Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Praca stała a z taktowaniem ?


kaszpir007

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 308
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Gość Arturo72
Ja rozpatruje ten przykład z budynkiem teraz budowanym , czyli maxymalne zyski w zimie ze słońca , duże przeszklenia . nie standarty... i ten problem występuje u mnie ... Skoki 2-3 stopni na plus to w moim domu żadne cuda na kiju przy wyjściu słonka .. KG w życiu nie ustawi się pod taką sytuację .. a u babci w stodole temp ani drgnie..... tyle w temacie bo moderator znowu w mazanie się zabawi.

 

Nowi , forumowicze wchodzący tu , w zdecydowanej większości takie domy budują.. i pod tym kątem trzeba to rozpatrywać - moim zdaniem ..

Albo nie rozumiecie albo celowo wprowadzacie w błąd inych bo już jak nie bobrow to inni są skolowani.

Nikt nie neguje,że słońce może przygrzac w domu ale robi to słońce a nie podlogowka,która "grzeje".

Ona nie grzeje gdyż pompa jest wyłączona,co więcej,gdyby od tygodnia ogrzewanie było wyłączone a podlogowka miała 5st.C to słońce i tak podniesie temperaturę u niektórych w domu.

 

Nic do rzeczy nie ma tu KG,która powinna być ustawiona pod komfortową temp w domu a nie wylewki czy zachmurzenia.

Edytowane przez Arturo72
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Albo nie rozumiecie albo celowo wprowadzacie w błąd inych bo już jak nie bobrow to inni są skolowani.

Nikt nie neguje,że słońce może przygrzac w domu ale robi to słońce a nie podlogowka,która "grzeje".

Ona nie grzeje gdyż pompa jest wyłączona,co więcej,gdyby od tygodnia ogrzewanie było wyłączone a podlogowka miała 5st.C to słońce i tak podniesie temperaturę u niektórych w domu.

 

Nic do rzeczy nie ma tu KG,która powinna być ustawiona pod komfortową temp w domu a nie wylewki czy zachmurzenia.

 

Arturo-ja swoje zdanie na ten temat mam , chciałem po prostu trochę inaczej przedstawić ten temat (aby był bardziej zrozumiały dla myślących o PC)

Osobiście temp w salonie np 25st (czyli wzrost o 2-3K od temp termostatu) jest dla mnie nadal jeszcze komfortowa i jak zwykle chciałbym ustawić swoją PC wg n/w kryteriów :

-max komfort

-jak najniższe koszty (nie koniecznie zużycie)

Czyli celowałbym w pracę w T2 ,ale z termostatem pokojowym-nie wiem czy miałbym tyle cierpliwości podczas "odkrywania" najbardziej optymalnych ustawień.

Tak jak wcześniej pisałem-nie poszedłbym jednak w gruby beton w posadzkę , raczej średnia akumulacja. Duża pojemność cieplna OP powoduje dwie rzeczy :

długo się ją "pompuje" ciepłem i długo się to ciepło oddaje.Duża bezwładność dla mnie była by utrudnieniem w regulacjach.

I już.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Albo nie rozumiecie albo celowo wprowadzacie w błąd inych bo już jak nie bobrow to inni są skolowani.

Nikt nie neguje,że słońce może przygrzac w domu ale robi to słońce a nie podlogowka,która "grzeje".

Ona nie grzeje gdyż pompa jest wyłączona,co więcej,gdyby od tygodnia ogrzewanie było wyłączone a podlogowka miała 5st.C to słońce i tak podniesie temperaturę u niektórych w domu.

 

Nic do rzeczy nie ma tu KG,która powinna być ustawiona pod komfortową temp w domu a nie wylewki czy zachmurzenia.

 

Wszyscy wiedzą że ten wzrost nie jest spowodowany podłogą tylko słońcem , ona tylko ustawia start ( temp początkową ) od której dogrzanie lub nie jakimś czynnikiem ( słońce) ( zależne od różnych rzeczy) - To Pan coś tu miesza chyba

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Arturo72
Duża pojemność cieplna OP powoduje dwie rzeczy :

długo się ją "pompuje" ciepłem i długo się to ciepło oddaje.Duża bezwładność dla mnie była by utrudnieniem w regulacjach.

I już.

A dla mnie jest to najlepsza z możliwych właściwości czyli bezwładność i nie tylko podlogowki ale i całego domu łącznie ze scianami.

Dlatego m.in mam stałą i stabilną temperaturę w domu nie tylko w zimie ale i w lato.

Patrz co piszą użytkownicy ścian z BK czy szkieletorow a co pisza użytkownicy ścian z silikatu. Jest różnica ? I to właśnie wpływ dużej bezwładności i pojemności cieplnej całego domu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość TwojPan
Arturo-ja swoje zdanie na ten temat mam , chciałem po prostu trochę inaczej przedstawić ten temat (aby był bardziej zrozumiały dla myślących o PC)

Osobiście temp w salonie np 25st (czyli wzrost o 2-3K od temp termostatu) jest dla mnie nadal jeszcze komfortowa i jak zwykle chciałbym ustawić swoją PC wg n/w kryteriów :

-max komfort

-jak najniższe koszty (nie koniecznie zużycie)

Czyli celowałbym w pracę w T2 ,ale z termostatem pokojowym-nie wiem czy miałbym tyle cierpliwości podczas "odkrywania" najbardziej optymalnych ustawień.

Tak jak wcześniej pisałem-nie poszedłbym jednak w gruby beton w posadzkę , raczej średnia akumulacja. Duża pojemność cieplna OP powoduje dwie rzeczy :

długo się ją "pompuje" ciepłem i długo się to ciepło oddaje.Duża bezwładność dla mnie była by utrudnieniem w regulacjach.

I już.

Fajnie, że nawiązała się jakaś dyskusja na ten temat. Mam nadzieję, że będzie konstruktywna.

Chyba, nie do końca jest tak jak napisał Arturo i nie do końca jest tak jak piszesz ty:

Tak jak wcześniej pisałem-nie poszedłbym jednak w gruby beton w posadzkę , raczej średnia akumulacja. Duża pojemność cieplna OP powoduje dwie rzeczy :

długo się ją "pompuje" ciepłem i długo się to ciepło oddaje.Duża bezwładność dla mnie była by utrudnieniem w regulacjach.

Zgadza się jedno. Zdolności akumulacyjne i bezwładność betonu, ma swoje dobre ale i złe strony. Myślę, że trzeba wiedzieć, co chce się osiągnąć. Reszta to automatyka, ja ograniczam się do ustawienia termostatów w pomieszczeniach i KG (ta, aby osiągnąc temperaturę w pomieszczeniu o najwyższej temperaturze). Nie za szybko ale tez nie całymi dniami.

A pomimo dużej bezwładności, ja zdecydowałem się na ogrzewanie strefowe. Dlaczego? A no dla tego, że z góry zakładałem dom podzielony na strefy:gospodarczą/komunikacyjną (korytarz,pralnia,schowek itd) , dzienną/rekreacyjną (salon wraz z jadalnia i kuchnią) i nocną (sypialnie), pomijam celowo łazienkę ale i do niej za chwile wrócę. Nie wyobrażam sobie bowiem spania przy temp.powyżej 22deg, ani czytania prasy czy oglądania filmu w niemal bezruchu przy temp 21deg. I o ile w trakcie kąpieli, łazienka mogłaby mieć 21deg, to doszedłem do wniosku, że łazienka to nie tylko kąpiel czy prysznic, ale dla reszty rodziny miejsce na wszelkiego rodzaju inne "zabiegi". Większość ma żonę i dzieci, więc wie o czym mówię. Więc tutaj minimum dla nas temp to 23deg. Sypialnia, 22deg to max. Trzeba pamiętać o zyskach bytowych, a maja tu one co robić :) Jak dla mnie, wystarczy, że pętla nie grzeje w czasie snu, kiedy zyski podnoszą w tym czasie temperaturę w tym pomieszczeniu. Wstajemy, temp. się obniża, termostat otwiera pętle (jeśli jest taka potrzeba) i dogrzewa sypialnię itd. Nie ma grzania, kiedy nie potrzeba.

I po mimo różnych wpisów, że się nie da tak zróżnicować temperatur w energooszczędnym domu, napiszę ...że się da. Bez problemu. Nie da się tylko, jeśli nie chcemy i zdamy się na samoregulację, albo/i jeden termostat w całym domu :)

Męczy was to słoneczko...A ja nigdy nie zauważyłem zimą z jego powodu niedogodności, choć mam MOCNO przeszklony salon. Wpada do salonu, podnosi temperaturę i dobrze. Termostat odetnie pętle, pompa PC moduluje z mocą w dół, pompa obiegowa zmniejsza moc, zmniejsza się pobór energii. Ekonomicznie jest ok. Ktoś powie, no tak ale słońce zaraz zajdzie, temp spadnie, termostat powie grzać i znów pompa ostro w górę. I tutaj gruba wylewka się przydaje. Zmagazynowane w niej ciepło, nie oddane tak intensywnie, po podniesieniu temp. promieniami słońca (pisze obrazowo, bez naukowej papki) poprawia czas do ponownego wyrównania temp. Ale, i to chyba jest istotne, obniża nam temp. powrotu DZ (czas w jakim nie pracowała pętla tego pomieszczenia) i mamy większą wymianę ciepła w PC. Trudno powiedzieć na ile (warunki sa różne) , ale ZAWSZE ta temp będzie na tyle niższa, aby PC nie taktowała po chwili pracy, ale na tyle wysoka aby nie musiała modulować max mocy na stracie z powodu sporego wychłodzenia, tak jak się dzieje np. przy grzaniu tylko w T2.

Koledzy, bez nicków, mają problem z jedną rzeczą w takim układzie ogrzewania strefowego. Nie rozumieją, że np. ja nie grzeję non stop. Uzupełniam jedynie braki, ale bez kagańca dla PC.

Uzupełniam braki "świadomie" , bo pozwalają mi na to termostaty i ich ustawienia, które tworzą dla mnie komfort temperaturowy w CAŁYM domu. Nie grzeje czy trzeba, czy nie potrzeba jak np. Arturo, sztywno w T2. Jak dom już się "rozhula" , to naprawdę fajnie to działa. Ja serdecznie polecam.

Dodam tylko, że dla inwerterowej PC, w jakiej jestem posiadaniu- takie sterowanie jest chyba najbardziej optymalne. Dla grzania tylko w T2, kupiłbym on/offa.

Pozdrawiam.

Edytowane przez TwojPan
add
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie, że nawiązała się jakaś dyskusja na ten temat. Mam nadzieję, że będzie konstruktywna.

Chyba, nie do końca jest tak jak napisał Arturo i nie do końca jest tak jak piszesz ty.

Zgadza się jedno. Zdolności akumulacyjne i bezwładność betonu, ma swoje dobre ale i złe strony. Myślę, że trzeba wiedzieć, co chce się osiągnąć.

A pomimo dużej bezwładności, ja zdecydowałem się na ogrzewanie strefowe. Dlaczego? A no dla tego, że z góry zakładałem dom podzielony na strefy:gospodarczą/komunikacyjną (korytarz,pralnia,schowek itd) , dzienną/rekreacyjną (salon wraz z jadalnia i kuchnią) i nocną (sypialnie), pomijam celowo łazienkę ale i do niej za chwile wrócę. Nie wyobrażam sobie bowiem spania przy temp.poniżej 22deg, ani czytania prasy czy oglądania filmu w niemal bezruchu przy temp 21deg. I o ile w trakcie kąpieli, łazienka mogłaby mieć 21deg, to doszedłem do wniosku, że łazienka to nie tylko kąpiel czy prysznic, ale dla reszty rodziny miejsce na wszelkiego rodzaju inne "zabiegi". Większość ma żonę i dzieci, więc wie o czym mówię. Więc tutaj minimum dla nas temp to 23deg. Sypialnia, 22deg to max. Trzeba pamiętać o zyskach bytowych, a maja tu one co robić :) Jak dla mnie, wystarczy, że pętla nie grzeje w czasie snu, kiedy zyski podnoszą w tym czasie temperaturę w tym pomieszczeniu. Wstajemy, temp. się obniża, termostat otwiera pętle (jeśli jest taka [potrzeba) i dogrzewa sypialnię itd. Nie ma grzania, kiedy nie potrzeba.

I po mimo różnych wpisów, że się nie da tak zróżnicować temperatur w energooszczędnym domu, napiszę ...że się da. Bez problemu. Nie da się tylko, jeśli nie chcemy i zdamy się na samoregulację., albo jeden termostat w całym domu :)

Męczy was to słoneczko...A ja nigdy nie zauważyłem zimą z jego powodu niedogodności, choć mam MOCNO przeszklony salon. Wpada do salonu, podnosi temperaturę i dobrze. Termostat odetnie pętle, pompa PC moduluje z mocą w dół, pompa obiegowa zmniejsza moc, zmniejsza się pobór energii. Ekonomicznie jest ok. Ktoś powie, no tak ale słońce zaraz zajdzie, temp spadnie, termostat powie grzać i znów pompa ostro w górę. I tutaj gruba wylewka się przydaje. Zmagazynowane w niej ciepło, nie oddane tak intensywnie, po podniesieniu temp. promieniami słońca (pisze obrazowo, bez naukowej papki) poprawia czas do ponownego wyrównania temp. Ale, i to chyba jest istotne, obniża nam temp. powrotu DZ (czas w jakim nie pracowała pętla tego pomieszczenia) i mamy większą wymianę ciepła w PC. Trudno powiedzieć na ile (warunki sa różne) , ale ZAWSZE ta temp będzie na tyle niższa, aby PC nie taktowała po chwili pracy, ale na tyle wysoka aby nie musiała modulować max mocy na stracie z powodu sporego wychłodzenia, tak jak się dzieje np. przy grzaniu tylko w T2.

Koledzy, bez nicków, mają problem z jedną rzeczą w takim układzie ogrzewania strefowego. Nie rozumieją, że np. ja nie grzeję non stop. Uzupełniam jedynie braki, ale bez kagańca dla PC.

Uzupełniam braki "świadomie" , bo pozwalają mi na to termostaty i ich ustawienia, które tworzą dla mnie komfort temperaturowy w CAŁYM domu. Nie grzeje czy trzeba, czy nie potrzeba jak np. Arturo, sztywno w T2. Jak dom już się "rozhula" , to naprawdę fanie to działa. Ja serdecznie polecam.

Pozdrawiam.

 

Mam również sterowanie strefowe, ale wylewki grube na 7 cm. Działa na tej samej zasadzie, co u ciebie. PC pracuje 24/7, co nie oznacza grzania non stop całej chaty, a jedynie uzupełnia straty w pomieszczeniach, w których termostat uruchomił zamknięte pętle. Mam zamierzone, zróżnicowane temperatury w poszczególnych pomieszczeniach sięgające ok 4* (nie liczę spiżarni, w której jest ok 12-14*) i przy braku sterowników i prawie 340 m2 nie osiągnął bym tego zróżnicowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość TwojPan
.... a ja chcę po swojemu.

Ważne , żeby wiedzieć czego się chce i rozumieć to.Reszta to indywidualne preferencje.

Tymczasem.

Nie za wiele opcji pozostaje przy PC. Albo grzanie na zawołanie, bez akumulacji i najlepiej ciepłym powietrzem, albo OP wodne, wylewka i samoregulacja albo strefowe.. Preferencje są zawsze zbliżone. Trzeba wiedzieć, czego i jak się chce. To nie tak, ze jedno jest dobre, a drugie złe. Trzeba wiedzieć, jak, gdzie i kiedy dom ma być ogrzewany. To jest komfort.

Najłatwiej zrobić tak, jak od lat pisze się na forum. Samoregulacja. Reszta jest be, za droga itd. (choć koszt kilku siłowników i termostatów to nic, w porównaniu z całą inwestycją, albo płytkami za 400pln/m2) . A po kilku sezonach, słychać tylko płacz. Tam za gorąco, tam za zimno, taktowanie i bieganie do kotłowni. Są i tacy, co nie wiedza że można było inaczej. Zawsze pochwala tylko to, co tutaj wyczytali....

A szkoda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozstaw rur i wielkość przepływów nie biorą pod uwagę zysków bytowych i zysków ze słońca, różnych w różnym okresie- różnych nawet w ciągu jednego dnia, nie wspomnę już o tygodniu. Nie zamierzałem biegać i regulować przepływów za każdym razem, jak żona piecze ciasto...:lol2:

 

Już raz z tobą na ten temat dyskutowałem i nie widzę sensu po raz drugi. U MNIE STEROWANIE STREFOWE SPRAWDZA SIĘ lepiej niż jakiekolwiek inne i jestem świadomy swojej decyzji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, że byś osiągnął - wystarczy odpowiednio dobrać rozstaw rur i przepływy.

 

 

Mam takie pytanie : co radzisz kiedy ktoś zechce zmienić funkcyjny układ pomieszczeń (np sypialnia z gabinetem, itp) ?

Zwracam tylko uwagę ,że @magdaseb ma 340m2-na takim metrażu może się wiele wydarzyć...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozstaw rur i wielkość przepływów nie biorą pod uwagę zysków bytowych i zysków ze słońca, różnych w różnym okresie- różnych nawet w ciągu jednego dnia, nie wspomnę już o tygodniu.

 

Tyle, że przy bezwładności podłogówki to automatyka działa jak sterowanie tankowcem na podstawie skryptu pilota rajdu WRC. Dawno minie słońce, zanim podłoga przestanie grzać, a jak słońce wyjdzie, to zdąży się schować, zanim wzrośnie temperatura powierzchni podłogi.

Zmiany globalne załatwia sterowanie kotła/PC. Różnica temperatur między pomieszczeniami zostaje stała. A nietypowe, chwilowe zyski dla pomieszczenia i tak nie zdążą zostać skompensowane przez zmianę przepływu w pętli.

 

Podrzucę na dowód wykresy:

Przykład poniżej (w tej chwili nie ma żadnych źródeł ciepła oprócz ogrzewania).

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=404847

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=404848

 

 

 

Ciekawe, czy zauważyłbyś, jakby Ci automatyka przestała działać blokując przepływy na stałym, działającym poziomie.

Edytowane przez Kaizen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadza się, Ale Kaizen twierdzi inaczej. Dla mnie temat zamknięty. Dla potwierdzenia podam przykład:

łazienka od strony północnej z oknem o powierzchni 1,5m2 oraz sypialnia od strony północnej z oknem o wymiarach 2,3m x 1,8m- w tych pomieszczeniach ogrzewanie załączyło się 23 września. Po drugiej stronie domu, 15 metrów dalej są dwie sypialnie z oknami 2,3m x 2m od strony południowej- tam termostaty otworzyły pętle miesiąc później.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość TwojPan
Tyle, że przy bezwładności podłogówki to automatyka działa jak sterowanie tankowcem na podstawie skryptu pilota rajdu WRC.

 

Ciekawe, czy zauważyłbyś, jakby Ci automatyka przestała działać blokując przepływy na stałym, działającym poziomie.

 

A pewnie, że bym zauważył.

Czego te wykresy dowodzą?

Kaizen, pokazujesz wykresy temp. podłogi ( w dodatku na cienkiej wylewce- niech zgadnę) ogrzewanej kablami elektrycznymi. Chyba się zgodzisz, że to spora różnica?

I albo nie rozumiesz, że chodzi o odcięcie pętli nie na podstawie TEMPERATURY PODŁOGI, ale na podstawie TEMPERATURY POWIETRZA (a o tym rozmawiamy) albo od tych swoich głoszonych teorii, pokręciło ci się nieco w....:)

cyt karbon blog: https://blog.karbon.com.pl/ogrzewanie/ustawienie-krzywej-grzewczej-w-pompie-ciepla/#comment-166880

 

Jeśli ustawimy 25 stopni i nasza pompa ciepła pracuje z różnicą zasilanie/powrót, tzw. deltą, 5 stopni (25/20), to średnia temperatury wody w posadzce wyniesie 22,5 stopnia, a temperatura posadzki będzie do niej zbliżona lub nieco niższa. W pomieszczeniu będziemy wówczas mieli ok. 20-21 stopni.

Im na zewnątrz zimniej, tym bardziej grzejemy, ale sama temperatura posadzki nie rośnie już tak szybko. Początkowo przybliża się do powrotu, a potem spada poniżej.

Edytowane przez TwojPan
add
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość TwojPan
Mam takie pytanie : co radzisz kiedy ktoś zechce zmienić funkcyjny układ pomieszczeń (np sypialnia z gabinetem, itp) ?

Zwracam tylko uwagę ,że @magdaseb ma 340m2-na takim metrażu może się wiele wydarzyć...

 

Przekuć podłogę, rozłożyć rurki inaczej.

 

Fanatyczne kierowanie się tym, co mu się udało doczytać i nauczyć, eliminuje wszelka logikę i myślenie o tym co życie może przynieść. Najważniejsze, że można mądrować na forum 24h na dobę. A co tam..

Oczywiście, że byś osiągnął - wystarczy odpowiednio dobrać rozstaw rur i przepływy.

Moje dziecko, teraz większość czasu spędza z nami w salonie, bo ma 6lat. W swoim pokoju tylko praktycznie śpi. Jak mu ustawiłem 22deg, to spał wiecznie odkryty i mówił, że jest mu zbyt ciepło. Ale za kilka lat, będzie tam spędzał większość swego życia.

Daje ci to coś do myślenia Kaizen? Masz dzieci?

A przepływy (rotametry), nie służą do regulacji temperatury w pomieszczeniu. I dobrze o tym wiesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość TwojPan
A co z WM w takim przypadku , ja mam podcięte drzwi i powietrze śmiga od prawej do lewej

 

Ehh....ten wentyl. Każdemu Polakowi 'serce krwawi" jak czyta w OZC jaka jest projektowa wentylacyjna strata ciepła i włos się jeży na głowie :)

No co, z wentylem jest tak, że być musi. Jak ci powietrze "śmiga" pod podcięciami, to pewnie jak większość, masz policzone dla jednego członka rodziny grubo ponad 30m3/h, co moim skromnym zdaniem jest grubo przesadzone. ja się trzymam bardziej tych minimalnych 20-30m3/h , a tak naprawdę wskazań wskaźników stężenia CO2 w stacji Netatmo. Oczywiście ze sporą granicą błędu.

I nigdy śmigania powietrza pod podcięciami w drzwiach, nie odczułem....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

I nigdy śmigania powietrza pod podcięciami w drzwiach, nie odczułem....

 

To nie to że wieje aż kalesonami rusza , tylko zmoczoną dłoń przystawię i dokładnie czuć że powietrze idzie .. co moim skromnym zdaniem troszkę psuje ogrzewanie strefowe , ale pewny nie jestem , ja mam wszędzie tą samą temp. nie stop sory , w łazienkach mam rozstaw co 8 cm i dupa .. prawie nie ma różnicy , tylko szybciej się nagrzewa...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...