agb 25.07.2018 07:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lipca 2018 To skoro "doskonale rozumiesz", to dlaczego nazywasz mnie oszołomem? Jesteś dopiero na samiuśkim początku drogi - dopiero zacząłeś budowę, a zachowujesz się, jakbyś wszystkie rozumy pozjadał... Trochę pokory! Mówi to człowiek, który ledwo się tu zjawił, "zachowuje się, jakby wszystkie rozumy pozjadał" i dziwi dlaczego jest oszołomem. Do reszty nawet się nie odniosę. Z mojej strony koniec jakichkolwiek "dyskusji" z tobą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
katka 25.07.2018 09:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lipca 2018 Może nabierzecie szacunku do pracy fizycznej. Mam ogromny szacunek do pracy fizycznej, pracuje z branża budowlana, ale na szcunek trzeba sobie zapracować. W dzisiejszych czasach większość na niego nie zasługuje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zbigor 25.07.2018 11:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lipca 2018 ? Że wykonawcy są w kilku miejscach (tzn. zaczynają kilka prac w tym samym czasie) - przecież to norma. Co Ty za przeproszeniem pier....sz? Nie piszemy to o cieciach z łapanki tylko o firmach które mają jakąś historię i choć trochę renomy. Żaden szanujący się wykonawca tak nie robi tak jak piszesz bo wcześniej czy później popłynie. Stąd na dobrą ekipę do SSO czeka się rok. Z racji swoich planów trzymam pewne kontakty i dlatego mam na ten temat zupełnie inne zdanie Należy do tego dodać braki w zaopatrzeniu. Mamy rok wyborczy. Samorządy chcą się pokazać i budują, remontują... Na wybraną kostkę na podjazd czekałem pół roku i w końcu zmieniłem bo fabryka nie ma kiedy wyprodukować. Tą co wybrałem będę ściągał z drugiego końca Polski od jakiegoś dystrybutora bo fabryka nie ma i nie wie kiedy będzie. Brukarz ma przez to takie poślizgi że szkoda gadać.. Ja tu widzę inny problem. Dość liczna grupa fachowców polecanych na tym forum znacznie obniżyła loty. Patrząc na to z pewnej perspektywy mogę stwierdzić że wykonawcy których zdobyłem innymi kanałami a których najczęściej nie ma w internecie, trzymają jednak lepszy poziom. I paradoksalnie nie chcą się pojawiać na forach bo z poleceń mają wystarczająco dużo zleceń. IMHO biała lista już dawno straciła swoje walory i jest tylko taką trochę lepszą tablicą ogłoszeń Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BYLE JAK 25.07.2018 17:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lipca 2018 Mówi to człowiek, który ledwo się tu zjawił, "zachowuje się, jakby wszystkie rozumy pozjadał" i dziwi dlaczego jest oszołomem. Do reszty nawet się nie odniosę. Z mojej strony koniec jakichkolwiek "dyskusji" z tobą. To, że dopiero się zarejestrowałem na FM, nie znaczy, że jestem zielony, jak Ty Niech będzie, że to ja jestem oszołomem, ale to Ty dostaniesz parę pstryczków w nos przy swojej budowie... Im szybciej zrozumiesz, jak to działa, tym mniej poniesiesz porażek. Tyle z mojej strony. POWODZENIA! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BYLE JAK 25.07.2018 17:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lipca 2018 Co Ty za przeproszeniem pier....sz? Nie piszemy to o cieciach z łapanki tylko o firmach które mają jakąś historię i choć trochę renomy. Żaden szanujący się wykonawca tak nie robi tak jak piszesz bo wcześniej czy później popłynie. Stąd na dobrą ekipę do SSO czeka się rok. Z racji swoich planów trzymam pewne kontakty i dlatego mam na ten temat zupełnie inne zdanie... Zbigor - wyluzuj Wczoraj ja dostałem ostrzeżenie za ostry język, ale widzę, że nie jestem jedyny... Fakt, trochę źle się wyraziłem. Nie chodzi mi o to, że wykonawca zaczyna w tym samym czasie te same prace i ciągnie je po trochu u każdego klienta. To jest oczywiście karygodne! Chodziło mi o to, że wykonawcę nie stać na przestoje. Jeśli na jednej robocie ma przerwę (z różnych powodów, np. przerwa technologiczna, brak dostawy materiału, brak decyzji klienta lub projektanta, skończenie jakiegoś zaplanowanego etapu prac, itp.), to nie siedzi bezczynnie, tylko robi inną robotę u innego (innych) klientów. Jeśli sytuacja u poprzedniego klienta się zmieni (np. dostarczono spóźniony materiał), to często musi on poczekać, aż wykonawca dokończy aktualną robotę. Wiem, że każdy klient chciałby niemalże mieć na wyłączność wykonawcę. Wiem, że wielu klientów uważa, że wykonawca powinien być wdzięczny, że to jego wybrano i w ramach wdzięczności być na każde zawołanie klienta. Wiem, że klienci często uważają, że wykonawca ma taką samą klawą robotę jak oni i zawsze może odebrać telefon i pogadać z klientem. Wiem, że klient dzwoniący do swojego wykonawcy oczekuje odpowiedzi na pytanie "KIEDY?". Niestety, tak to nie działa. Wykonawca nie jest pracownikiem klienta i nie jest do jego dyspozycji. Wykonawca albo pracuje, albo rozmawia przez telefon (oczywiście piszę o wykonawcach pracujących osobiście, a nie tylko zarządzających ekipą). Nie może (i nie chce) odbierać kilku - kilkunastu telefonów dziennie i rozmawiać w każdym przypadku przez kilka - kilkanaście minut, zajmując głowę innymi tematami, niż aktualnie realizowanymi. Jak wykonawca nie odbiera telefonu, to zamiast narzekać, że "NIE ODBIERA!", to można nagrać wiadomość, napisać SMS lub e-mail. Może wtedy wykonawca odczyta w wolnej chwili i skontaktuje się z klientem. Jeszcze odnośnie zarobków "roboli" - co klienta obchodzi, ile wykonawca zarabia (chce zarobić)? Układ jest prosty, jest robota do wykonania, wykonawca podaje cenę i albo klient się decyduje, albo szuka innego wykonawcy, albo musi to zrobić własnymi siłami. I co tu komentować, że murarz, glazurnik, elektryk, czy inny wykonawca chce kilkaset złotych za parę godzin pracy. Każdy ma swoją robotę, swoją wiedzę, umiejętności i doświadczenie i oczekuje za to zapłaty - niezależnie, czy jest tylko robolem - murarzem, czy doktorem na wyższej uczelni... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BYLE JAK 25.07.2018 18:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lipca 2018 Mam ogromny szacunek do pracy fizycznej, pracuje z branża budowlana, ale na szcunek trzeba sobie zapracować. W dzisiejszych czasach większość na niego nie zasługuje Ja też pracuję z branżą budowlaną i mam odmienne zdanie - nie większość nie zasługuje na szacunek, a tylko część. Poza tym marcin_5 napisał o szacunku do pracy fizycznej, a nie do robotników. Część klientów wylicza wykonawcom, ile powinni zarabiać - czy to jest normalne? Uważają, że np. robota elektryka nie jest warta 100 zł za godzinę, bo oni tyle nie zarabiają... Dlaczego klient uzurpuje sobie prawo do wyliczania, ile robotnik powinien zarabiać? Jeśli klienta nie stać na zapłatę za takie usługi, to niech szuka taniej... a później narzeka, jacy to partacze działają na rynku... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kemotxb 25.07.2018 18:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lipca 2018 A Twoim zdaniem co tu nie gra? Nie no wszystko gra. Policzyłem sobie dwie dniówki, 400 zł dniówka za układanie drzewa. Ułożyłem fachowo, kasę odliczę od wypłaty za robotę. A i tak tanio policzyłem, w końcu za fachową robotę trzeba płacić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kemotxb 25.07.2018 18:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lipca 2018 Ja doskonale rozumiem na czym polega obecna sytuacja na rynku. Problem w tym, że wielu "wykonawców" nie. I jak się boom skończy to będą żebrać o robotę. I śmieci posprzątają po sobie i zadzwonią zapytać kiedy mogą zaczynać, poprawią to co spartolili, nie będzie na szybko i po łepkach. Konkurencja wzrośnie to i jakość usług też. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BYLE JAK 25.07.2018 19:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lipca 2018 Nie no wszystko gra. Policzyłem sobie dwie dniówki, 400 zł dniówka za układanie drzewa. Ułożyłem fachowo, kasę odliczę od wypłaty za robotę. A i tak tanio policzyłem, w końcu za fachową robotę trzeba płacić. Układanie drewna (nie drzewa), to prosta, fizyczna robota nie wymagająca kwalifikacji. Nikt raczej nie zapłaci za to 400 zł dniówki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kemotxb 25.07.2018 19:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lipca 2018 Układanie drewna (nie drzewa), to prosta, fizyczna robota nie wymagająca kwalifikacji. Nikt raczej nie zapłaci za to 400 zł dniówki Mój czas tyle kosztuje, a i tak tanio policzyłem. Nie podoba się, można wynająć kogoś innego do układania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pandzik 25.07.2018 19:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lipca 2018 Piekielnie ciężko. Szczerze to odechciewa sie wszystkiego powoli.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BYLE JAK 25.07.2018 19:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lipca 2018 (edytowane) Mój czas tyle kosztuje, a i tak tanio policzyłem. Nie podoba się, można wynająć kogoś innego do układania. Ale to był Twój wybór Nikt nie zatrudnił Ciebie do tej pracy za 400 zł. Jeśli Twój czas kosztuje 400 zł, to znajdź kogoś, kto to zrobi za 200 zł i zarobisz 200 zł Piekielnie ciężko. Szczerze to odechciewa sie wszystkiego powoli.. Ciężko jest - to fakt! Nie ma co się poddawać, ale niestety chcąc dziś budować, trzeba przewidzieć na to więcej środków Szukając taniej z reguły padamy ofiarą partaczy... Edytowane 25 Lipca 2018 przez BYLE JAK Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kemotxb 25.07.2018 19:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lipca 2018 A kto tu mówi o zatrudnianiu ? nie ma żadnej umowy pisemnej, sam ustalam stawkę, robię kiedy chcę i jak chcę, choćby drewno było krzywo ułożone, będę mówił ... panie takie krzywe przywieźli, nawet bardziej krzywe było tylko już się podprostowało jak ułożyłem. Plandeką przykryłem, to nie są proste sprawy, trzeba umieć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BYLE JAK 25.07.2018 19:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lipca 2018 A kto tu mówi o zatrudnianiu ? nie ma żadnej umowy pisemnej, sam ustalam stawkę, robię kiedy chcę i jak chcę, choćby drewno było krzywo ułożone, będę mówił ... panie takie krzywe przywieźli, nawet bardziej krzywe było tylko już się podprostowało jak ułożyłem. Plandeką przykryłem, to nie są proste sprawy, trzeba umieć. Im szybciej zrozumiesz, jak to działa, tym będziesz zdrowszy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kemotxb 25.07.2018 19:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lipca 2018 Każdy ma swój punkt widzenia, jednak owe widzenie zmienia się jak trzeba ponieść konsekwencje i odpowiedzialność za to co i jak się zrobiło. Problem w tym że Inwestorzy pamiętliwi są i wspomną dzisiejsze czasy z niesmakiem, ale czkawką i zgagą objawi się to u Wykonawców. Nie chcę rozumieć jak to działa, bo nie działa dobrze. Wykonawcy ! macie dobrze na rynku, doceńcie to, wypracujcie renomę, później w gorszych czasach będą z tego profity. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BYLE JAK 25.07.2018 19:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lipca 2018 Każdy ma swój punkt widzenia, jednak owe widzenie zmienia się jak trzeba ponieść konsekwencje i odpowiedzialność za to co i jak się zrobiło. Problem w tym że Inwestorzy pamiętliwi są i wspomną dzisiejsze czasy z niesmakiem, ale czkawką i zgagą objawi się to u Wykonawców. Nie chcę rozumieć jak to działa, bo nie działa dobrze. Wykonawcy ! macie dobrze na rynku, doceńcie to, wypracujcie renomę, później w gorszych czasach będą z tego profity. Tak - masz rację, każdy ma swój punkt widzenia. Z Twojego punktu widzenia rynek nie działa dobrze, bo nie jest po Twojej myśli. Zapewniam Cię, że wykonawcy doceniają obecną koniunkturę i z niej korzystają. Niektórzy mają już wypracowaną renomę, inni nigdy jej nie wypracują. Tak, czy inaczej, te "gorsze" dla wykonawców czasy prędko nie nadejdą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agb 25.07.2018 19:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lipca 2018 I jak koniunktura osłabnie, to rynek odsieje tych, którzy zachłyśnięci koniunkturą zmarnują własną renomę. Tu nie ma żadnej tajemnej wiedzy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BYLE JAK 25.07.2018 20:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lipca 2018 I jak koniunktura osłabnie, to rynek odsieje tych, którzy zachłyśnięci koniunkturą zmarnują własną renomę. Tu nie ma żadnej tajemnej wiedzy. To tylko Twoje marzenia "Z mojej strony koniec jakichkolwiek "dyskusji" z tobą." Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BYLE JAK 25.07.2018 20:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lipca 2018 (edytowane) Drodzy Czytelnicy Forum Muratora, Jestem inwestorem na rynku nieruchomości oraz wieloletnim wykonawcą w branży instalacyjnej.Znam temat relacji inwestor - wykonawca z obu stron i właśnie dlatego postanowiłem tu o tym napisać. Spór na linii inwestor - wykonawca i wykonawca - inwestor będzie zawsze. Niezrozumienie drugiej strony i wroga postawa będzie częste. Może dzięki takim wpisom jak moje, inwestorom będzie łatwiej zrozumieć tę drugą stronę.Nie zawsze wykonawca jest ten "ZŁY". Czasem wyobrażenia inwestora i patrzenie na temat przez pryzmat własnego życia (pracy) powoduje niepotrzebny konflikt. Spróbujcie nie tylko obgadywać wykonawców, ale również ich zrozumieć. POWODZENIA! P.S. Proszę Moderatorów i Adminów o nie usuwanie moich postów. Edytowane 25 Lipca 2018 przez BYLE JAK Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kemotxb 25.07.2018 20:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lipca 2018 Tak - masz rację, każdy ma swój punkt widzenia. Z Twojego punktu widzenia rynek nie działa dobrze, bo nie jest po Twojej myśli. Zapewniam Cię, że wykonawcy doceniają obecną koniunkturę i z niej korzystają. Niektórzy mają już wypracowaną renomę, inni nigdy jej nie wypracują. Tak, czy inaczej, te "gorsze" dla wykonawców czasy prędko nie nadejdą No nie jest po mojej myśli ... a ma być bo za to płacę. Nie wiem po czyjej ma być myśli jak nie po mojej ? po stronie sąsiada ? fachowca ? sprzedawcy ? Na mojej działce ma być tylko moja strona, bronię jej jak mogę ale i tak wszyscy dookoła włażą butami i mącą. Właśnie z takiego przekonania że "gorsze czasy prędko nie nadejdą" bierze się to co jest. Jednak rynek już niejednego zaskoczył i można się zdziwić jak szybko się to zmieni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.