Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

rów wykopany przez sąsiada wzdłuż i częściowo w mojej działce.


widmor

Recommended Posts

Dzisiaj był pan kierownik z gminy, ogólnie powoływał się na swoją dobrą pamięć 20 lat wstecz i twierdził ze tu na pewno był rów przydrożny, ja oczywiście zaprzeczałem tym informacjom, mam ponad 31 lat i nie pamiętam tam żadnego rowu. Zatrzymał się przy rowie od strony brata "rudy" gdzie tamta część rowu wyglądała dużo lepiej i w dużej większości należała do terenu drogi i na tym przykładzie stwierdził mój błąd, pomyłkę. Próbowałem go namówić aby zobaczył zdjęcia stanu przed, ale ten zmieniał temat, oczywiście nie zobaczył. Kilka razy powtórzył żebym się z bratem pogodził, dał mi do zrozumienia ze raczej ten spór przegram i będę musiał odkopać ten rów lub żebym napisał do gminy wniosek o przykrycie tego rowu, rura 300mm.

Raczej głuchy był na wszystkie moje argumenty, gdzie trzeba się udać aby sprawdzić czy wzdłuż drogi był kopany rów, do zarządu dróg??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli twój adwersarz po krwi nie ma kolegów i chodów w starostwie aby ci zaświnić, to idź do geodezji i powiedz o co chodzi z tym rowem. W operatach geodezyjnych powinny być mapy porównania z terenem (niekiedy nazywa się to notatnik zmian). Jeśli było cos mierzone w okolicy rowu, to mając stare mapy można dojśc kiedy rów się pokazał na mapach (choć mógł być wcześniej, lecz nie było mapy w tej okolicy). Warto też pamiętać że w latach 80' była akcja odchudzania papierów archiwalnych i ocena co wywalić na makulaturę była dosyć płynna i różnie wyglądała w powiatach. Może uda się dojść jak to było?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj byłem w geodezji w Rzeszowie na ul. Targowej i z archiwum wybrałem trzy mapy, pierwsza z 1975 r. druga z 1992 r. i trzecia z 2012 r.

Na wszystkich trzech mapach nie ma tego rowu więc pojechałem do gminy i pokazałem to co mam, a urzędnik na to ze nie ważne jest to kiedy był wykopany i przez kogo ten rów, ważne jest to ze ten rów był w pasie drogi. Dodał ze tam musiał być ten rów ( nie daleko mieszka ich koleżanka która pracuje w gminie) bo pani "xxxxx" gdy robiła dojazd do nowo wybudowanego domu wstawiła przepust. Wcześniej nie brałem tego faktu pod uwagę ale teraz zastanawiam się czy to co robi gmina nie jest celowe, gdy ja mówię ze ten rów był w pasie mojej działki to już to nie jest ważne jak reszta moich argumentów. Powiedziałem urzędnikowi ze wasza polityka pozwala na kopanie rowów, gdzie się chce i kiedy kolwiek, zaprzeczył.

Dodałem ze nie znajdę pieniędzy na ten rok by wstawić 15m rury 300, i ze ten rów to teraz walka o honor.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W którym roku budowała się pani "xxxx" i kiedy wstawiła przepust? To też można sprawdzić w geodezji (dokładniej, rok zainwentaryzowania budynku i otoczenia-dojazdu). Nawet jesli rów był wykopany przy remoncie(?) drogi, to nie był wykonany w granicach pasa drogowego (działki ewidencyjnej na której jest droga). Zakładam że tak wykonano z niewiedzy i oszczędnosci. Sprawdź czy było wykonane kiedykolwiek okazanie granic między drogą a waszymi działkami, to też znajdziesz w geodezji. Musi byc operat a w operacie muszą być m.in. zwrotki od właścicieli działek i protokół z czynności (wznowienia/ustalenia/rozgraniczenia) zależnie od tego co było wykonywane W protokole będzie opisane kto się stawił, kto był zawiadomiony, jak utrwalono/zaznaczono trwale granice itd. Jak nie ma tego w protokole to powinno byc w sprawozdaniu technicznym w tym operacie. Takich dokumentów nigdy nie spisuje sie na makulaturę. Ksero tych dokumentów dostaniesz za niwielką opłatą. Jeszcze jedna wycieczka do Rzeszowa i zgasisz urzędnika z gminy jak świecę błażkiem. O braku kasy nie masz co dyskutować, to nie ma nic do rzeczy. Cokolwiek jest czy było robione, ma być w granicach własności. Naruszenie własności sąsiada (przekroczenie granicy) to wykroczenie lub przestępstwo. Niszczenie trwałych znaków granicznych (kamieni lub znaków z pcv) to przestępstwo z art. 277 K.K.

Pamiętaj że liczą się fakty, nie odczucia.

Będzie dobrze!

Edytowane przez Bertha
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a mi sie wydaje, ze ten rów wykopano na dziko, bez pozwoleń, bez geodety, bez operatu wodno-prawnego itp. ot taka samowola budowlana

 

Dokładnie tak jest :yes:, już wcześniej o tym pisałem.

 

Bertha Pani "xxxx" według mojej wiedzy zrobiła ten przepust za swoje pieniążki i beż pozwoleń. Dopiero niedawno geodeci nanieśli przepust na mapy.

Droga 182 jest utwardzona kamieniem, remont wyglądał w ten sposób ze albo dosypano kamienia lub puścili koparkę która przednią łyżką wyrównała tak "co z grubsza".

 

Czerwonym okręgiem zaznaczyłem przepust który zrobiła pani urzędnik, koleżanka z gminy. Czerwonymi strzałkami zaznaczyłem kierunek dojazdu do domu, na niebiesko bohater tego tematu, rów wykopany łopatą przez mojego brata, przez tą samą osobę która na mnie doniosła do gminy a sam wykopał bez pozwoleń. Na tej mapie wygląda ze ten rów wchodzi delikatnie w moją działkę a w rzeczywistości było o wiele gorzej, pokazałem to na zdjęciu wcześniej.

 

Tak się zastanawiam, na jakiej podstawie gmina może mi kazać przywrócić rów do poprzedniego stanu, czyli odkopać skoro rów został wykopany bezprawnie i przypuszczam ze nie znajdą żadnych dowodów na to ze dawniej ten rów istniał.

 

Tak się jeszcze zastanawiam, czy gmina może mnie ukarać karą pieniężną czy najpierw dadzą mi czas na odkopanie??

 

Dziękuję i Pozdrawiam

j.jpg

Edytowane przez widmor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak będą Ci kazali odkopać, to poproś wszelkie dokumenty z okresu budowy, czyli projekt i wszystkie uzgodnienia abyś mógł dokładnie odtworzyć ten rów, jednocześnie wystąp do gminy o zapłatę za bezpodstawne zajecie i bezumowne korzystanie z Twojej działki.

 

Tylko pamiętaj, ze możesz mieć póxniej w gminie "krzywe kluchy" :)

 

W/g mnie, to niepotrzebnie latałeś do gminy z tym. Trzeba było zasypać, postawić płot i ewentualnie czekać na ruch gminy. Musieli by odezwać się pisemnie. wtedy wiedziałbyś co chcą i odpowiednio pisemnie zażądać określonych papierów. To co urzędnik gada to nie ma znaczenia, ważne co napiszą. On Ci może wmawiać, że gruszki rosną na wierzbie, ale napisać, to już tego nie napisze, czyli niech pocałuje sie w d....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Chwila moment dwa pytania.

Primo:Piszesz ze żółty sznurek na zdjeciu wyznacza twoją granicę. Skąd to wiesz? Czy było robione wskazanie znaków granicznych? Takie jak PG i KPA każe (zawiadomienia, protokół itp).

Secundo: Rów to dno i skarpy czyli górna krawędź skarpy nie moze przekraczać żółtego sznurka . Zakładam że poprawnie obrazuje on granicę. Tu podporą jest "protokół z czynności okazania granic". Nawet jeśli od właściciela drogi (gmina, starostwo) nie było nikogo, to jeśli byli poprawnie zawiadomieni czynności sa ważne.

Jeśli tego nie było, to jest kwas.

Jak gminie udowodnisz że granica była prawidłowa?

Edytowane przez Bertha
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

może nie taki kwas, zawsze można to zrobić.

Pytanie jak ten rów został zasypany? nie mamy poglądu jak to teraz wygląda. Zdjęcie by się przydało wraz z tymi sznurkami po zasypaniu

 

jeśli zasypałeś cały rów, to źle, trzeba było tylko tak, aby od sznurka zaczynała sie skarpa, a w ogóle wielki błąd zrobiłeś zasypując go.

 

Trzeba było zacząć od tego co napisał Bertha, czyli okazania granic w/g KPA, dopiero wtedy wezwać gminę do usunięcia nieprawidłowości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak gminie udowodnisz że granica była prawidłowa?

 

Może się nie znam, ale pytanie, dlaczego to on ma coś udowadniać?

Ważny jest sam fakt przebiegu granicy, czy to czy było okazanie? Jeśli widmor ma pewność co do przebiegu granicy (zakładam że wziął jakiegoś geodetę i sprawdził) to czego ma się bać?

Na jakiej podstawie gmina miałaby wejść na jego teren i poprawiać rów? Na jakiej podstawie obciążyć go kosztami? Najpierw musieliby iśc z tym do sądu, a myslę, że wcale im się do tego nie spieszy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gmina popełniła nieprawidłowość inaczej błąd, kopiąc tak rów. Nawet jesli rów ktoś wykopał samowolnie, to odpowiada gmina jako właściciel pasa drogowego . Gdyby widmor zaczął od wskazania punktów granicznych (popularnie - okazanie granic), to od razu ustnie mógłby wezwać do usuniecia naruszenia granicy a potem pisemnie dla trwałosci i udokumentowania żądania. Następnie po ping-pongu pism byłoby wiadomo co i jak.

Teraz wyszło głupio. Chłop ma rację, wykosztował się na rurę i narobił przy zasypaniu a teraz gmina żąda przywrócenia stanu pierwotnego - wadliwego (dowodem jest tylko zdjęcie z żółtym sznurkiem) i w nierealnym terminie. Totalna bzdura i bezczelność. Zrobiła sie zadyma.

Oczywiście że mogą wynająć firmę (pewnie taką która robi dużo dla gminy), wykopać rów a potem próbować obciążyć widmora wydumaną fakturą. Będzie kopanie sie z koniem. Szkoda nerwów skoro masz tam mieszkać.

Nie masz w rodzinie mecenasa lub inszego wygadanego prawnika aby powiedział od serca kilka słów autorowi pisma?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, mój brat wykopał ten rów samowolnie bez żadnych pozwoleń, i tym samym tokiem sprawy poszedłem ja, myślałem ze skoro on wykopał to bez żadnych zgłoszeń i nie ma na to dokumentów, to i ja mogę cofnąć te zmiany.

Pomyliłem się tylko w jednym, nie pomyślałem ze mój brat jest tak perfidnym chamem i ze zgłosi to do gminy, zakopanie nie legalnego rowu przez mnie wykopanego przez konfidenta- żałosne!!. Dostał za to chyba maksimum punktów hehe.

Najpierw poniżył mnie brat a później gmina:(

 

Czy było robione wskazanie znaków granicznych?

Podczas podziału działki zostały wkopane dwa słupki graniczne(?) i sprawdzone pozostałe przez geodetę, jestem pewien granicy działki wyznaczonej przez żółty sznurek.

 

Niestety nie mam nikogo kto by mi mógł pomóc w tej sprawie, oprócz tego forum oczywiście:)

 

Jutro jednak wykopię ten rów, ciężko mi się pogodzić z porażką, ale nie chcę marnować zdrowia, dzisiaj jestem już dużo mądrzejszy i zrobił bym to inaczej.

Ile polecacie odsunąć ten rów od granicy żeby w przyszłości nie było problemów z budową ogrodzenia?

 

A teraz już idę spać bo muszę odpocząć ponieważ jutro czeka mnie dużo pracy i trochę wstydu....

 

Bardzo dziękuję za pomoc i zaangażowanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żółty sznurek to twoja granica czyli góra skarpy rowu. Jesli sam masz odkopać, to odsuń górę skarpy z pół metra w stronę drogi, jeśli jest tyle miejsca. Raczej nie rób ogrodzenia (wzdłuż zółtego sznurka ) na podmurówce, bo grunt jest wzruszony (nie osiadły) i za kilka lat konstrukcja pochyli ci się w stronę drogi. Lepiej siatka czy panele na słupkach głębiej zabetonowanych.

Roboty troche masz...

Pamiętaj że wstydem jest tkwić w błędzie i kłamstwie, a przyznanie się do błędu wstydem NIE jest.

Na resztę uczestników i sprawców sporu spuść kurtynę miłośierdzia czyli potraktuj ich hydraulicznie.

Szkoda zdrowia i życia które mamy tylko jedno.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...