Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Chłodzenie pasywne, a poziom wilgotności względnej


Recommended Posts

Witam!

 

Mam w planie montaż ściennego ogrzewania podobnego do systemu kapilarnego, którym zamierzam w lecie chłodzić.

 

Pomijając już temp skraplania, na którą muszę uważać podczas chłodzenia, trapi mnie problem wilgotności.

 

Czy ktoś w praktyce stosuje chłodzenie ścienne i monitoruje wilgotność?

 

Wiem, że klimatyzacja rozwiązuje problem, ale klimatyzację już mam w mieszkaniu i nie chcę w domu. Chcę chłodzić cały dom z regulacją temp w kilku strefach. Więc w grę wchodziłaby tylko kanałówka, w której miesza się powietrze.

 

Wracając do meritum. Zastanawiam się jak wygląda wilgotność w domu, gdy na zewnątrz mamy powiedzmy 32 stopnie o wilgotności 45%.

W domu utrzymujemy temp np 23 stopnie.

 

Więc takie powietrze po wychłodzeniu do 23 stopni będzie miało wilgotność ponad 80%, co wychodzi już poza ogólnie rozumiany komfort.

Zastanawiam się jak obniżyć wilgotność powietrza nawiewanego. Najprostszy sposób to obniżyć temp aby zmniejszyć ilość wody.

 

Ale tutaj pojawia się problem. Żródłem chłodzenia będzie dolne źródło pionowe. Przy dobrych wiatrach będę miał na wejściu temp 12-13. Po wpięciu w obieg za pompą ciepła przy grzaniu CWU będzie niższa temp, ale to będzie tylko obniżenie okresowe.

 

Rozważam zastosowanie chłodnicy - fajne parametry ma 6 rzędowy Coolbox firmy thessla green, ale patrząc na parametry mamy:

 

Zasilanie Woda 10/16oC

Przepływ 240m3

Temp wejścia 32

Wilgotność wejścia 45%

 

Na wyjściu dostaję 15,8 o wilgotności 93%.

 

Jak w pomieszczeniu podgrzeję to do 23 to będę miał wilgotność ok 60% na wejściu- czyli już bardziej akceptowalne.

Pytanie tylko ile jestem w stanie schłodzić powietrze na centrali rekuperacyjnej. Wszędzie są tylko wykresy dla podgrzewania.

Ale zakładając, że na reku będe w stanie uzyskać obniżenie do 28 stopni, to za chłodnicą myślę, że realne będzie obniżenie temp poniżej 15 stopni, co wyjściowo powinno dać ok 55% w temp pokojowej 23 stopnie. Tyle teorii, tylko jak to wyjdzie w praktyce :)

 

Chłodnica 6 rzędowa to koszt koło 2k netto. Zastanawiam się czy nie lepiej pójść najtańszą kanałówkę, która na wymienniku może osiągać temp 1-4 stopnie i przy takim przepływie obniży temp przy takich przepływach do znacznie niższych temp, co da mi 100% pewności, że będę miał kontrolę nad wilgotnością powietrza w domu tylko z wyższym COP oraz większym nakładem inwestycyjnym

 

Oba rozwiązania - czy to chłodnica, czy klimatyzacja wymuszją izolację całej instalacji nawiewnej, ale nie jest to duży problem. Obniżenie wilgotoności daje mi możliwość wycisnąć z chłodzenia pasywnego więcej.

 

Zyski od słońca będą ograniczane przez refleksole.

 

Z góry dzięki za konstruktywne opinie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć,

Bardzo szczegółowych obserwacji nie prowadzę i jakoś bardzo analitycznie do tego nie podchodzę bo jak na razie ( mieszkam od grudnia 2017) jestem zadowolony z komfortu w domu. Niemniej parę słów mogę napisać bo korzystam z czegoś podobnego a majowo czerwcowe upały dały popalić. Mam pionowe DZ pompy gruntowej i szkoda było nie skorzystać z opcji chłodzenia pasywnego.

Mam trochę inaczej niż ty zamierzasz bo chłodnica 4 rzędowa jest zabudowana w rekuperatorze na nawiewie do pomieszczeń. Jest to dobry pomysł na lato bo chłodzenie z 32 stopni na zewnątrz do 23-24 stopnie załatwia już wymiennik reku. Także za nim już mamy jak w twoim przykładzie powietrze o temp 23-24 i wilg. wzgl. około 80proc. Potem ono wpada na chłodnicę z glikolem ok 11 stopni. Nie mam niestety czujnika temperatury powietrza bezpośrednio za chłodnicą ale marketowy czujnik temp i wilgotności umieszczony w anemostacie w salonie ( mniej więcej w średniej odległości od reku tak aby była to mniej więcej reprezentatywna temperatura nawiewu dla całego domu) pokazuje w takich warunkach między 18 a 19 st C i wilgotność w granicach 65-70 proc.

Na takim samym czujniku w salonie ale z dala od tego nawiewu robi się z tego 23 st C i ok 50-60 proc RH - dochodzi oczywiście wilgotność z domu.

Jak dla mnie to o ten efekt właśnie chodziło ( wytrącenie 5 -6 g wody z m3 powietrza jest odczuwalne)

Oczywiście trzeba sobie zdawać sprawę z tego jak mała jest to moc chłodnicza. - jeżeli nie masz ochoty myśleć o zamykaniu drzwi na taras czy okien w ciągu takiego gorącego dnia, opuszczania rano żaluzji, rolet, refleksoli to wtedy tylko klima i to mocna!

Wyłączenie pompki glikolu daje może nie natychmiastowy wzrost temperatury (jeśli ktoś nie pootwiera w dzień okien i żaluzji) ale właśnie efekt subiektywnego ( i mierzonego +15-20% RH) odczucia wilgotności.

Poprawę wydajności takiego urządzenia można uzyskać tylko (chyba się nie mylę- myślę, że u mnie jest zapas wydajności DZ bo był już okres, kilka tygodni non - stop chodziła pompka glikolu i nie ruszyła temperatury DZ ani o stopień) podprowadzając glikol do chłodnicy cyrkulującej powietrzem domowym - nie połączonym z instalacją wentylacyjną.

Praca pompy ciepła do grzania CWU faktycznie obniża temp glikolu o 1-2 stopnie ale tak jak powiedziałeś tylko przez te 45 minut, jeden lub dwa razy dziennie, więc efekt żaden.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Super, o takie informacje mi właśnie chodziło. Dzięki wielkie!

 

Wygląda na to, że takie rozwiązanie się sprawdza :)

 

Okna będą zamknięte praktycznie cały czas. Każda elewacja będzie miała ukryte czujniki temp (celowo nie nasłonecznienia żeby w chłodne dni automatyka nie zasuwała rolet), które po przekroczeniu określonej temp w słońcu zasłonią refleksole na danej elewacji.

 

Zdaje sobie, że moc chłodnicza nie jest duża. Ale wspomagana ściennym chłodzeniem to już całkiem przyzwoity uzysk. Ze ścian chciałbym uzyskać coś koło 4kW realnej mocy, a na chłodnicy TG 6 rzędowej przy 12 stopniach na zasilaniu myślę, że z 1,5kW. Łącznie 5,5kW. Przy dobrze zaizolowanym domu to spokojnie wystarczy.

 

Przy okazji, jakie masz DZ? Ile metrów sondy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

IMO schładzanie, które nie powoduje osuszenia (w tym przypadku wręcz przeciwnie) to złe rozwiązanie.

 

Tak wygląda ostatni tydzień:

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=416555

 

Jak widać nawet w dzień, gdy temperatura rośnie do prawie 30* wilgotność jest ponad 60%. Czyli każde schłodzenie spowoduje jeszcze zwiększenie wilgotności i/lub skroplenie.

 

W takich warunkach większą poprawę komfortu powoduje osuszenie, niż zmniejszenie temperatury.

temp.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz rację Kaizen ale my wlasnie mówimy o tym żeby, mając już DZ pionowe, przepuscic to powietrze przez chłodnice z glikolem o temperaturze poniżej punktu rosy. Moc jest mała bo temperatura chłodnicy stosunkowo wysoka. Jeśli dobrze liczę to dla temp powietrza po chłodnicy - 13 st ( szacuję bo nie mam czujnika zaraz za chłodnicą ) wychodzi dt = 10 st X ciepło właściwe m3 powietrza - Ok 0,3 Wh/m3K i powiedzmy 200m3 wymiany - wychodzi jakieś 600 W (poprawcie mnie jeśli się mylę).

Chłodnica pozwala mi ponadto wykroplic z każdego m3 powietrza nawiewanego około 5 g wody. I to jest odczuwalne subiektywnie i obiektywnie - higrometry.

Ponadto przy wentylacji trzeba ciagle „ marnować „ tą moc na schłodzenie świeżego powietrza. Dlatego może przy sztywnym DZ ( Owczar - mam 2x90 m odwiertów w mokrej glinie) dobrze jest pomyśleć jeszcze o jakimś klimakonwektorze podłączonym do tego samego obiegu glikolu co chłodnica za rekuperatorem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ketjof

Za ciepły będziesz miał czynnik i za małą moc, że by odebrać wystarczajaco ciepła skraplania (nie uwzględniłeś go w obliczeniach). Dalej schladzając ścianami i dokładając wilgotność bytową bedziesz miał bardzo wilgotno.

 

Lepsze wyjscie to klima na osuszanie i minimalna komfortowa wentylacja w upały, i podkręcone obroty wentylacji w chłodne noce.

Edytowane przez Kaizen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Owczar,

otwory mam wypełnione żwirem 2-8. Stabilność w zimie zaskakująco dobra - najniższe temperatury pod koniec sezonu pod koniec 2- 2-5 godzinnego grzania CO-CWU +7 stopni na wyjściu z DZ, +5 stopni po przejściu przez pompę- na tyle dobra, że forumowi spece od pomp twierdzili, że to niemożliwe.

Ja po wszelkich możliwych kalibracjach termometrów różnych i potwierdzeniu moich temperatur uważam, że złożyły się na to różne czynniki, ciepły dom (nie za bardzo nadający się na pompę ciepłą gdyby przyszło za nią płacić pełną kwotę - ale trafiła się dotacja z gminnego PONE), przewymiarowane DZ, dobry grunt.

Duże planujesz to DZ- pewnie duży dom ? U mnie te 180 m to jest za dużo. Pewnie 100 m by spokojnie starczyło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ketjof

Za ciepły będziesz miał czynnik i za małą moc, że by odebrać wystarczajaco ciepła skraplania (nie uwzględniłeś go w obliczeniach). Dalej schladzając ścianami i dokładając wilgotność bytową bedziesz miał bardzo wilgotno.

 

Lepsze wyjscie to klima na osuszanie i minimalna komfortowa wentylacja w upały, i podkręcone obroty wentylacji w chłodne noce.

 

Kaizen, chyba mylisz mnie z Owczarem. Ja nie planuję nic schładzać ścianami,ja już mieszkam i mam osuszanie i ochładzanie powietrza nawiewanego chłodnicą za rekuperatorem. Efekty opisałem w drugim poście tego wątku. W większości letnich dni wilgotność zewnętrzna jest taka, że stabilne 11-12 stopni z DZ powoduje wykraplanie wilgoci (z rekuperatora - chłodnicy w rekuperatorze się leje). Efekt jest odczuwalny. Jest także mierzalny higrometrami i termometrami. Ile się leje? Dla opisanych przez Owaczara na początku warunków- a były takie dni w maju - wyliczam kalkulatorami punktu rosy, że około 5 g z m3 powietrza a więc całkiem sporo. Jasne jest, że w klimatyzatorze możesz mieć temperaturę czynnika może około 0 stopni i jeszcze cyrkulację powietrza, ale ja to dolne żródło już mam i szkoda z niego nie pociągnąć tego chłodu jaki tam jest. Tym bardziej, że wraz z obniżeniem ( a raczej utrzymaniem w gorące dni temperatury na komfortowym poziomie 22,5 - 23 st) obniża mi wilgotność o ok 15%RH( tu podaję już wartość po zyskach wilgotnościowych z domu z higrometru oddalonego od nawiewu. Higrometr przed drzwiami łazienki - powietrze raczej już zużyte i wilgotne)

A ta moc którą wyliczałem to tylko moc chłodnicza wynikająca ze spadku temperatury, do niej trzeba dodać moc pobraną przez wilgotne powietrze w chłodnicy,od glikolu, na wykroplenie wody bez zmiany temperatury.

Z efektów działania tego co mam jestem bardzo zadowolony i nie chcę kolejnego urządzenia typu - klimatyzator.

Być może zmienię zdanie kiedy ciągłe upały przekroczą około 2 tygodnie - tak jak w tym roku w maju i temperatura w domu stanie się nieznośna.

Ale widzę jeszcze potencjał w dolnym źródle bo skoro teraz, mimo, że pompka glikolu chodzi od 3 miesięcy przez 50% czasu i temp DZ się nie podnosi to może można jeszcze podpiąc pod ten glikol jakiś klimakonwektor, który będzie recyrkulował powietrzem wewnątrz domu i dostarczał dodatkowe kWh chłodu z ziemii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ketjof, dzięki za odpowiedzi.

 

Będę miał 160 grzanej plus dogrzewany garaż. Chcę przewymiarować DZ.

 

Podejrzewam, że u Ciebie między żwir wpływa woda i sondy mają bardzo dobre warunki do wymiany energii z gruntem. U mnie może być podobnie. Działka jest położona na gruncie piaszczystym, ale dookoła niej występuje fałda z gliny, więc woda na wiosnę i jesienią jest na głębokości 50-70cm. 8m piasku, a potem sama glina więc podejrzewam, że żwirek sprawdziłby się i u mnie. Pompa będzie 8kW, ale to też ze sporym zapasem. Będę rozmawiał z wykonawcą.

 

Ale wracając do tematu wilgotności. Ja podaję wartości deklarowane przez producenta chłodnicy.

dla zasilania 10/16 i przepływie 300m/s mamy:

moc całkowita: 2,26 a jawna 1,56. Czyli utajona, zużyta na wykroplenie to 0,7kW. Ale trzeba pamiętać, że na rekuperatorze też wytracimy część wody.

 

Tak jak pisałem, jeśli na wyjściu z chłodnicy uzyskamy 15 stopni o wilgotności 93 (realnie ciężko będzie uzyskać wyższą wilgotność), to mamy wilgotność względną 9,89/kg. W 23 wilgotność względna wyniesie ok 56%. Zyski bytowe przy 1-krotnej wymianie będą znikome (przekona się o tym każdy, kto zimą ustawi tak wentylację). Należy pamiętać, że te zyski powstają głównie w łazienkach i kuchni - gdzie wymiana powietrza będzie jeszcze wyższa i przy dobrze zaprojektowanej wentylacji te zyski nie powinny trafić do innych pomieszczeń. Nawet jeśli w 4 osoby nachuchamy dodatkowe 10%, to 65% przy 23oC należy uznać mimo wszystko za komfortową temp i wilgotność.

 

Klima jest opcją, ale przy DZ aż żal tego nie wykorzystać. Po przejściu przez chłodnicę podniosę temp DZ o kilka stopni - będzie idealna do zasilania wymiennika dla chłodzenia pasywnego. Po przejściu przez chłodnicę i ściany uzyskam koło 18-20 stopni na powrocie do DZ grzejąc tym samym CWU za grosze.

 

Pozostaje kwestia ile energii będą w stanie odciąć refleksole. Bo za pełnymi roletami nie chciałbym się ukrywać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Owczar, wszystko co piszesz jest całkowicie sensowne. W dobrze izolowanym domu i osłoniętym od słońca (przez zacienienie okien) nie potrzeba dużo mocy chłodniczej. Przecież jak przy -20*C i różnicy temperatur rzędu 40*C budynek potrzebuje np. 10 kW, to przy 30*C i różnicy temperatur 10*C będzie to kilka razy mniej mocy chłodniczej. Oczywiście wszystko zależy od zacienienia, bo słońce grzeje strasznie mocno, ale jeśli te promienie nie wpadają do środka to nie potrzeba dużo mocy, żeby to ogarnąć. Chłodzenie pasywne w pewnym zakresie się sprawdza, a jak ktoś o zacienieniu w lato nie pomyślał to tego nie zrozumie i nie widzi nic poza klimą. Edytowane przez SzymonKc
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież jak przy -20*C i różnicy temperatur rzędu 40*C budynek potrzebuje np. 10 kW, to przy 30*C i różnicy temperatur 10*C będzie to kilka razy mniej mocy chłodniczej.

 

Przy -20 nie całe ciepło dostarczasz przez CO - część to zyski bytowe i zyski słoneczne. Latem masz dużo większe zyski słoneczne (dużo większe) i ciągle bytowe które trzeba dodać do zapotrzebowania na chłód, a nie odjąć od zapotrzebowania na ciepło. Do tego musisz odebrać ciepło skraplania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OZC jest liczone bez zysków słonecznych - bo przecież nocą słońca nie ma. A także zyski bytowe nie są uwzględniane - przecież nie zawsze ktoś jest w domu.

 

Wykraplanie można będzie ogarnąć rekuperatorem i chłodnica, a moc potrzebna do tego nie jest aż tak duża.

 

Tak jak pisałem - okna będą osłonięte, a skuteczność refleksoli jest niewiele gorsza od rolet pełnych.

Myślę że rozwiązanie powinno się sprawdzić. Czas zweryfikuje już za rok :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Owczar,

Co do OZC to pewnie musiałby się wypowiedzieć Asolt ale w sezonie grzewczym na pewno w sezonie grzewczym zyski bytowe i słoneczne są uwzględniane.

Nie wiem jak to jest poza sezonem grzewczym.

Co do zacienienia,izolacji i szczelności domu to tak jak przedmówcy napisali - te czynniki robią główną robotę ( do refleksoli i rolet dorzucę ci jeszcze żaluzje fasadowe - na pewno droższe od rolet ale działają bardzo fajnie bo w lecie możesz mieć prawie poziomo lamelki (za wyjątkiem okien zachodnich po południu) i słońce do domu nie wpada na tyle żeby pasywne chłodzenie takie jak ja mam nie dawało rady.

Co do żwiru w DZ - może tak jest jak piszesz - mieszkam na zboczu w glinie - spływająca woda wypełnia "wannę" z pospółki pod płytą na której stoi dom. Potem ta woda może wpływać do odwiertów , tylko nie wiem jak potem odpływa bo cały mój odwiert był w glinie, nie było żadnego przerostu żwirowego, warstwy wodonośnej, zero szans na zrobienie studni głębinowej. Tak czy inaczej DZ mam, jak się okazuje bardzo wydajne i u ciebie może być podobnie, szczególnie przy długości odwiertów które planujesz- tylko wszystko to co planujesz kosztuje dużo dużo $$$ w stosunku do tego co ci potem da.

Co do zacienienia to, nie wiem czy masz poddasze użytkowe, jeżeli masz to okna dachowe są bee jeśli chodzi o komfort cieplny latem na poddaszu.(A... chyba czytałem twój dziennik kiedyś .... płaski dach?)

 

Żeby podać ci przykład kosztów w stosunku do zysków:

U mnie:

Kompletna kotłownia z odwiertami, zbiornikiem CWU z nierdzewki, gruntową polską PC 5Kw, po dofinansowaniu z gminnego PONE wyszła 15tyś. Byłem na etapie początku budowy kiedy dostałem umowę na dofinansowanie i uznałem że nie ma się co zastanawiać...... Ale teraz.... zużycie energi elektr w niskiej taryfie do dzisiaj od 3.11.2017 = 1200 kWh. Postaram się to ekstrapolować na cały sezon..- niech będzie 400- 450 zł.

Gdybym nie miał tej kotłowni tylko: kociołek na prąd za ok. 2500, bojlerek na prąd za ok. 800 + montaż .. niech będzie razem nawet 5000 zł. Za ogrzewanie i cwu zapłaciłbym rocznie jakieś 4,5 raza więcej czyli 1800 zł. Różnica 1400 zł. 10 tyś różnicy kosztów kotłowni będzie się zwracać ponad 7 lat. Gdyby nie było dofinansowania byłoby to 15 lat. Pompa tyle pożyje..... albo i nie.

Także myśl myśl jeszcze raz myśl póki masz czas. Pompa opłaca się tym bardziej im więcej energii musi wyprodukować.

 

Edit: Co do wykraplania to ono się odbywa głównie na chłodnicy, nie wymienniku rekuperatora.

Na wymienniku rekuperatora masz schłodzenie z 32 do 23 stopni- tu jest tylko odzysk chłodu z domu bez wykroplenia. Nie chce mi się teraz sprawdzać ale wydaje mi się, że taka wilgotność na dworze żeby w tych warunkach wystąpiło wykraplanie występuje w lecie bardzo rzadko i krótko.

Edit2: A jeśli chcesz dać chłodnicę przed reku, żeby robiła też w zimie za nagrzewnicę to musisz potem puścić powietrze przez bypas żeby rekuperator go niepotrzebnie nie podgrzewał.

Edytowane przez ketjof
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Owczar,

Co do OZC to pewnie musiałby się wypowiedzieć Asolt ale w sezonie grzewczym na pewno w sezonie grzewczym zyski bytowe i słoneczne są uwzględniane.

Nie wiem jak to jest poza sezonem grzewczym.

 

Mylisz OZC z SZE, OZC to zapotrzebowanie na moc grzewczą (chwilowe, w najbardziej niesprzyjających warunkach), bez nasłonecznienia i bez zysków bytowych, które uwzględnia się w SZE.

 

Przy -20 nie całe ciepło dostarczasz przez CO - część to zyski bytowe i zyski słoneczne. Latem masz dużo większe zyski słoneczne (dużo większe) i ciągle bytowe które trzeba dodać do zapotrzebowania na chłód, a nie odjąć od zapotrzebowania na ciepło. Do tego musisz odebrać ciepło skraplania.

Jak wspomniałem wyżej, OZC nie uwzględnia zysków (CO powinno mieć możliwość pokryć to w 100%, tyle że najczęściej nie musi), chociaż w lato rzeczywiście działają one na niekorzyść, ale nie są duże (bytowe). Słoneczne są bardzo duże (pewnie ok. 500W/m2 przy dobrych szybach), ale można się przed nimi skutecznie bronić. Dobre programy do projektowania umożliwiają symulacje nasłonecznienia uwzględniając lokalizację, datę i godzinę, projektanci rzadko z tego korzystają (w ogóle rzadko w 3D projektują). W moim projekcie mam ponad 15m2 przeszkleń od południa, ale od pierwszej połowy maja gdzieś do 10 sierpnia słońce praktycznie ich nie dotknie (bez żadnych ruchomych zacienień), a od listopada do drugiej połowy lutego będą oświetlone prawie w całości.

Tak więc na przenikanie wyjdzie pewnie ze 2kW, na wentylacje też około 2kW, razem ze 4-5kW, a przy słabym zacienieniu okien i 10kW byłoby mało.

Możliwe nawet, że przy eliminacji zysków słonecznych nie będzie potrzebne strefowe sterowanie chłodzeniem.

Edytowane przez SzymonKc
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o kalkulację pompy ciepła, to wiem, że może to być nieuzasadnione ekonomicznie, ale też trzymam rękę na pulsie jeśli chodzi o dopłaty.

 

Buduję ten dom na długi czas. Może kolejne pokolenia z niego skorzystają. Regenerowane latem DZ będzie służyło długo - zostanie tylko wymiana pompy.

 

Początkowo rozwazalem grzanie gazem i klimatyzację kanałowa, ale ostatecznie w podobnej kwocie zrobię gruntowa pompę ciepła i chłodzenie pasywne, które będę miał prawie za darmo (tylko prąd 2 pomp obiegowych).

 

Przed reku będzie nagrzewnica wodna z obiegiem wysokotemperaturowym. Chciałem to połączyć żeby chlodzic latem, ale muszę dać bezpośrednio DZ do chłodnicy żeby była jak najniższa temperatura. Chłodnica będzie za rekuperatorem z wiadomych względów.

 

Tak właśnie mi się wydawało, że ozc nie uwzględnia zysków bytowych. Jak wyjedziemy na wakacje to przecież samo CO musi dać radę :)

 

Jeśli chodzi o nasłonecznienie - fajna aplikacja online find my Shadow. Używałem do wizualizacji na podstawie obiektów dookoła planowanych i obecnych. Słońce będzie w domu cały dzień. Szukam informacji nt skuteczności refleksoli.

Żaluzje fasadowe to też opcja, ale refleksole nocą zastąpią wewnętrzne firany. Testowane, efekt jest w sam raz. Zamykając fasadowke mam efekt jak z roleta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year później...

Minęło prawie 2 lata od ostatniego postu i mogę coś więcej napisać jak sprawuje się zastosowane rozwiązanie.

 

Ostateczne rozwiązanie to refleksole selt sterowane nasłonecznieniem, chłodnica coolbox thessla green 6 rzędowa 250 oraz chłodzenie ścienne meditherm.

 

Największe obawy miałem co do wilgotności i chłodnicy.

 

W tym roku było kilka naprawdę gorących dni i kilka o naprawdę wysokiej wilgotności.

 

Wszystkie okna wystawione są na działanie promieni słonecznych, dlatego bez refleksoli zyski słoneczne zimą są znaczne. Nawet zimą temp w ciagu dnia potrafi podnieść się o 2 stopnie.

 

Refleksole skutecznie odcinają energię słoneczną. Zachowuje ładnie naświetlone wnętrze bez przegrzewania. Nawet siedząc tuż przy oświetlonym oknie

 

Zimą utrzymujemy w domu temperaturę w okolicy 22-22,5 stopnia.

Latem komfortowa temperatura w domu to 23-24 stopnie - średnio 23,5.

 

Chłodzenie zasilane jest z DZ 3x80m. Na wejściu zawór trójdrożny przełącza zasilanie chłodnicy, a dalej kolejny zawór zasilanie wymiennika płytowego.

Całość sterowana będzie docelowo z home assistant i sterbox. Chwilowo nie wszystko jeszcze podłączyłem.

 

Chłodnica uruchamiana jest gdy wilgotność względna wynosi więcej niż 52% - jako referencja biorę odczyty z salonu, ale jest możliwość brania wartości uśrednionej ze wszystkich czujników.

Dodatkowo chłodnica jest włączana gdy temperatura przekracza 23.2 stopnia oraz gdy temperatura zewnętrzna jest wyższa niż 13 stopni - poniżej tej temperatury nie zejdę chłodnicą, więc nie ma sensu pompka obiegowa DZ.

Automatyka steruje także bypassem, który sterowany jest warunkami temperaturowymi i działaniem pompki DZ.

 

Wymiana non stop 180m3/h. Jeśli wilgotność skoczy powyżej 65% przez zyski bytowe, dodatkowo zwiększany jest ciąg wentylacji - ale do max 220m3/h. Powyżej tego temperatura na wyjściu chłodnicy spadnie i można osiągnąć odwrotny skutek do zamierzonego.

 

Sama wentylacja nie jest w stanie obniżyć temperatury w domu, ale skutecznie utrzymuje wilgotność w zakresie 55-65%. Przy wysokich temperaturach, gdy na wyjściu z chłodnicy za rekuperatorem temperatura rośnie do ok 15 stopni, wilgotność się podnosi do ok 65%. Ale sama chłodnica, nawet z refleksolami nie jest w stanie utrzymać temp w ryzach.

 

Gdy uruchamiam chłodzenie pasywne ścianami, temperatura jest powoli obniżana. Przy 30 stopniach na zewnątrz wystarczyło 12h na dobę by obniżyć i utrzymać temp na poziomie 23-23,5 stopnia. Sprawność układu - bazując na przepływie i delcie DZ to ok 5-6kW - chłodnica plus wymiennik.

 

Komfort termiczny jest idealny. Wilgotność nawet na poziomie 65% nie przeszkadza. Brak przeciągu, hałasu i mieszania powietrza między pomieszczeniami.

Splity nie szpecą ścian.

Dodatkowo przy chłodzeniu i grzaniu CWU COP pompy podnosi się ze średniej 3 na 4,5. Przy zapotrzebowaniu ok 8kWh na dobę - daje to jakieś 0,8kWh na dobę oszczędności na grzaniu wody (nawet jak w domu temp jest zadowalająca, to włącza się chłodzenie, żeby poprawić efektywność).

Całkowity koszt dobowy chłodzenia i osuszania, to 1,56kWh na pompkę DZ i 0,78kWh na pompkę GZ.

Nawet bez odliczania oszczędności na CWU, mamy 6kW mocy chłodzącej zużywając 130W energii w szczycie, czyli COP w okolicy 46. Kolejny plus, to regeneracja DZ na sezon zimowy.

 

Reasumując, biorąc pod uwagę wszystkie aspekty, zapotrzebowanie, wydajność DZ itd, mamy w pełni wydajny system chłodzenia zapewniający pełen komfort termiczny - w mym odczuciu lepszy niż klimatyzacja split, którą użytkowałem dłuższy czas w mieszkaniu, przy której jeszcze nigdy nie obudziłem się rano bez bólu gardła - czy to w domu czy w hotelach.

 

Całkowite koszty eksploatacyjne to niecałe 50kWh miesięcznie. Gdyby zastosować chłodnicę freonową zamiast glikolowej, miałbym pełną kontrolę nad wilgotnością - bez problemu schodziłbym poniżej 50%, ale biorąc pod uwagę koszty eksploatacji, dodatkową jednostkę na zewnątrz, skomplikowanie urządzenia, te 5% powyżej definicji komfortu nie jest tego warte. Szczególnie, że bez chłodzenia pasywnego, w dni o wysokim wskaźniku wilgotności bezwzględnej problemy wysokiej wilgotności występują w każdym domu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Minęło prawie 2 lata od ostatniego postu i mogę coś więcej napisać [...]

Reasumując, biorąc pod uwagę wszystkie aspekty, zapotrzebowanie, wydajność DZ itd, mamy w pełni wydajny system chłodzenia zapewniający pełen komfort termiczny - w mym odczuciu lepszy niż klimatyzacja split, którą użytkowałem dłuższy czas w mieszkaniu, przy której jeszcze nigdy nie obudziłem się rano bez bólu gardła - czy to w domu czy w hotelach.

 

Całkowite koszty eksploatacyjne to niecałe 50kWh miesięcznie. Gdyby zastosować chłodnicę freonową zamiast glikolowej, miałbym pełną kontrolę nad wilgotnością - bez problemu schodziłbym poniżej 50%, ale biorąc pod uwagę koszty eksploatacji, dodatkową jednostkę na zewnątrz, skomplikowanie urządzenia, te 5% powyżej definicji komfortu nie jest tego warte. Szczególnie, że bez chłodzenia pasywnego, w dni o wysokim wskaźniku wilgotności bezwzględnej problemy wysokiej wilgotności występują w każdym domu.

 

Owczar masz gdzieś to wszystko na forum opisane bardziej szczegółowo? Też chciałem połączyć DZ z obiegiem na ścianie, dodatkowo mam chłodnicę juz kiedyś do innych celów zakupioną i chętnie wykorzystam jako obniżenie temperatury za rekuperatorem.

Mam z tego tytułu cały szereg pytań:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...