Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

gotowe systemy na raspberry , czy juz istnieja?


Recommended Posts

Hej,

Czy istnieja juz moze gotowe systemy automatyzacji domu oprate na raspberry Pi i arduino? Opakowane w jakies sensowne puszki

Powinno to byc duzo tansze niz KNX i bardziej elastyczyne jesli chodzi o systemy operacyjne.

Ktos cos moze wie?

Pozdrawiam

Jeżeli chcesz się pchać w malinkę i arduino to musisz sam trochę kumać. Z tego co wiem jakieś oryginały pasują do tego. Opieram się tylko na informacjach z internetu a do zabawy z tym a przynajmniej myślenie o tym zainspirował mnie szmalu i inni z youtube. System na malinkę to domoticz.

Martwią mnie tylko proponowane rozwiązania, które uzależniają działanie automatyki a właściwie poszczególnych komponentów od mikrokontrolera, który jak padnie uniemożliwia ich działanie. Możesz nie zaświecić np światła w domu. Ale to są moje przemyślenia, nie znam się na tym, aby być ekspertem.

Moim zdaniem wszystkie elementy domu, które podpięte są do systemu inteligentny dom, powinny działać niezależnie a automatyka powinna tylko umożliwiać sterowanie nimi. Jak inteligencja zawiedzie (lub zachoruje) nie powinno to mieć wpływu na komponenty domu i to jest moje zdanie. Inni mogą mieć inne.

Edytowane przez Stermaj
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znaczy chcesz jakąś kosmicznie drogą obudowę do RPi żeby było na niej napisane "Inteligentny Dom"?

 

Obudowę kupujesz jaką chcesz (albo i bez obudowy), instalujesz Domoticz albo Home Assistant i dopinasz co chcesz.

 

Bardziej bym chcial miec czujniki opakowane w jakies estetyczne pudelka. Reszte mozna w szafie poukrywac

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli chcesz się pchać w malinkę i arduino to musisz sam trochę kumać. Z tego co wiem jakieś oryginały pasują do tego. Opieram się tylko na informacjach z internetu a do zabawy z tym a przynajmniej myślenie o tym zainspirował mnie szmalu i inni z youtube. System na malinkę to domoticz.

Martwią mnie tylko proponowane rozwiązania, które uzależniają działanie automatyki a właściwie poszczególnych komponentów od mikrokontrolera, który jak padnie uniemożliwia ich działanie. Możesz nie zaświecić np światła w domu. Ale to są moje przemyślenia, nie znam się na tym, aby być ekspertem.

Moim zdaniem wszystkie elementy domu, które podpięte są do systemu inteligentny dom, powinny działać niezależnie a automatyka powinna tylko umożliwiać sterowanie nimi. Jak inteligencja zawiedzie (lub zachoruje) nie powinno to mieć wpływu na komponenty domu i to jest moje zdanie. Inni mogą mieć inne.

 

Jestem programista, warstwe software-owa bym ogarnal. Gorzej u mnie z elektronika analogowa (cyfrowa jest dla mnie zrozumiala) i pracami manualnymi.

Najchetniej to bym pokupowal gotowe klocki (czujniki) z mikrokontrelami, ktore samemu chcialbym oprogramowac i pointegrowac. Pewnie takiej opcji jeszcze nie ma?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro jesteś programistą i chcesz koniecznie programować to może warto skierować się w stronę sterowników PLC? W sieci znajdziesz dwa fora polsko języczne z zastosowaniem sterowników tych wschodnich jak i zachodnich w sterowaniu domu. RPI to taka zabawka dla dużych chłopców. Pomimo opakowania jej w ładne klocki jak piszesz to dalej będzie zabawka. Do wysterowania domu zastosowałbym jednak coś bardziej pewnego.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
  • 2 weeks później...
  • 3 weeks później...
Do malinki i domoticza dopinasz alarm satela jeśli masz i klocki od Xiaomi Smart Home (czyli czujniki, odkurzcze, czjniki, expresy do kawy, lampy, gniazdka naklejane przyciski itp) w puszki do sterowania światłem wkładasz bleboxy. Sterowanie ogrzewaniem na bleboxach po wifi. Oprócz tego jest masa gadżetów typu sonoff czy inne. Wszytko to gada bardzo dobrze ze sobą ale na pewno trzeba zacząć od porządnego rutera i sieci. Najsłabszym ogniwem jest karta SD w malinie wiec można pomyśleć o jakimś dysku ssd. To co ma działać i zabezpieczać robisz na satelu - bajery na całej reszcie. Bleboxy włożone w puszkę działają standardowo z przycisku więc utrata internetu nie boli i światłem manualnie możesz sterować z normalnego wyłącznika. Mam w domu ponad 400 czujników i innych urządzeń podłączonych do domoticza i to działa choć czasami zdarzają się jakieś awarie - zazwyczaj po burzy lub aktualizacji domoticza w wersji Beta.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najsłabszy jest fakt, że taka konfiguracja nie jest przystosowana do zaników zasilania, niezależnie czy to SD czy SSD. Z mojego doświadczenia - żeby działało, musi mieć zasilacz buforowy.

 

Urządzenia elektryczne mają to do siebie, że bez prądu nie chcą działać. A do alarmu, netu i automatyki warto mieć zasilacz buforowy czy UPSa. Choćby po to, żeby wiedzieć, że nie ma prądu od jakiegoś czasu to może warto by podjąć jakieś działania, żeby np. rybki nie zdechły.

 

Najsłabszym ogniwem jest karta SD w malinie wiec można pomyśleć o jakimś dysku ssd.

 

 

Oto rozwiązanie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najsłabszy jest fakt, że taka konfiguracja nie jest przystosowana do zaników zasilania, niezależnie czy to SD czy SSD. Z mojego doświadczenia - żeby działało, musi mieć zasilacz buforowy.

Z malinką nie mam problemu bo ma swoje dodatkowe zasilanie ale z urządzeniami peryferyjnymi po wifi czy też dodatkowymi bramkami bez awaryjnego zasilania - tutaj przy burzach i dyskotece jaką serwuje mi elektrownia czasami muszę robić reset urządzań lub samej malinki. Ale to jest raz na kilka miesięcy i tylko w momentach gdy są anomalie pogodowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Urządzenia elektryczne mają to do siebie, że bez prądu nie chcą działać. A do alarmu, netu i automatyki warto mieć zasilacz buforowy czy UPSa. Choćby po to, żeby wiedzieć, że nie ma prądu od jakiegoś czasu to może warto by podjąć jakieś działania, żeby np. rybki nie zdechły.

 

 

 

 

Oto rozwiązanie

 

Przy ponad 400 czujnikach/urządzeniach problemem karty jest to że drenuje ją ciągły zapis. W moim przypadku karty starczały max 8-9miesiecy. Ostatnią wsadziłem Sandiska z biedrony i działa od lutego 2017. To nie jest wielki problem bo wymiana to mniej niż 5min. Ale lepiej zamontować coś co lubi gęsty zapis. Pendrive raczej do nich nie należy i sprawdzi się tak samo jak dobry SD. Są też specjalne karty i peny przemysłowe (SLC jak z twojego linku) ale oryginały kosztują krocie a chińskie nie wiadomo czy bedą bardziej trwałe niż zwykłe. Dlatego SSD ma sens i można tanio wyrwać jakiegoś małego intela. Dzięki za linka na pewno ją wypróbuje .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

SLC niestety niewiele zmienia, Linux standardowo nie radzi sobie z zanikiem zasilania w trakcie zapisów, niezależnie od nośnika. Są systemy plików, które mają sobie z tym radzić, ale co z tego, jak system i aplikacje nie są "odporne", na przykład ma do zapisania dwa pliki, jeden zapisze, drugi nie i "idzie w krzaki" przy następnym uruchomieniu. W cywilizowanej konfiguracji system dostaje informację, że jest zanik zasilania, i dość czasu, żeby sobie wszystko pozamykać. Ale nawet to nie do końca działa, bo niektóre procesy potrafią taką informację zignorować...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...