Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

ah te fundamenty w postaci słupów... pomocy


Recommended Posts

Słuchajcie mam taki problem...spory problem.

Mam plan jak ma wyglądać moja całoroczna altana. Wyrysowałam sobie nawet dokładnie to gdzie mają być okna, drzwi, schody, wyposażenie. Ma to być altana w związku z powyższym chyba najlepiej by było ze wzgl. na definicję zrobić obiekt w systemie szkieletowym, ale nie wykluczam też postawienia obiektu murowanego gdyby było to możliwe.

No i teraz do rzeczy... Sęk w tym że moja działka była 20lat temu zalana na 1.5metra i jest uznana za zalewową mimo że od tamtej pory zawsze jest sucho. Działka jest płaska, mniej niż 50m od rzeczki.

Co to dla mnie znaczy...a no to że logiczne jest postawienie altany odpornej na powódź, czyli nad ew. lustrem wody (=na słupach).

Wymyśliłam sobie że z racji przepisów (prawo wodne) nie można na terenie tak bliskim do rzeki przeprowadzać robót budowlanych czy naruszać ziemię, ale mogę zrobić np. szkielet sześcianu z dwuteowników stalowych (wg. mnie 22cm czyli największe jakie widziałam w okolicy powinny dac radę) albo np. zrobić wylewkę na gruncie i postawić słupy żelbetonowe.

No i teraz w czym kłopot...żeby mi się ta altana całoroczna nie zawaliła w razie powodzi, potrzebuję jakiegoś speca który by mi powiedział jakie fundamenty będą OK dla mojego terenu, w jakim rozstawie no i zakładając że dla altany 5x7 i wysokości 6m (dach dwuspadowy, wysokość liczę samego obiektu a nie od ziemi)). I tu właśnie stoję w miejscu. Architekci których pytałam o ew. chęć podjęcia się małego zlecenia mówią wprost-nie mamy czasu, to za mały obiekt, proszę szukać konstruktora lub inżyniera budowlanego np. z ograniczonymi uprawnieniami.

Na razie skontaktowałam się z 2 firmami własnei takimi od wyliczeń i projektów, póki co nie są zainteresowani. Z kolei jedna firma budowlana z okolic dała mi telefon do chętnego do współpracy pana, ale jak się okazuje, pan jest niby architektem, ale ...ALE :)...nie ma działalności gospodarczej zarejestrowanej jako architekt, nie pracuje w ogóle legalnie jako architekt, nie ma go oczywiście w Izbie Architektów a jedyne co się o nim dowiedziałam z internetu to fakt, że ma zarejestrowaną działalność na hodowlę zwierząt :D

podsumowując - na pewno z jego usług nie zamierzam skorzystać.

 

Z racji tego że nie mogę znaleźć nikogo kto by zechciał zarobić znacznie mniej niż na projekcie związanym z domami po 300m kw. (bo przecież ja chcę tylko 35m2 altanki mieć , tyle że te fundamenty...), to czy ma ktoś z was jakiś pomysł co ja mam u licha ciężkiego zrobić?

Od 20lat oglądam prawie każdy program o budowach mieszkań np. Grand Designs i widzę co się sprawdza w dużych obiektach. Obserwuję też rozwiązania pokazywane w internecie, np. projekt Sol Duc Cabin czy Modern Delta Shelter. Podoba mi się rozwiązanie budowy na 2-teownikach.

Jak myślicie, czy skoro np. Sol Duc Cabin stoi tez na terenie narażonym na zalewanie i jest własnie na takich słupach, to czy można przyjąć, że to rozwiązanie jest bezpieczne i się sprawdzi również i u mnie czy to raczej jak gra w totka? No bo chol. jasna nie wiem skąd wziąć inżyniera czy konstruktora chętnego do pomocy mi. A może znacie takiego speca który mógłby pomóc? Potrzebuję pomocy, bo boję się zacząć bez obgadania tematu a nie mam z kim porozmawiać, dlatego jestem tu z wami teraz i liczę na wasze komentarze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja może nie jestem ani konstruktorem ani architektem ale co nieco napiszę. Wbrew pozorom twój problem nie należy do łatwych, wielu ludziom zapewne brakuje doświadczenia w posadawianiu tego typu konstrukcji. Sama kwestia tego że woda nie dosięgnie altany to tylko kwestia wysokości słupów. Problemem jest takie zaprojektowanie i wykonanie fundamentów że w razie powodzi i rwącej rzeki nie ulegną one poruszeniu i nie spowodują że altana i tak będzie nadawała się tylko do rozbiórki. Samo prawidłowe zaprojektowanie tego typu ustroju wymaga dokładnego wgryzienia się w lokalne warunki gruntowe( które pewnie z położenia niedaleko rzeki są zapewne skomplikowane). Osoba która zaprojektuje takie coś bierze za to odpowiedzialność w razie powodzi także. Nie możesz patrzeć na to w taki sposób że to tylko altana mała o małej powierzchni, bowiem jest to wysoki poziom komplikacji zagadnienia. Obrazowo można to ująć tak że taniej jest wysłać 100 tyś ton 10 tyś km po morzu, jak 100 ton 1 tyś km w kosmos. Jestem pewien że jest także tutaj sporo osób które byłyby w stanie przewidzieć zachowanie się konstrukcji w takich warunkach i ją poprawnie zaprojektować, ale nikt się pod tym nie podpisze. A ten co podpisze weźmie sporo kasy za przeliczenie i wzięcie na siebie odpowiedzialności.

Osobną kwestią jest to że skoro nie można prowadzić prac budowlanych to nie znaczy że tylko tych podziemnych ale tych nadziemnych także. A zrobienie fundamentów ( jakichkolwiek) też narusza ziemię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zadam pytanie pomocnicze. Czy ustawienie na wypoziomowanym gruncie dwoch lub trzech zbiorników stalowych (dwa/trzy poziome walce fi 2m, L=4m ) rownolegle do osi nurtu i wypelnionych wodą, to są prace budowlane? Wypełnienie wodą aby wyporność była równa zero. Usztywnienie kratownicą, na tym altana itd. Zbiorniki przykryte siatką maskującą plus powojnik czyli zielone itd... Fundamentów brak czyli ....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dawid bardzo ci dziękuję za chęć porozmawiania. No właśnie zdaję sobie sprawę z tego że to ma przetrwać w razie powodzi i dlatego właśnie szukam w dalszym ciągu kogoś kto umiałby mi pomóc i ma odpowiednie uprawnienia ale szlag mnie trafia że nie umiem znaleźć. Z tymi pracami nadziemnymi to mylisz się, sprawa jest naprawdę nie aż tak skomplikowana. Mam wrażenie że zwrot "działka zalewowa" to taki stygmat który od razu straszy większość ludzi a nie diabeł taki straszny jak już się zna przepisy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fundamenty pod slupy to zapewne będą prostopadłościany i nie da się tego wykonać na powierzchni. Sądząc z bliskości rzeki masz słabe warunki gruntowe więc tym trudniej będzie to zaprojektować i wykonać. Pomysł aby slupy były z dwuteowników -drogi i w zasadzie trudny w wykonaniu chyba że roboty zlecisz solidnej dużej firmie. Tego nie wykona ekipa "garażowa". Taki pomysł podraża wykonanie i projektowanie, a zawsze i tak zostaje problem jak to zabezpieczyć trwale przed korozją sokor to nad wodą. To że to małe 35 m2 to nie zmienia faktu ze projektowo sporo roboty myślę że odmawiają ci zasłaniając sie brakiem czasu bo nikt nie chce rzucać wycena na poziomie dla większości inwestorów nieakceptowalnym a dla osób pracujących nad tym tematem po prostu kiepskim finansowo.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zadam pytanie pomocnicze. Czy ustawienie na wypoziomowanym gruncie dwoch lub trzech zbiorników stalowych (dwa/trzy poziome walce fi 2m, L=4m ) rownolegle do osi nurtu i wypelnionych wodą, to są prace budowlane? Wypełnienie wodą aby wyporność była równa zero. Usztywnienie kratownicą, na tym altana itd. Zbiorniki przykryte siatką maskującą plus powojnik czyli zielone itd... Fundamentów brak czyli ....

 

Może i nie, ale do wyżej wymienionego zadania rozwiązanie się nie nadaje, woda zabierze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jajmar na pewno masz rację z tym że mnie zbywają. myślę że własnie z powodu braku możliwości zarobienia tyle ile by pewnie chcieli przy każdym kliencie.

Znam cenę dwuteowników 22cm i nie jest mi straszna, jestem jej po prostu świadoma i przyjęłam że tyle to musi kosztować. postaram się pokazać jak to ma wyglądac wg. mojej własnej koncepcji...mojem2.jpg

 

lub...zaraz wkleję wersję innych fundamentów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dawid bardzo ci dziękuję za chęć porozmawiania. No właśnie zdaję sobie sprawę z tego że to ma przetrwać w razie powodzi i dlatego właśnie szukam w dalszym ciągu kogoś kto umiałby mi pomóc i ma odpowiednie uprawnienia ale szlag mnie trafia że nie umiem znaleźć. Z tymi pracami nadziemnymi to mylisz się, sprawa jest naprawdę nie aż tak skomplikowana. Mam wrażenie że zwrot "działka zalewowa" to taki stygmat który od razu straszy większość ludzi a nie diabeł taki straszny jak już się zna przepisy.

 

W razie powodzi i nurtu górskiej rzeki woda zabierze wszystko co nie jest związane mocno z gruntem. Chcesz mieć pewność osadź 3 studnie betonowe DN 1000 6m pod ziemią wyjdź kręgami 2,5 metra nad ziemię, do każdego wrzuć 20 prętów fi 20,zalej betonem i na tym buduj taką konstrukcję altany :)

po zobaczeniu szkicu - 4 studnie

Edytowane przez dawid blasiak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[ATTACH=CONFIG]409315[/ATTACH]

 

Po pierwszej zimie będziesz miała piony i poziomy jak w bloku z Alternatywy 4, A po pierwszej większej powodzi dom u sąsiadów na działce.

Danie słupów metr pod ziemi raczej nic nie da, nic nie poprawi

Edytowane przez dawid blasiak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tylko że trzeba pamiętać że altana ma mieć 5x7metrów a w okół całej altanki chcę 1m przejście więc góra ma 7x9metrów i co za tym idzie dół też. i własnie tak to wygląda w mojej wyobraźni :) Potrzebuję zderzenia z rzeczywistością czyli własnie wyliczeń. Bo co innego postawić taki obiekt na łące gdzies z dala od wody a co innego tuż przy rzece, nawet jeśli jej powodziowość jest dosłownie raz na wiele wiele lat. Nie chcę jednak ryzykować a nie chcę zwyczajnie stawiać konstrukcji na ziemi bo co prawda wtedy przetrwa jak cała reszta zabudowań z okolicy, ale nie chce się babrać w ew. brudzie popowodziowym, jesli kiedyś znów byłyby kłopoty.

Co prawda już zaczęły się prace nad zbiornikami przeciwpowodziowymi i wałem, ale nie ma co ryzykować.

Edytowane przez Kobietapracującażadn
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzisz nie starczyłoby dzisiaj wieczora aby to wytłumaczyć, mimo że żona mi mówi że mam naturalną potrzebę szerzenia kaganka oświaty. Odpowiem ci jak kiedyś kolega tłumaczył mi pewne zagadnienia z mechaniki na skróty-" kiedyś się dowiesz, na razie traktuj to jako dogmat".Uwierz mi nie będzie działało w taki sposób jak wymyśliłaś. Mróz wypchnie konstrukcję do góry. Zrób eksperyment, wkop słupek ogrodzeniowy metr w ziemię i spróbuj nim poruszać, zobaczysz jak mocno trzyma metr ziemi.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak kolega pisze nie da się tak wsadzić w zimie i już. Mówisz że znasz cenę dwuteowników , żadna tajemnica pewnie między 3-4 zł/kg ale to profil który jest jak surowa deska do budowy dachu. Deskę obrobi prawie każdy a ten profil nieliczni. Ci co obrobią zawalają od Ciebie 10 zł za kg - dalej znasz cenę? Bo do tego jeszcze kilka złoty za każdy kg montażu. Celuj w 15zł zmontowanej konstrukcji. 4 slupy w rogach to mało ramka po obwodzie również za mało. Strzelam liz z 5 ton stali , 5000kg x15zł sama policz mało? Stopy fundamentowe nie takie sobie zwykłe lana w grunt ale takie żeby zamocować słupy przenoszące momenty ze słupów znaczy solidne stopy pod każdy słup wg mnie minimum 6 sztuk a może i więcej. Fajnie by było zrobić to prefabrykowane bo ekipa nie podoła. Ale prefabrykaty to zmowy dźwigi itd. Nadzór geodezyjny żeby zgrać osie i poziomy. Ile poszło? 100 tyś i masz już gdzie stawiać domek.

 

Edit : Zeby nie było piszesz o dwutowniku 220 sprzwdzilem HEB220 waży 72kg/mb Ramka 5x7 to 24mb +4słupy po 3mb =24+12=36mb x72kg =2592 kg ale to nie przeniesie domku

Edytowane przez jajmar
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- ... czytając ten wątek, jedyne co przychodzi mi do głowy ( zamiast walczyć z terenem ), to zaprojektowanie obiektu lekkiego, modułowego z możliwością jego " ewakuacji " w razie zagrożenia. Patrząc swego czasu na powódź w Japonii " ostały się " jedynie obiekty betonowe, choć te zalane wodą 1,5m i więcej, pewnie nadają się do generalnego remontu, ( począwszy od instalacji, które idą do budynku ), tj. wymiany wszystkiego poza konstrukcją betonową, a ta pewnie poddana ekspertyzie technicznej pod kątem swoich podstawowych właściwości użytkowych. Nie ma budynku w 100% odpornego na zalanie / powódź, również są tereny, które bardziej lub mniej nadają się pod zabudowę, a jak piszesz " z racji przepisów (prawo wodne) nie można na terenie tak bliskim do rzeki przeprowadzać robót budowlanych " faktycznie zamyka temat, ale mogę się mylić ... powodzenia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

panowie bardzo wam dziękuję. Kiedy mieszkałam hen hen daleko od wszelkiej powodzi to była to dla mnie abstrakcja oglądana tylko na telewizorze. Od kilku lat mieszkam w okolicach, gdzie ludzie przeżyli powódź i jedni nadal się nie odbudowali a inni (inni to ci z okolic mojej działki) nic odbudowywać o dziwo nie musieli tylko mieli wszędzie brudno na parterze. Tego też chciałabym uniknąć. Naoglądałam się naprawdę wiele ciekawych realizacji, ale niepopularnych u nas. Myślałam o obiekcie jak dom amfibia z wrocławia https://archirama.muratorplus.pl/architektura/dom-na-wodzie-nowa-moda-w-polskiej-architekturze,67_1959.html

czy np floating house przy Tamizie http://www.channel4.com/programmes/grand-designs/on-demand/49841-010 i wiem, że taka konstrukcja na pływakach to dla mnie koszt ok 50.000zł (pytalam już producenta), ale wiem że każdy dom na pływakach powinien być opracowany dla konkretnego miejsca a nie kupowany z katalogu, dlatego to rozwiązanie mnie nie przekonuje. Mogę postawić normalną murowaną altanę na ziemi i wiem że wtedy nie odpłynie jakby coś się miało stać, ale nie chcę kłopotów związanych z powodzią, z tym brudem, grzybem, wilgocią.

W wielu krajach na świecie buduje się na słupach i wierzę że u mnie to ma sens. Szczególnie upodobałam sobie ten projekt:

https://www.archdaily.com/215448/delta-shelter-olson-kundig-architects

i podobną ale mniejszą realizację:

https://www.archdaily.com/878690/sol-duc-cabin-olson-kundig

 

Bardzo podoba mi się też ten projekt ze wzgl. właśnie na zastosowanie dwuteowników stalowych.

http://www.dailymotion.com/video/x4ynpha

 

Panowie mówię wam, nie poddam się i znajdę rozwiązanie. Ale jakby ktoś z was znał jakiegoś konstruktora czy inżyniera zainteresowanego pomocą to dajcie znać ;D a póki co wczoraj zainstalowałam oprogramowanie na konstruktorów i idę rozkminiać. Na pierwszy rzut oka-raczej nie dam rady. Ale spróbuję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...