Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Stary dom - co robić?


egger

Recommended Posts

Witam wszystkich i proszę o radę.

 

Mam do rozgryzienia trudny temat ogrzewania domu mojej teściowej i po kilku dniach zastanawiania się

doszedłem do wniosku, że może zapytam ludzi, którzy wiedzą coś więcej niż ja.

Coś chcielibyśmy zrobić przed następnym sezonem grzewczym, żeby spać spokojniej

 

Aktualne sytuacja:

Dom z początku lat 90-tych. Jakieś 260 m2 na trzech kondygnacjach. Nieocieplony, stolarka drewniana, nieszczelna.

W domu mieszka samotnie kobieta > 70 lat.

Parter 90 m2 (to tu toczy się życie) 2 pokoje, kuchnia, łazienka, kotłownia.

Kotłownia moim zdaniem nie spełniająca żadnych norm. Wąska (jakieś 1.1m), bez okna, nawiewu. W kotłowni stary kopciuch na węgiel.

"Ogrzewane" są dwie kondygnacje. Spalane jest jakieś 5 - 6 ton węgla na sezon. Efektem tego "ogrzewania" jest temperatura oscylującą w ciągu doby między 10 a 16 stopni (w zależności od pory dnia i miejsca). (a może nawet niżej, nie bywam często)

Grzejniki są różne w poszczególnych pomieszczeniach (żeliwo, stal). Ogólnie instalacja już z wyglądu to tragedia.

Teściowa nie radzi sobie z paleniem. Boimy się że sobie zrobi krzywdę, lub spali dom (pożar w kotłowni już był)

 

Teściowa ma oszczędności i chce zainwestować. (ocieplenie, zmianę sposobu ogrzewania), tylko co zrobić?

W budynku jest gaz.

 

Rozwiązanie 1.

Wyburzenie tego klocka i wybudowanie domku 70 m2. Niestety koszty tego rozwiązania zbyt wysokie a i nie byłoby na to zgody.

 

Rozwiązanie 2. - Nowy kocioł węglowy.

Ocieplenie budynku.

Wymiana stolarki okiennej na parterze.

Wymiana obecnego kotła na nowoczesny z podajnikiem. (znalazłem kocioł z podajnikiem z tyłu, który ewentualnie by się zmieścił)

Zrobienie nawiewu w kotłowni.

 

Wady rozwiązania:

- Nawet nowe kotły chyba nie są tak całkiem bezobsługowe. (Ale ja mieszkam od urodzenie w bloku i mam małą wiedzę)

 

Rozwiązanie 3. -Przejście na gaz

Ocieplenie budynku.

Wymiana stolarki okiennej na parterze.

Komin dla gazu.

 

Wady rozwiązania:

- Dość spory koszt inwestycji.

- Nie wiem, czy to bezpieczne.

 

 

Rozwiązanie 4. - Prąd, piece akumulacyjne.

Ocieplenie budynku.

Wymiana stolarki okiennej na parterze.

Piece tylko na parterze - trudno ustalić zapotrzebowanie.

 

Wady rozwiązania:

- Dość spory koszt inwestycji.

- Zapewne jednak wyższe koszty ogrzewania, mimo, że ogrzewany będzie tylko parter.

Główna zaleta - żona przestanie się bać, że coś się stanie.

 

Powiedzcie, co sądzicie? Może ktoś miał podobne dylematy.

Jestem otwarty na wszelkie propozycje (mogą być niestandardowe). Nie trzymam się schematów.

Koszt ogrzewania jest ważny, ale w tym wypadku nie jest najważniejszy.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brać mamę na zimę do siebie lub wynająć na te zimowe miesiące jakąś kawalerkę.

 

Spoko, takie rozwiązania też rozważaliśmy. Ale to wszystko odpada.

Teściowa jest osobą niezależną i nie dającą sobą sterować, nie mówiąc już o tym że w mieszkaniu nie wytrzymuje godziny.

Biega całymi dniami po polu. (Tutaj pole w znaczeniu i podkarpackim i dosłownym).

 

Może jednak ktoś odniesie się do pomysłu ogrzania części budynku prądem. Pomysł mój jest bardzo świeży, dzisiaj na to wpadłem, wcześniej myślałem raczej o dociepleniu i wymianie pieca. (pomysł nie jest wywołany propaganda rządu).

Jestem realistą i liczę się z kosztami, ale czy jest możliwe w miarę poprawne ogrzanie jednej kondygnacji domu prądem. Jak w takim wypadku obliczyć zapotrzebowanie na energię?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie ogrzewanie nowym piecem gazowym jest bezpieczniejsze niż węglem czy ekogroszkiem. Zabraknie prądu i jak coś nie zadziała, to w piecu wrzątek itd

Ogrzewanie gazem to również wymiana instalacji na nową, by w obiegu nie było np 300l wody a 50l .

Elektryczne piece - a instalacja wytrzyma?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak pisałeś Teściowa chce trochę zainwestować. Zamontuj kocioł gazowy taki z WiFi (aby żona wiedziała co u mamy to jeszcze kamerka z WiFi ok 200zł ). Kup grzejniki żeliwne (za grosze bo ludzie wywalają) daj fachowcowi przeliczyć moce grzejników np50/40 zamontuj zawory termostatyczne na pietrze ustawisz 16stopni na parterze 20 + regulator w najczęściej używanym pomieszczeniu i masz spokój.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie ogrzewanie nowym piecem gazowym jest bezpieczniejsze niż węglem czy ekogroszkiem. Zabraknie prądu i jak coś nie zadziała, to w piecu wrzątek itd

Ogrzewanie gazem to również wymiana instalacji na nową, by w obiegu nie było np 300l wody a 50l .

Elektryczne piece - a instalacja wytrzyma?

 

i nie zmieniaj na mało litrów jak pisze kolega wyżej do kondensata to nie jest wskazane a ciepło zostaje w chacie dlatego grzejniki o dużej bezwładności (żeliwne)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozwiązanie 5.

Sprzedaż domu z działką i kupno mieszkania (winda, ogrzewanie miejskie i inne plusy).

 

Dokładnie. A jak się upiera przy domu - to po sprzedaży kupić albo wybudować malutki, nowoczesny. Kasy powinno jeszcze zostać.

Próba wydzielenia z tego domu tylko kondygnacji do termomodernizacji i wymiany okien to kosztowny i tylko częściowo skuteczny pomysł - nie wiadomo, gdzie czkawką się odbije.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może jednak ktoś odniesie się do pomysłu ogrzania części budynku prądem. Pomysł mój jest bardzo świeży, dzisiaj na to wpadłem, wcześniej myślałem raczej o dociepleniu i wymianie pieca. (pomysł nie jest wywołany propaganda rządu).

 

Pomysł ogrzewania prądem wymaga dobrego odizolowania stosunkowo małej strefy i zamontowania przy grzejnikach gigantycznego bufora jeżeli myślisz o G12as.

Tyle, że do istniejącego domu nie wtargasz bufora co ma 2 czy 3m3. A bez tego sporo trzeba będzie grzać w drogiej strefie i będzie dalej drożej, niż gazem.

 

Ta taryfa jest dla nielicznych - dla nowoczesnych domów o niskim zapotrzebowaniu na ciepło (czyli dobra izolacja i rekuperacja) i dużej akumulacyjności (czyli podłogówka z grubymi wylewkami).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomysł ogrzewania prądem wymaga dobrego odizolowania stosunkowo małej strefy i zamontowania przy grzejnikach gigantycznego bufora jeżeli myślisz o G12as.

Tyle, że do istniejącego domu nie wtargasz bufora co ma 2 czy 3m3. A bez tego sporo trzeba będzie grzać w drogiej strefie i będzie dalej drożej, niż gazem.

Zapewne drożej, kwestia ile drożej? Spokojna głowa - bezcenne.

Instalacja dla gazu będzie sporo kosztowała, zapewne więcej niż przerobienie elektryki.

 

No ale dokładne odizolowanie parteru się nie uda, więc mówimy ewentualnie o dobrze zaizolowanych ścianach zewnętrznych i słabo z góry i z dołu.

Pewnie zgodnie z waszymi sugestiami przemyślę ogrzewanie gazowe ale bez entuzjazmu.

Gdyby ktoś miał jeszcze jakiś pomysł to zachęcam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i nie zmieniaj na mało litrów jak pisze kolega wyżej do kondensata to nie jest wskazane a ciepło zostaje w chacie dlatego grzejniki o dużej bezwładności (żeliwne)

 

Qrka, ciekawa opcja. Na pewno przetestowana? Moje doświadczenia - upadek kotłowni ogrzewającej kilka bloków, przymusowe przejście na ogrzewanie indywidualne. Część ludzi wymieniła całą instalację w mieszkaniach, część tylko "podpięła" piece pod grzejniki żeliwne i stare rury. W domu moich teściów podobnie - najpierw wpięcie pieca gazowego do starej instalacji. Nie pamiętam ile wody było ale wiem, że po roku zmieniono resztę i wody było prawie czterokrotnie mniej. W obydwu przypadkach całkowita wymiana dawała zużycie gazu duuuużo mniejsze.

Uważasz, że instalacja na 90m2 parteru jest za mała na kondensat ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapewne drożej, kwestia ile drożej?

 

Podaj OZC i pojemność bufora to policzę.

Sam koszt zmienny brutto kWh w taniej strefie G12as to ok. 21,50gr. Z gazu z 5-7 gr taniej (zależy jeszcze od sprawności kotła).

Zakładając 10MWh (po dobrym wydzieleniu termicznym małej powierzchni) wychodzi jakieś 2150zł dla prądu vs 1500zł dla gazu. Przy założeniu, że 100% ciepła uda się wyprodukować w 8h taniej strefy G12as co jest mało realistyczne i wymagałoby ogromnego bufora którego nie wstawisz bez rozwalania ściany. Przy "zwykłym" buforze licząc 50% grzania w drogiej strefie wyszłoby jakieś 3500zł za prąd do ogrzewania.

 

Ale bez OZC to wróżenie z fusów i nie podejmuję się obrony żadnej z powyższych kwot.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podaj OZC i pojemność bufora to policzę.

Sam koszt zmienny brutto kWh w taniej strefie G12as to ok. 21,50gr. Z gazu z 5-7 gr taniej (zależy jeszcze od sprawności kotła).

Zakładając 10MWh (po dobrym wydzieleniu termicznym małej powierzchni) wychodzi jakieś 2150zł dla prądu vs 1500zł dla gazu. Przy założeniu, że 100% ciepła uda się wyprodukować w 8h taniej strefy G12as co jest mało realistyczne i wymagałoby ogromnego bufora którego nie wstawisz bez rozwalania ściany. Przy "zwykłym" buforze licząc 50% grzania w drogiej strefie wyszłoby jakieś 3500zł za prąd do ogrzewania.

 

Ale bez OZC to wróżenie z fusów i nie podejmuję się obrony żadnej z powyższych kwot.

 

Może wróżenie ale daje mi jakiś pogląd.

Różnica 1000 PLN za sezon nie przeraża. Inaczej bym do tego podchodził budując dom dla siebie na 40 lat,

a inaczej to trzeba liczyć próbując ułatwić komuś życie na najbliższe 20 lat (optymistycznie).

Czy inwestycja w piec+komin+przeróbkę gazu ma sens?

 

Samo zapotrzebowanie będę musiał zgrubnie skalkulować (mogę też się pobawić programem do OZC, już to raz robiłem), ale twoja odpowiedź daje mi jakieś pojęcie.

Co do samego bufora ciepła, to czy ktoś wie jak faktycznie pracuje dynamiczny piec akumulacyjne? Czy rzeczywiście jest w stanie oddawać ciepło przez kilkanaście godzin, by ograniczyć korzystanie z droższej taryfy? Ile są w stanie zakumulować ścianki działowe z cegły?

 

Nadal nie wykluczam gazu, ale kusi mnie ten prąd. Jest to niewątpliwie najbezpieczniejszy sposób ogrzewania dla starszej osoby.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kaizen, często polecasz klimatyzator, ja wiem że to w innych przypadkach, ale czy nie można całkowicie odciąć wyższych kondygnacji od parteru? Nie wiem jakie byłyby tego koszty, na razie tak tylko dumam - gdyby ocieplić strop od wewnątrz, przeorganizować układ pomieszczeń i tę część mieszkalną maksymalnie zmniejszyć, zamykając ją termicznie od reszty budynku? Zastanawiałbym się jedynie nad skutkami całkowitego odcięcia dla wyższych kondygnacji i czy to nie spowoduje gdzieś np. wytrącania się wilgoci i potencjalnie grzybka.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...