Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dom-zgłoszenie czy pozwolenie na budowę? Co polecacie?


Bezal

Recommended Posts

Chciałam zapytać Was Forumowicze, czy po zmianie przepisów prawa budowlanego polecacie budowę domu z pozwoleniem na budowę czy jednak na samo zgłoszenie? Nie ukrywam, że zależy nam na czasie a w przypadku zgłoszenia czas oczekiwania jest dwukrotnie mniejszy. Budynek nie będzie miał wpływu na nieruchomości sąsiednie, po tej stronie drogi wszystkie działki są niezabudowane, więc nasz dom będzie jako pierwszy, zachowane są odpowiednie odległości od granic (w jednym miejscu 4 m, reszta minimum 8 m od pozostałych działek).

Nie zamierzamy kredytować inwestycji, więc z tego względu pozwolenie na budowę nie jest niezbędnikiem. Nie wiem jednak, czy z innych względów pozwolenie jest lepsze? Co polecacie? Jak to było w Waszej sytuacji?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pozwolenie czekasz do miesiąca czasu, na zgłoszenie ile - 2 tygodnie? To ma dla Ciebie takie duże znaczenie?

Jak składałem papiery, to mój architekt powiedział, że lepiej na pozwolenie, bo w razie istotnych zmian robisz tylko aneks do projektu. W przypadku zgłoszenia przechodzisz całą procedurę od nowa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja czekałem na pozwolenie ok 30 dni, ale grzecznie raz w tygodniu dzwoniłem do pani inspektor, która zajmowała się moim projektem, i przypominałem jej się.

Ale na pozwolenie można też ok 90 dni czekać...to zależy od urzędu.

ustawowo jest max 63dni i to niezaleznie od urzedu, natomiast jak masz braki, błedy, niścisłości itp. to mozesz czekac wieczność
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdybym ja swój dom zaczął budować na zgłoszenie to pewnie musiałbym rozbierać fundamenty.. zależy jak kumatego masz architekta od adaptacji. Tak jak ktoś napisał, jeżeli jesteś jedyną stroną w postępowaniu to przy odbiorze PnB podpisujesz, że nie będziesz się odwoływał od decyzji i z automatu te dwa tygodnie na uprawomocnienie nie jest konieczne.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a u mnie PB 3 miesiące i teraz czekanie na uprawomocnienie

 

14 dni na uprawomocnienie to fikcja - liczy się 14 dni od momentu gdy wszystkie strony postępowania odbiorą listy zawiadamiające o wydaniu decyzji, niestety w moim przypadku jedna ze stron mieszka w Kanadzie więc muszę czekać aż poczta będzie próbować nieskutecznie list dwukrotnie, wróci zwrotka do urzędu i dopiero od tego momentu będzie liczone 14 dni

 

jeśli masz możliwość - buduj na zgłoszenie bo z PnB może to trwać miesiacami...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałam zapytać Was Forumowicze, czy po zmianie przepisów prawa budowlanego polecacie budowę domu z pozwoleniem na budowę czy jednak na samo zgłoszenie? Nie ukrywam, że zależy nam na czasie a w przypadku zgłoszenia czas oczekiwania jest dwukrotnie mniejszy. Budynek nie będzie miał wpływu na nieruchomości sąsiednie, po tej stronie drogi wszystkie działki są niezabudowane, więc nasz dom będzie jako pierwszy, zachowane są odpowiednie odległości od granic (w jednym miejscu 4 m, reszta minimum 8 m od pozostałych działek).

Nie zamierzamy kredytować inwestycji, więc z tego względu pozwolenie na budowę nie jest niezbędnikiem. Nie wiem jednak, czy z innych względów pozwolenie jest lepsze? Co polecacie? Jak to było w Waszej sytuacji?

 

Czy konserwator zabytków ma coś do powiedzenia w Twoim przypadku? Jeśli masz działkę w granicach historycznych miasta, to raczej tak. I tu pytania - czy urzędnicy miejscy o tym wiedzą ( moi NIE WIEDZIELI i zapewniali, że mogę budować co chcę, dopiero NB to stwierdził ) i czy konserwator "honoruje" zgłoszenie czy musi być pozwolenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, na szczęście żadnych zabytków nie ma ani na działce ani w bliskiej odległości, budujemy w pobliżu Krakowa - gmina Zabierzów. Wykopalisk też żadnych u nas nie stwierdzono, w MPZP widziałam, że są u sąsiada po drugiej stronie drogi, jakieś 300 m od nas.

Pozwolenie nie jest nam potrzebne też jeśli chodzi o kredyt. Natomiast zdecydujemy się na PnB, bo architekt powiedział o ewentualnych problemach "wpływu" inwestycji na sąsiednie działki, np zacienianie. W przypadku pozwolenia jest podobno łatwiej w tej kwestii, gdyby ktoś kiedyś chciał nam założyć sprawę sądową, że mu coś zasłaniamy a on winorośl np hoduje. Ale tak jak mówię, nie jestem doświadczona w tym zakresie stąd Was pytałam i poradziłam się architekta. Projekt jest zaadoptowany i wszystkie dokumenty mamy już gotowe. Jutro pofatygujemy się do urzędu i złożymy o PnB.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...