Kominki Piotr Batura 04.08.2018 17:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Sierpnia 2018 Fajnytoster uzbrojony w bezcenną wiedzę, perfekcyjnie poobcina, albo poskleja rompy. Z pewnością gdyby to samo chciał zrobić z "żebrami" - nic by z tego nie wyszło... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Remiks 04.08.2018 17:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Sierpnia 2018 Fajnytoster uzbrojony w bezcenną wiedzę, perfekcyjnie poobcina, albo poskleja rompy. Z pewnością gdyby to samo chciał zrobić z "żebrami" - nic by z tego nie wyszło... :lol2: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fajnytoster 05.08.2018 00:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Sierpnia 2018 W takim razie dzięki za ratunek, bo już miałem się brać za klejenie żeber i cała robota by poszła na marne Dzisiaj zaciągnąłem klejem z podwójną siatką obudowę w miejscach gdzie będą kafle. Wykorzystałem do tego klej systemowy producenta płyt k-w, bo akurat mi się ostał. Jak wyschnie, to biorę się za kafle. Do ich klejenia kupiłem w znanym markecie budowlanym klej do płytek za ok. 20 zł za 22,5-kilowy worek (nazwy nie podaję, żeby nie być posądzonym o pseudo-markietyng ). Dwa szybkie pytania: 1. czy taki zwykły klej będzie ok, czy wymienić go na elastyczny? (na tym niby też jest napisane, że "uelastyczniony", ale wiadomo, że w tej cenie to ściema) 2. czy kafle też kleić do podłogi (drewnianej)? (pewnie nie, tym bardziej, że sama obudowa nie jest z nią związana - ale zapytać nie zaszkodzi) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kominki Piotr Batura 05.08.2018 07:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Sierpnia 2018 1.Będzie ok.2.Podłóż tekturę, którą potem wyciągniesz. Zostawisz szparę dylatacyjną, albo napakujesz tam silikonu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fajnytoster 05.08.2018 10:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Sierpnia 2018 Dzięki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
neko 02.04.2020 12:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Kwietnia 2020 (edytowane) Kilka postów wyżej pojawiła się ciekawa strona z (pewnie) starego podręcznika sztuki zduńskiej. Napisano tam: "W przekroju ściany kaflowej płytki czołowe kafli dotykają ściśle do siebie krawędziami w tym celu dokładnie doszlifowanymi (...)." Skoro przylegają ściśle to znaczy, że tych łączeń kafli się nie fuguje (co ma sens, skoro piec pracuje i te przerwy są raz większe, a raz mniejsze). Czy nowocześni zduni mogą wypowiedzieć się jak to się robi obecnie? W prawie wszystkich realizacjach, które widziałem (łącznie z realizacjami osób, które są znane w środowisku zduńskim) kafle są murowane w taki sposób, że przerwy między kaflami są wypełniane fugą. Czy w nowoczesnych kominkach kafle mniej pracują? Mam na myśli nowoczesne kominki akumulacyjne, gdzie zasadniczy kominek jest wykonany szczelnie z elementów akumulacyjnych (cegła szamotowa, bloczki akubetonowe, itd.), a obudowa z kafli jest murowana dodatkowo. Czy po jakimś czasie fuga między kaflami się nie wykruszy? W końcu do szkliwa raczej nic się nie przyklei trwale. Ponadto zdarzyło mi się słyszeć, że krzywizny w kominkach nie da się uniknąć, bo kafle są z natury krzywe (co jest naturalnie zrozumiałe i w pełni akceptowalne, biorąc pod uwagę, że powstają ręcznie w niewielkich manufakturach). W efekcie ta (przeważnie cementowa) fuga jest raz szersza, a raz węższa. Czy w ogóle jeszcze ktoś szlifuje kafle i muruje na styk jak to się drzewiej robiło? Czy fachowcom się nie opłaca / nie chce tego robić? Czy może decydują o tym jakieś inne czynniki techniczne. Jakie? W niektórych projektach fugi między kaflami wyglądają dobrze, ale w innych wręcz przeciwnie (zwłaszcza gdy są różnej grubości z racji "krzywych kafli"). Edytowane 2 Kwietnia 2020 przez neko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kominki Piotr Batura 02.04.2020 15:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Kwietnia 2020 Kilka postów wyżej pojawiła się ciekawa strona z (pewnie) starego podręcznika sztuki zduńskiej. Napisano tam: "W przekroju ściany kaflowej płytki czołowe kafli dotykają ściśle do siebie krawędziami w tym celu dokładnie doszlifowanymi (...)." Skoro przylegają ściśle to znaczy, że tych łączeń kafli się nie fuguje (co ma sens, skoro piec pracuje i te przerwy są raz większe, a raz mniejsze). Czy nowocześni zduni mogą wypowiedzieć się jak to się robi obecnie? W prawie wszystkich realizacjach, które widziałem (łącznie z realizacjami osób, które są znane w środowisku zduńskim) kafle są murowane w taki sposób, że przerwy między kaflami są wypełniane fugą. Czy w nowoczesnych kominkach kafle mniej pracują? Mam na myśli nowoczesne kominki akumulacyjne, gdzie zasadniczy kominek jest wykonany szczelnie z elementów akumulacyjnych (cegła szamotowa, bloczki akubetonowe, itd.), a obudowa z kafli jest murowana dodatkowo. Czy po jakimś czasie fuga między kaflami się nie wykruszy? W końcu do szkliwa raczej nic się nie przyklei trwale. Ponadto zdarzyło mi się słyszeć, że krzywizny w kominkach nie da się uniknąć, bo kafle są z natury krzywe (co jest naturalnie zrozumiałe i w pełni akceptowalne, biorąc pod uwagę, że powstają ręcznie w niewielkich manufakturach). W efekcie ta (przeważnie cementowa) fuga jest raz szersza, a raz węższa. Czy w ogóle jeszcze ktoś szlifuje kafle i muruje na styk jak to się drzewiej robiło? Czy fachowcom się nie opłaca / nie chce tego robić? Czy może decydują o tym jakieś inne czynniki techniczne. Jakie? W niektórych projektach fugi między kaflami wyglądają dobrze, ale w innych wręcz przeciwnie (zwłaszcza gdy są różnej grubości z racji "krzywych kafli").Dawne kafle należało spasować, gdyż były produkowane w tym celu. Obtłukiwało się młotkiem z grubsza, potem "szmyrglem" doprowadzało do ideału (lub nie ). Ostatnią taką robotę wykonałem z ojcem prawie 40 lat temu...Teraz co najwyżej wymagam tego od adeptów sztuki zduńskiej, podczas egzaminów. Przyszedł czas na kafle obcinane podczas produkcji w manufakturze, proste, które barbarzyństwem byłoby szlifować. Dlatego fugi. Choć mając klienta na zduństwo bez fug, robię za dopłatą szlif, ale maszynowo. Co do jakości kafli....Jest firma, która ma zestaw CNC do projektowania i wykonywania form kaflowych. W Polsce....Ostatnio jeden klient powiedział mi, że nie chce takich kafli, bo wyglądają jak z plastyku - takie równe. Więc parafrazując...punkt widzenia....itd.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kominki Piotr Batura 02.04.2020 15:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Kwietnia 2020 Polecam luknąć na fotki. Jest tam kafel ja deska, długości 120 cm, sklejony w narożnik z innym kaflem jedną cienką płyteczką szamotową, bez klamer z drutu. Ojciec widząc "takie zduństwo" , za głowę się łapał jak wchodził do warsztatu! http://blog.kominki-batura.pl/okladzina/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
neko 03.04.2020 14:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2020 Dziękuję bardzo za wyjaśnienia. Szczerze mówiąc nie spodziewałem się, że ktoś ten stary wątek subskrybuje. Panie Piotrze, niech Pan rozważy w przyszłości napisanie podręcznika nowoczesnego zduństwa, na podstawie Pana bloga, doświadczeń zawodowych, i kursów, które Pan prowadzi. Jestem pewien, że wielu inwestorów (nie tylko adeptów zduństwa) taką pozycję by kupiło. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kominki Piotr Batura 03.04.2020 15:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2020 Dziękuję bardzo za wyjaśnienia. Szczerze mówiąc nie spodziewałem się, że ktoś ten stary wątek subskrybuje. Panie Piotrze, niech Pan rozważy w przyszłości napisanie podręcznika nowoczesnego zduństwa, na podstawie Pana bloga, doświadczeń zawodowych, i kursów, które Pan prowadzi. Jestem pewien, że wielu inwestorów (nie tylko adeptów zduństwa) taką pozycję by kupiło. Pozdrawiam.Dziękuję za słowa zachęty....Dopóki jeszcze się ruszam, pracuję fizycznie. Przyjdzie czas na większą aktywność pisarską, chyba że los pokieruje inaczej...Tymczasem zarejestrowałem w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego Muzeum Pieców i Kultury Ogniowej. http://blog.kominki-batura.pl/muzeum-piecow/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Remiks 03.04.2020 16:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2020 Jak ja budowałem to tak łatwo nie było, tutejsi spece kazali mi punktaczkiem, młoteczkiem i szmyrglem;-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kominki Piotr Batura 03.04.2020 20:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2020 Jak ja budowałem to tak łatwo nie było, tutejsi spece kazali mi punktaczkiem, młoteczkiem i szmyrglem;-)Czyżby Piotr K. z Jeleniej Góry? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Remiks 03.04.2020 20:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2020 (edytowane) Czyżby Piotr K. z Jeleniej Góry? Pan Piotr w tym nie uczestniczył, tylko książeczki mi sprzedał Miałem na myśli forumowych tutejszych np. Foresta. Oczywiście nie mam pretensji i oczywiste że się do tego nie zastosowałem;-) Znalazłem nawet własny patent na łączenie kafli bez metalowych spinek i bez płytek szamotowych;-) Ps. Sorki jeszcze klej u niego kupiłem ale ten którego nie polecasz i słusznie;-) Edytowane 3 Kwietnia 2020 przez Remiks Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.