-10 latach, bez urlopu, bez wolnego weekendu, z każdą wolną chwilą i każdą złotówką na budowie. Jak autor wątku chce domek 80-100m2 nie będę proponował domu 150m2 by pokoje były większe i było więcej miejsca na garderobę. Coś za coś. Biura podają średnie ceny na jakiś tam dzień sprzed paru lat z robocizna i podali za całość, a ja wyraźnie pisałem ze zrobiłoby sie parter bez szaleństwa i z czasem kończyło poddasze. Pokoje małe na piętrze ale po podłodze nie takie najmniejsze i zmieści sie co trzeba. Można ściankę kolankową zrobić wyższą o jeden czy dwa pustaki i będzie większa powierzchnia użytkowa przy niewiele większym nakładzie finansowym. Tak jak pisałem, ścianę z BK o gr.36cm i później można docieplić a to starczy na spełnienie normy. Zrobi sie parter by zamieszkać i z czasem można robić poddasze. Autor chciał wydać na początek do zamieszkania 140tyś a nie na gotowo na cały dom bo każdy wie że to nie realne. Teoretycznie byłoby to możliwe ale wszystko trzeba robić samemu i pewnie 2-3lat z życia sie straci na budowie na początku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
brylekpl 17.11.2017 09:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Listopada 2017 Chłopie, on chce zbudować dom a nie pałac. z tym pałacem za 300tys to niezły żart Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
1Aleksandra1 21.11.2017 16:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2017 z tym pałacem za 300tys to niezły żart Wszystko jest względne. Dla jednego pałac to chata za 3 stówy. Dla innego za 300 milinów to nie pałac. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dana0606 21.11.2017 18:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2017 (edytowane) Te 300tys. to cena normalnego domu, nie takiej wypasionej chaty. Nawet jak samemu się buduje to jest problem zmieścić się w 200tys. Fundament zależy od różnych przyczyn tani, albo drogi, bo np. duży spad terenu podnosi koszty, u nas to koszt 30tys. Samemu robiony i tylko koparka do wykopu oraz obsypania zewnątrz, bo cały fundament z jednej strony cały na wierzchu, bo taki spad terenu, wysokość fundamentu nad ławami to 125cm. Zasypanie fundamentu to ręczna robota ponad 150 ton piachu i ubijanie dużym klockiem do starych grabii przymocowanym, że aż w uszach szumiało i wszystkie mięśnie bolały. Tak, że kasa idzie nawet człowiek nie wie gdzie będzie więcej a gdzie mniej, bo ceny co chwilę inne. Sama papierologia to około 20tys. licząc jeszcze zakończenie budowy i wszystkie protokoły. My na okna wydaliśmy szczerze mówiąc bardzo mało, dlatego, że ich mało mieliśmy poza tym większość to fixy, a one są tańsze. Wszystko zrobiliśmy sami oprócz ocieplenia (piana), tynków wewnętrznych bo maszynowe, wylewek samych też maszynowe, bo styro sami rozkładaliśmy, i elektryka cała z całym osprzętem to ktoś wykonywał, sami tylko gniazdka zakładaliśmy, lampy itp. Nawet dach był robiony samemu i wewnątrz całe wykończenie łącznie z kafelkowaniem I w sumie, aby mieszkać to potrzeba było 250tys. na gotowo i jeszcze brak jest niektórych mebli: łazienka (zabudowa szafek z blatem na brudną bieliznę, przedsionek (zabudowa szafy) i sypialnia (zabudowa szafy). No i trzeba mieć dużo czasu na budowę i całe zamawianie tego wszystkiego. U nas budową zajmował się mąż, ja mu pomagałam, a zamawianiem wszystkich materiałów to ja sama się zajmowałam. Jak coś to zapraszam do naszego dziennika. Edytowane 21 Listopada 2017 przez dana0606 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
1Aleksandra1 21.11.2017 21:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2017 Te 300tys. to cena normalnego domu, nie takiej wypasionej chaty. Nawet jak samemu się buduje to jest problem zmieścić się w 200tys. Fundament zależy od różnych przyczyn tani, albo drogi, bo np. duży spad terenu podnosi koszty, u nas to koszt 30tys. Samemu robiony i tylko koparka do wykopu oraz obsypania zewnątrz, bo cały fundament z jednej strony cały na wierzchu, bo taki spad terenu, wysokość fundamentu nad ławami to 125cm. Zasypanie fundamentu to ręczna robota ponad 150 ton piachu i ubijanie dużym klockiem do starych grabii przymocowanym, że aż w uszach szumiało i wszystkie mięśnie bolały. Tak, że kasa idzie nawet człowiek nie wie gdzie będzie więcej a gdzie mniej, bo ceny co chwilę inne. Sama papierologia to około 20tys. licząc jeszcze zakończenie budowy i wszystkie protokoły. My na okna wydaliśmy szczerze mówiąc bardzo mało, dlatego, że ich mało mieliśmy poza tym większość to fixy, a one są tańsze. Wszystko zrobiliśmy sami oprócz ocieplenia (piana), tynków wewnętrznych bo maszynowe, wylewek samych też maszynowe, bo styro sami rozkładaliśmy, i elektryka cała z całym osprzętem to ktoś wykonywał, sami tylko gniazdka zakładaliśmy, lampy itp. Nawet dach był robiony samemu i wewnątrz całe wykończenie łącznie z kafelkowaniem I w sumie, aby mieszkać to potrzeba było 250tys. na gotowo i jeszcze brak jest niektórych mebli: łazienka (zabudowa szafek z blatem na brudną bieliznę, przedsionek (zabudowa szafy) i sypialnia (zabudowa szafy). No i trzeba mieć dużo czasu na budowę i całe zamawianie tego wszystkiego. U nas budową zajmował się mąż, ja mu pomagałam, a zamawianiem wszystkich materiałów to ja sama się zajmowałam. Jak coś to zapraszam do naszego dziennika. I tu się zgodzę. Koszt w dużej mierze zależy od tego gdzie budujemy. Dlatego jak wybierałem działkę do kupna to nawet ze szpadlem jeździłem żeby sprawdzić teren. Dlatego żeby tanio zbudować trzeba planować budowę przed kupnem działki. Natomiast meble to tzw wyposażenie a nie budowa. Bo wkrótce niektórzy zaczna wliczać w koszty budowy mercedesa stojącego na podjeździe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pawloslaw 22.11.2017 07:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2017 1Aleksandra1, w zasadzie ze wszystkim co napisałeś się zgadzam i pokrywa się z moimi doświadczeniami. maxiking, podaj mi swój email, prześlę Ci swój kosztorys w excelu, złapiesz +/- pojęcie ile co kosztuje. Od siebie powiem tylko tyle, że dużej liczby rzeczy nie przemyślałem na etapie rozpoczęcia budowy. teraz na pewno fundamenty zrobiłbym sam, projekt miałbym prostszy (z uwzględnieniem wymiarów bloczka z którego będzie dom, docinki to MASAKRA!), raczej zdecydowałbym się na kwadratową podstawę bez zbędnych załamań ścian. Dom w prostej bryle z podstawowym wykończeniem do 100 m2 jesteś w stanie spokojnie wybudować za te pieniądze, jeśli 95% zrobisz sam. Koszt robocizny to drugie tyle co materiał. I tak, ja na materiał do stropu (bez stropu) + przyłącza + projekt, na średnio skomplikowany dom wydałem 40 tys. Łączne nasze wydatki to ok 60 tys poki co, ale wiele $ poszlo na inne tematy. Ok. 10-15% wydatków to wydatki ponad to co założyłem. Docelowo za 260m2 chcę wydać do 300-320 tys i przy założeniu że przejadę się o te 15% wiem, że mi się uda. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dana0606 22.11.2017 13:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2017 1Aleksandra1. Ja rozumiem, że wyposażenie takie jak szafy to ponad budowę, ale jak ktoś chce zamieszkać to jednak tekie coś musi mieć, a nie sądzę, że jak ktoś chce budować dom to stare meble będzie kupować w lombardzie, a jakoś trzeba mieszkać i na czymś spać i szafy jakieś mieć. Ja na razie mam stojak rozkładany tzw. wieszak na ubrania i komodę z szufladami, ale bez mebli kuchennych sobie nie wyobrażam życia i mieszkania na dłuższą metę. Więc podstawowe meble są konieczne. A jak ktoś planuje budowę to rónież z wykończeniem w końcu jakim bądź ale jakieś meble muszą być. Ja napisałam czego mi jeszcze brak, ale na to mogę jeszcze poczekać około pół roku lub trochę więcej, ale powoli się kupi płyty i zrobi samemu, bo takie rzeczy to my sami umiemy sobie zrobić bez problemu i taniej wyjdzie. Meble kuchenne to kupiliśmy na zamówienie szafki poskładane, bo czasu nie mieliśmy, ale poustawiać i powiesić sami to zrobiliśmy i wyregulowaliśmy, teraz fronty tylko zamówić na wymiar i zawiasy i też sami zamontujemy. Jak ktoś chce to może sam wybudować dom jak ma jakieś pojęcie jak posługiwać się narzędziami i coś potrafi samemu zrobić, a reszta to forum i filmiki na YT. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
1Aleksandra1 22.11.2017 17:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2017 Nikogo nie chciałem urazić. Ale musimy rozdzielić pojęcia takie jak budowa i wyposażenie, dlatego, że nigdy nie dojdziemy do sedna sprawy. A tym samym nikomu nie pomożemy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.