Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Ogrzewanie domu o niskim zapotrzebowaniu na moc


maciejos36

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 64
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Było wielokrotnie, nawet jak masz taka taryfę to ją podziel minimum przez 3 i otrzymasz wtedy koszt kWh przy pompie ciepła. I nie jesteś uzależniony od prądu w 100% przy wodnej podłogówce, masz jeszcze gaz i inne wynalazki spalające. Ja teraz płacę około 900 zł na rok za CWU i CO. Przy kablach byłoby to minimum 4 razy więcej (COP=1 i grzanie z większym udziałem T1). Przy wiekszych domach "spalajacych" na pompie ciepła 1500 zł -2000 zł rocznie, to nie wiadomo jaką byś podał różnicę zniweluje się w parę lat. I Co potem? U mnie było to 5-6 lat. 3 lata już minęły. Nie stać mnie na kable. Wolę jednorazowo zapłacić nieco więcej i mieć spokój na lata, niż potem co miesiąc martwic się skąd wziąć na opłaty za prąd. Fakty są druzgocące, bajki o zaoszczędzeniu iluś tam można wsadzić między pinokia i baśnie andersena. Te pieniądze bardzo szybko wydamy na budowie na inne rzeczy, na inne zbytki i po chwilowej radości z zastosowania tańszego źródła ogrzewania zostaniemy potem na całe życie z masakrycznymi opłatami za prąd. I matematyka nie ma tu nic do rzeczy, ba wręcz szkodzi. Psychologia się kłania. Ja wolę raz zapłacić i mieć spokój, inni wolą dożywotnio męczyć się z myślą o kolejnym rachunku za prąd. Przeliczysz jakoś wieloletni stres i nerwy związany z wysokimi rachunkami za prąd (który zaraz zacznie galopować z cenami). Nie bo się nie da. To jest bezcenne. Mało tego, wszyscy się teraz cieszymy w miarę zdrowiem i zarobkami, ale na emeryturze większości z nas znacznie spadają zarobki i leci zdrowie, kasy zaczyna brakować. A my dalej mamy drogie źródło ogrzewania. ja tego nie kupują. Trzeba patrzeć w przyszłość. Ile by nie skoczyła energia to przy PC zawsze będziesz miał 4 razy taniej, albo przeskoczysz na gaz, a w ostateczności zarzucisz kozę i będziesz w niej palił rachunkami za prąd. Tyle OT. Zdanie wyraziłem. Inwestor sam wybierze co dla niego lepsze.

 

Hmm.. weźmy domek 100m2 policzmy koszty wodnej podłogówki plus PC/gaz/ itp vs kable plus PV w tej samej kwocie do wydania i te "druzgocące fakty" już tak powalające nie są,szczególnie wtedy, gdy możemy wyrwać na PV dotację gminną lub pożyczkę preferencyjną z Czystego Powietrza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a tak zapytam : Po co ci aż tyle ??

 

Dałem maksymalny rozstaw (20cm) kabli 17W/mb. I wyszło mi tylko 20% zapasu żeby grzać tylko w taniej strefie przy -20*. Czyli moc mam zgodną ze wzorem Devi. Pewnie te 20% jest zbędne, ale musiałbym dać słabszy kabel dużo gęściej - i wyszłoby drożej.

 

Więc dałem taką moc z oszczędności na instalacji i z oszczędności na używaniu.

 

Jakbym dał te 4kW, które będę potrzebował - to przy -20 musiałbym przez 14h na dobę grzać w drogiej strefie. A tak spokojnie się wyrabiam w taniej. Więc argument że przy kablach zużyję więcej drogiego prądu niż przy PC jest zupełnie, ale to zupełnie bez sensu, bo jest dokładnie odwrotnie.

 

Przy kablach nie znam wad zbyt wysokiej mocy. Za to przy PC dodatkowe kW to nie tylko koszt, ale i same problemy.

Edytowane przez Kaizen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spoko Kaizen.

 

Zacznij mieszkać , zacznij mieć w całym domu jednakową temperaturę powiedzmy 22 stopnie cały dzień i dopiero się pochwal wynikami ...

 

Bo teoretyków tu sporo , a często teoria nie jest równa praktyce i .... doświadczeniu :)

 

A jakby nie patrzeć i nie zaklinać , pompa ciągle oferuje cenę 1kWh tańszą 3-4 razy niż grzanie czystym prądem .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zacznij mieszkać , zacznij mieć w całym domu jednakową temperaturę powiedzmy 22 stopnie cały dzień i dopiero się pochwal wynikami ...

 

Bo teoretyków tu sporo , a często teoria nie jest równa praktyce i .... doświadczeniu :)

 

Od dwóch miesięcy mieszkam. Jakimi wynikami mam się chwalić?

Tymi?

 

Tyle, że to ciągle niewiele mówi - bo mam nie do końca ocieplony strop i to pierwszy sezon. A do tego koza wciąga drewno zalegające mi na działce i ogrzewa salon.

 

Nie zamierzam mieć w całym domu jednakowej temperatury. Czemu miałoby to służyć? Wolę spać w chłodnej sypialni, w łazienkach mieć cieplutko a w salonie to różnie. Jak sobie siedzę i czytam czy oglądam film to tak ze 20*. Za to jak idę na spacer - to przed wyjściem rozpalam kozę. Fajnie zmarzniętemu wrócić do ciepłego salonu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Arturo też chwalił się jak to ma tanio .. po czym wyszło że szufluje do kominka.... tak jak kolega do kozy ..

Sory ale dla mnie takie porównanie z ludźmi którzy mają jedno źródło ciepła jest co najmniej nie rzetelne kaszpir dobrze napisał z tymi 22 stopniami cały czas....

 

Przecież nie podawałem kwot, jakie płacę bo wiem, że to niemiarodajne z kilku powodów. Podaję ceny kWh dla każdego. Więc czemu się czepiasz kosztów, których nie podałem?

 

Ilość kWh jakie ja zużyłem też jest dla innych nie miarodajna - każdy musi brać ilość z OZC.

 

Kaszpir też ma kozę i jeszcze klimę. Tak jak ja. Dla mnie 22* to zdecydowanie za mało w łazience i zdecydowanie za dużo w sypialni. Czemu chcesz kogoś zmuszać do utrzymywania temperatur, które dla niego są niekomfortowe?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak to jest u Ciebie? Twój dom potrzebuje dużo więcej energii na CO i CWU niż miałeś w projekcie ?

 

Nie pamiętam ile miałem w projekcie , ale ze względu na duże przeszklenia jak i wysokie sufity nie jest to bardzo super energooszczędny.

Dodatkowo ma bardzo skomplikowaną konstrukcję (podwójna więźba dachowa , sporo połączeń ocieplenia) i raczej szansa na całkowity brak mostków raczej nierealna :(

 

Kaizen ma dom o wiele łatwiejszy do ocieplenia , o mniejszej kubaturze (zwykłe sufity) i z mniejszymi przeszkleniami , więc energooszczedność jego domu na pewno jest większa od mojego.

 

Ja tam się nie licytuje. Z kosztów za ogrzewanie/CWU jestem zadowolony i to najważniejsze. nawet jakbym grzał cały czas to też nie będzie to jakimś wielkim problemem finansowym.

Przy grzani czystym prądem już tak różowo by nie było ...

Edytowane przez kaszpir007
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od dwóch miesięcy mieszkam. Jakimi wynikami mam się chwalić?

Tymi?

 

Tyle, że to ciągle niewiele mówi - bo mam nie do końca ocieplony strop i to pierwszy sezon. A do tego koza wciąga drewno zalegające mi na działce i ogrzewa salon.

 

Nie zamierzam mieć w całym domu jednakowej temperatury. Czemu miałoby to służyć? Wolę spać w chłodnej sypialni, w łazienkach mieć cieplutko a w salonie to różnie. Jak sobie siedzę i czytam czy oglądam film to tak ze 20*. Za to jak idę na spacer - to przed wyjściem rozpalam kozę. Fajnie zmarzniętemu wrócić do ciepłego salonu.

 

I tym się różnimy ...

 

U mnie koza stoi i się kurzy.

Podłączyłem ją po ponad roku do zamieszkania i przepaliłem chyba z 2-3 razy aby sprawdzić czy działa.

Drewno jakie kupiłem (3mp) zapewne starczy mi na ...kilkanaście lat i szybciej chyba je spalę w ogrodzie w palenisku ogrodowym.

 

W domu nie ma sensu odpalać kominka bo w całym domu mam cały czas powyżej 22 stopni..

Jakoś nie lubię przechodzić z pomieszczenia do pomieszczenia i odczywać różnicę temp bo to dla mnie niekomfortowe ale jak Ci pasuje to ok ..

 

Problem taki że ja nie muszę martwić się o koszty bo wiem że bedzie tanio , nawet jak zacznę grzać nonstop a nie tylko głównie w II taryfie ...

 

Jakoś nawet w pierwszym sezonie nie musiałem palić w kominku bo nie było takiej potrzeby ...

 

Teraz też nie ma potrzeby. Wracam do domu i jest od razu ciepło , wracam ze spaceru i tez ciepło. Nie muszę rozpalać w kominku aby było ciepło ..

Edytowane przez kaszpir007
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakoś nie lubię przechodzić z pomieszczenia do pomieszczenia i odczywać różnicę temp bo to dla mnie niekomfortowe ...

 

Naprawdę w łazience masz 22* i uważasz to za komfortowe?

 

Jakbym 120% zapotrzebowania liczonego przy 22* na CO (biorąc margines błędu dodałem 20%) produkował prądem w taniej strefie to kosztowałoby mnie to 1050zł/r przy standardowej cenie mojego operatora w G12w (w G12as 700zł).

Nawet, gdybym połowę prądu ciągnął na ogrzewanie w drogiej strefie i całość grzał prądem, to kosztowałoby to mnie poniżej 1600zł w G12 (1280 w G12as) rocznie na CO.

CWU przy 100l/24 dodatkowe 500 zł w taniej strefie G12 (350zł w G12as).

 

Każdy może sobie podstawić swoje ceny (kotłowni i instalacji w podłodze) i swoje dane z OZC podstawić tutaj. Uwzględnić swoje koszty przeglądów gwarancyjnych i przewidywane koszty napraw i konserwacji oraz przewidywany okres życia systemu (przypomnę - kable mają 20 lat gwarancji, pompy ciepła PW zazwyczaj 2 lata - max 5 lat) .

 

DLA DOMÓW ZUŻYWAJĄCYCH NA CO I CWU W OKLICACH 6MWh/r LUB MNIEJ NIE MA SENSU EKONOMICZNEGO INNE ŹRÓDŁO CIEPŁA, NIŻ PRĄD

 

EOT z mojej strony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naprawdę w łazience masz 22* i uważasz to za komfortowe?

 

Jakbym 120% zapotrzebowania liczonego przy 22* na CO (biorąc margines błędu dodałem 20%) produkował prądem w taniej strefie to kosztowałoby mnie to 1050zł/r przy standardowej cenie mojego operatora w G12w (w G12as 700zł).

Nawet, gdybym połowę prądu ciągnął na ogrzewanie w drogiej strefie i całość grzał prądem, to kosztowałoby to mnie poniżej 1600zł w G12 (1280 w G12as) rocznie na CO.

CWU przy 100l/24 dodatkowe 500 zł w taniej strefie G12 (350zł w G12as).

 

Każdy może sobie podstawić swoje ceny (kotłowni i instalacji w podłodze) i swoje dane z OZC podstawić tutaj. Uwzględnić swoje koszty przeglądów gwarancyjnych i przewidywane koszty napraw i konserwacji oraz przewidywany okres życia systemu (przypomnę - kable mają 20 lat gwarancji, pompy ciepła PW zazwyczaj 2 lata - max 5 lat) .

 

DLA DOMÓW ZUŻYWAJĄCYCH NA CO I CWU W OKLICACH 6MWh/r LUB MNIEJ NIE MA SENSU EKONOMICZNEGO INNE ŹRÓDŁO CIEPŁA, NIŻ PRĄD

 

EOT z mojej strony.

 

W łazience mam gęściej ustawione rurki więc może i jest trochę cieplej.

Nie mam wszędzie termometrów.

 

Nie patrzę na OZC bo i po co ? Patrzę ile płacę i to mnie interesuje .

Mój dom ma wysokie sufity , większe przeszklenia od Twojego , ma też bardziej skomplikowaną konstrukcję i był dużo bardziej cięższy w ociepleniu więc zapewne są jakieś mostki. Więc nie jest bardzo super energooszczędny i o tym wiedziałem , ale taki mi się podobał :)

 

Jak sam podajesz z OZC za CO+CWU wyszlo by Ci grzejąc czystym prądem w 100% w taryfie G12 2100zł. Grzejąc cały czas i nie patrząc na taryfę jeszcze więcej. Dodatkowo u Ciebie 1kWh tańsza niż u mnie a dom bardziej energooszczędny.

U mnie dom mniej energooszczędny , z większą kubaturą , z większymi stratami za cały rok (CO+CWU) kosztował mnie niecałe 900zł (prawie wszystko II taryfa)

W domu ponad 22 stopnie , bez potrzeby odpalania kominka ..

 

Licząc COP roczny jedynie 3 zapłaciłbym grzejąc czystym prądem u mnie około 2700 zł ..

 

Koszt przeglądu u mnie 200zł Był instalator i szczerze mówiąc okazało się że nie ma co robić. Nawet filterek po 1,5 roku pracy był w idealnym stanie , nie zabrudzony. Przegląd potrzebny tylko dla pieczątki do gwarancji , ale sam nie wiem czy w nastepnym roku będę robił przegląd , bo i po co ?

Radiator pompy w stanie idealnym , nie wymagający czyszczenia.

Na pewno po skończeniu gwarancji nie będzie już przeglądów , bo sam mogę je wykonać :)

Edytowane przez kaszpir007
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Arturo też chwalił się jak to ma tanio .. po czym wyszło że szufluje do kominka.... tak jak kolega do kozy ..

Sory ale dla mnie takie porównanie z ludźmi którzy mają jedno źródło ciepła jest co najmniej nie rzetelne kaszpir dobrze napisał z tymi 22 stopniami cały czas....

 

tommm gdybyś grzał kablami czyli prądem 1:1 to też byś dogrzewał się kozą. To są własnie koszty o których pisałem wyżej. Decyduja o tym obecne koszty i płacone rachunki, a nie wyliczenia na kartce, że kiedyś tam zaoszczędziłem.Matematycznie fajnie wszystko wygląda i czasem można pokazać wyższość grzania 1:1 w stosunku do pomp ciepła, ale.... tylko matematycznie. W praktyce życie weryfikuje takie działania niemal zawsze. U mnie kominek miał być rekreacyjny, a został już tylko meblem. Stanowi oczywiście rezerwę na godzinę W czyli dłuższy brak prądu. Zresztą koszt kWh z drzewa miałbym wyższy niż z PC. Więc po co?

 

Obecnie mamy w sumie dość ładną zimę, czuję że ten rok zamknę kosztami na CO i CWU około 1 tyś złotych. I będzie fajnie. Przy grzaniu 1:1 byłoby to 3,5-4 tyś. W 6 lat koszt kabli w stosunku do PC z podłogówka się wyrównuje. Potem tylko zyskuję w stosunku do grzania 1:1. 3 lata już mijają, kolejne 3 strzela jak z palca. I co wtedy? ano może nawet cała pompa paść bo i tak będę do przodu, bez żalu wymienię na nowszy sprawniejszy model. Ale nie padnie cała, możne będę musiał wymienić sprężarkę za jakiś czas, lub wskazana pompę obiegowa, tylko co z tego? Przy tej różnicy kosztów musiałbym wymieniać taką sprężarkę co roku by zrównać się z kosztami z kablami. po 6 latach rocznie będę płacił mniej od grzania kablami o jakieś 2,5 - 3 tyś. Przy obecnych cenach prądu! A te wiemy, że po wyborach skocza i to grubo, a co będzie za 5 - 10 lat? A planuje w tym domu pomieszkać jeszcze z 50 lat. Naprawdę mnie nie stać na kable, a palić codziennie w kominku mi się nie chce. Ba, nawet raz na rok już mi się nie chce :) Ale przynajmniej ładny i stanowi piękna dekorację salonu, drzemiąc czeka na swój czas, kiedy uratuje nam tyłki przed mrozem.

 

Odnośnie małego domku, trzeba sobie wszystko policzyć, koszt instalacji PC wraz z kotłownią (na to dają dofinansowania), ogrzewania podłogowego, koszt instalacji kabli (na to nie dają) + koszt wykonania kotłowni bez CO. Jeśli różnica w kosztach wynosi koło 15 tyś, to przy takim spalaniu jak moje zdecydowanie wygrywa PC.

Autor wątku powinien zebrać oferty na kable i na PC powietrzne, porównać, będzie wiedział wszystko. Spalanie chałupy mniej więcej zna. Na FM jest watek o trwałości sprężarek/pomp ciepła. Ludzie maja je już po kilka, kilkanaście lat i nic nie pada, żyją. Ciężko tam znaleźć jaką padakę. Zresztą jak pisałem wyżej, po 6 latach to mogę zmieniać sprężarkę co roku by mieć takie same koszty jak przy kablach, ale... łatwiej chyba trafić w totka niż liczyć na to, że co roku padnie sprężarka w PC :). Zobaczymy, czas pracuje na moją korzyść, a ceny energii będą tylko rosły i to zapewne skokowo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak sam podajesz z OZC za CO+CWU wyszlo by Ci grzejąc czystym prądem w 100% w taryfie G12 2100zł.

 

1550zł przy 100%.

 

tommm gdybyś grzał kablami czyli prądem 1:1 to też byś dogrzewał się kozą. To są własnie koszty o których pisałem wyżej. Decyduja o tym obecne koszty i płacone rachunki

 

MSPANC.

 

Dziękuję za dbałość o moje rachunki. Proszę bardzo - utrudnię udowodnienie, że grzanie prądem jest drogie. Faktura rozliczeniowa (zaliczki były większe, dlatego do zapłaty 0). W tym czasie dwukrotne wygrzewanie wylewki (po pierwszym, od początku marca do połowy kwietnia, były dalej za mokre do klejenia drewna) przy zerowej izolacji stropu.

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=426405

 

Chyba nie przekracza Twoich zdolności policzenie średniej ceny jaką zapłaciłem (jak widać jest to całość za prąd i dystrybucję)?

 

Palenie w kominku ma dla mnie faktycznie korzyści ekonomiczne - nie muszę zamawiać kontenera czy dwóch które mi wywiozą drewno wycięte w czasie budowy, palety i pozostałości tarcicy. Jakbym musiał je kupić to by mi się pewnie nie chciało przy takiej cenie prądu. Ale potrzebuję wyczyścić teren przed ogarnięciem ogrodu.

FV_WYgrzewanie.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Było wielokrotnie, nawet jak masz taka taryfę to ją podziel minimum przez 3 i otrzymasz wtedy koszt kWh przy pompie ciepła. I nie jesteś uzależniony od prądu w 100% przy wodnej podłogówce, masz jeszcze gaz i inne wynalazki spalające. Ja teraz płacę około 900 zł na rok za CWU i CO. Przy kablach byłoby to minimum 4 razy więcej (COP=1 i grzanie z większym udziałem T1)

ehhh, gdyby to było takie proste...już lata temu były dyskusje na ten temat....w wątku grzejących prądem z COP=1

Były porównania kosztów całkowitych domów grzanych prądem i domów z PC....okazywało się, że dla tych domów grzanych PC, to "COP domu" (jakkolwiek by to nie brzmiało) to jest w okolicy 2 :p

I kablarze mieli zwykle lepsze wykorzystanie taniej taryfy niż użytkownicy PC.

Nie jestem zwolennikiem kabli, ale przestrzegam, przed jednostronnym postrzeganiem rzeczywistości. W praktyce wychodzi ZAWSZE więcej niż nam się wydaje...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego trzeba sobie policzyć matematycznie tak na sam początek, a potem zadać sobie pytanie ile chcę płacić za x lat i czy będę miał na to kasę. Tu działa już ekonomia i psychologia. teraz zarabiam i mogę wydać więcej, na emeryturze dochody mi spadną, będę chciał płacić jak najmniej. Stąd pompa ciepła. Nawet jeśli podajesz COP=2 (z czym się nie zgadzam) to i tak wychodzi dwa razy taniej niż kable. Dla mnie decydujące były przyszłe koszty/opłaty przez dłuższy okres czasu (kilkadziesiąt lat) bo na PV brak warunków. Ja również przestrzegam przed jednostronnym postrzeganiem rzeczywistości, stąd moja rada zbierać oferty, przeliczyć sobie i odpowiedzieć na parę prostych pytań co chce mieć za x lat i czy obecne źródło da mi to, lub umożliwi choć zmianę na inne.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego trzeba sobie policzyć matematycznie tak na sam początek, a potem zadać sobie pytanie ile chcę płacić za x lat i czy będę miał na to kasę. Tu działa już ekonomia i psychologia. teraz zarabiam i mogę wydać więcej, na emeryturze dochody mi spadną, będę chciał płacić jak najmniej. Stąd pompa ciepła. Nawet jeśli podajesz COP=2 (z czym się nie zgadzam) to i tak wychodzi dwa razy taniej niż kable. Dla mnie decydujące były przyszłe koszty/opłaty przez dłuższy okres czasu (kilkadziesiąt lat) bo na PV brak warunków. Ja również przestrzegam przed jednostronnym postrzeganiem rzeczywistości, stąd moja rada zbierać oferty, przeliczyć sobie i odpowiedzieć na parę prostych pytań co chce mieć za x lat i czy obecne źródło da mi to, lub umożliwi choć zmianę na inne.

 

Zwróć uwagę, że te COP=2 - to dla całego budynku...w to wliczony jest cały prąd bytowy...bo tego bytowego to trochę jednak każdy zużywa (to tak jak ogrzewanie z COP=1 :p ).....jak porównasz ile prądu jest zużywane w ciagu roku dla 2 (załóżmy że identycznych) domów o takim samym zapotrzebowaniu na CO i CWU, to zobaczysz co wyjdzie :p

 

Przy niskim zapotrzebowaniu domu na CO+CWU, kable w połączeniu z PV mogą być bardzo dobrym rozwiązaniem. Diabeł tkwi w szczegółach, ale może się okazać, że kable+PV wyjdą tyle co podłogówka+PC.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wątek co prawda dotyczy domów o małym zapotrzebowaniu, ale dla porównania podam, jak to wygląda (kable a PC) w domu o trochę większym metrażu w oparciu o konkretne dane:

 

- dom po podłogach 335 m2 (na całości podłogówka)

 

- koszt inwestycyjny (PC, odwierty, podłogówka, podłączenie- jednym słowem całość)- ok 90tys pln

 

- zużycie za rok CO + CWU to 6600 kWh/rok (3178 pln przy średniej cenie za kWh 0,48 pln) ze średnim COP 4,3

 

- zapotrzebowanie wyszło 28 400 kWh- przy grzaniu 1:1 byłby to koszt 13 632 pln

 

 

 

Oszczędność roczna w moim przypadku to 10 500 pln.

 

 

Nie wiem, jaki byłby koszt inwestycyjny kabli na 335 m2, ale zakładam że ok 20 tys pln. Po 7 latach jestem na zero i zarabiam rocznie 10 500 pln.

 

 

Powyższe wyliczenia przy obecnych cenach prądu. Każda podwyżka prądu 'kablarza" bije po kieszeni w 100%, a mnie tylko w 23%.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...