Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Nieczynny wodociąg na środku działki.


zllew

Recommended Posts

Witam. Mam jak się okazuje dość spory problem z działką budowlaną.

Mniej więcej środkiem działki przebiega stary jak się dowiedziałem nieoficjalnie nieczynny już od dawna wodociąg. leciała nim kiedyś brudna woda bezpośrednio z Jeziora Goczałkowickiego do zakładów powiedzmy "X". Z racji tego, że zakład X dawno temu wybudował swoje własne zbiorniki na wodę nie korzysta już z w/w wodociągu. Mało tego nie ma go już w środkach trwałych i się do niego nie przyznaje bo temat jest dość archaiczny...

Czyli leci sobie rura fi 200, która nie ma właściciela więc nie ma kto mi udzielić pozwolenia na jej likwidację czy też przebudowę.

Ktoś może spotkał się już z podobnym problemem?

Pozdrawiam serdecznie Sławek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Geodeta wykonawca mdcproj nanosi na mapę, branża wod-kan podpisuje "nieczynne" i hulaj dusza piekła nie ma. Ewentualnie idziesz do zakładu, na boku mapy piszą że ożnaczona kolorem.... rura WAfi200 nie jest majatkiem trwałym zakładu, spisano ja w dniu....................., czyli można ją ZLIKWIDOWAC. Każde dodatkowe uzgodnienie może kosztować 50-100 zeta ale masz spokój:wave::wave::wave:. Mapa wywiadu branżowego zostaje w operacie i jest Twoją i geodety dupokrytką vel dupochronem. Na to ceny nie ma.::wave::wave:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki wielkie za odpowiedzi. Trochę mnie uspokoiliście choć mój architekt co mi za tym chodzi nie jest aż tak optymistycznie nastawiony. Były właściciel niestety do rury nie chce się przyznać. Nie wiem dlaczego. Być może boi się, że będzie musiał ponosić jakieś koszty z tym związane bo innej logiki w tym nie widzę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W najtrudniejszej sytuacji to geodeta mierzy rurę na całej długości i może gdzies wyjdzie że jest odcięta od zakładu? A gdzie jest początek rury? Łączy sie z miejską siecią wod-kan? Tam powinina być komora/studzienka wdm = wodomierzowa. I od wodomierza jest zakładowe. Chyba że wodomierz był w zakładzie to cała rura jest wodociagów.* Lub trzeba jakoś zachęcić właścicela zakładu aby ujawnił swoje zdanie o rurze. W zakładzie był jakiś dział techniczny czy ekspoatacyjny albo głowny mechanik/energetyk - różnie to mogło być przypisane organizacyjnie . Jak zobaczysz ze jest fizycznie odcięte/ niepołaczone z siecią zakładu to od razu jest argument i rozmowa wygląda inaczej. *Jeśli rura jest wodciągów i maja ją tam gdzie zeszłoroczny śnieg, to jest kwestia ich decyzji (przeca to majątek trwały, pewnie zamortyzowany w 100% i wartośc złomu) i fizycznego odcięcia od ich sieci. Ich koparka, ich brygada, twoje pieniądze za ekwiwalent pracy zespołu i po ptokach.

Problem może być gdy odciąć trzeba w ulicy : plan organizacji ruchu z oznakowaniem, opłata za zajecie pasa drogowego, ale gdyby pójść w kierunku GWC jak pisze adam_mk to skórka warta wyprawki.

Ja tam zawsze w zakładzie szedłem do działu techniczno -eksploatacyjnego, dwa słowa i wiedzą o co chodzi.

Po kiego grzyba zawracać gitarę dyrekcji?

Edytowane przez Bertha
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam oficjalną odp. z wodociągów, że to nie od nich.

To jest pokomunistyczny zakład, który przez lata ewoluował i zmieniał się w różne inne spółki.

Zakład już kupę lat korzysta z zbiorników i studni głębinowej i na bank nie korzystają z wodociągu (pytałem znajomego pracownika).

Podejrzewam, że ani zakład ani wodociągi nie chcą ponosić żadnych kosztów związanych z ewentualnymi prośbami o jego usuwanie i dlatego maja na to wy...ane.

W ulicy nic nie leci, tylko polami.

Edytowane przez zllew
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc spośród byłych pracowników zakładu znajdź właściwego pana Miecia/Tadeusza/Kazia, on cię zaprowadzi i pokaże czy/ że rura jest odcięta od zakładu i 50% sukcesu. Zostaje papierologia.

Gorzej jeśli nie jest odcięta, to są dwie możliwości:

1. nie jest potrzebna, kierownictwo się zgadza i sprzedają ci kawałek rury albo i studnie (koszty, UWAGA - problemy z ustanowieniem służebności przesyłu po obcych gruntach=koszty)

2. jest lub będzie potrzebna lub ma byc potrzebna, jeśli kierownictwo czyta ten wątek:lol2:

Wtedy lata walki w sądzie=koszty, czas, nerwy. Zawsze lepiej się dogadać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A kto był poprzednim właścicielem działki ? Może jego zapytaj bo ktoś kiedyś wydał zgodę na poprowadzenie tej rury w określonym miejscu i działce.

 

Gdyby były jakieś kwity to raczej byłaby ustanowiona służebność przesyłu. Prawo nie ujawnione w KW nie istnieje.Chyba że ktoś trzyma papiery w sienniku, ale chyba to nie Twoje okolice.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogłosić w prasie, ze jak się właściciel nie znajdzie to go sobie "weźmiesz"?

:lol:

W końcu... to Twój grunt.

 

To co w gruncie to własność państwa. Taki przepis wydali tym, co z wykrywaczem chodzą.

Trzeba by zapytać konserwatora zabytków czy to zabytek czy nie...

:lol: :lol: :lol:

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie takie proste z tą rura, u mnie było podobnie biegnie sobie rura betonowa w ziemi a wolo niej zaczęła mi się ziemia obsuwać dokopałem się do rury okazało się że woda sobie płynęła bokiem i podmywała grunt. Rura należała kiedyś do Termy i służyła jako awaryjny kanał spustowy. Ale gdy złożyłem pismo do nich o remont to mi odpisali z rury już dawno nie korzystają i widy w niej być nie powinni a po drugie rura jest własnością wodociągów. Wodociągi tez umywały ręce itd trwało to kilka miesięcy, napisałem pismo do prezydenta miasta i sprawa się rozwiązała, rura oczywiście należała do Termy i pomimo że już z niej nie korzysta musiała ja wyremontować. Do rury oczywiście podłączane są nielegalnie domy i płynie nią deszczówka oraz woda z drenaży. Wiec zatkanie czy usunięcie jej nie było możliwe. Autor postu musi znaleźć właściciela tej rury samemu nic nie może robić nie jest to wcale takie proste jak się wydaje. Wszystkie roboty ziemne wymagają zezwolenia czy zgłoszenia oraz planu. A nieczynna rura może sobie mimo wszystko coś płynąc jak nie ciągle to okresowo usuniecie rury możne doprowadzi do podtopienia jego działki jak ktoś inny kilka kilometrów dalej wiedząc ze rura jest nieczynna wpadnie na pomysł podpięcia do niej deszczówki, szamba czy czegoś innego.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...