Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Naturalne materiały izolacyjne w domu szkieletowym


suomifinland

Recommended Posts

Chcę zbudować dom szkieletowy drewniany, ale to co mnie przeraża w nim to to, że jest to dom tak naprawdę z wełny mineralnej, a mi zależy na całkowitym lub jak największym użyciu naturalnych materiałów, uważam, że takie są najzdrowsze dla ludzi w nim mieszkających.

Jakie są naturalne sposoby ocieplania? Myślałem o keramzycie, żeby poprostu wsypać między ściany drewniane bez żadnych folii itp. Czy to dobry pomysł?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bez foli paroprzepuszczalnej na zewnątrz i paroszczelnej wewnątrz raczej się nie obejdzie przy szkielecie.

Naturalne do zasypu w ściany mogą być: sieczka lub trociny mieszane z wapnem. Tylko należy te materiały uwzględnić w projekcie jak, w technologii staw-bal.

W Australii ocieplają m/innymi wełną owczą.

 

Pozdrawiam

Cezary

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bez foli paroprzepuszczalnej na zewnątrz i paroszczelnej wewnątrz raczej się nie obejdzie przy szkielecie.

Naturalne do zasypu w ściany mogą być: sieczka lub trociny mieszane z wapnem. Tylko należy te materiały uwzględnić w projekcie jak, w technologii staw-bal.

W Australii ocieplają m/innymi wełną owczą.

 

Pozdrawiam

Cezary

 

Dzięki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wełna mineralna i skalna wytwarzane są z naturalnych materiałów...

 

Nie jest to prawdą. Ze strony Rockwool "Skalna wełna mineralna składa się głównie ze sztucznych włókien mineralnych, będącymi bezpostaciowymi krzemianami, w ilości od 95,5 % do 99,5 %, oraz lepiszcza organicznego (wodna emulsja żywicy fenolowo-formaldehydowej),- od 0,5 % do 4,5%."

 

Formaldehyd jest czynnikiem rakotwórczym, więc jak już to użyłbym wełny Knauf Ecose bez tego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To raczej odpada bo zawiera właśnie siarczan amonu i włókno poliolefinowe- plastik. Poza tym czytał, że ktoś to zastosował i cały dom pachniał połączeniem drewna z plastikiem.

 

Teoretycznie siarczan amonu jest zakwalifikowany jako nieszkodliwy dla zdrowia.

Wełna drzewna w postaci nasypowej nie ma włókien poliolefinowych, ale ma kwas borowy.

 

Z tego co czytałem, to wełna owcza również jest impregnowana oraz zawiera włókna z tworzyw sztucznych.

 

Bez dodatków zdaje się jest tylko słoma i trzcina

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bez dodatków zdaje się jest tylko słoma i trzcina

A do tego myszy i grzyb. Ale oba naturalne i "eko".

 

Edit. Bo tak se myśle.

 

Dom szkieletowy . Wiec od środka termoizolacji musi być....paroziloacja, czyli warstwa folii plastikowej. Tak eko że olaboga. Odwiń taką folię z rolki i powąchaj.

 

Kolejne. Drewno na szkielet. Żeby jej grzyb nie zjadł jest raczej impregnowane. Miodem i wanilią? Nie raczej czymś co truje grzyby i pleśnie. A fungicydy są na pewno eko. Chyba że będziesz moczył drewno w soku z kapusty.

 

Potem chyba leci płyta OSB. Też pewno bardzo eko. Same trocinki bez żadnych dodatków i klejów.

W sumie można gołą deską, ale drożej i bez impregnacji jak wyżej.

 

Jeśli w karton gipsie jest tylko papier i gips, to ja jestem królowa angielska.

 

Farba. No dałoby sie chyba wapnem gaszonym pociągnąc z dodatkiem ultramarynki. Ale jak ma być praktyczne i zmywalne gdy dzieciaki pobrudzą, to bez chemii się chyba nie obejdzie :-(

 

I nie zapomnij o wentylacji mechanicznej z filtracją HEPA, żeby cała ekologia z zewnatrz Ci nie naleciała do domu :-(

Edytowane przez Jastrząb
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za rady, może faktycznie z bala i do tego pokost.

 

Wszystko co naturalne jest najlepsze, a gdy odchodzimy od tej naturalności by uzyskać jakieś korzyści to zawsze płaci się za to cenę, często zupełnie bez sensu i bardzo często ta cena jest wyższa niż wartość tego co otrzymujemy w zamian.

Naturalnym środowiskiem dla Europejczyka jest las i życie tam nago. Potem człowiek odchodził od tego naturalnego środowiska coraz bardziej, a to rodziło jakieś korzyści, ale i mnóstwo problemów.

Przykład: wycięto lasy- pojawił się rak skóry od słońca. Biały człowiek jest przystosowany do życia w półcieniu lasu, a nie na pełnym słońcu itd.

Dlatego obok łatwo zauważalnej wygody najważniejszą wartością jest przebywanie jak tylko się da w możliwie jak naturalniejszym środowisku czyli np. zawsze lepszy będzie dom czy meble z litego drewna niż z płyty wiórowej czy plastiku itd.

Zawsze najlepiej otoczyć się jak największą ilością zieleni.

To wpływa nie tylko na zdrowie, ale i na codzienne samopoczucie.

Takie myślenie mają ludzie na północy Europy, w Skandynawii czy Finlandii i w Estonii też coraz bardziej.

Tak np. mieszka się w Szwecji:

comment_C0PiqQBtRCdTauZmusQHK42vF0UOBbXZ.jpg

Edytowane przez suomifinland
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko co naturalne jest najlepsze.

 

Przypomina mi sie historia ktora opisywal cejrowski o puszczy amazonskiej. Tubylcy przed nim szli i maczetami sciezke rabali. Wtedy pieknego motyla zobaczyli na galezi i spiprzyli co sil ciagnac go za soba. W duzej odlegosci mu powiedzieli co to za motyl byl. Jak nieswiadomie zblizysz sie i zechcesz z bliska popatrzec to go sploszysz. Jak motyl zatrzepocze skrzydlami to z owych skrzydelek spadnie wyjatkowa wstretna neurotoksyna, ktora spowoduje ze ten motylek bedzie ostatna rzecza ktora w zyciu zobaczysz. Nieodwracalnie Ci uszkodzi nerw wzrokowy. Sama natura panie.

 

Jak zle zaizolujesz dom i/lub zle zwentylujesz to mozesz miec w nim grzybka. A grzybka nie musi byc nawet widac zeby ten na biezaco i ciagle produkowal rownie rakotworcze zarodniki. Natura.

 

Nie potrafie zrozumiec slepiej wiary ze to co naturalne jest zawsze i wszedzie najlepsze. Cos ostatnio mowia ze ten naturalny gluten z przenicy ktora jemy tysiace lat wcale taki fajny nie jest. O ile pamietam historie gatunku ludzkuego natura w przewazajacej mierze chciala nas zezrec i wy.....rac bez dawania pardonu. Ludzie w szalasch chiba krocej zyli niz w domach z betonu. A Ci w szalasach wszak blizej natury zyli.

 

Chcesz na sile dom z materialow ktore wystepuja w przyrodzie? Bale. Tylko bez ocieplenia bedzie kupa. Po mojemu - ceramika na sciany. Tynk wapienny. Jesli poddasze uzytkowe to zelbetowe skosy. Beton Cie chyba nie zje? Wtedy jaki jakie ocieplenie dasz na zewnatez to pryszcz. Nawet najbadziewnidjszy steropian moze byc bo jest za bariera z betonu czy ceramiki. Cieply, trwaly i mozliwie "naturalny" od srodka. A na zewnatez nienaturalny ale skuteczny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

EKO - to doskonałe hasło marketingowe, ma drugie miejsce w rankingu wszechczasów. Domeczek ze stemplem EKO: w ścianach folie PCV, kable w izolacji z PCV, rury wszelakie też plastikowe, ogrzewanie podłogowe lub CO też plastik, okna plastikowe itd. bla, bla, bla. O miekkich mebelkach (gąbki) szkoda gadać.

Ekologiczna to może być drewniana kurna chata z surowego (nie zapuszczanego) drewna , stojąca na kamieniach, na podłodze polepa, zamiast szyb rybie pęcherze, oświetlane łuczywem, zamiast tv teatr cieni na ekranie z bielonego lnianego płótna (tu kicha- do produkcji używa sie chemii)... Aczkolwiek produkty spalania śmierdzące z okopconego dachu, nie są raczej obojętne dla zdrowia ale o tym się nie napisze :lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie chodzi mi o dom naturalny i zdrowy, a nie tylko naturalny. Możliwie naturalne (czyli jak najmniej zmienione) materiały są najlepsze i najzdrowsze najczęściej i lepsze niż sztuczne, a ufając doborowi naturalnemu i przyrodzie można zakładać, że przyroda dostosowała nas do życia wśród takich materiałów, a nie sztucznych, a więc wśród tych naturalnych czujemy się najlepiej.

Wystarczy zobaczyć na wielką listę czynników rakotwórczych wg ONZ, większość to sztuczne materiały i działanie wbrew przyrody (np. praca zmianowa- człowiek ma w nocy spać, a nie pracować).

Bertha w takim domy EKO jak opisujesz chodzi o dobrą izolację termiczną głównie, a więc najmniejszy pobór energii oraz zasilanie nie z pieca przez co nie zatruwa się powietrza, a Polska ma absolutnie najgorsze powietrze w Europie, właśnie przez palenie węglem i różnym syfem w piecach.

 

Wracając do domu to myślałem też o silikatach. To podobno bardzo zdrowy i stosunkowo naturalny materiał, składa się z wody, piasku i wapna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aczkolwiek produkty spalania śmierdzące z okopconego dachu, nie są raczej obojętne dla zdrowia ale o tym się nie napisze :lol2:

Nie, bo według tej eko filozofii, są wynikiem spalania NATURALNEGO drewna, wiec nie mogą być niezdrowe z założenia.

 

I tej ślepej wiary nie potrafię właśnie zrozumieć, że jak coś nie urosło na drzewie to MUSI być złe. Pamiętam jak parę lat lat kilkadziesiąt osób w DE umarło po zjedzeniu jakichś eko kielków czy czegoś, bo w eko produkcji ktoś to naturalnym eko gufnem nawoził, i dostała się do tego jakaś wyjatkowo wredna odmiana naturalnej e-coli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Produkty naturalne, eko, ograniczne itd. są zawsze lepsze generalnie. To dodawanie sztucznych rzeczy to "wydziwianie" przez człowieka, to nie jest coś do czego ludzki organizm jest przystosowany. Oczywiście są naturalne rzeczy bardzo szkodliwe (naturalne trucizny na przykład) jak i sztuczne stosunkowo mało szkodliwe, ale zasada jest właśnie taka, że naturalne są lepsze.

W Niemczech są nawet BIO hamburgery w Mc Donaldzie bo tam ludzie bardzo dużo jedzą eko żywnosci. Eko żywność to właśnie normalna żywność jaką jadł człowiek od tysięcy lat, a nie ten sztuczny napływ chemii jaki jest od kilkudziesięciu lat.

18771839_303.jpg

 

Co do spalania drewna. Na pewno spalanie drewna jest mniej szkodliwe niż spalanie węgla i nieporównywalnie mniej szkodliwe niż spalanie plastiku co jest udowodnione. Aczkolwiek w jakiś tam sposób jest szkodliwe. Trzeba sobie jednak odpowiedzieć na pytanie czy to jest właściwa droga? Czy człowiek miał właśnie to drewno spalać? Czy natura tak zaplanowała? Czy w taki sposób ma je palić czy np. w ognisku może? A może ta szkodliwość drewna jest znikoma w pewnych warunkach i nie ma wpływu?

Edytowane przez suomifinland
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie chodzi mi o dom naturalny i zdrowy, a nie tylko naturalny. Możliwie naturalne (czyli jak najmniej zmienione) materiały są najlepsze i najzdrowsze najczęściej i lepsze niż sztuczne, a ufając doborowi naturalnemu i przyrodzie można zakładać, że przyroda dostosowała nas do życia wśród takich materiałów, a nie sztucznych, a więc wśród tych naturalnych czujemy się najlepiej.
Moim zdaniem bardzo błedne założenie. Naturalne, bez dodatków co to nie urosły na drzewie, bardzo częśto będą podatne naturalnym procesom - gnicia, rozwojowi grzybom, pleśni itp. I te choć naturalne wcale takie fajne dla nas nie są.

 

 

Wystarczy zobaczyć na wielką listę czynników rakotwórczych wg ONZ, większość to sztuczne materiały i działanie wbrew przyrody

 

Ktoś mądry przed tysiącami lat powiedział, że wszystko może być truciną, zależy od dawki. Czy ONZ przy liście czynników rakotwóczych podała jaka ilość formaldehuydu jest groźna?

Bo wiesz, w niewielkich ilościach występuje on bowiem naturalnie w rybach, rzodkiewce, jabłkach, cebuli, ziemniakach, kapuście.

Ba!! Jest produkowany NATURALNIE w naszym ciele w procesie przemiany materii i i wydychany wraz powietrzem ( kilku miligramów dziennie)!! Masz wiedzę ile go wydychasz i zjadasz z rzodkiewka a ile dostaniesz z wełny mineralnej? Wyobraź sobie jakie stęzenie musi być w powietrzu pod koniec lekcji w klasie szkolnej gdzie 30 dzieciaków go wydycha.

Duuużo ważniejsza będzie sprawna wentylacja (najlepiej mechaniczna) która wymieni powietrze w domu co godzine, Wtedy czy to z Twoich płuc czy z wełny, czyz płyty meblowej poziom tej substrancji będzie pewnie niski. Zrobisz zła wentylacje, sam se w nocy naprodukujesz formaldehydu, bez pomocy wełny czy płyt meblowych że o zagrożeniach wynikajacych z natiuralnie wysokiego poziomu wilgotności nie wspomne.

 

P.S. silikaty bardzo źle izolują termicznie. Są wytrrzymałe, wiec stosujesz go jak chcesz mieć cienki mur żeby dać grubszą warstwe nie naturalnego styropianu do ocieplenia sciany :-)

 

Skutecznej i trwałej na przez wiele lat izolacji nie zrobisz z trocin czy owczej wełny.

 

Polska ma w dużej mierze złe powietrze przez spalanie wungla w domach. Ale spalamy też ~1/10 (naturalnego) drewna co wungla do ogrzewania domów. Drewno (poprawnie spalone) jest tylko odrobine lepsze od węgla. A najczesciej kotłują go ludzie w prymitywnych kominkach, czesto mokre itp. Koło mojego sąsiada zima się nie da przejsc. Nawet pies na spacer nie chce wychodzic, jak ten zapali naturalne drewno. Powiedz mi, czy mysłałeś żeby mieć naturalny kominek na naturalne drzewne paliwo w domu? Bo muszę Cie rozczarować. BTW jak spojrzysz na mapę benzopirenów w erwopie, to chwalona prze Ciebie skandynawia niestety odstaje. A tam jest mocna tradycja tego naturalnego ogrzewania domów.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Produkty naturalne, eko, ograniczne itd. są zawsze lepsze generalnie.
Ja się nie zgadzam z określeniem "zawsze lepsze generalnie". Na co wydaje mi się podałem trochę przykładów powyżej.

 

Uwierz mi, jak bedziesz jadł przez miesiąc codziennie te eko burgery to Ci cholesterol tak wystrzeli jak po tych niezdrowych. W niczym Ci to nie pomoże. Główne problemy wynikaja z ilości nie jakościw naszym społeczeństwie. Jak wypijesz codzinnie litr coca coli słodzonej eko cukrem, to będzie to tak samo parszywe jak cukier rafinowany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiadomo, że liczy się wiele czynników w tym proporcje, ale jednak zdecydowanie uważam, że eko żywność jest najlepsza dla ludzi bo nie zawiera (albo dużo mniej) sztucznych, często rakotwórczych chemikaliów. Dlatego staram się kupować eko żywność ze znakiem poniżej (oznacznie eko-produktów w UE, w niektórych krajach, np. w Niemczech dodatkowo oznaczone znakiem BIO widocznym na hamburgerze powyżej). Teraz nawet taka żywność jest w biedronce i widzę, że coraz więcej:

eurolisc_ke_400x268.jpg

 

Polska jednak daleko w tyle jeśli chodzi o spożycie takiej żywności. Biedne kraje faszerują się chemią jak widać. Tutaj spożycie ekologicznej żywności w krajach Europy, w przeliczeniu na mieszkańca:

ECO.jpg

 

Faktycznie widać wyższe stężenia benzopirenu np. w Finlandii bo pali się tam często drewnem, ale nie ma do nawet porównania do Polski gdzie maksymalne stężenie względnie obojętne dla zdrowia przekraczane jest 6 razy:

comment_EDr4I10U3iROV0rD8p9iChKe7Qmks2xL.jpg

 

Co do silikatów to ok, trzeba ocieplić, ale styropian czy wełna jest wtedy oddzielona od domowników murowaną ścianą i do tego nie trzeba dawać folii, tak więc wydaje się to dużo lepsze niż w przypadku domu szkieletowego gdzie nie ma tak silnej bariery i trzeba dać pełno folii, waty itd.

Do tego zamiast styropianu dałbym tą wełnę ECOSE od Knaufa. Sądzę, że to dla zdrowia jest jednak lepsze niż zwykła.

Edytowane przez suomifinland
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...