Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Suche powietrze w domu z rekuperacją.


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 318
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Idealna to nie jest mniemanologia.

Do panowania w domu nad wilgotnością jest wentylacja.

Jak nie panujesz nad nią to wentylację masz skopaną lub masz pralnię czy garkuchnię w domu mieszkalnym, tylko o tym nie piszesz.

:lol:

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przerażający jest ogrom mniemanologii panującej w społeczeństwie!

 

Nikt nie wyśpi się dobrze w solidnie wentylowanych wnętrzach, gdzie poziom CO2 jest bardzo mały!!!

 

Poczytajcie i pomyślcie chwilę nad tym procesem.

http://butejko.pl/metoda-butejki/dwutlenek_wegla/

 

Tymczasem wielu dostaje wręcz pierdolca, aby wygonić z wnętrz nawet resztki CO2.

Jest potrzebne i w odpowiednich stężeniach nie jest groźne.

To wilgoć niszczy nasze domy a nie CO2.

Nad nią trzeba panować.

No, odpowiednio wentylując.

 

Adam M.

 

Adam. Ja znam teorię tego Butejki. Już dawno o tym czytałem. Powiedz mi tylko po co są te normy CO2? Kto to ustalał? Mamy samych idiotów co piszą prawo? Nie spotkałem też wielu ludzi, którzy tą teorię propagują.

Nigdy nie spałem pod takim namiotem jak on zaleca ale może powinienem spróbować? Praktykował ktoś podbijanie CO2 do takich wysokich poziomów?

Dlaczego twierdzisz, że nie można wyspać się w wentylowanym pomieszczeniu? Ja nieraz spałem na dworze i jakoś nie przypominam sobie, żebym się źle czuł.

 

No bo wyjdzie na to, że sprawdzanie poziomu CO2 jest bez sensu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poczytaj w wolnej chwili coś o... anestezjologii.

W kwestii co2 w anestezjologii.

 

Może coś Pokrywki...

40% tlenu, ze 2% Co2 i trochę wodoru...

Ale to już normobaria, atmosfera kontrolowana...

 

Nawet śladowe ilości CO są groźne!

W dość szerokich granicach, jak jest też tlen, CO2 nie jest groźne.

W małych ilościach jest wręcz przyjazne.

 

Wiesz, że gdyby stężenie CO2 spadło o połowę, do jakichś 150ppm, to byś się udusił?

Nawet wtedy gdy wokół jest 30% tlenu!

Brak CO2 WYŁĄCZA transport tlenu do tkanek.

Czysta fizjologia.

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A Ty sprawdź na przestrzeni ostatnich kilku milionów lat.

Tak od Karbonu...

 

To, że miliony lat temu, kiedy nie było homo sapiens było wyższe stężenie dwutlenku węgla ma być dowodem na to, że to dobre dla nas? A to, że 100 lat temu było o 1/3 mniejsze i nie wyginęliśmy nie obala tezy, że od tego zależy nasze życie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To, że człowiek posiada dużą zdolność adaptacji do różnych warunków nie oznacza, że każde warunki do których jesteśmy w stanie się zaadaptować są optymalne. Ludzie żyją w tropikach i na biegunach, na małych i dużych wysokościach, gdzie jest optymalnie? Wszędzie? Być może inny skład atmosfery niż obecny byłby dla nas lepszy, nie wiem.

 

Z drugiej strony przy takim składzie atmosfery i ciśnieniu jaki nas otacza jest chyba sporo badań potwierdzających niekorzystny wpływ wzrostu stężenia co2 na nasze samopoczucie. Eksperymenty w komorze polegają na zmianie ciśnienia i składu atmosfery i to że działa to na nas korzystnie, nie oznacza, że tak samo by było przy normalnym ciśnieniu, a poza tym tam również jest podnoszone stężenie tlenu, które być może rekompensuje zwiększoną zawartość co2. Być może byłoby korzystne podniesienie stężania i tlenu i co2 przy ciśnieniu normalnym, ale jak to technicznie rozwiązać na poziomie mieszkania, bo słabo wentylując podnosimy co2 kosztem zmniejszenia o2.

 

Zobaczcie ile jest różnych mieszanek gazowych do nurkowania, np. w zależności od głębokości nurkowania i ciśnienia w jakim będziemy przebywali. Na zwykłym powietrzu można nurkować do ok. 50m, poniżej ulegamy narkozie azotowej często kończącej się zgonem (jeśli nikt się takim osobnikiem w porę nie zaopiekuje). Do nurkowań płytkich lepszy od powietrza jest Nitrox (30-40% tlenu i azot), ale poniżej granicy 40m w tej mieszance zabójczy staje się tlen. Żeby nurkować głębiej trzeba zmniejszyć zarówno stężenie tlenu jak i azotu w stosunku do stężeń atmosferycznych, Trimix (np. 16% tlenu, 50% helu, 34% azotu). Często skład takich mieszanek jest obliczany indywidualnie pod konkretny plan przebywania pod wodą, są zmieniane mieszanki na inne na różnych głębokościach, itd. Jest jeszcze kilka innych ciekawych mieszanek, np. Hydrox (4% tlenu, 96% wodoru) - nie da się tym oddychać płycej niż 35m (za mało tlenu) ani głębiej niż 170m (za dużo wodoru). Albo Hydrelioks (tlen, wodór i hel) - do 700m głębokości.

 

Czy to oznacza, że najlepiej byśmy się czuli oddychając hydrelioksem przy cisnieniu 1 atm, z pewnością nie.

Wszystkie z tych mieszanek innych od powietrza nie zawierają co2 o ile wiem, organizm sam sobie go wytwarza zachowując jego akceptowalne stężenie we krwi.

 

Dlatego daleki byłbym od wniosków, że wzrost zawartości co2 w powietrzu atmosferycznym jest korzystny, przy innych jego parametrach bez zmian. Na razie jeszcze nie będę zakładał sobie worka foliowego na głowę na czas snu. ;)

Edytowane przez SzymonKc
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgodzisz się, że niewielkie odchyłki od wartości średniej CO2 nie są groźne?

 

Raczej nie są, w chałupach mamy często 800-1000ppm i nic się nie dzieje, w salach lekcyjnych w szkołach często jest 1000-1500 ppm.

Ale sypiam kilka razy w roku pod gołym niebem (na rybach) i też skutków ubocznych nie doznałem, ze strony braku co2.

Edytowane przez SzymonKc
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie chodziło o to, aby nie demonizować ilości CO2 w procesie wentylacji.

Wentylacja nie jest od pilnowania ilości CO2 tylko od trzymania w ryzach wilgotności względnej.

A tu cuda jakieś o wentylacji da się wyczytać.

:lol:

Przy poprawnej wentylacji ilość CO2 jest niegroźna, nawet jak jest inna niż za oknem.

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wentylacja nie jest od pilnowania ilości CO2 tylko od trzymania w ryzach wilgotności względnej.

 

Bzdura. Latem wyłączasz wentylację?

Jakby wystarczyło dbać o wilgotność, to zimą załatwialibyśmy to nawilżaczem a latem osuszaczami a wentylacja trafiłaby do lamusa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem ze wszyscy mierzycie wilgotność w domu lub zamierzacie ją mierzyć. A możecie podać jakiś konkretny model higrometru (np. z termometrem) z którego korzystacie i który macie sprawdzony.

Jest ich tyle na rynku że trudno coś wybrać a nawet jak stoją obok siebie to wskazują różne wartości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...