Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Woda w piwnicy co dalej...


zielonylisc

Recommended Posts

Wzdłuz drogi na zachód do gminnej inwestycji (co to jest, oczyszczalnia ścieków, ujęcie wody ??) nie ma śladu rowu? Jakiś rów w tamtym kierunku przez te laski, piaski i karaski?

 

Na tej samej wysokości co działka? Jeśli tak to jest to wysypisko śmieci , niebawem kompostownia (może)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 67
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Yes , pasuje zadarniowana hałda.

 

Ogólnie po przejrzeniu sobie widoku z góry w Google Earth i zmian zachodzących z tym rowem - wnioskuje z tego co widzę że 2/4 jego długości zostało skrócone reszta zarosła , czy też zrobiła się płytka w latach 2008-2017. A na przestrzeni lat ( z mapki od 1965 ) prawie 70% jego długości już nie istnieje .

Natomiast nie mogę stawiać żadnych stwierdzeń , że to właśnie on jest przyczyną moich problemów póki nie dowiem się czy czemuś służył < nie mam punktu zaczepienia > . Lecz na moją logikę i z tego co czytam i uczę się tutaj , musiał on po coś być . Skoro wcześniej był w miarę jeszcze ''dobry'' i u nas nie było problemów , a potem problemy się zaczęły jak rów zaczął być niepotrzebny/zaniedbywany. Sam już nie wiem co myśleć o tym...:confused:

 

Po prostu próbuje to jakoś sobie to racjonalnie powiązać - im bardziej rów zanikał tym więcej wody zaczęło do nas spływać . Innej teorii nie mam :confused:

 

Ale póki co ręki nie dałbym sobie uciąć..

Edytowane przez zielonylisc
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Weź pod uwagę że chyba w waszej okolicy piwnica pod domem nie jest regułą. Może nie bez przyczyny? Łatwiej nie robić piwnicy niz szarpać się z odwodnieniem. Widziałem w górach stuletni budynek z fundamentami na skale, w którym woda lała się spod fundamentów pewnie "od zawsze". Nie mogli tego zwalczyć choć piwnica z kamienia, lecz lało się spoinami. Posadzka w piwnicy był ze spadkiem (skuta skała), wokół pod ścianami wykuty w skale rowek szeroki na stopę, ujście pod drzwiami pod progiem do studzienki przed drzwiami. Woda waliła jak z rynny odczas deszczu. Tylko że skały woda nie wypłucze spod fundamentów, niechaj się leje jeśli musi.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Weź pod uwagę że chyba w waszej okolicy piwnica pod domem nie jest regułą. Może nie bez przyczyny? Łatwiej nie robić piwnicy niz szarpać się z odwodnieniem. Widziałem w górach stuletni budynek z fundamentami na skale, w którym woda lała się spod fundamentów pewnie "od zawsze". Nie mogli tego zwalczyć choć piwnica z kamienia, lecz lało się spoinami. Posadzka w piwnicy był ze spadkiem (skuta skała), wokół pod ścianami wykuty w skale rowek szeroki na stopę, ujście pod drzwiami pod progiem do studzienki przed drzwiami. Woda waliła jak z rynny odczas deszczu. Tylko że skały woda nie wypłucze spod fundamentów, niechaj się leje jeśli musi.

 

:jawdrop::jawdrop::jawdrop:

 

I co teraz? Nawet jak jakimś cudem uda się zwalczyć tą wodę , to ona i tak może kiedyś znów napłynąć z jakiś innych powodów.

 

Bawić się we wszystko co możliwe by mieć suchą piwnice? :bash: Czy może jest jakiś racjonalny sposób na pozbycie się jej , tak aby nie narobić sobie większych szkód.

Ciężko przewidzieć co będzie działo się z tymi wodami za dobre kilka/kilkanaście lat .A pozbycie się piwnicy zażegnałoby ten problem , jest w ogóle taka możliwość?

 

Chwytam się czego mogę i staram się wziąć wszystko pod uwagę..Aczkolwiek pozbycie się piwnicy jest teraz niemal niemożliwe.

Edytowane przez zielonylisc
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wykopujesz trzymetrowy dół między północno-wschodnim narożnikiem budynku a skrzyzowaniem dróg (bliżej skrzyżowania niż budynku), Jeden może dwa. Zobaczysz ile napłynie wody, z pomiarów geodetydowiesz sie jak daleko trzeba to wypuścić grawitacyjnie. Jak nic nie wyjdzie to wypompujesz długim weżem na północ za drogę. W piwnicy powinno przestać napływać. Jak piwnica obeschnie, obkopujesz budynek (folia kubełkowa plus drenaż opaskowy) i gdzieś musisz ten drenaż wypuścić. Jeśli woda w drenażu będzie stała to niebawem wróci do piwnicy, bo podsiąknie dołem pod fundamentem. Edytowane przez Bertha
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wykopujesz trzymetrowy dół między północno-wschodnim narożnikiem budynku a skrzyzowaniem dróg (bliżej skrzyżowania niż budynku), Jeden może dwa. Zobaczysz ile napłynie wody, z pomiarów geodetydowiesz sie jak daleko trzeba to wypuścić grawitacyjnie. Jak nic nie wyjdzie to wypompujesz długim weżem na północ za drogę. W piwnicy powinno przestać napływać. Jak piwnica obeschnie, obkopujesz budynek (folia kubełkowa plus drenaż opaskowy) i gdzieś musisz ten drenaż wypuścić. Jeśli woda w drenażu będzie stała to niebawem wróci do piwnicy, bo podsiąknie dołem pod fundamentem.

 

Dostałem dzisiaj z rana odpowiedź z NW - Nowy Dwór Mazowiecki

 

(W odpowiedzi na e-maila przesyłam fragment mapy z urządzeniami figurującymi w ewidencji wód i urządzeń melioracji wodnych.

Jak pokazuje mapa, Pana działka nr ew. 424 jest położona wysoko i podtopienia nie powinny występować.

Przyczyną pojawiania się wody w piwnicy może być wysoki poziom wody w gruncie, który miał miejsce jeszcze miesiąc temu.

Obecnie poziom ten powoli obniża się i sprzyja temu brak silnych opadów i śniegu.

Pozdrawiam. )

 

Poniżej link do dokumentu który dostałem :

https://megawrzuta.pl/download/761e7d376ce2f45c4d6e691c42f141f0.html

 

I z tego co widzę ten rów o którym rozmawialiśmy jest zaznaczony i naniesiony na mapie - jest w ewidencji.

Czyli że to jest rów melioracyjny?

 

Aktualizacja

 

Dostałem telefon od Pana z NW - Nowy Dwór Mazowiecki

 

Powiedział mi że jest to rów melioracyjny , natomiast twierdzi że zbyt dalekiej odlległości ode mnie ( 1 km ) i jego funkcjonowanie nie ma wpływu na moja działkę i piwnice .

Stwierdził znacząco że to wina poziomu wód gruntowych i odprowadzanie jej ( przykładowo gdzieś dalej ) nic nie da dlatego , że ona znów swój poziom wyrówna - będę pompować tak całe życie bez skutku .

 

Radził zrobić tak jak jego kuzyn ( nie chcąc mi dawać dobrych rad ) ale jego kuzyn zasypał piwnice i problem z głowy..

 

 

Eh , czuje że jestem w punkcie wyjścia...

Edytowane przez zielonylisc
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli należy powołać "Komisję do spraw ustalania wysokiego poziomu wód gruntowych na działce nr ... w miejscowości ...... w województwie...... " Skład 15 osób, posiedzenia wyjazdowe płatne w kwocie .... itd. itd. Jak nie pomożesz sobie sam , to nikt ci nie pomoże. Geodeta zamówiony?

 

Komisję?A mógłbyś coś powiedzieć więcej na ten temat..:confused:

 

Tak , mamy znajomą która się tym zajmuje .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzis jestem w nastroju mało poważnym. Na poważnie było tylko ostatnie zdanie.

Serio: jesli masz okienko w piwnicy domierzasz od posadzki do krawędzi okienka, poziomicą przenosisz na ściane zewnętrzną i calówką na ścianie wynosisz powiedzmy 0,5 m nad grunt lub nad krzaki jeśli są przy domu, zaznaczasz na ścianie kreskę. Z sumy wymiarów wiesz ile kreska jest nad posadzką (dokładnie powinno byc nad najnizszym miejscem posadzki w piwnicy, sprawdz mierząc głębokośc wody, ewentualnie dodac ze 20-30cm na wysokośc ław fundamentowych ). Geodeta sprytnie ustawiając się na drodze zmierzy ci dalmierzem przewyższenie i odległość od stanowiska do znaczka na ścianie i do wybranych punktów w kierunku gdzie są szanse odprowadzic wodę (znaczysz gwoździami wbitymi w pnie drzew). Masz to w jakimś lokalnym układzie współrzędnych czyli możesz wyliczyć odległośći i przewyższenia a to przekłada się na spadki. Minimalny spadek powinien być 1% czyli 1cm wysokości na 1m odległości. Dla odprowadzenia 1m niżej posadzki w piwnicy potrzebujesz 100m- uwaga! licząc od poziomu posadzki. Wiesz wszystko, pozostaje szukanie lokalnych zagłębień terenu. Aha , jak złapie jeszcze trzy narożniki budynku, to masz to jako tako zlokalizowane na mapie. Ot i cała filozofia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzis jestem w nastroju mało poważnym. Na poważnie było tylko ostatnie zdanie.

Serio: jesli masz okienko w piwnicy domierzasz od posadzki do krawędzi okienka, poziomicą przenosisz na ściane zewnętrzną i calówką na ścianie wynosisz powiedzmy 0,5 m nad grunt lub nad krzaki jeśli są przy domu, zaznaczasz na ścianie kreskę. Z sumy wymiarów wiesz ile kreska jest nad posadzką (dokładnie powinno byc nad najnizszym miejscem posadzki w piwnicy, sprawdz mierząc głębokośc wody, ewentualnie dodac ze 20-30cm na wysokośc ław fundamentowych ). Geodeta sprytnie ustawiając się na drodze zmierzy ci dalmierzem przewyższenie i odległość od stanowiska do znaczka na ścianie i do wybranych punktów w kierunku gdzie są szanse odprowadzic wodę (znaczysz gwoździami wbitymi w pnie drzew). Masz to w jakimś lokalnym układzie współrzędnych czyli możesz wyliczyć odległośći i przewyższenia a to przekłada się na spadki. Minimalny spadek powinien być 1% czyli 1cm wysokości na 1m odległości. Dla odprowadzenia 1m niżej posadzki w piwnicy potrzebujesz 100m- uwaga! licząc od poziomu posadzki. Wiesz wszystko, pozostaje szukanie lokalnych zagłębień terenu. Aha , jak złapie jeszcze trzy narożniki budynku, to masz to jako tako zlokalizowane na mapie. Ot i cała filozofia.

 

:D Dobrze że chociaż w tej całej sytuacji humor nie opuszcza :D

 

No nic póki co pozostaje teraz tylko czekać do weekendu..:) Będę działać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najpierw lokalizujesz co to za woda i jak przecieka czy tam przesiąka, potem decydujesz. Rów kilometr od domu nie ma najmniejszego znaczenia.

Musisz się nastawić na spore koszty i tyle.

U znajome3go woda wychodziła pod ławami zdecydował się na studzienkę w piwnicy z której woda jest pompowana na zewnątrz jak nazbiera się. Rok temu zrobił drenaż, ale drenaż zbiera to co jest opadowe..w sumie bez sensu ale to jego sprawa., a studzienkę zostawił na stałe, a teraz piwnicę ma zrobiona w standardzie mieszkania.

Piwnica nie na piaskach gdzie w studni woda jest 5 m pod ziemią jest głupotą generującą tylko koszty bez zysku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najpierw lokalizujesz co to za woda i jak przecieka czy tam przesiąka, potem decydujesz. Rów kilometr od domu nie ma najmniejszego znaczenia.

Musisz się nastawić na spore koszty i tyle.

U znajome3go woda wychodziła pod ławami zdecydował się na studzienkę w piwnicy z której woda jest pompowana na zewnątrz jak nazbiera się. Rok temu zrobił drenaż, ale drenaż zbiera to co jest opadowe..w sumie bez sensu ale to jego sprawa., a studzienkę zostawił na stałe, a teraz piwnicę ma zrobiona w standardzie mieszkania.

Piwnica nie na piaskach gdzie w studni woda jest 5 m pod ziemią jest głupotą generującą tylko koszty bez zysku.

 

Ogólnie caly czas mysle nad tą studzienką w piwnicy , bądź na zewnątrz przed piwnicą by sciągała wodę . < miedzy młotem a kowadłem > :bash:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak jest gdzie wywalić wodę to drenaż w poziomie lawy na zewnątrz budynku. Studnia w środku to wg mnie tylko awaryjne rozwiązanie, ciągłe pompowanie wody ze środka może powodować podmywanie ław -pękanie lub osiadanie budynku. Wodę należy zbierać poza obrysem ławy tuż powyżej aby nie wypłukiwać fundamentów.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adam Durka 502771183 - zatrzymanie wody przebijajacej sie przez beton na glebosci wykopu powyzej 30m ponizej poziomu gruntu (fundamenty WarsawSpire), zatrzymanie wody zalewajacej tunele metra, uszczelnienie piwnicy w budynku gdzie teraz robimy elewacje dla forumowicza w Grodzisku mazowieckim - zastosowana metoda to iniekcja kurtynowa - czyli to o czym pisze grend. To widzialem na wlasne oczy, wiec taka piwniczka jak u Ciebie to popierdolka. Edytowane przez fighter1983
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adam Durka 502771183 - zatrzymanie wody przebijajacej sie przez beton na glebosci wykopu powyzej 30m ponizej poziomu gruntu (fundamenty WarsawSpire), zatrzymanie wody zalewajacej tunele metra, uszczelnienie piwnicy w budynku gdzie teraz robimy elewacje dla forumowicza w Grodzisku mazowieckim - zastosowana metoda to iniekcja kurtynowa - czyli to o czym pisze grend. To widzialem na wlasne oczy, wiec taka piwniczka jak u Ciebie to popierdolka.

 

 

Dzięki za numer będę dzwonić w poniedziałek - pozdrawiam serdecznie :yes:

 

Jak jest gdzie wywalić wodę to drenaż w poziomie lawy na zewnątrz budynku. Studnia w środku to wg mnie tylko awaryjne rozwiązanie, ciągłe pompowanie wody ze środka może powodować podmywanie ław -pękanie lub osiadanie budynku. Wodę należy zbierać poza obrysem ławy tuż powyżej aby nie wypłukiwać fundamentów.

 

To prawda z tą studnią w domu...Myślałem o czymś takim też , jak zrobienie studni zewnętrznej i doprowadzenie do niej (rur drenarskich?) położonych wokoło fundamentów . I odprowadzanie z niej wody..

 

Złote rady

z innych forum , tematów ( przypadków gdzie ludzie mieli wodę w piwnicy )

 

zasyp piwnicę i zapomnij o niej tak jak i o drenażu

albo tak z 60 kafli przyszykuj i rób "wannę", bez 100% gwarancji na sukces

 

aha

Najlepiej skocz do Tarnobrzega. Tam mieli podobne problemy. I se poradzili. Trochę siarki wydobyli, teraz dołek zalali z powrotem. Trzy lata zalewali. Ale przez lat trzydzieści wcześniej zrobili lej depresyjny na ponad sześćdziesiąt kilometrów wkoło. Powiedzą Ci, jak się to robi. może trochę sprzętu im zostało...

 

Się dziwi, że mu ludzie taką chatę sprzedali..

zasypac piwnice(25cm zasypywalem) i byle czym nie polecam ci tego robic, mi doradzil znajomy ktory jest inzynierem budowlanym zasypac zultym piachem i ubic zageszczarka a na wysokosc zasypu zrobic izolacje na scianie.

zrobiliśmy drenaż w całej piwnicy : w starej posadzce wykuliśmy rowki ze spadkiem w jedno miejsce.Zasypaliśmy żwirem.Potem przyjechała firma i w tym miejscu ,gdzie schodziły się wszystkie rowki,zrobiła studzienkę betonową.W całej piwnicy położyli nową izolację i nowe posadzki.Gdy jest bardzo mokre przedwiośnie,to w studzience pojawia się woda-wtedy wypompowuje ją pompa pływakowa na odległy trawnik.Mamy spokój już 6 lat.

A wcześniej zdarzało się,że było nawet pół metra wody w piwnicy.W ostatnich latach było sucho-i woda wcale się nie pojawiła w studzience.

 

pomysł odprowadzenia tego szitu do "wód głebinowych" godzien porządnej nagrody

takiej na kilka lat w anclu

 

co najwyżej zrobić badania geotechniczne, czy glina jest do przebicia na tych kilku pierwszych metrach, do warstwy wodoprzepuszczalnej

Najlepiej skocz do Tarnobrzega. Tam mieli podobne problemy. I se poradzili. Trochę siarki wydobyli, teraz dołek zalali z powrotem. Trzy lata zalewali. Ale przez lat trzydzieści wcześniej zrobili lej depresyjny na ponad sześćdziesiąt kilometrów wkoło. Powiedzą Ci, jak się to robi. może trochę sprzętu im zostało...

 

Się dziwi, że mu ludzie taką chatę sprzedali..

Napisano 7 lutego 2011

 

zasyp piwnicę i zapomnij o niej tak jak i o drenażu

al

zasypac piwnice(25cm zasypywalem) i byle czym nie polecam ci tego robic, mi doradzil znajomy ktory jest inzynierem budowlanym zasypac zultym piachem i ubic zageszczarka a na wysokosc zasypu zrobic izolacje na scianie.

zrobiliśmy drenaż w całej piwnicy : w starej posadzce wykuliśmy rowki ze spadkiem w jedno miejsce.Zasypaliśmy żwirem.Potem przyjechała firma i w tym miejscu ,gdzie schodziły się wszystkie rowki,zrobiła studzienkę betonową.W całej piwnicy położyli nową izolację i nowe posadzki.Gdy jest bardzo mokre przedwiośnie,to w studzience pojawia się woda-wtedy wypompowuje ją pompa pływakowa na odległy trawnik.Mamy spokój już 6 lat.

A wcześniej zdarzało się,że było nawet pół metra wody w piwnicy.W ostatnich latach było sucho-i woda wcale się nie pojawiła w studzience

Edytowane przez zielonylisc
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adam Durka 502771183 - zatrzymanie wody przebijajacej sie przez beton na glebosci wykopu powyzej 30m ponizej poziomu gruntu (fundamenty WarsawSpire), zatrzymanie wody zalewajacej tunele metra, uszczelnienie piwnicy w budynku gdzie teraz robimy elewacje dla forumowicza w Grodzisku mazowieckim - zastosowana metoda to iniekcja kurtynowa - czyli to o czym pisze grend. To widzialem na wlasne oczy, wiec taka piwniczka jak u Ciebie to popierdolka.

 

Potwierdzam namiary Fighter'a (robi mi elewację) :) - Pan Adam naprawił "fuszerkę" po "fachofcu" co to "będzie Pan zadowolony" stawiał mi dom z piwnicą w Grodzisku.

Nie będę wnikał w szczegóły pana drugiego, bo nie o tym temat. Na pewno czyta to forum, nie pozdrawiam.

 

Pan Adam natomiast, przyjechał, popatrzył, zaproponował rozwiązanie, 2 tygodnie później jego ekipa ją zastosowała i woda została całkowicie odcięta.

Oto moja piwnica "przed" :

plus bonus w postaci źle wykonanej kanalizacji.

Drugi film: Nieudolna próba naprawy przez nieudolnego partacza:

Zdjęcie po pracach pana Adama w załączniku. Białe punkty na ścianie to miejsca Iniekcji.

Metoda może nie tania, ale na 100% skuteczna, pozwoliła na brak inwazji na zewnątrz oraz zniszczeń tego co zostało już wykonane.

 

Niech o prawdziwości mojego polecenia świadczy to że jestem tak zadowolony z Pana Adama i tak poirytowany partaczem, że napisałem drugi post przez blisko 10 lat od rejestracji na forum ! :)

101_6786.jpg

101_6784.jpg

Edytowane przez kubitus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...