Pablo_reg 27.03.2018 13:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2018 Witam, pierwszy post i jest lekka trema ale do sedna... Od jakiegoś czasu remontuje sobie poddasze. Kiedyś była to jedna wielka przestrzeń nie zabudowana teraz zmieściłem tam 2 piętra Największym utrapieniem są słupy zaimpregnowane przepalonym olejem, niestety nie było opcji ich wymiany zanim zacząłem pierwsze prace. Próbowałem już różnych metod: - szlifowaniem papierem - papier o granulacji 40 wystarczy na ok. 30 x 60 cm później się "zapycha", grubszy też nie jest więcej wart, - ręczna heblarka, strug - po scheblowaniu 4 stron na wysokość ok. 2 m i już noże do wymiany, - druciana szczotka na szlifierce - na początku dobrze szło ale teraz już zaczyna się bardziej ślizgać nisz szorować, - chemia - nie wiem co może ruszyć taką impregnację, - jest jeszcze pomysł żeby je całkowicie zabudować np. płytą a później zrobić imitację starego drewna? macie może jakieś doświadczenie z takim materiałem? google dużo nie podpowiada w tej kwestii, więc może znajdzie się tutaj ktoś kto już przerabiał taki temat? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gorbag 27.03.2018 16:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2018 Miałem jakieś doświadczenia ze słupami energetycznymi, też impregnowane niezłym syfem.Nie wiem czy bardziej się nie trujesz w czasie szlifowania, heblowania i szczotkowania niż mieszkając obok tego po zabezpieczeniu.Bardziej bym dążył w stronę skutecznego odizolowania i obudowania materiału. Pomalować kilkoma warstwami farby olejnej lub ftalowej, a później zabudować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kemotxb 27.03.2018 17:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2018 Też tak myślę, że warto pomyśleć nad jakąś warstwą izolującą bo oleju nie wydobędziesz z drewna. Może jakaś taśma, bo farba to się chyba żadna nie będzie trzymać takiego podłoża. szczelnie zamknięcie drewna też może źle wpłynąć na jego trwałość, ale lepsze to niż trucie się węglowodorami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cuuube 27.03.2018 20:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2018 (edytowane) Największym utrapieniem są słupy zaimpregnowane przepalonym olejem, to może być to - kreozol - "trwałość zawdzięczają olejowi kreozotowemu, otrzymywanemu w wyniku destylacji smoły węglowej, którym już od prawie dwustu lat nasyca się je, zabezpieczając w ten sposób od rozwoju grzybów i butwienia pod wpływem wilgoci " w linku poniżej więcej info Miałem jakieś doświadczenia ze słupami energetycznymi, też impregnowane niezłym syfem. nie był to olej kreozotowy? jak w przypadku podkładów kolejowych ? https://receptynadom.pl/ogrodzie-mozna-wykorzystywac-stare-podklady-kolejowe/ Pablo_reg chyba lepeiej odpuść obróbkę mechaniczną , najlepiej to wymienić na nowe . tylko słupy są tym zrobione czy reszta też ? Edytowane 27 Marca 2018 przez cuuube Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gorbag 27.03.2018 21:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2018 Tak cuuube. Inne zabezpieczenie, ale podchodziłbym podobnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pablo_reg 28.03.2018 06:33 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Marca 2018 Pablo_reg chyba lepeiej odpuść obróbkę mechaniczną , najlepiej to wymienić na nowe . tylko słupy są tym zrobione czy reszta też ? Cała konstrukcja dachu: słupy, miecze, krokwie itp. reszta jest już zabudowana, pozostały na widoku tylko słupy i kawałki mieczy. Może lepiej było by zabudować je płytą ze szczeliną wentylacyjną (żeby np. płyta nie dotykała bezpośrednio do tego impregnatu) i zostawić jakąś małą szparkę w stronę folii para... umożliwiając tym mikro wentylację? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.