Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Ciężko o fachowca


kurtz

Recommended Posts

A ja jednak uważam, że odstrasza ciężka praca.

Kiedyś nie było tylu absolwentów studiów. Samo studiowanie było dostępne nielicznym - szkół wyższych było mniej, mniejsze szanse dofinansowania nauki, stawiano za wzór prostą pracę a nie naukę. Nie było perspektyw zawodowych dla słabiej wykształconych.

Teraz skończenie szkoły wyższej na poziomie licencjatu to pryszcz, zwłaszcza jak się ma pieniądze (bo można zapłacić komuś za napisanie pracy). Absolwentów jest więcej niż miejsc pracy dla nich.

Młodzi są bardziej leniwi i roszczeniowi niż ich rodzice. Widzą, że są szanse zarobić a się nie narobić. Na dodatek są mobilni i nie czują się związani z pracą, jak rodzice, którzy pracowali w jednym zakładzie całe życie.

To po co będą się męczyć, skoro nie muszą?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 186
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

no własnie - ilośc osób wykształconych jest ogromna, zbyt duża na potrzeby rynku. Ale nie po to się uczyli by nosić cegły. A ci co zostali z gorszym wykształceniem też wola załapać się do lżejszych robót, albo przynajmniej robót pod dachem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja jednak uważam, że odstrasza ciężka praca.

(...)Widzą, że są szanse zarobić a się nie narobić. Na dodatek są mobilni i nie czują się związani z pracą, jak rodzice, którzy pracowali w jednym zakładzie całe życie.

To po co będą się męczyć, skoro nie muszą?

 

Pozwolę sobie się z Tobą nie zgodzić. :-) Mam skończone dwa kierunki i zmieniłem poprzednią pracę na fizyczną w budowlance, szkoda że tak późno. Praca nie jest cięższa wg mnie, przedtem miałem zdecydowanie gorzej, praca mocno stresująca, teraz praca nie stresująca, fizycznie ciężka raz na jakiś czas. Za to pieniądze prawie 3 razy większe. :-) Czasami przydają mi się doświadczenia z poprzedniej pracy, co z czasem wszyscy cenią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zimie też jest praca. Akurat u nas jest bardzo w porządku, jest mroźno i bardzo wieje, to można sobie robić przerwy, kierownik sam zachęca. Robota i tak jest wykonana, więc wszyscy są zadowoleni. Urlopy też są albo są doliczone do stawki, kwestia firmy. Chorobowe też jest, ale się tego nie nadużywa, bo jakieś terminy zawsze są i następni wykonawcy nie mogą czekać. Pracowałem bardzo długo za małe pieniądze, wystarczy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś praca w budowlance była dużo cięższa ale też ludzie byli bardziej zahartowani,sprawni a to przez kulturę ruchu na świeżym powietrzu,teraz jest kultura siedzenia przed kompem,lub smart fonem i młodzież jest coraz delikatniejsza i mniej sprawna.Dziś w budowlance wiele pracy zastępują maszyny,koparki,ładowarki,pompogruszki i takie tama,a pomimo tego jest coraz mniej chętnych do pracy bo ludzie są przyzwyczajeni do "luksusów galerii" tylko niedługo nie będzie miał ich kto stawiać...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przy budowie domów jednorodzinnych to murarz mało korzysta z maszyn, poza betoniarką.

 

Niefajnie i do tego sporo kosztuje. Takim widłakiem z długim ramieniem można podać palety z cegłami czy dachówki. Można dźwigiem podać coś do góry, wyciągnąć przez okno ciężkie rzeczy z czwartego piętra. Można dłubać kilka dni albo wynająć sensowny młot i coś skuć w niecałą godzinę. Tylko tego sprzętu w Polsce nie ma w pobliżu i w tym jest główny problem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja uważam, że ciężko o dobrego fachowca-bo Ci najlepsi wyemigrowali i tam mogą dyktować lepsze warunki niż w ojczyźnie. Zostało przez to mniej fachowców w ojczyźnie, zmniejszyła się konkurencja, zwiększył się boom budowlany, co pozwala im windować ceny w górę, niekoniecznie cena= jakość. A fachowców (różnych specjalizacji zawodowych) na rynku pracy też mniej bo szkoła zawodowa leży i kwiczy w dobie mentalności niektórych rodziców, że wstyd dziecko wysłać do zawodówki.I te są likwidowane. Młode pokolenie jest delikatniejsze - mniej się rusza bo dorasta w innych realiach, kiedyś na wsi chodziło się kilka kilometrów do szkoły, kościoła, nikt nie słyszał o gimbusach, samochody dla nielicznych, zimy to były zimy ( śnieg, zaspy)i następowało naturalne hartowanie organizmu.Do tego dochodzi tzw. bezstresowe wychowanie= byle się nie spocić za bardzo, a osiągnąć maksymalne zyski.A wiadomo praca na budowie to fizyczna praca. I nie było 500+, które też z zatrudnieniem zrobiło swoje-ale to przede wszystkim u kobiet.A Ci co się naharowali i napracowali kosztem swego zdrowia wolą już mieć święty spokój. Nikt mi nie powie , że taki pan co wykłada płytki podłogowe w takiej pozycji po latach pracy nie ma problemu z kręgosłupem, stawami kolanowymi. Zatem Ci co pracują mega fizycznie pracują tak długo dopóki im zdrowie pozwala, ale na pewno krócej niż np wykładowca na uniwersytecie.. Edytowane przez Sylw.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakość w budownictwie jednorodzinnym ... nie istnieje takie coś. Kiedyś ludzie byli honorowi - słowo było droższe pieniędzy, nie potrzebne były umowy na piśmie, słowo było święte. Dziś nie ma porozumienia nawet jak się ma umowę na kilka stron z wieloma paragrafami, inwestor swoje, wykonawca swoje i budowa idzie w jakoś nie w jakość. Ale co się dziwić jak 4 ludzi buduje w sezonie 5 domów, a inwestor bierze ekipę jaka jest, bo wyboru wielkiego nie ma. Wiedza "fachowców" na poziomie żenującym, robią bo robią, kielnię ma ? ma ... piach jest ? jest ... cement jest ? jest ... to ich cała wiedza.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niefajnie i do tego sporo kosztuje. Takim widłakiem z długim ramieniem można podać palety z cegłami czy dachówki. Można dźwigiem podać coś do góry, wyciągnąć przez okno ciężkie rzeczy z czwartego piętra. Można dłubać kilka dni albo wynająć sensowny młot i coś skuć w niecałą godzinę. Tylko tego sprzętu w Polsce nie ma w pobliżu i w tym jest główny problem.

 

Serio widziałeś budowę domu jednorodzinnego systemem gospodarczym, gdzie ktoś wynajmuje widłak i dźwig? I buduje cztery piętra?

 

***

Sylw. - znajomy wykonawca ogrodów - 40 lat na karku a już po operacji kręgosłupa. Od noszenia ciężkiego opryskiwacza spalinowego.

Edytowane przez Elfir
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś fundamenty kopało się ręcznie-teraz koparką,zalewanie fundamentów czy stropu było z betoniarki,dostawa na górę "na przeżuty",w wiaderkach w najlepszym wariancie winda,tak czy inaczej dzień bardzo ciężkiej pracy,teraz przyjeżdża pompa,2-3 godziny i po sprawie.Kto siedzi za biurkiem czy nie ma doświadczeń z budowlanką nigdy nie zrozumie na ile maszyny pozwalają oszczędzić czas i przede wszystkim zdrowie...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Serio widziałeś budowę domu jednorodzinnego systemem gospodarczym, gdzie ktoś wynajmuje widłak i dźwig? I buduje cztery piętra?

 

 

Ja tego nie napisałem, napisałem, że są świetne maszyny bardzo oszczędzające czas i pieniądze. Coś na pewno dałoby się zrobić taniej przy użyciu sprzętu. Nie liczymy swojego czasu, bo niby jest za darmo. :-) A wszystko kosztuje, czas też. A czwarte piętro? Zdarza się przy biurowcach i więcej. Raz mały domek, raz duży. ;-)

Co robią zbrojarze, gdy się zaciągnęło, jest zimno i będzie padać cały dzień, a muszą zrobić płytę? Robią w tempie i bez żadnych przerw i kończą w ten sam dzień, wtedy jest spora szansa, że w następny dzień też będą zdrowi. Jeśli przyjdzie młody i tego nie wie, to się pewno zbuntuje, potem przeziębi, a na końcu zniechęci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...