Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Przeszacowany dom, jakie wyjscie


Lesotho

Recommended Posts

Na Twoim miejscu budowałbym dalej. Spróbuj zwolnić tempo budowy. W pierwszym etapie doprowadź do SSO i powolutku kończ. Sprzedaż domu w takim stanie po prostu się nie opłaca. Pomijam fakt, że działka z rozgrzebaną budową straciła na wartości.

Ja też zamierzam ciągnąć budowę 6-8 lat - póki co, mam czas :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 66
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Myślę, że z kosztami u Ciebie nie ma tragedii. Ja za same fundamenty plus studnia zapłaciłem ok 60 tys. Ściany parter dodatkowo jakieś 20. Więc przy aktualnych cenach cóż.. trzeba się z tym liczyć.

 

Rozmawiałem niedawno z innym kierownikiem budowy, który nadzoruje budowlę jakies 100 m ode mnie. Stwierdził, że aktualnie 60 tys za fundamenty przy gruncie nie nośnym to i tak nie ma najgorzej. Zły czas dla budujących... zły czas..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie jest takie, czy coś czujesz do tego domu, do tej lokalizacji??

Jeżeli nie, to nie ma sensu dalej tego ciągnąć na siłę.

Natomiast jeżeli podświadomie czujesz, że TUTAJ jest twoje miejsce, to uwierz mi, że postawisz ten dom, mimo wielu przeciwności!

Ja nie za 3 lata, to za 7 lat.

Nie martw się pieniędzmi - życie jest takie, że jeżeli czegoś naprawdę pragniesz, to pieniądze są najmniejszym problemem - wiem co piszę.

Ja od zawsze marzyłem o domu, a nawet nie stać mnie było na działkę. To było jakieś 7 lat temu. Dzisiaj mieszkam w wymarzonym domu. Naprawdę. Jeżeli czegoś bardzo pragniesz, to ci się spełni. Nie natychmiast, ale spełni się :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

za wymurowanie ścian nośnych parteru zapłaciłeś 18 tyś? - może mi coś zlecisz ;)

 

Styropian an fundamencie to nie jest jak pisałeś "nie oszczadzalismy na materiale " to raczej po taniości robota.

 

Jeżeli chcesz to sprzedać to szukaj kupca i rób strop...........wg mnie ze stropem-dachem latwiej to sprzeadaż. Ale na zwrot poniesionych kosztów raczej nie masz co liczyć.

 

Tobie, z takim twoim podejściem do zmartwień innych, nie zleciłbym nawet zamontowania kibla...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i to tak tylko tanim kosztem, a gdzie lwy przed wejściem, aniołki na postumentach i chociaż kilka krasnali w ogrodzie...

 

To nie fikcja, tylko tak jest. Kostka 100 PLN za położenie z podbudową + kostka = wychodzi 140 PLN za m2 za najtańszą kostkę, ogród - nie znam nikogo kto si e zmieścił w 100 PLN za m2 (trawa z rolki, fajne drzewka itp.), nawodnienie, elektryka itp., płot wiadomo, za bramę i furtkę z napędem płaciłem chyba z 8000 PLN, do tego taras który w zależności od wielkosci i materiałów kosztuje kupe kasy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie fikcja, tylko tak jest. Kostka 100 PLN za położenie z podbudową + kostka = wychodzi 140 PLN za m2 za najtańszą kostkę, ogród - nie znam nikogo kto si e zmieścił w 100 PLN za m2 (trawa z rolki, fajne drzewka itp.), nawodnienie, elektryka itp., płot wiadomo, za bramę i furtkę z napędem płaciłem chyba z 8000 PLN, do tego taras który w zależności od wielkosci i materiałów kosztuje kupe kasy

 

Wszystko co wymieniłeś można spokojnie zrobić samemu, to raz. Dwa, można sobie to działać rozkładając na kupę lat. Wiadomo iż fajnie napić się kawki na dworze już na pięknym tarasie i patrząc na cudowny ogród ale życie weryfikuje.

 

Co do samego wątku, proponuję spróbować kontynuować budowę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko co wymieniłeś można spokojnie zrobić samemu, to raz. Dwa, można sobie to działać rozkładając na kupę lat. Wiadomo iż fajnie napić się kawki na dworze już na pięknym tarasie i patrząc na cudowny ogród ale życie weryfikuje.

 

Co do samego wątku, proponuję spróbować kontynuować budowę

 

Trwa z rolki, fikusne drzewka, elektryka, brama kuta za 8000. Mozna to wszystko zrobic samemu, mozna zlecic, ale napewno mozna tez zejsc z kosztami. Trawa z rolni nie zawsze jest super. Brma za 8000 tez nie jest zawsze lepsza od takiej za 3000.

Podobnie z budowa domu, nie wiem jak mozna zaczac budowe nie liczac chociaz ile pojdzie i nagle zawod.

Patrzac na posty niektorzych to wcale sie nie dziwie ze budowa domu kosztruje 600 000 ak sie podchodzi do tego w tak frywolny sposob. Sam moglem ytonga kupic po 12 zł bo na skłądach mowia ze nie ma, ze taki czas ze taka cena, a jak poszukasz to oplaca sie sciagac 200 km dalej z hurtowni bo nagle cena robi sie za 8,50.

jak budujecie to walczcie o każde 100 zł, to nie zydostwo a czysta oszczedność na budowie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W kwestii samego ogrodu wykonywanego przez ekipy, projekt przeciętny, bez wodotrysków, to w zeszłym roku średnia wynosiła 100 tyś/1000m2.

Ale nie łączyłabym tego zupełnie z kosztem budowy domu :D

 

Dlatego my z żoną sami walczymy z ogrodem. Zajmie nam to długo i sporo pójdzie na to energii i czasu , ale dzialka 3000m2 i nie stać na firmę aby wszystko zaprojektowała i wykonała .

 

Dodatkowo jest satysfakcja że samemu się zrobiło a nie jedynie ... zapłaciło ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego my z żoną sami walczymy z ogrodem. Zajmie nam to długo i sporo pójdzie na to energii i czasu , ale dzialka 3000m2 i nie stać na firmę aby wszystko zaprojektowała i wykonała .

 

Dodatkowo jest satysfakcja że samemu się zrobiło a nie jedynie ... zapłaciło ...

 

Ja wiele rzeczy zriobiłem sam i nie zawsze wychodzi tak pięknie jakby się chciało. Z drugiej strony za rob ociznę nie zapłaciłem nic.

 

Mam znajomych dom 190m2 + garaż 50m2 dali 800k a nie mają płotu, ogrodu, kostki zato mają kredyt 200k

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każde rozwiązanie ma swoje plusy i minusy.

Kredyt z banku to zobowiązanie na długo, ale można szybciej zamieszkać. Bez kredytu z banku można ciułać przez kilkanaście lat i raczej wątpię by wtedy starczyło na budowę w normalnym tempie.

 

Jeśli mieszka się obok, np. u rodziców i nie ma spinki, że trzeba się wyprowadzać, to można pomału budować, trochę samemu, trochę specjalistami.

 

Ceny rosną i to się raczej nie zmieni. Zależność popytu, podaży i ceny jest dość prosta. Dopóki jest popyt to ceny będą szły do góry. Zarobki budowlańców też nie będą stały w miejscu, zresztą nie tylko ich. Przecież na każdym kroku słychać, że "za mało zarabiamy", a jak już trzeba wydać więcej, bo druga strona chce zarobić więcej to się pojawia oburzenie :)

 

Spokoju więcej życzę sobie i innym :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Uwielbiam" optymizm na tym forum. Nie pakujcie autora w jeszcze wieksze problemy. Dobrze że już na tym etapie widzi że budowa nie jest na jego kieszeń. Sprzedać, troche stracić ale żyć spokojnie gdzie indziej bez takiej kuli u nogi i wiecznego strachu przed komornikiem i bankiem. Domu na wsi zdala od szkół i miasta nie da się łatwo sprzedać ale może ktos akurat się trafi. Ludzie czasami nie chcą tracić ponad pol roku na szukanie działki i papiery zwiazane z PnB. Młode rodziny raczej nie wybierają wsi ale przecież są jeszcze ludzie starsi ktorzy z jakis powodów chcą uciec od cywilizacji.

Na rynku jest cała masa domów w SSO lub troche dalej, część z nich naczytała sie na internecie jak to tanio można zbudować dom, za 200tys zamieszkać. Potem przychodzi życie i za 200tyś udaje sie kupić działkę na zadupiu i postawić SSO z wieloma błędami. Potem bank naciska, pojawia się ogloszenie sprzedaży za 250tyś i zero chętnego przez wiele lat. Mogę w promieniu kilku kilometrów od mojej ulicy kilkanascie takich domóch wskazać. Młode rodziny sie rozpadają , dzieci żyją na granicy ubóstwa. Z marzeniami trzeba ostrożnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi się w ogóle w głowie nie mieści dla ilu ludzi budowa domu jest kaprysem jednej chwili. Jeszcze rozumiem ludzi zarabiających dużo, mogą sobie na takie rzeczy pozwolić chociaż też nie zawsze.

Ja mimo tego że działkę mieliśmy swoją już dawno, przez 7 lat mieszkaliśmy z 2 dzieci w jednym pokoju, do budowy przygotowywaliśmy się kilka lat. Ile osób nam mówiło, "a za małe pokoje" , "zróbcie garaż"," kto to widział dom bez kominów". Trzeba mierzyć siły na zamiary. Oczywiście że chciała bym większy dom, garaż, kominek i wiele innych rzeczy, ale mnie na to nie stać i nie udaje że tak nie jest.

Mimo tego że budujemy w najgorszym okresie, bo zaczęliśmy w lutym tego roku, jesteśmy na etapie stanu deweloperskiego (schną tynki i wylewki). Ale codziennie od kwietnia po pracy od 16-20 na budowie, w tym 2 niedziele mieliśmy wolne :). Kosztorys mimo szybujących cen był mocna zawyżony, a i tak jakieś 20-30 tyś mamy zapasu.

Rozumiem że jest to marzenie wielu ludzi - mieć swój własny dom, ale uważam że nie każdego na niego stać, mimo wyrzeczeń i ciężkiej pracy.

 

Życie to nie bajka i nie całuje Nas po jajkach

Edytowane przez wroniszcze
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wiele rzeczy zriobiłem sam i nie zawsze wychodzi tak pięknie jakby się chciało. Z drugiej strony za rob ociznę nie zapłaciłem nic.

 

Mam znajomych dom 190m2 + garaż 50m2 dali 800k a nie mają płotu, ogrodu, kostki zato mają kredyt 200k

 

Wiesz , my też niektóre prace w domu sami lub z pomocą teścia robiliśmy i dzięki temu zostało sporo grosza w kieszeni , ale nie wszystko bo stwierdziliśmy że są rzeczy które możemy zrobić sami i wiemy że nie będzie się to niczym różniło od pracy fachowca (gruntowanie , malowanie , położenie paneli , bialy montaż i jeszcze inne rzeczy) ale były takie rzeczy za które wolałem zapłacić , bo zależało mi aby było dobrze wykonane.

 

 

Co do ogrodu to oczywiście wolałbym aby wykonała go jakaś firma która się tym zajmuje i na pewno było by lepiej zaprojektowane i wykonane niż my to zrobimy , ale na taki luksus nas nie stać ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja już stwierdziłem , że pierdziele i nie robię większych rzeczy sam bo szkoda czasu mojego. Więcej na tym tracę niż zyskuje (może poza dokładnością bo wiadomo , że sam się bardziej staram niż fachowiec). Ogólnie budowa to nie jest najradośniejszy okres w życiu chyba , że ktoś nie ma dzieci, pracuje sobie na etacie od 7 do 15 i potem ma czas jechać coś porobić (pod warunkiem, że ma blisko). Natomiast gdy ktoś ma małe dzieci, prowadzi sam działalność której musi pilnować i nie może sobie pójść na urlop miesiąc czasu czy wyimaginowane chorobowe kilkumiesięczne ( a w tym czasie zapierdzielać na budowie), to już tak radośnie nie jest .

Do autora tematu, sprzedaj to chłopie jak teraz już wiesz , że kasy nie masz to lepiej odpuścić i nie wpędzać się w większe długi. Dobrze Ci radzi kolega Pod.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My z żoną zaczeliśmy szukać działki w lutym. W kwietniu kupilismy upatrzoną działkę, oczywiście słyszeliśmy od rodziny że jak to jechac do roboty 15 km, daleko zimno źle. Działki w miescie były 2x droższe niż ta która kupilsmy. rzeczywistośc bywa brutalna. Co z tego ze dom w miescie wiazalby sie z sąsiadem na karku, a nie kazdy chce to miec, napewno nie my.

 

Budowę rozpoczelimsy w sieprniu, jestesmy na etapie stropów. Pierwsza wizyta rodziców i znowu narzekania że jak to dom 140m, DOM TO MUSI MIEC 300...

Dużo rzeczy robimy sami, od 16-20 mozna sporo porobić, a dzięki temu zaoszczedzić. Do tej pory działka + fundamenty sciany i strop ze swoich srodków. Reszta kredyt. Dlaczego kredyt (pętla na szyje?) Płacimy obecnie 1500 za stancję (rata kredytu bedzie niższa, oczywiscie moze wzrosnąć), rachunek wydaje się prosty.

Do tej pory (odpukać) idzie wszystko dobrze, cieszymy się budową, nie raz denerwujemy, ogólnie fajna przygoda.

 

na miejscu autora, jeżeli nie czuję sie na siłach to próbowałbym srzedać. Nic na siłe. Szkoda że "znajomy" architekt tak ci "pomógł"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...