Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Cześć,

Mam do Was pytanie - czy w przypadku "wspólnej" budowy, czegoś do zamieszkania (np bliżniaka), oszczędności są w jakiejś mierze znaczące? Obecny pomysł to wspólne kupno działki i budowa czegoś "na kształt" zabudowy szeregowej, choć niekoniecznie w linii. Mówimy o 4 budynkach/mieszkaniach.

 

Na razie przewiduję oszczędności w

  1. Kupnie ziemi (choć wiadomo, że wtedy każdy ma 1/4 działki w sumie) + dozbrajanie ew. działki
  2. Rozmaitych opłatach typu geodeta, notariusz itp (choć to w sumie drobnica)
  3. W jakimś stopniu w materiałach izolacyjnych (ale czy to jest znacząca kwota?), wspólny dach.
  4. W przyszłości w koszcie utrzymania (np odśnieżanie wjazdu, rozmaite konserwacje dzielone na 4 osoby itp)
  5. Wykonaniu tego jedną ekipą budowlaną w jednym czasie (a nie 4 razy, co zapewne będzie droższe)

 

Będę wdzięczny za sugestie co może być korzyścią a co problemem.

 

Nie chciałbym też żeby dyskusja zjechała na rozważania czy warto mieszkać z rodziną, przyjaciółmi itp pod jednym dachem :p

 

Z góry dziękuję za pomysły!

 

GMN

 

PS.Przeszukałem forum i oprócz jednego podobnego wątku nie znalazłem nic takiego...

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/238166-inwestycja-paro-rodzinna-potencjalne-oszcz%C4%99dno%C5%9Bci/
Udostępnij na innych stronach

Byl tu ciekawy dziennik budowy , ktory opisywal inwestycję czterech osob, ktore wspolnie kupily dzialke i zlecily zaprojektowanie budynku dla czterech rodzin.

Budowa wystartowala, ale dziennik o ile wiem przestal byc prowadzony. To byla budowa pod Gliwicami, o ile sie nie myle.

Oszczednosci ?

Na pewno na przylaczach, szczegolnie, jesli sa dlugie.

Troche na SSO.

Wieksze rabaty w przypadku wspolnego zamawiania np stolarki.

Tanszy podjazd, ogrodzenie...

 

No, ale potem sa juz indywidualne instalacje, wykonczenie, gdzie wiekszego pola do oszczednosci nie ma.

Jeżeli to będzie formalnie jedna działka i niewydzielone lokale - to kłopoty będą ze sprzedaniem, hipoteką, spadkiem itd. Więc pewnie nie bierzecie tego pod uwagę.

 

Jeżeli będą wydzielone lokale - to do kosztów dorzućcie coroczny obowiązkowy przegląd ogólnobudowlany, konieczność prowadzenia Książki obiektu budowlanego i komplikacje związane z ostrzejszymi wymogami dla budynków wielorodzinnych. Powstaje część wspólna, którą trzeba zarządzać i się co do niej dogadywać.

IMO to złe rozwiązanie - ma wady bloku, i wady domu.

Troche na SSO.

W sensie kosztach materiałów budowlanych niezbędnych, żeby osiągnąć SSO?

 

 

Jeżeli będą wydzielone lokale - to do kosztów dorzućcie coroczny obowiązkowy przegląd ogólnobudowlany, konieczność prowadzenia Książki obiektu budowlanego

Czy te koszty są wyższe niż 4x jeden domek dla każdego?

i komplikacje związane z ostrzejszymi wymogami dla budynków wielorodzinnych.

A o tym nie słyszałem, że są ostrzejsze, poguglam - dzięki!

 

Powstaje część wspólna, którą trzeba zarządzać i się co do niej dogadywać.

Tak i z tym się liczę, ale właśnie "współmieszkańcy" to będą dobrze znane mi osoby, z którymi się od lat dogaduję.

 

Dzięki za odpowiedź!

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...