zllew 27.12.2017 12:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2017 Witam. Mam jak się okazuje dość spory problem z działką budowlaną.Mniej więcej środkiem działki przebiega stary jak się dowiedziałem nieoficjalnie nieczynny już od dawna wodociąg. leciała nim kiedyś brudna woda bezpośrednio z Jeziora Goczałkowickiego do zakładów powiedzmy "X". Z racji tego, że zakład X dawno temu wybudował swoje własne zbiorniki na wodę nie korzysta już z w/w wodociągu. Mało tego nie ma go już w środkach trwałych i się do niego nie przyznaje bo temat jest dość archaiczny... Czyli leci sobie rura fi 200, która nie ma właściciela więc nie ma kto mi udzielić pozwolenia na jej likwidację czy też przebudowę.Ktoś może spotkał się już z podobnym problemem?Pozdrawiam serdecznie Sławek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
przemo1 27.12.2017 13:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2017 A czy ta rura "formalnie" istnieje, np na mapach geodezyjnych (mapa do celów projektowych itp)? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zllew 27.12.2017 13:28 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2017 Tak. Jest na mapach, fizycznie też jest bo się do niej dokopałem. Metalowa rura fi 200. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bertha 27.12.2017 14:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2017 Geodeta wykonawca mdcproj nanosi na mapę, branża wod-kan podpisuje "nieczynne" i hulaj dusza piekła nie ma. Ewentualnie idziesz do zakładu, na boku mapy piszą że ożnaczona kolorem.... rura WAfi200 nie jest majatkiem trwałym zakładu, spisano ja w dniu....................., czyli można ją ZLIKWIDOWAC. Każde dodatkowe uzgodnienie może kosztować 50-100 zeta ale masz spokój:wave::wave:. Mapa wywiadu branżowego zostaje w operacie i jest Twoją i geodety dupokrytką vel dupochronem. Na to ceny nie ma.::wave: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 27.12.2017 15:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2017 (edytowane) Doczytałem.Fi 200 to nie za wiele. Jak przeszkadza to na złomie przyjmą, tylko te kwity trzeba załatwić. Adam M. Edytowane 27 Grudnia 2017 przez adam_mk Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zllew 28.12.2017 06:34 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2017 Dzięki wielkie za odpowiedzi. Trochę mnie uspokoiliście choć mój architekt co mi za tym chodzi nie jest aż tak optymistycznie nastawiony. Były właściciel niestety do rury nie chce się przyznać. Nie wiem dlaczego. Być może boi się, że będzie musiał ponosić jakieś koszty z tym związane bo innej logiki w tym nie widzę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
perm 28.12.2017 08:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2017 Nie wykopuj tej rury tam gdzie nie musisz, bo to gotowy uziom. Nie musisz się martwić o jakieś bednarki czy szpilki. Podłączasz uziom domu do rury i spokój. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 28.12.2017 11:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2017 Jak długość przyzwoita to masz GWC glikolowe.Tylko podłączyć do chałupy. Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bertha 28.12.2017 11:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2017 (edytowane) W najtrudniejszej sytuacji to geodeta mierzy rurę na całej długości i może gdzies wyjdzie że jest odcięta od zakładu? A gdzie jest początek rury? Łączy sie z miejską siecią wod-kan? Tam powinina być komora/studzienka wdm = wodomierzowa. I od wodomierza jest zakładowe. Chyba że wodomierz był w zakładzie to cała rura jest wodociagów.* Lub trzeba jakoś zachęcić właścicela zakładu aby ujawnił swoje zdanie o rurze. W zakładzie był jakiś dział techniczny czy ekspoatacyjny albo głowny mechanik/energetyk - różnie to mogło być przypisane organizacyjnie . Jak zobaczysz ze jest fizycznie odcięte/ niepołaczone z siecią zakładu to od razu jest argument i rozmowa wygląda inaczej. *Jeśli rura jest wodciągów i maja ją tam gdzie zeszłoroczny śnieg, to jest kwestia ich decyzji (przeca to majątek trwały, pewnie zamortyzowany w 100% i wartośc złomu) i fizycznego odcięcia od ich sieci. Ich koparka, ich brygada, twoje pieniądze za ekwiwalent pracy zespołu i po ptokach. Problem może być gdy odciąć trzeba w ulicy : plan organizacji ruchu z oznakowaniem, opłata za zajecie pasa drogowego, ale gdyby pójść w kierunku GWC jak pisze adam_mk to skórka warta wyprawki. Ja tam zawsze w zakładzie szedłem do działu techniczno -eksploatacyjnego, dwa słowa i wiedzą o co chodzi. Po kiego grzyba zawracać gitarę dyrekcji? Edytowane 28 Grudnia 2017 przez Bertha Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zllew 28.12.2017 12:25 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2017 (edytowane) Mam oficjalną odp. z wodociągów, że to nie od nich.To jest pokomunistyczny zakład, który przez lata ewoluował i zmieniał się w różne inne spółki. Zakład już kupę lat korzysta z zbiorników i studni głębinowej i na bank nie korzystają z wodociągu (pytałem znajomego pracownika).Podejrzewam, że ani zakład ani wodociągi nie chcą ponosić żadnych kosztów związanych z ewentualnymi prośbami o jego usuwanie i dlatego maja na to wy...ane.W ulicy nic nie leci, tylko polami. Edytowane 28 Grudnia 2017 przez zllew Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bertha 28.12.2017 14:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2017 Więc spośród byłych pracowników zakładu znajdź właściwego pana Miecia/Tadeusza/Kazia, on cię zaprowadzi i pokaże czy/ że rura jest odcięta od zakładu i 50% sukcesu. Zostaje papierologia. Gorzej jeśli nie jest odcięta, to są dwie możliwości: 1. nie jest potrzebna, kierownictwo się zgadza i sprzedają ci kawałek rury albo i studnie (koszty, UWAGA - problemy z ustanowieniem służebności przesyłu po obcych gruntach=koszty)2. jest lub będzie potrzebna lub ma byc potrzebna, jeśli kierownictwo czyta ten wątek:lol2: Wtedy lata walki w sądzie=koszty, czas, nerwy. Zawsze lepiej się dogadać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kemotxb 28.12.2017 15:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2017 A kto był poprzednim właścicielem działki ? Może jego zapytaj bo ktoś kiedyś wydał zgodę na poprowadzenie tej rury w określonym miejscu i działce. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bertha 28.12.2017 15:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2017 W tamtych czasach "fabryka" budowała i nikt się nikogo o zgodę nie pytał. Z każdej rodziny ktoś w fabryce pracował, ludzie głupi nie byli, może trochę mniej walczni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
perm 28.12.2017 17:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2017 Jak długość przyzwoita to masz GWC glikolowe. Tylko podłączyć do chałupy. Adam M.Z fi200? Jak to miałoby wyglądać? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bertha 28.12.2017 17:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2017 A kto był poprzednim właścicielem działki ? Może jego zapytaj bo ktoś kiedyś wydał zgodę na poprowadzenie tej rury w określonym miejscu i działce. Gdyby były jakieś kwity to raczej byłaby ustanowiona służebność przesyłu. Prawo nie ujawnione w KW nie istnieje.Chyba że ktoś trzyma papiery w sienniku, ale chyba to nie Twoje okolice. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zllew 29.12.2017 06:29 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2017 Wszyscy wiedzą czyj jest a raczej był ten rurociąg. Chodzi o to, ze oni się do niego nie przyznają bo nie mają go już od dawna w środkach trwałych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 29.12.2017 09:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2017 Ogłosić w prasie, ze jak się właściciel nie znajdzie to go sobie "weźmiesz"? W końcu... to Twój grunt. To co w gruncie to własność państwa. Taki przepis wydali tym, co z wykrywaczem chodzą. Trzeba by zapytać konserwatora zabytków czy to zabytek czy nie... :lol: Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bladyy78 29.12.2017 14:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2017 To nie takie proste z tą rura, u mnie było podobnie biegnie sobie rura betonowa w ziemi a wolo niej zaczęła mi się ziemia obsuwać dokopałem się do rury okazało się że woda sobie płynęła bokiem i podmywała grunt. Rura należała kiedyś do Termy i służyła jako awaryjny kanał spustowy. Ale gdy złożyłem pismo do nich o remont to mi odpisali z rury już dawno nie korzystają i widy w niej być nie powinni a po drugie rura jest własnością wodociągów. Wodociągi tez umywały ręce itd trwało to kilka miesięcy, napisałem pismo do prezydenta miasta i sprawa się rozwiązała, rura oczywiście należała do Termy i pomimo że już z niej nie korzysta musiała ja wyremontować. Do rury oczywiście podłączane są nielegalnie domy i płynie nią deszczówka oraz woda z drenaży. Wiec zatkanie czy usunięcie jej nie było możliwe. Autor postu musi znaleźć właściciela tej rury samemu nic nie może robić nie jest to wcale takie proste jak się wydaje. Wszystkie roboty ziemne wymagają zezwolenia czy zgłoszenia oraz planu. A nieczynna rura może sobie mimo wszystko coś płynąc jak nie ciągle to okresowo usuniecie rury możne doprowadzi do podtopienia jego działki jak ktoś inny kilka kilometrów dalej wiedząc ze rura jest nieczynna wpadnie na pomysł podpięcia do niej deszczówki, szamba czy czegoś innego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.