krzych22 20.07.2018 07:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lipca 2018 Witam,W październiku 2017 roku kupiłem dom. Po zakupie wprowadzeniu się wykryliśmy kilka wad, przeciekający taras, wszystkie zawory CO przy piecu ciekły.Zgłosiliśmy sprawę do poprzedniego właściciela który naprawił te wady.W chwili obecnej widzimy, że uszkodzony jest drenaż - mokre ściany w piwnicy itd. Jedna ściana była już przez to naprawiana wcześniej ( ten fakt został zatajony ).Co zrobić teraz ? Starać się polubownie dogadać z byłym właścicielem czy kierować sprawę do sądu ? Jakie są szanse na wygranie.Ile trwa rękojmia na dom po zakupie ? Zdaję sobie sprawę, że konieczna będzie ekspertyza fachowca - możecie powiedzieć jakie dokładnie uprawnienia powinna mieć osoba dokonująca ekspertyzy ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bertha 20.07.2018 08:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lipca 2018 Jeśli jesteś w stanie udowodnić zbywającemu że zataił usterki, bo np. w umowie było o wybudowaniu przedmiotu transakcji zgodnie z zasadami przepisów czy rzemiosła budowlanego, to nie chciałbym byc w skórze zbywającego. Dobry adwokat, biegły budowlany z oficjalnej listy i cierpliwość z twojej strony mogą dać efekty. Czy dały, będziesz wiedział po uzyskaniu prawomocnego postanowienia sądu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
krzych22 20.07.2018 08:48 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lipca 2018 takiego zapisu w akcie nie było, był to standardowy akt notarialny sporządzony przez notariusza.Jedna ściana widać że była zatajona, bo dom jest z 2004 roku a ściany w piwnicy wyglądają jak by były malowane z max rok temu + widac że był nowy tynk w miejscu gdzie teraz pojawia się woda.Druga sprawa poprzedni właściciel notabene budowlaniec zrobił schody wyjściowe na taras z "góry " ziemi na która nadlał trochę betonu i położył płyty z gresu.Całe schody się teraz rozpadają. Podczas zakupu tego nie było ( aby tam się dostać trzeba było by rozbierać gabion ). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bertha 20.07.2018 10:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lipca 2018 No to biegły budowlaniec, łebski mecenas i grilluj chwilowego posiadacza twojej kasy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
krzych22 22.07.2018 07:55 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lipca 2018 A jak długo może trwać taka sprawa w sadzie ? Biegły budowlaniec prawdopodobnie pojawi się w poniedziałek nie mogę też za bardzo czekać - nie chce aby budynek popadł w ruinę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
krzych22 22.07.2018 10:59 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lipca 2018 A czy jest w prawie gdzieś napisane ile jest rekojmi / czy gwarancji na dom jeśli to nie jest opisane w umowie ? Ta są 2 lata ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kaszpir007 22.07.2018 13:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lipca 2018 O jakiej gwarancji czy rękojmi mówisz ??? Kupiłeś używany dom 14-letni od osoby prywatnej ... Sami rok temu sprzedawaliśmy nasz stary dom to klient przed zakupem przyjechał z jakimś fachowcem i zdecydowali się na zakup. My nic nie ukrywaliśmy a to co trzeba było wykonać/naprawić zrobiliśmy , bo wiadomo dom wymaga co pewien czas pewnych napraw. Dom kupowaliśmy w 2011r od dewelopera. Czy były jakieś wady o których nie wiedziliśmy nie mamy pojęcia ... Pamiętam jak kilkukrotnie kupujący do mnie dzwonił i pomagałem mu usunąć niektóre "problemy" . Pamietam przy akcie notarialbym był zapis że kupującemu znany jest stan faktyczny domu i przymują ten stan i nie wnoszą zastrzeżeń. Z tego co wiem bo mam kontakt z kupującym to pojawiły sie pewne awarie (jeden siłownik napędu bramy wzjadowej padł , ale przy zakupie ostrzegałem że są kiepskiej jakości i sugerowałem zakup nowego napędu bramy dwuskrzydłowej) , padł częściowo sterownik ogrzewania podłogowego (ale udało się zrobić obejście) a tak z tego co wiem to kupujący nie narzeka Osobiście uważam że do sądu nie ma co iść , bo udowodnić że sprzedający coś ukrył i sprzedał z wadami będzie ciężko a nawet będzie to niemożliwe i jedynie kupę kasy i czasu wydacie na prawników , ekspertów i itd ... Wezwać fachowca i naprawić fachowo i tyle .. To jest dom 14-letni i będzie wymagał napraw. Nie wiadomo jak został zbudowany i jaką "wiedzę" miał ten budowlaniec i z jakich materiałów budował , a patrząc na luzackie podejście niektóryych budowalańców to strach myśleć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
krzych22 22.07.2018 14:38 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lipca 2018 Tylko, że w moim przypadku widać na jednej ścianie na której taraz jest woda ze była naprawiana tzn tynk do połowy był kuty i nałożony nowy.Do tego w drugim pokoju właśnie na rogu są płytki i teraz woda juz wychodzi obok płytek - pewnie płytkami chcieli coś zakryć. Wokoło domu w jednym miejscu gdzie woda dostaje się do domu kostka jest ewidentnie ułożona inaczej. Ja nie mówię że dom jest w tagi czym stanie ale został wypicowany do sprzedaży. Gdyby to były koszta 2-3 tys zł to bym to robił bez problemu ale już drugi fachowiec chce 15 tys nie licząc naprawy w piwnicy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gambit565 22.07.2018 15:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lipca 2018 Tylko, że w moim przypadku widać na jednej ścianie na której taraz jest woda ze była naprawiana tzn tynk do połowy był kuty i nałożony nowy. Do tego w drugim pokoju właśnie na rogu są płytki i teraz woda juz wychodzi obok płytek - pewnie płytkami chcieli coś zakryć. Wokoło domu w jednym miejscu gdzie woda dostaje się do domu kostka jest ewidentnie ułożona inaczej. Ja nie mówię że dom jest w tagi czym stanie ale został wypicowany do sprzedaży. Gdyby to były koszta 2-3 tys zł to bym to robił bez problemu ale już drugi fachowiec chce 15 tys nie licząc naprawy w piwnicy. ten dom ogladal ktos z uprawnieniami budowlanymi przed zakupem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
d7d 22.07.2018 16:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lipca 2018 Sprzedający nie musi znać się na stanie technicznym budynku.Może miał wady "ukryte" przez sprzedającego a może sprzedający naprawiał te wady wg tego co mówili jego wykonawcy - "naprawiacze wad".Może to byli "fachowcy" co pudrowali zamiast usunąć przyczynę?A może była zła wola sprzedającego lub sprzedający chciał się pozbyć problemu razem z domem.Dużo zależy od ceny kupna i od tego o co się pytałeś i co mówił sprzedający o stanie budynku.Co masz napisane w akcie notarialnym na ten temat ? Kupiłeś bezpośrednio czy przez pośrednika ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
krzych22 23.07.2018 03:30 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lipca 2018 Dom kupiony przez biuro. Poprzedni właściciel zajmuje się budowlanką. Cena trochę powyżej średniej rynkowej dla danej okolicy. Dom budował tez poprzedni właściciel - raczej nie wynajmował firm. Na 99% wiedzieli że problem z drenażem bo na samym początku tylko mówili że wszystko jest ok, że w domu jest sucho itd. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
krzych22 23.07.2018 03:32 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lipca 2018 Domu przez zakupem nie oglądał nikt z uprawnieniami. I tak by tej wady nie wykrył - ściany na których pojawił się problem były zastawione meblami rzeczami itd, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kaszpir007 23.07.2018 06:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lipca 2018 Szczerze mówiąc nie wiem na co liczysz , ale jeśli liczysz że sprzedawca usunie problem na własny koszt to raczej na to nie licz ... Walka w sądzie nie ma żadnego sensu , bo szansa na wygraną jest bliska zeru i jedynie będzie to Cię sporo kosztować. Dziwię się że nie brałeś żadnego fachowca który by dokładnie "przetrzepał" dom . Bardzo często jak sprzedający chce coś ukryć (np. grzyba , pleśń , pęknięcia) to tą ścianę zastawia ...Dlatego najlepiej sprawdzać dom jak nie ma mebli , ale sądzę ze fachowcy znają te "sztuczki" i sobie radzą z takimi sytuacjami .. jak dla mnie zacisnąć zęby i naprawiać na własny koszty. Jak pieniedzy brak to samemu to wykonać i tyle .. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
d7d 23.07.2018 13:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lipca 2018 Może umowa z pośrednikiem w sprzedaży nieruchomości coś pomoże?Ale pewnie to był pośrednik wynajęty przez sprzedającego dom. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
krzych22 25.07.2018 08:39 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lipca 2018 Pośrednik wynajęty przez sprzedającego. Był już też biegły rzeczoznawca budowlany. Stwierdził, że jest to typowa wada ukryta. Jak się zgodzę to jest w stanie wykonać opinię - tylko koszt takiej ekspertyzy to 1000zł ...Nie wiem tylko co taka ekspertyza pomoże w sprawie ewentualnej sprawy sądowej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
d7d 25.07.2018 11:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lipca 2018 "wada ukryta" - w tym przypadku pojęcie względne.To nie jest nowy towar na gwarancji. To jest stary (kilkunastoletni) dom.Rzeczoznawca to biegły sądowy? Może pomoże na etapie dyskusji ze sprzedawcą a może nie bo "widziały gały co kupowały". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dwiecegly 26.07.2018 05:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lipca 2018 Kupiłeś używany dom od osoby prywatnej, nie ma żadnej rekojmi.Mogłbyś się sądzić pod warunkiem że jestes w stanie udowodnić że ktoś celowo zataił wady o których wiedział przez co zawyżył wartość nieruchomości. w praktyce nie do udowodnienia, cokolwiek ci powiedza adwokaci naciągacze albo biegli kasujący mase kasy za ekspertyzy. Odkop fundament, osusz, zrob porzadną izolacje pionową i drenaż przynajmniej z tej strony gdzie wchodzi wilgoć. Takie rzeczy możesz zrobić sam w kilka tygodni popołudniami po pracy. Najwyzej wezmiesz koparkę żeby odkopać i zakopać. Będzie to kosztować kilka tys a nie kilkanascie jak chcą firmy. Lepiej zacznij teraz, zanim przyjdzie zima.W tym domu wyjdzie jeszcze wiecej wad i innych problemów z biegiem lat. Masz dom, musisz miec rezerwę w portfelu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.