Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dogrzanie przez zimę


Staszeg

Recommended Posts

Witam serdecznie ,

 

Wraz z dziewczyną musieliśmy przeprowadzić się bliżej nowego miejsca pracy.

Otrzymaliśmy mieszkanie ( w kamienicy należącej do jej cioci ) nie mamy czynszu co jest bardzo pomocne natomiast problemem jest ogrzewanie.

Mieszkanie około 60m2 w starym budownictwie z ogrzewaniem na piec kaflowy ,który efektywnością nie powala. Poza tym budynek nie jest ocieplony , i najprawdopodobniej okna nie są do końca szczelne. Aby troszkę ogrzać atmosfere palimy w tym kafloku dziennie z 20-30 kg ( kupowany w workach wychodzi 11 zł za 10 kg) węgla a efekt jest mizerny.

W takim tempie miesięcznie wydajemy 600zł- 900zł na sam węgiel a i tak jest chłodno. jeden pokój trzymamy po prostu zamknięty żeby zmniejszyć powierzchnie którą musimy ogrzać , a i tak z tego pokoju nie korzystamy , pytanie czy jest jakiś sposób żeby ogrzać to lepiej w tej kwocie ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taniej niż węglem bez większych (jeżeli te 3-3,5K uznać za większą) inwestycji nie ogrzejesz. Co najwyżej szukaj lepszego i tańszego węgla, bo drogo płacisz. Możesz też pokombinować, jak oszczędniej palić - bo obstawiam, że sporo ciepła wylatującego kominem możesz zatrzymać w domu. Ale tu trzeba się zagłębić w szczegóły Twojego pieca.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drogę obrałeś słuszną jeżeli chodzi o zredukowanie powierzchni grzewczej. Z uwagi na tymczasowość mieszkania inwestycje nie wchodzą w grę. Proponuję uszczelnić i nawet okleić okna taśmą to już trochę powinno pomóc. Jeżeli dobowy koszt węgla wynosi do 30 zł i pomieszczenie nie jest dogrzane to kontynuowanie tego nie ma chyba sensu to jest w sumie ok licząc po 60 gr za kw 50 kwh. Choć taryfy np Tauronu są tańsze możesz po prostu włączyć 2kw ogrzewacz i nie wierzę że nie będzie ciepło. Taryfy Tauron ma na poziomie chyba 35 gr? Jeżeli mieszkanie nie jest używane w dzień to szybko zmień taryfe na g12w to pomoże bo 7h od 6 do 13 ogrzewanie będzie miało przerwę a podciągnie temperaturę od 13 w tańszej taryfie. Ja takie rozwiązanie ma juz od 14 lat
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aby troszkę ogrzać atmosfere palimy w tym kafloku dziennie z 20-30 kg ( kupowany w workach wychodzi 11 zł za 10 kg) węgla a efekt jest mizerny.

W takim tempie miesięcznie wydajemy 600zł- 900zł na sam węgiel a i tak jest chłodno. jeden pokój trzymamy po prostu zamknięty żeby zmniejszyć powierzchnie którą musimy ogrzać , a i tak z tego pokoju nie korzystamy , pytanie czy jest jakiś sposób żeby ogrzać to lepiej w tej kwocie ?

Ogrzewanie 32m2 z 15m2 okien klimatyzacją kosztowało mnie ubiegłej zimy 1300 kWh głównie w II taryfie czyli na całą zimę wydałem mniej niż wydajecie miesięcznie na węgiel. I nic nie dźwigałem!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem ,że Klimatyzacja jest bezsprzecznie bardziej wydajna niż ten kaflok ( szczerze powiedziawszy cieplej się robi jak mi moja dziewczyna sprośne rzeczy mówi niż jak napale w tym piecu) ja natomiast nie pisałem o kompletnej zmianie sposobu ogrzewania bo jak wspomniałem nie wiem czy zostane na tym mieszkaniu na tyle długo by opłacało się inwestować ponad 2000zł za sam klimatyzator. szukam sposobu żeby w nieco lepszych warunkach przetrwać zimę. Uszczelniłem sobie okna , i zastanawiam się czy by nie wypróbować termowentylatora (2000W) policzyłem że na 8 godzin dziennie takiego grzania ,w miesiącu wydam około 300zł dodatkowo do prądu ( co stanowi 1/3 tego co wydaje na węgiel ) a jedno pomieszczenie powinno dogrzać.

Pozostaje tylko pytanie czy mam racje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wypróbować termowentylatora (2000W) policzyłem że na 8 godzin dziennie takiego grzania ,w miesiącu wydam około 300zł dodatkowo do prądu

 

Jak spalasz ponad 700kG węgla, to przy nawet tragicznym piecu i słabym węglu ponad 7000MJ czyli z 2MWh, które licząc po 57gr/kWh kosztowałyby wyciągnięte z gniazdka 1140zł. Fakt, wygodniej. Ale pytałeś o zmniejszenie kosztów, a nie zwiększenie wygody.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem ,że Klimatyzacja jest bezsprzecznie bardziej wydajna niż ten kaflok ( szczerze powiedziawszy cieplej się robi jak mi moja dziewczyna sprośne rzeczy mówi niż jak napale w tym piecu) ja natomiast nie pisałem o kompletnej zmianie sposobu ogrzewania bo jak wspomniałem nie wiem czy zostane na tym mieszkaniu na tyle długo by opłacało się inwestować ponad 2000zł za sam klimatyzator. szukam sposobu żeby w nieco lepszych warunkach przetrwać zimę. Uszczelniłem sobie okna , i zastanawiam się czy by nie wypróbować termowentylatora (2000W) policzyłem że na 8 godzin dziennie takiego grzania ,w miesiącu wydam około 300zł dodatkowo do prądu ( co stanowi 1/3 tego co wydaje na węgiel ) a jedno pomieszczenie powinno dogrzać.

Pozostaje tylko pytanie czy mam racje.

 

A czytałeś co Ci odpisałem? Czy będziesz bił pianę na temat klimatyzatora którego i tak nie zamierzasz kupić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...