Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Ciężko o fachowca


kurtz

Recommended Posts

Czasem po prostu nie warto się ujawniać :)

Nie warto mówić wykonawcom, że "w Muratorze przeczytałem, że...". To na wykonawcę źle działa.

Warto stosować metodę dobrego i złego policjanta (z żoną - na zmianę). Wówczas nie psuje to relacji inwestor - wykonawca, bo np. mąż opiernicza wykonawcę, a żona łagodzi sytuację (lub na odwrót). Polecam :)

 

Mnie zabawa w kotka i myszkę nie interesuje, dorośli jesteśmy i załatwiać sprawy trzeba po dorosłemu. Męczy mnie taki obrót spraw, budowa domu to nie całe życie inwestora, mamy inne obowiązki, inne zajęcia, problemy. Nikt nie mówi że budowa ma przebiegać bezproblemowo, ale nadmiar problemów szkodzi i odbija się to w relacjach. Jeden wykonawca nawywija to później nerwy inwestora są już w gotowości. Każdy z nas ma pracę i w niej jakieś problemy, użeranie się, nie tylko wykonawca ma pod górkę. Inwestor też ma górki, jak zaczynają się spiętrzenia, pogoda nawali, materiał nie dojedzie, awaria się zdarzy, bank kasy nie wypłaci, albo kredyt cofną, albo nagle kasa w innym kierunku pójść musi. Dla wykonawcy to wypłata o którą dba inwestor, wykonawca nie musi się martwić że ktoś nie zapłaci, zapłata trwa 10 minut tyle troski o poprawność wykonania czy może jakości usług po stronie inwestora. Pracuje się przez to lżej wykonawcy, inwestor przez cały okres robót musi być czujnym ... to męczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 186
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Powiedz to Polakom jezdzącym od 30 lat na zachód za chlebem...

Nie, no przecież oni zarabiali tyle co Niemiec albo Anglik :bash:

 

To tak w skrócie

RFN - lata 1989 - 1994. Na kontrakcie wyrabialiśmy 19DM/h dostawaliśmy 6DM/h resztę brała firma. Syn właściciela firmy niemieckiej, dla której pracowaliśmy, pracował z nami na murach. Dlaczego? Bo zarabiam tutaj 2 razy więcej, niż bym dostał siedząc za biurkiem. To było wtedy w RFN normalne, że wykwalifikowani pracownicy fizyczni zarabiali więcej niż biurowi. Teraz wygląda to zupełnie inaczej, czego "wyniki" widać w topowych niemieckich inwestycjach - np megalotnisko czy projekt Stuttgart 21. Ale pomińmy..

W UK - lata 2004-2008 budując hale/warsztaty dostawałem 1,20funta za postawienie JEDNEGO bloczka a tubylcy dostawali od 7miu do 12tu funtów/h. Dlaczego tak? Bo bloczków postawionych przez Polską ekipę nie trzeba było tynkować a postawione przez innych tak.

Do dziś pamiętam kolegę na 50ciometrowej ścianie .. i to jego "funt dwadzieścia cyk, funt dwadzieścia cyk" po każdym położonym bloczku :D

Podsumowując - nic nie jest wieczne - czasy się zmieniają, wydatki,zarobki również. W Polsce na dzień dzisiejszy jedno jest pewne - nie ma młodych, wykwalifikowanych pracowników. Ja od 3ch tat pracuję tylko z kolegą,z którym znamy się od podstawówki. Mimo, że mam sprzętu 3 garaże, nie porywam się już na stawianie domu od podstaw...bo we dwóch "dziadków" to nie bardzo. Przy tylko samej wykończeniówce/remontach mamy terminy na niemal dwa lata do przodu i tylko wsród znajomych klientów, bo trudno się umawiać z obcymi na tak odległe roboty.

Tak to wygląda...ale mnie to nie dziwi, bo sam posłałem dzieciaki na studia. Większość znajomych również... a wybór szeroki. Wykładowcy potrafili przyjeżdżać nawet do małych miasteczek by zarob...przepraszam, uczyć :D

Nie tylko budowlanka cierpi. W moim miasteczku (lubuskie) gdzie przed laty była szkoła kształcąca tokarzy, spawaczy itp pracuje mnóstwo Ukraińców i ludzi z Kujaw , bo tutejsza młodzież nie wie nawet co to tokarka...bo i skąd ? A pracy w bród, bo Niemcy, Brytyjczyk mają firmy na bazie Fabryki Maszyn Budowlanych.

Ale spoko...kiedyś się wszystko zmieni, tylko jak ? ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czyli de facto nie lubią jakichkolwiek inwestorów, którzy mają jakiekolwiek pojęcie o budowlance i próbują się dokształcić :)

 

i na tym skończę bo nie warto karmić trolla ;) i Ciebie zapraszam na onet.pl tam będziesz mógł ulżyć swojej frustracji

 

To jak to z tym dokształcaniem? Kładziemy klej na styropian obwodowo czy na placuszki?

Ostatnio w M to tak -

https://scr.hu/4zR6dk

https://scr.hu/Zy4mXa

:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdecydowanie lepiej budować się jak jest flauta po boomie w budownictwie :yes:

Wiem bo budowałem się w 2011-2012 jak było po hossie 2007-2008.

Dzisiaj musiałbym wybulić 30-405 więcej.

 

 

Proszę nie patrzeć na rynek przez pryzmat powtarzalności,dziś mamy boom i może sie skończy za 6 miesięcy a może potrwa jeszcze 10 lat a to co mamy teraz to dopiero początek wspinania sie na górke.Nikt tego nie wie ale ja osobiscie obstawiałbym wariant 2 ;)

 

Sam jestem inwestorem,realizuje budowe dużego domu i jestem gdzies na etapie 70%,czasy są ciężkie ale moze sie okazać ze za pare lat ludzie będa z usmiechem na twarzy wspominac rok 2018 gdzie było jeszcze wszystko tanio :) Nie winiłbym za to wykonawców,przecież to jest normalny tok biznesu,każdy kto prowadzi działalnosć ,chce mieć jak największe zyski,co w tym dziwnego? To są podstawowe prawa rynkowe i nie ma co tupać nogami i wyklinać ludzi na lewo i prawo,trzeba sie poporstu dogadywać i próbować zrozumieć wykonawców.Pamietam czasy jeszcze 15 lat wstecz,kiedy pracownik budowlany był ROBOLEM a byznesmeni z forsą często wstawali rano po to żeby udowodnic robolowi że on jest zerem,żeby go wy...bac na kase,nie zapłacic.Takie były dawne czasy i jeszcze niektórzy tak podchodza do sprawy i dlatego obecna sytuacja sie im w głowie nie mieści :) :) :)

Karta sie odwróciła,ale to też oznaka że Polska normalnieje,na zachodzie pracownik budowlany jest traktowany z dużym szacunkiem,puszczany w kolejce w sklepie,niejednokrotnie zarabia duuuzo więcej jak średnia w jego kraju.Może niektórzy potrzebują czasu żeby to zrozumieć....

Mimo że jestem obecnie inwesotrem ,w pełni rozumie wykonawców,za dobrze wykonaną prace,sumiennośc,trzeba też sumiennie wynagradzać...oczywiście ze sa tez partacze i oszuści ale to tak jak w każdej innej branży,więc tego nie można mieszać.

 

 

pozdr

Edytowane przez peter08
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proszę nie patrzeć na rynek przez pryzmat powtarzalności,dziś mamy boom i może sie skończy za 6 miesięcy a może potrwa jeszcze 10 lat a to co mamy teraz to dopiero początek wspinania sie na górke.Nikt tego nie wie ale ja osobiscie obstawiałbym wariant 2 ;)

 

Sam jestem inwestorem,realizuje budowe dużego domu i jestem gdzies na etapie 70%,czasy są ciężkie ale moze sie okazać ze za pare lat ludzie będa z usmiechem na twarzy wspominac rok 2018 gdzie było jeszcze wszystko tanio :) Nie winiłbym za to wykonawców,przecież to jest normalny tok biznesu,każdy kto prowadzi działalnosć ,chce mieć jak największe zyski,co w tym dziwnego? To są podstawowe prawa rynkowe i nie ma co tupać nogami i wyklinać ludzi na lewo i prawo,trzeba sie poporstu dogadywać i próbować zrozumieć wykonawców.Pamietam czasy jeszcze 15 lat wstecz,kiedy pracownik budowlany był ROBOLEM a byznesmeni z forsą często wstawali rano po to żeby udowodnic robolowi że on jest zerem,żeby go wy...bac na kase,nie zapłacic.Takie były dawne czasy i jeszcze niektórzy tak podchodza do sprawy i dlatego obecna sytuacja sie im w głowie nie mieści :) :) :)

Karta sie odwróciła,ale to też oznaka że Polska normalnieje,na zachodzie pracownik budowlany jest traktowany z dużym szacunkiem,puszczany w kolejce w sklepie,niejednokrotnie zarabia duuuzo więcej jak średnia w jego kraju.Może niektórzy potrzebują czasu żeby to zrozumieć....

Mimo że jestem obecnie inwesotrem ,w pełni rozumie wykonawców,za dobrze wykonaną prace,sumiennośc,trzeba też sumiennie wynagradzać...oczywiście ze sa tez partacze i oszuści ale to tak jak w każdej innej branży,więc tego nie można mieszać.

 

 

pozdr

 

Oczywiście że cykl koniunktury jest trudno precyzyjnie przewidzieć. Ale nie miej złudzeń 20 letni cykl nieustannych wzrostów jest równie prawdopodobny jak wygranie w totka 6tki.

Pamiętam zaklinania deweloperów z 2006-2008 kupujcie bo taniej nie będzie , otrzeźwienie było dla niektórych bolesne. Bierzcie kredyty tylko we Frankach przecież warto taki tani tylko 2PLN :lol2::lol2: U mnie w okolicy Łodzi był czas że za działki (wcale nie super ) wołano 250pln za m2 , a aktualnie po prawie 10 latach są dostepne po 140-150 pln.m2. Jak ktoś się napalił - jest mono w plecy.

Należy pamiętać że Polska to wciąż stosunkowo biedny kraj i pomimo że średnia płaca ok. 4500 PN to mediana zdecydowanie niżej. Aktualnie płace powoli rosną ale do zachodu na daleko. PKB w Polsce w 2107 na ocobę 12100 euro , w Niemczech 38000 euro , tylko 3 kraje EU mają gorzej Rumunia, Bułgaria i Chorwacja.

Dla mnie sygnałem w 2007 2008 roku że to bańka była sytuacja kiedy przeczytałem że cena apartamentów w Warszawie sięgnęła tych w Berlinie , zaś domów powyżej tych na Florydzie. Dałem sobie na wstrzymanie 2 lata i budowę zacząłem w końcu 2010 roku .

Nie namawiam nikogo do wstrzymywania decyzji o budowie domu, ale zawsze warto przemyśleć czy już i czy za każdą cenę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...