Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Blondynka buduje Dom w Elstarach g2 prac. Archon


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 391
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Wyciągnęłam wnioski-lepiej i spokojniej będzie mi się budowało w niejakiej nieświadomości, bez raportowania na forum.

 

O to to, mam ostatnio takie same przemyślenia. Forum narzuca bardzo wysoki poziom - to dobrze, ale często jest to poziom bardzo trudny lub wręcz nie możliwy do osiągnięcia, co dodatkowo wzmaga stres budowlany. Trzymam kciuki żeby szło gładko. Wyprzedziłaś mnie o lata świetlne, a niedawno szliśmy łeb w łeb :). U mnie dzisiaj był pierwszy dzień montażu okien. Mam zastrzeżenia - a jakże :p.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tynki gipsowe. Raz, że cena 25zł/m2, dwa łatwiej uzupełniać ubytki (ta sama struktura).

 

To cena za robociznę? Mi fachowiec powiedział 22 zł /m2 robocizny. Ja robię gipsowe w pomieszczeniach mieszkalnych a cementowo-wapienne w garażu, kotłowni i łazienkach ( w sumie w łazienkach tak aby rzucić bo i tak kafelki będą przecież). Jaki rodzaj tynku wybraliście?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 to cena za robociznę z materiałem. Tynk Baumit Ratio Glatt. Nie wnikałam. Rozmawiałam kiedyś z kimś, kto mi powiedział, że nieważne jaki tynk, ważne, żeby umieli go położyć. I tego się trzymałam. Mimo, że policzyli mi za dużo metrów jestem z nich zadowolona i będę polecała. Ci byli przynajmniej słowni i terminowi. I ściany są w miarę OK.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 months później...
  • 3 weeks później...

Bywam i ja czasem;-)

Z moją budową jak to w życiu bywa poślizg. Mieliśmy się wprowadzić w grudniu, potem styczniu teraz w lutym, a w końcu marzec minie nam też w wynajmowanym. Jak ktoś chce się pocieszyć to zapraszam na listę niekończących się wtop.

1.Posadzki wylane w terminie, wygrzewane po miesiącu i wciąż mokre wilgotność 3% nie pozwalają na położenie drewna, więc czekamy dalej. W 1 miejscu pękły, jak to się mówi bywa... 1 marca mierzę jeszcze raz i jak znam życie inwestuję w wynajęcie osuszaczy.

2. Napędy i bramy zamontowane. W międzyczasie jeden mi się spalił, jakim cudem nie wiadomo (były podłączone tylko raz przy montowaniu, potem nie było nad nimi gniazdka). Odbiór podpisałam głupia przed skończeniem prac, bo wieczorem z 3 małych dzieci wiedziałam, że raczej nie dojadę. Serwis gwarancję odrzucił pisząc, że z winy użytkownika i kazał mi kupić nowy. Miałam już pismo przygotowane przez prawnika, ale sklep ostatecznie wymianę wziął na siebie. Napęd zdemontowany, aktualnie czekam na drugi.

3. Drzwi KMT. Problem z nimi był właściwie od początku, albo odbijały (mam pochwyt), albo zamykały się tak, że bez klucza się nie da otworzyć. Światło wpadało przez zamknięte drzwi - wstawiający dali inną uszczelkę i już nie świeci, ale wiatr hula na dole. Serwis wezwany w grudniu, jeszcze nie dojechał. Podobno zaplanowany na "po 15 marca". Wkurzona zadzwoniłam do firmy pytając czy taka obsługa posprzedażowa jest standardem dostałam odpowiedź, że nie ma ludzi do pracy i w tej chwili taka obsługa jest standardem. A prezes nie odpisze w tym tygodniu na moje pismo, bo jest na urlopie. Jednym słowem nie polecam.

4. HS- W okolicy grudnia też się rozszczelnił. W sumie to nawet przez szparę w zamkniętym oknie wpadało światło i deszcz. Kilka nocy nie przespałam z wizją wyrywania okna z poszerzeniami, ale wyjęcie przeszklenia i ponowne wstawienie pomogło. Przynajmniej na razie. Przy okazji spięłam się z moimi wykonawcami.

5. W trakcie robienia systemu odwadniającego rozwalili mi pompę ciepła (rozerwana koparką rurka).Już naprawiona. Też mój błąd bo za mało precyzyjnie się wypowiedziałam gdzie leżą rurki.

6.Moi główni wykonawcy zmienili grubość chudziaka, nigdzie tego nie zapisali. Posadzka 21 na gotowo niewiele mi mówi, więc dałam hydraulikowi projekt i dał tyle styropianu ile jest w projekcie, a nie mniej jak zakładali moi panowie od SSZ. Finał- parapet w kuchni wchodzi na okno (dobrze, że to nieotwierany fix). Drzwi też musiałabym robić na zamówienie, bo mam za niskie otwory, dobrze, że taki plan był od początku.

7. Wykończeniówka: pasmo niekończących się uszkodzeń i reklamacji.

-schody strychowe przyszły 2x uszkodzona, finał listwy w gratisie i 100zł zniżki,

- wanna z niewielkim odpryskiem- 150zł zniżki

-kabina prysznicowa, szkło całe, dokładnie sprawdzone przy kurierze, listwy mocujące nie-porysowane, w trakcie reklamacji

- 2 umywalki przyszły w takim stanie, że nawet nie rozpakowałam paczki, odesłane

-płytki zamówione z internetu przyszły jakby "niedolane " na brzegach. Towar nierektyfikowany ok, ale zdaniem mojego płytkarza wygląda jak III gatunek i daje nieestetyczne cienie (wygląda jakby płytki miały odpryski na brzegach). Próbki nie dało się zamówić, towar pod zamówienie nie podlega zwrotowi. Tłumaczenie sklepu, że to styl rustic też do mnie nie przemawia. Kto nie ryzykuje, ten nie ma nierównych płytek za 119zł/m2. Reklamacja w toku.

- Sposób zabudowy okien przez moich fachowców też był ciekawy. Wszystkie płyty pod kątem 45st do okna. Jakoś dziwnie to wyglądało i ciemno, ale myślałam, że może niepomalowane... 2 fachowiec który przyszedł na łazienki po 5 dniach zapytał dlaczego tak zabudowujemy i wytłumaczył mi jak to powinno być zrobione. Górna płyta równolegle do sufitu, dolna równolegle do ściany. A nie tuba która im wyszła. Szkoda tylko, że powiedział to, jak panowie zabudowali ostatnie okno. Po wejściu do mieszkania, w którym mieszkam zobaczyłam o co mu chodziło. Codziennie patrzyłam na prawidłowo zrobioną zabudowę, a po wejściu na budowę coś mi nie pasowało, ale nie potrafiłam uchwucić co. Można patrzeć i nie widzieć jednak... Okna poprzerabialiśmy.

2 łazienki mam zrobione prawie na gotowo, z wyjątkiem szafek i umywalek (dalej ich nie mam), 3 łazienka robi się.

Brukarze w 2 miesiące codziennej pracy położyli 12 płyt. Jeszcze tylko jakieś 100 im zostało. Czekam, aż pogoda pozwoli.

Z moich zmagań budowlanych to chyba tyle.

Podsumowując: rok budowy nauczył mnie więcej niż całe życie. Jestem trochę rozgoryczona, bo braliśmy dobre ekipy, a okazało się, że błędów nie uniknęliśmy. Każdy robi jak mu wygodnie, a złapany na błędzie, twierdzi, że nie on i każe płacić za poprawki.

Finansowo popłynęliśmy tak, że cyferki dalej zapisuję w swoim zeszyciku, ale całościowo podliczę może za 2 lata jak mi wk.... odejdzie.

Przestałam pisać na forum, bo stwierdziłam, że mam inne priorytety niż większość tu. Dla mnie wystarczy dobrze, nie musi być idealnie. A teraz to już nawet znośnie, byle było szybko. Ogólnie czekam na dzień, kiedy nic nie będę musiała załatwić i kupować.

Liczę, że mój przydługi wpis nikogo nie zanudził, a może komuś pomógł.

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nieźle Cię los doświadcza aż się przykro czyta. Na pocieszenie to 90% budujących ma takie przeboje i tylko tutaj kilku użytkowników ma wszystko NAJ i dopilnowane :D Zazwyczaj to właśnie mniej lub bardziej jest spier.... :) tyle, że człowiek mieszka nawet nieświadomy.

Życzę powodzenia i szybkiego zakończenia budowy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...