Gość Arturo72 08.12.2018 22:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2018 Wiesz , wszystko zależy od temperatury jaka jest i co najważniejsze muszą byc stosowane odpowiednie dodatki antyzamrożeniowe .... Klejenie też tylko na klej i to dobrej jakości i na cienką spoinę. No toż mówię,że zima to martwy okres dla budowlańców. Ale wtedy muszą za coś żyć...No chyba,że w między czasie wezmą się za projektowanie stron http lub programów wg forumowych dobromirkow. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kaszpir007 08.12.2018 22:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2018 No toż mówię,że zima to martwy okres dla budowlańców. Ale wtedy muszą za coś żyć...No chyba,że w między czasie wezmą się za projektowanie stron http lub programów... Żaden martwy okres ... W zimę Ci sami ludzie robią zabudowy , sufity , malowanie natryskowe i itd , więc mają pracę CAŁY rok .. W zimę rzadko budują , bo każdy woli robić w ciepełku niż marznąć ... Problemem w zimę są ludzie a nie materiały czy też technologia ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Arturo72 08.12.2018 23:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2018 Żaden martwy okres ... W zimę Ci sami ludzie robią zabudowy , sufity , malowanie natryskowe i itd , więc mają pracę CAŁY rok .. W zimę rzadko budują , bo każdy woli robić w ciepełku niż marznąć ... Problemem w zimę są ludzie a nie materiały czy też technologia ... No cóż... Ja nie chciałem,żeby blacharz dlubal mi przy silniku w aucie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kaizen 09.12.2018 00:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2018 w większości przypadkowi ludzie zatrudnieni na czarno. Jak na czarno, to tym bardziej bym palcem za taką kasę nie kiwnął. Wiem, jak to u mnie wyglądało. Akurat ekipa od SSO miaa przestój - miesiąc mrozów. Resztę roku pracują. I nie po 8 godzin z godzinną przerwą na lunch, tylko po i10-12 godzin. W deszcz i upał. Zaplecze socjalne to kibelek. Latem chociaż prysznic mogą sobie polowy zrobić. A po pracy do przyczepy kempingowej spać z kolegami, a nie pod kołderkę do żony. Nie zazdroszczę i jak to jeszcze bez ubezpieczenia i emerytury, to się dziwię, że chce im się robić. Nic dziwnego, że kompetentnych za te pieniądze nie ma. Biorąc pod uwagę taki tok myślenia to rolnikowi za worek marchewki powinienem zapłacić zamiast 20 zł to 2 tys zł bo przecież marchewkę ma tylko przez miesiąc a zarobić musi na cały rok. Przecież rolnik tak ma. Pół roku zasuwa w polu - a kasę ma po żniwach/wykopkach. Zwierzaki jakoś da się zorganizować, żeby mieć w miarę stały dochód. Ale z pola - kasa raz do roku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kulibob 09.12.2018 07:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2018 (edytowane) Przecież rolnik tak ma. Pół roku zasuwa w polu - a kasę ma po żniwach/wykopkach. Zwierzaki jakoś da się zorganizować, żeby mieć w miarę stały dochód. Ale z pola - kasa raz do roku. Po części **** W listopadzie dostałem pierwszy przelew a grudzień-luty będzie drugi przelew z dopłat z UE Jak ktoś w rolnika bawi się na poważnie to kasa ciągle leci Edytowane 9 Grudnia 2018 przez Tomaszs131 Wulgaryzmy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kemotxb 09.12.2018 09:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2018 No to tym bardziej na czarno się opłaca bo nie musisz fundować 500+ z podatków. Nie wiem czemu tak bronicie tej budowlanki, co jest powodem ? Budowlanka jest jak każda inna praca, ciężka, niebezpieczna, w trudnych warunkach czasem, trzeba mieć kondycję i zdrowie i kręgosłup - tego nikt nie neguje. Rozważamy tylko dziwną przypadłość budowlańców do ustalania cen od widzi mi się, przeważnie na podstawie jakim samochodem jeździ inwestor, albo czy inwestor coś kuma z budowlanki jak nie kuma to golimy ile wejdzie, a jak kuma to wykłócanie się o wszystko, albo jak nikt nie widzi to przykryć żeby nie wyszło na jaw. Rolnik się nie wykłóca o kasę ile mu dasz tyle weźmie, nie unosi się honorem, mówi że ciężko jest i robi dalej i to jest przykre. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Robaczywy 09.12.2018 10:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2018 Kurcze a ja w branży IT pracuję od kilkudziesięciu lat , pracuje dla dużej bardzo bogatej firmy i ? I nic .. Narobiło się dyrektorów , prezesów gdzie cała kasa idzie , na jakieś działy HR i inne bzdury a na wydziały informatyczne idą grosze mimo że te wydziały całą firmę utrzymują .. Pensje bardzo wolno idą do góry , bo ciągle "oszczędności" i nie ma pieniędzy. Mam znajomych którzy dali sobie spokój z IT i przeszli do firm jakie obsługujemy i jeden znajomy zaczął pracować w wydziale administracji , bo stwierdził że kasa większa , spokój , bez stresu , bez ciągłych szkoleń i itd .. Tam gdzie mieszkam rynek pracy nędzny i zarobki nędzne Sam mam kilku znajomych którzy z IT przeszli albo do budowlanki albo zajęli się czymś innym ... Trochę off top się robi ale to prawda że w IT są duże dysproporcje w zarobkach. Tylko IT to pojęcie chyba jeszcze szersze niż budowlanka . Programista, sieciowiec, systemowiec, 'specjalista it'? Technik, inżynier czy architekt? a duża bogata frma, przypuszczam, że nie jest z branży IT, a to też robi różnicę. Jakieś 5 lat temu pracowałem w firmie z branży turystycznej, tam dział IT był postrzegany jako zło konieczne(co z tego, że bez nas nie sprzedaliby ani jednego pokoju w hotelu i nie wystawiliby ani jednej faktury). IT dobrze płaci, ale w firmach z branży technologicznej i ludziom o stosunkowo wąskiej specjalizacji. Tak czy tak porównując do IT miałem na mysli, że można budowlankę porównac do wieliu innych dziedziń. Nie bronie budowlańców ani ich nie atakuję. Jest ich mało więc sobie dyktują ceny. To normalne. Jakbym był dajmy na to fryzjerem jedynym w promieniu 100km to też miałbym takie ceny jak ja chcę, a nie jakich oczkeuje klient. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kaizen 09.12.2018 10:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2018 Budowlanka jest jak każda inna praca, Każda praca jest inna. Rozważamy tylko dziwną przypadłość budowlańców do ustalania cen od widzi mi się, Pewnie wynika to stąd, że to jest jedna z nielicznych sytuacji, gdy inwestor ma okazję zatrudnić kogoś. Zazwyczaj jest po drugiej stronie. To normalne, że jak sprzedajesz swoje usługi jako firma, to wołasz ceny jakie chcesz. Jak będziesz za drogi - to rynek to zweryfikuje. Jak będzie jakość nieadekwatna do ceny - również. Tak samo ma przedsiębiorca w drugą stronę - praca specyficzna. Miałem wstępnie dogadanego glazurnika. Jak już wiedziałem kiedy będzie mógł wejść, to mówi mi, że chyba nie da rady, bo pracownicy mu uciekli do Niemiec i nie wyrabia. Ale żebym zadzwonił za dwa tygodnie, to mu się sytuacja bardziej wyklaruje. Dzwonię - "ja też jadę do Niemiec, przepraszam". Ekipa od tynków mi robiła poprawki - ludek co u mnie tynkował też w Niemczech. Z ekipy od SSO też jeden odszedł. Hydraulik odmówił mi montażu bojlera - bo w tym roku nie ma czasu. I szefowie, jak z nimi rozmawiam i pytam czemu nie podnieśli cen, to mówią że podnieśli. Ale i tak nie wyrabiają i pracowników znaleźć nie mogą. Rolnik się nie wykłóca o kasę ile mu dasz tyle weźmie, nie unosi się honorem, mówi że ciężko jest i robi dalej i to jest przykre. Już nie pamiętasz, jak Lepper blokował drogi i wysypywał towar na tory? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kemotxb 09.12.2018 10:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2018 Więc i Ty miałeś problemy z dostawcami usług budowlanych i sam widzisz jak to jest, że cena nie gra roli, za tą samą fuszerkę można zapłacić 100 zł ale i można zapłacić 10 tys zł, wszystko od widzi mi się fachowca. Ja na tą chwilę wstrzymałem prace minimum do wiosny, z prostego względu, zmęczyło mnie to, ciągłe dzwonienie, dopraszanie się, już nie wiem jak mam gadać z nimi, tynkarz obiecał że poprawki zrobi (przy gniazdkach i parę przy parapetach) hm i ni widu ni słychu od sierpnia ... dzwonię to mówi że jest w Niemczech i teraz muszę sobie sam popoprawiać, elektryk obiecał schemat rozdzielnicy za który zapłaciłem i od lipca nie mam kontaktu nie odbiera telefonu, teraz będę musiał sam za kablami lecieć, drugi pomocnik siedzi w Danii. Ba na fakturę za rekuperację czekam już 2 miesiąc ... tak są zapracowani że już czasu na wystawienie faktury nie mają. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kaizen 09.12.2018 10:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2018 wszystko od widzi mi się fachowca. Jakby tak to działało, to znalazłbym fachowca co ma odpowiadające mi widzimisię. Niestety, działa niewidzialna ręka rynku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marcin225 09.12.2018 11:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2018 Więc i Ty miałeś problemy z dostawcami usług budowlanych i sam widzisz jak to jest, że cena nie gra roli, za tą samą fuszerkę można zapłacić 100 zł ale i można zapłacić 10 tys zł, wszystko od widzi mi się fachowca. Ja na tą chwilę wstrzymałem prace minimum do wiosny, z prostego względu, zmęczyło mnie to, ciągłe dzwonienie, dopraszanie się, już nie wiem jak mam gadać z nimi, tynkarz obiecał że poprawki zrobi (przy gniazdkach i parę przy parapetach) hm i ni widu ni słychu od sierpnia ... dzwonię to mówi że jest w Niemczech i teraz muszę sobie sam popoprawiać, elektryk obiecał schemat rozdzielnicy za który zapłaciłem i od lipca nie mam kontaktu nie odbiera telefonu, teraz będę musiał sam za kablami lecieć, drugi pomocnik siedzi w Danii. Ba na fakturę za rekuperację czekam już 2 miesiąc ... tak są zapracowani że już czasu na wystawienie faktury nie mają. Trzeba było nie płacić elektrykowi przed zrobieniem schematu albo dać powiedzmy 80-90% . Zapłaciłeś za tą rekuperacje bez faktury czy jeszcze nie płaciłeś ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kemotxb 09.12.2018 12:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2018 Za reku nie zapłaciłem bo się doprosić faktury nie mogę, niby dobrze bo płatność odroczona ale to chyba coś nie tak, potem się wszystko zapomina i znów będą zagwozdki co i jak było i zapłacę za coś czego nie wykonali albo nie przywieźli. Jakbym nie zapłacił elektrykowi to bym na forum usłyszał że jak to tak, elektryk przecież musi z czegoś żyć, rodzinę utrzymać, tak się nie godzi itd. Złamał bym zasadę płać i płacz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marcin225 09.12.2018 14:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2018 Dlatego za nieskończoną robote zapłacić te 80-90%. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
woan 09.12.2018 21:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2018 Ludzi nie ma i nie będzie bo na zachodzie za to co chcecie zapłacić za dzień to gość ma w godzinę.Koszt utrzymania tu i tam podobny bo tu i tam ściska swoje 4 litery ,ale tam odłoży i przywiezie trochę grosza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marcin225 09.12.2018 22:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2018 Ludzi nie ma i nie będzie bo na zachodzie za to co chcecie zapłacić za dzień to gość ma w godzinę.Koszt utrzymania tu i tam podobny bo tu i tam ściska swoje 4 litery ,ale tam odłoży i przywiezie trochę grosza. Są ludzie bo jakby nie było to nikt by nie robił. Jest po prostu o wiele mniej. Nie ma już sytuacji , że można sobie było przebierać w wykonawcach i udawać wielce inwestora. Teraz do wykonawcy to trzeba grzecznie i z kulturą bo jak nie to pójdzie w pizdu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agb 09.12.2018 22:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2018 Kilku już u mnie poszło. I całe szczęście, bo tylko mój czas marnowali. Jak ktoś jest niesłownym bucem, to nim będzie niezależnie od koniunktury. To samo z wykonawcami prezentującymi dokładnie odwrotne podejście. Tylko niestety tych pierwszych trzeba trochę najpierw przerobić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Di. 11.12.2018 15:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2018 Temat wynika z pewnych niedociagniec inwestorskich.Trzeba trzymac sie zelaznej zasady: umawiam sie za robote i place za "dobrze wykonana prace" i za wykonana w umowionym terminie, PO ROBOCIE. Jak sie znasz to powiedz z gory jak ma byc zrobione i za co placisz... jak nie masz pojecia to wez kogos kto sie tym zajmie od strony nadzoru inwestorskiego. Kierownik budowy nie musi sie tym zajmowac, dba glownie o bezpieczenstwo konstrukcji.Teraz buduje i mieszcze sie w zalozeniach finansowych i jakosciowych bez wiekszych problemow. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bajprzeznet 12.12.2018 12:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2018 Moim zdaniem do wszystkiego co zostało tutaj napisane należy dodać jeszcze dwie kwestie. PierwszaKażdy dom jest inny, tak jak każdy inwestor. Dla jednych salon 30m2 jest mega duży, dla innych ciasny. Dla jednych kuchnia za 15 tysiecy wystarczy, dla innych tyle kosztują płytki i blaty.Kwestia kto czego i za ile oczekuje, wiadomo że im więcej pomysłów, nietypowych rozwiązań, dodatków to zarazem więcej punktów gdzie coś może pójść nie tak, i wygenerować koszty.Tu dochodzimy do setna - jeśli ktoś chce budować bardzo tanio, albo zgadza się na wiele ograniczeń i rezygnacji z wielu rozwiązań albo tylko łudzi się że będzie tanio i traci kontrole nad kalkulatorem i tanio nie będzie.Nie oszukujmy się, mimo wszystko 300-400 tys zł w naszych warunkach to kupa kasy. Dysponując taką gotówką lub kredytem na budowe domu łatwo się ją wirtualnie wydaje. Bo przecież 2 tys w przy takiej kwocie różnicy nie robi, chyba ze przekraczamy o te 2 tysiące na 20 różnych etapach..... Druga kwestiaCzęsto na etapie projektu, wizji urządzania ustalamy sobie co chcemy mieć w naszym "domu marzeń", czego nie moze w nim braknąc itp. W przypadku kiedy nagle koszty budowy nam rosną np przez podwyżke cen materiałów i usług, lub nieplanowe prace nie potrafimy z wielu rzeczy zrezygnować lub odłożyć w czasie. Albo iść na jakiś kompromis cenowy. I rozjad cenowy już gotowy. To nie jest zarzut że nikt nie liczy kosztów przed budową itp - po prostu niestety ale przy takim procesie jak budowa domu który nie trwa miesiąc tylko parenascie i składa się z wielu etapów możemy napotkać wiele problemów które podniosą nam koszty, jedni wtedy z czegoś rezygnują, inni zaciskają zęby i już. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hesus 16.02.2019 07:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lutego 2019 (edytowane) My kupiliśmy piękna działkę, zaprojektowaliśmy ekstra dom, zgodnie z forumowym wytycznymi Czyli parterowka ok 170m z garazem 2s, dach dwuspadowy itd. I co? Piękna działka ma lekki spadek, szkody górnicze, i się okazuje, ze stan zero to będzie 300k... bo skrzynia żelbet, bo mury oporowe itd. Żeby naiwny inwestor wiedział o tym, to by poszedł w poddasze użytkowe i mniejsza pow. zabudowy. A tak jak widze ze koszt całości z działka i wszystkim ma wjechać pod mln, to się człowiek zastanawia czy nie kupić podobnie dużego mieszkania w miescie - to drugie przynajmniej będzie można w podobnych pieniądzach kiedyś odsprzedać I zaoszczedzic sobie tego opisywanego cyrku. Zapomnialem o clou: nigdy nie zakladajcie, ze coś powinno tyle a tyle kosztować, bo architekt, majster, kolega powiedział, ze tyle zawsze kalkulator w łapę i konkretne wyceny dla Waszego przypadku. Edytowane 16 Lutego 2019 przez hesus Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JTKirk 16.02.2019 08:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lutego 2019 hesus:jak czytam to co piszesz, to wydaje mi się że musiałeś mieć dużego pecha z działką...albo zlekceważyłeś szkody górnicze (która kategoria??)Miałem bardzo podobny przypadek - też szkody(tyle że małe), działka ze spadkiem około 1,6m/10m, dodatkowo piwnica i duuuży garaż. Tyle że dom z poddaszem(trochę mniejszy niż twój). Do tego teren potencjalnie problematyczny, bliskie sąsiedztwo terenu po eksploatacji gliny.W twojej kwocie za twój stan "0" miałbym prawie 2 SSZ mojego...fakt, moja budowa była 10 lat temu....możesz trochę rozwinąć temat, żeby uczulić potencjalnych inwestorów na konkretne problemy?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.