Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Jak szczlenie zamontować dmuchawę w dolną klapkę.


Gość mtdeusz

Recommended Posts

Gość Konto usunięte_1*
Myślę że 20 kw silnik wystarczy lub wentylator górniczy dał by radę , a tak na poważnie po uja ci wentylator do koksu ? przecież to elegancko spala się na naturalnym cugu , a jakością spalin żaden kocioł temu nie dorówna nawet 5 klasy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Konto usunięte_1*
Zadnego pyłu z koksu nie ma zapamiętaj sobie , a co do koksu to tworzysz jakieś teorie bo on normalnie się spala oczywiście bez płomienia bo w koksie kompletnie nie ma żadnych gazów dlatego pali się tylko żarem
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość mtdeusz

Zapraszam do mnie i weś miech ze sobą lub ten wentylator gurnicz.

W koksie jest popioł wieć i pył jest.

Koks u mnie pali się płomieniem.

Bez płomienia to możesz czadzić koks.

Dobra ale ja się pytałem nie o teorie na temat spalania koksu tylko czym uszczelnić połączenie dmuchawy z dolną klapką kotła:confused:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba to co wsypujesz do pieca to nie jest koks tylko jakiś lokalny wynalazek. Na przykład kamienie mieszane z mułem węglowym. Mam piec stary 18 letni Zębiec, komin ceglany około 8metrów wysokości wychodzi na wschodniej połaci dwuspadowego dachu, szyber zawsze otwarty, CO z rozdziałem dolnym, coś około 110 żeberek . Do pustego zimnego pieca w narożnik wstawiam trzy kostki brykietu trocinowego w trójkąt (jak cegła stawiana na boku 25 x 6), w środek wrzucam 4 do 6 kostek białej podpałki. Jeśli nie było palone przez kilka dni (zimny komin) to jedną kostkę na chwilę przykładam do wlotu płomienówki aby zahuczało, potem rzucam ją w ogień. Wstawiam drugą warstwę trzech brykietów na te stare już płonące . Tak zostawione 6 brykietów w pół godziny daje 45-50 stopni na piecu przy wlocie powietrza uchylonym na centymetr. Dosypuję ze dwie łopaty koksu bez zasypywania ognia czyli wokół brykietów i zamykam dolot powietrza na mniej niż grubośc zapałki. Po półtorej godzinie prawie cały koks jest czerwonym żarem , na piecu 65 stopni i szumi czyli temperatura idzie w górę, w chacie ciepełko bo wszyscy ciepłolubni. Wieczorem (przerusztowanie ruchomym rusztem) na częściowo wypalony czerwony żar wrzucam dwie kostki brykietu , walę dwie łopaty koksu i jesli zamknę wlot powietrza na mniej niż 1 milimetr to na pewno się nie zagotuje, ale pewnie z godzine będzie dymić bo nie ma ognia. Rozsądnie jest dać nieco więcej powietrza aby sie rozpaliło i za 1/2 - 3/4 pół godziny przymknąc wlot powietrza na mniej niz milimetr. Po tygodniu palenia mam dwie reklamówki popiołu i parę kukiełek szlaki jeśli przyhajcuję zbyt mocno i na piecu zaszumi. Popiół wybieram mniejszą szufelką, odstawiam do stygnięcia i gdy zejde do pieca powtórnie dołożyć to sypię do reklamówki z czerwonego owada (najlepsze -najmocniesze i max. pojemności).

Płomień na koksie pojawi sie przy rozpalaniu, potem jest tylko czerwony żar. Jeśli otworzysz drzwiczki zasypowe (górne) jest dym a po zamknięcu piec "kopnie" i zacznie dudnić ogniem, to przypuszcalnie koks jest mieszany z miałem węglowym. To pachnie kryminalem dla sprzedającego.

Moje doświadczenie to ponad 40 lat palenia, kiedyś czym się dało: węgiel tzw. kamienny czyli pół na pół z kamieniem (lata 70 i 80), przyzwoity węgiel kamienny (cała bryła rozpalała się do czerwonego żaru i rozsypywała się na minimalne ilosci popiołu), węgiel brunatny (krótko - to syf ) drewnem bukowym gdy miałem dużo (takie były czasy), teraz tylko brykiet trocinowy i koks. Brykiet trocinowy (uwaga - są różne gatunki!) jest w każdym markecie, na stacjach paliw na paczki po 10 kg. Wygoda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość mtdeusz

Chodzi mi,że węgiel produkuje koks,który nie chce się spalać.

Pali się jasnym żółto zielonym płomieniem a słabo grzeje.

Jak węgiel gazuje to jest jasno zółty lub biały ogień i rakieta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest jakiś węgiel przemysłowy do pieców z nadmuchem i ruchomym rusztem.

Koks nie chce sie spalać bo za mało powietrza i za niska temperatura.

Jak podwyższysz temperaturę podając powietrze, a piec jest stalowy bez szamotów to uszkodzisz piec.

Pamiętaj że woda wylana na żar (np. gdy rozszczelnisz komorę spalania) rozkłada sie na wodór i tlen, a to sie nazywa gaz piorunujący.

Wybuchnie jak butla gazowa 11kg.

To nadaje sie do ciepłowni a nie do domowego pieca.

Dobry chemik po kolorach powie co to za gazy i jakie frakcje.

Handlującego takim syfem należałoby wziąć do galopu.

Edytowane przez Bertha
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...